Witam
Około 2-ch miesięcy temu pewna firma (podobno dobra) położyła u mnie w mieszkaniu parkiet dębowy, niestety parkiet strasznie się niszczy tzn. bardzo szybko się rysuje i powstają liczne wgniecenia (nie jest to wynik złego użytkowania - parkiet drewniany posiadam również u rodziców już ładnych kilka lat i tamten jest twardszy) (po zgłoszeniu tego faktu do firmy powiedziano mi, że tak jest z dębem (nadmienię tylko, że firma ta pozostawiła wyraźne ślady po "fleksie" na klepkach - ale, że parkiet odbiera się stojąc tyłem do okna to podobno to też jest do przyjęcia)). Niestety ostatnio zauważyłem, iż z klepek robią się "łódeczki" (boki idą do góry a środek jest niżej - pomiar wilgotności był robiony przez tą firmę) - drobne nierówności były od samego początku ale teraz nie dość że jest to odczuwalne nawet jak się chodzi i zamiata to i bardzo widać pod światło - w niektórych miejscach pęka też chyba lakier (jest to lakier chemiczny - świecący (ale jaki to nie wiem, był w dużej puszcze 5-10 litrowej)).
W związku z powyższym proszę o informację co może być przyczyną tych wszystkich "dziwnych" zachowań parkietu i czy tak powinno być? - wydaje mi się, że nie.
Może ktoś zna jakiegoś rzeczoznawcę, który takimi rzeczami się zajmuje we Wrocławiu a i jeszcze nie "zdziera skóry" przy płaceniu?