W ubiegłym roku kupiliśmy działkę (1200 mkw). Dodam, że oboje (mężuś i ja) jesteśmy kompletnymi laikami w kwestii budowy. Mam nadzieję, że już niedługo.
Niestety niektórzy lecą sobie z nami "w kulki", ale na szczęście z dnia na dzień jesteśmy coraz mądrzejsi.
Fundament zrobiony, porotherm kupiony (czeka w depozycie), a my czekamy na prąd, który ma być przyłączony niby na wiosnę (oby).
Bez kredytu się nie obędzie, ale póki co, to wydajemy nasze ciężko zapracowane i odkładane złotóweczki.
Pozdrawiamy wszystkich forumowiczów!