daisy-stokrotka

A to zdrajczyni Ale co mi tam. Wesołych Świat daisy no wiecie ... od razu zdrajczyni przepraszam, nie było mnie bo naprawdę nie miałam czasu mieliśmy małe zamieszanie, bo kupiłam dwie ciężarówki, w tym jedną sprowadzałam z Niemiec,miałam mnóstwo latania, załatwiania i wogóle... urzędy, papiery, tłumaczenia... potem święta, przygotowania.. zdarzało się, że padałam razem z córcią Dziękuję za życzenia... i Wam również kochani, choć spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia, jeśli już teraz nie na święta, to na po mam nadzieję, że mi wybaczycie

ZAKOCHAŁAM SIĘ ... I TYLKO TĄ CHCĘ ŻADNEJ INNEJ CUUUUUUUUUUUDO

Stuku.. żegnam przepraszam, usnęłam wczoraj z małą ...i ni ebyłam na czacie szczęśliwej podrózy !

Dzięki za wszystko ... A Ty może znajdziesz na obczyźnie jakaś caFFe ... i wpadniesz do nas od czasu do czasuuu będę czekać !

Stuku.. przykro i smutniutko... obiecuje, ze przyjde dzisiaj na czacika jeszcze raz ... dużo dużo dużoooo powodzonka wracaj szybko i mega zadowolony

Że tak zagadnę nieśmiało waćpannę czy aby siedzimy na jednym siedzeniu ?? przepraszam najmocniej, że się wtrące... ale przyjemniej chyba stac... jest na pewno duży TŁOK... i Ty musisz stać za Froschową ...

...stoi ...ten pociag znaczy się czyli, że ktoś ma problem ja tam z japkiem w jednym wagonie jade , wiec moze sobie postac .. ....dluzej ......pociag oczywiscie hmmmm... ale jazda.... przyjemna... ja myślę, że jak właśnie pociąg będzie jechał będzie jeszcze przyjemniej... będzie kołysać ... będzie super, co ?

Dzięki za zaproszenie, napewno skorzystam a smutno mi będzie bo stuk był (jest) moim pierwszym lubym na tym forum mam do niego mega sympatię i tak jakoś... Frosch... ale suuuuuuuuuper aVatar teraz lubię Cię jeszcze mocniej

Ładne mi królestwo .. kuchnia i łazienki.. dwa najokropniejsze miejsca do sprzątania... sam se je weź to co ... teraz bez Ciebie mój wątek witalny upadnie... w daleką odchłań

...stoi ...ten pociag znaczy się czyli, że ktoś ma problem

Stuk.... będę tęsknić ale życzę powodzenia i szybkiego powrotu do kraju ... z pełną kiesą forsy, tak-byś mógł wybudować najbardziej stukniętego bliźniaka w Pl... będę trzymać za Was kciuki i czekać na Ciebie wpadnij czasami do jakiejś kawiarenki, daj znać czy wszystko ok ! dobrze, że żonka dojedzie do Ciebie, bedziecie razem, dacie radę !! jeszcze raz PowODzonKA!!

where are youuuuuuuuuuu

Hello ... ciekawe co dzisiaj... biegnę zobaczyć

Jeszcze raz ... bardzo, bardzo dziekuję

eechhh nie obiecuje, ze wpadnę.. ostatanio mam duuużo pracy, mała szaleje, zaczęla się ładna pogoda, dłuuugie spacery a dziś byłysmy jeszcze na basenie, więc teraz mam chwile bo mała odsypia ... ale pewnie jeszcze nie długo

na jej miejscu chyba bym negocjowała ostro

to łap...leci specjalnie dla Ciebie <cmok>

no przydałby się Jej jeszcze jakiś pokój, tak myślę

a czy zamiast zdjęc można puścić gorącego buSiaka ?

heheh... widzę, że mamy dużo wspólego.. ile ja bym dała za własny pokój .. taki, jak za dawnych dziecięcych lat... tylko biureczko, komputer jakieś radyjko...i ja na razie będzie mi musiała starczyć duża kuchnia z jadalnią super, przeróbek rzeczywiście dużo, ale za to będzie to dom idelany czego Wam życze

a ja jak zwykle spaprałam zamiast obciąć 1 cm powyżej, to obciełam tak, by było 1cm pod kwiatkami wrrr ja to potrafie dziś pójdę po odzywkę, ziemię i tą korę... i dokończę dzieła ! DZIĘKI ZA WSZYSTKIE RADY a latem to chyba chronić je raczej przed słoneczkiem, prawda ?

upsssss ominęła mnie taaaaka zabawa

To chyba nie tylko moja zasługa Ja chyba jakaś inna jestem ... mało kumata Dzięki To musi być extra... tak "tworzyć" domek .. swój domek, krok po kroku... albo pokoik po pokoiku gratuluję! Świetny !

Słomiana przykro mi z powodu rybki, ale musze wtrącić tu swoje 3 grosze Ja miałam bojownika w kuli maleńkiej dłuuuuugo chyba, ze 2-3 lata, a wcześniej tą rybkę miała moja kzuynka, która miała go w jeszcze mniejszej kuli.. teoretycznie ciut większej niż połowa szlanki.. i właśnie dlatego jej zabrałam, bo było mi rybki bardzo żal.... u mnie rybka (pomimo obecności kota), żyła długo i spokojnie.. miała od czasu do czasu wrzucaną do wody roślinę no i oczywisćie jedzonko.. wodę zmieniałam też systemnatycznie, ale nigdy woda nie stała (jak to niektórzy zalecają), po kilka godzin.. po prostu lałam prosto z kranu. Fatycznie biedulki są to rybki, że muszą pływać w takich małenkich pojemniczach, ale chyba nie od tego zalezy długość ich życia

Dziękuję