Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Rom-Kon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5 084
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Rom-Kon

  1. A malował już! No i jestem pod wrażeniem! Wałek sam chodzi po ścianie Jak trochę odetchnę to może wstawię fotorelację ze szpachlowania i malowania.
  2. Widzę że już było o mnie więc przyłącze się do tematu. Jeśli są spękania skurczowe czyli pajęczynka to może farba je przykryje ale nie na raz, nawet nie na dwa razy. Inne spękania to raczej nie ma szans. Po prostu zbrojenie flizeliną i szpachlowanie po całości. A czym? Ja na pierwszy raz szpachluję nidą start a drugi raz semin ets2. Jak to wychodzi? Spytajcie Coulignona. Niektóre tynki cem-wap dobrze się szlifuje... zwykłą styropianową pacą! Bez papieru czy siatki.
  3. Na resztę oytań ciężko mi odpowiedzieć bo zamiast kompa mam tablet. Pk prostu pisanie elaboratów to mordęga. W weekend na kompie skrobnę więcej.
  4. Przykręcić płyty do końca. Szczelinę uzupełnić szpachlówką vario lub uniflot. Na to dać szeroką taśmę siateczkową by płyty się nie rozerwały gdy przyjdzie jakiś ruch płaszczyzn i na to wkleić taśmę narożnikową midflex. Taśmę wkleić na gotową szpachlówkę np. akrylputz z wiaderka. Można również delikatnie rozsunąć płyty a w szczelinę siknąć pianę z pistoletu. Piana to doskonały klej poliuretanowy. Nadmiar pianki obciąć nożykiem a reszta jak wyżej Jeśli narożnik nie bedzie równy to przed naklejeniem taśmy midflex można taki narożnik wyprowadzić szpachlówką (nida start) lub nawet tynkiem gipsowym j dopiero wkleić taśmę.
  5. Skontaktuj się z moim Inwestorem - Mikołaj5 może przekaże namiary na swojego studniarza. Gościu chyba zna się na tym co robi. "Kręci" studnie ręcznie ale w tym fachu nie chodzi o to by zrobić najgłębszą dziurę w ziemi tylko by trafić na dobrą wodę.
  6. tak szczegółowo to tylko audyt i już nie za darmo.
  7. Jeśli rzeczywiście jest 17,5cm to spokojnie 18cm. Producenci membran i wełny dopuszczają stykanie się wełny z membraną. Należy tylko uważać by nie wypchnąć membrany. Ale przy 0.5cm raczej to nie grozi - wełna nie "wstanie" na deklarowane 18cm a i na sznurkach się "obwiesi".
  8. Wszystko należy wyważyć. Waga to takie urządzenie z dwoma szalkami... na jednej szalce kładzie się pieniądze a na drugiej korzyści z tego płynące... nadmienię jeszcze ze "pieniądze" to nie tylko koszt materiałów ale również mojej (czasem dodatkowej) robocizny. Końcowym decydentem jest zawsze Inwestor.
  9. Rom-Kon

    Weekendowe pogaduchy

    Ej no! Wstyd to mało powiedziane!
  10. Pierwsza warstwa wełny - ta między krokwie - bedzie leżała na ściankach. Ale jak chcesz mieć dwie warstwy wełny na ściankach to... się męcz i nie narzekaj
  11. Nadmuruj ścianki do wysokości krokwi. Najlepiej z betonu komórkowego. Ostatnio tak robiliśmy. Beton komórkowy był docinany na szerokość muru a klejony był na... piankę montażową z pistoletu
  12. Nie powinno być problemów. I zapraszam do kontaktu.
  13. Do prac szpachlarskich temperatura musi być powyżej zera. I dobrze byłoby gdyby już niżej nie spadła.
  14. Mnie bardziej niepokoi brak ogrzewania zimą. Robiłem poddasza przed tynkami i posadzkami. Nic się nie stało i mogę dac nawet gwarancję. Ale jak zachowa się poddasze zimą?
  15. Ponawiercaj otwory fi8-10mm i pistoletem wstrzyknij piankę niskoprężną ale z rozsądkiem , nie za dużo bo pogorszysz sprawę - plyte pianka moźe oderwać.
  16. Już wyjaśniam o co chodzi z tymi puszkamim rurami i anemostatami. Rury 100mm średnicy (te zielone) są stywne. Na zakrętach robią sie spore łuki a dodatkowo mocno sprężą. Dodatkowo idąc pod jętkami całą konstrukcje sufitów obniżają bo pod nimi jeszcze idą profile. Pod tym względem lepsze są rury fi 63-67mm ale najczęściej do skrzynki anemostatowej (rozprężnej) idą dwie lub nawet trzy. System bluesky jest pod tym względem lepszy. Skrzynki do anemostatów mają dwa rodzaje wyjść (dotyczy to wszystkich systemów). Pierwszy rodzaj to otwór na który nakłada sie łącznik (kawałek rury sztywnej lub elastycznej) i dopiero w ten łącznik wchodzi anemostat. Jest to rodzaj mufy łączącej. Kruciec puszki ma taką samą średnicę jak kołnierz anemostatu i jedno w drugie nie wchodzi. Wadą jest to że łacznik musi wystawać min. na 4 cm. Bo inaczej nie włoży się anemostatu! Wadą tych puszek jest to że najczęściej trzeba mocować je pomiędzy jętkami bo pod jętkami za bardzo obniżą sufit. Ogólnie nie ma za dużego pola manewru. Drugi rodzaj to puszki z krućcem w który wchodzą anemostaty bez łącznika! Takie puszki można mocować do profili sufitu! Możla lepiej manewrować rurami i puszkami pod jętkami. Nie ma łącznika a kruciec przechodzi przez płytę a w to wchodzi anemostat. To właśnie cała filozofia. Dodatkowo jak jest system cienkich rur typu bluesky to puszki też są niższe i cała konstrukcja kryje się w drugiej warstwie wełny grubości 10cm.
  17. Kto wymyślił "technologie" klejenia płyt na grzebień? Jeśli chodzi o gips to może Nida Start?
  18. Wszystko zależy od konstrukcji dachu i docelowej wysokości pomieszczeń. Jeśli masz krokwie 20cm i membranę to można dać 20+10cm. Napisz jakie masz krokwie, czy membrana czy też deskowanie, jakie jętki i czy druga warstwa wejdzie pod jętki czy też nad jętki.
  19. Pozwólcie Panowie że się wypowiem na ten temat. Zasypywanie granulatem nie jest tak proste jakby się wydawało. Całość izolacji jest sypana od góry (wełnę daje się od dołu) a że są tego metry sześcienne to i worków trochę jest. Zostawiliśmy sobie otwartą część sufitu na klatce schodowej by wciągnąć "kiełbasy" (wielkość ich to przegięcie!) i worki z granulatem. Porażką byłoby wnoszenie całego granulatu przez wyłaz na stryszek. Następny "problem" to zasypanie części pod skosami. Skosy schodzą praktycznie do samej podłogi a zasypywać trzeba gdy podłogi jeszcze nie ma. Rzucone dwie płyty OSB i przegarnianie granulatu - bo wysypać z worka przy samym skosie nie ma jak - nie należy do przyjemnych prac. Nisko, ciasno, duszno i możliwość że wdepnie się na płytę i przeleci na piętro. O tym że granulat ma się wszędzie (tam też!) to już nie wspomnę Dobrze że nie było lipcowych - sierpniowych upałów bo praca byłaby nie-wy-ko-nal-na! Na początku liczyliśmy z Panem Inwestorem że podłogi będzie około 20m² (stryszek - rupieciarnia) ale ze względu że nie będzie możliwości by dojść do krawędzi czyli do murłaty, podłogi nagle zrobiło się 60m². Przy takiej grubości nasypu trzeba było podnieść podłogę ponad jętki o 15cm ale to akurat nie sprawiło problemu. Wykombinowałem na to "patent" z desek i łat 4 x 5cm. Sposób prosty i nawet tani w materiale. Teraz spokojnie mogę podnieść podłogę nawet o 50cm ponad jętki! Fotki tego patentu powyżej a więcej u mnie na fejsie (użytkownik: romkon). Sufit podwieszany nie wymagał żadnego specjalnego wzmocnienia ale taki sam sufit robimy przy zwykłej wełnie - nie granulowanej. Dla mnie jako wykonawcy zasypywanie granulatem jest bardziej pracochłonne niż ułożenie standardowe wełny w dwóch warstwach - nawet jeśli to będzie 2 x 20cm wełny. Dodam jeszcze że cały czas myślimy jak stabilizować granulat w miejscu gdzie nie przykrywa go podłoga - prawdopodobnie przykryje się go wełną - najgorszy gatunek byleby był tani bo o izolację termiczną tu już nie chodzi. Podsumowując: są plusy dodatnie i plusy ujemne... Nie można dokładnie określić co jest lepsze. A dodam jeszcze fotkę: I jeszcze jedną... Warunki jak w kopalni na przodku! A gdyby ta kiełbasa puściła ubaw byłby po pachy! I to za darmola!!! Patent na podniesienie podłogi! Z "mocą" legarów nawet przesadziłem! ...chyba się rozpędziłem w Pana Inwestora wątku. W poniedziałek dostanę OPR
  20. Jakby nam ta kicha puściła to byłby ubaw po pachy j to za darmola
  21. Na budowie bawimy się w nasypywanie styropianu! Fotorelacja czyli więcej fotek u mnie na fejsie - na roknonie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...