Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

qczak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    37
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez qczak

  1. retrofood Czy zanieczyszczenia w wodzie mogą tak szybko zniszczyć wirniki? Pozatym u mnie chyba są one z tworzywa nie z metalu. To samo pytanie do częstego załanczania: czy może tak szybko zniszczyć pompę? Co do nabijania ciśnienia też mi się wydawało, że za szybko je nabija, ale pompowanie przepony niewiele zmienialo. Mam mały zbiornik i chyba dlatego tak się dzieje. lukol-bis a co to jest smok?
  2. nie wydaje mi się, a nawet jeśli tak jest, to czemu na początku pompa daje radę dociągnąć do ponad 4atm a potem już nie?
  3. Witam, Jakiś tydzień temu zmieniłem pompę w moim zestawie. Kupiłem Omnigenę MH1300. Myślałem, że stara pompa padła po przejściach na budowie, na której służyła poł roku, a potem drugie tyle już jak ja mieszkałem. Spadało jej ciśnienie do którego pompowała wodę - na końcu dawała już lekko ponad 2atm. Niestety z nową pompą jest już podobnie. Zaczyna spadać ciśnienie. Dziś daje 4atm. na początku pompowała błyskawicznie do 4,2atm w kilka sekund. Teraz aż się boję myśleć co bedzie jutro. Myślę, że popełniłem fuszerkę przy doprowadzaniu rury do domu - prawdopodonie jest nieszczelność na połączeniu. Tylko teraz moje pytanie: czy to może być przyczyną takiego działania pompy? W domu, gdy długo nie używa się wody krany parskają powietrzem. A może zrobiłem gdzieś podrodze jeszcze dodatkowo syfon powietrzny i pompa nie daje rady pociągnąć? Dodatkowo moja woda jest chyba mocno zażelaziona ale wątpie żeby to uśmierciło pompe w mniej niż tydzień Z góry dzięki za wszelkie sugestie.
  4. u mnie pierwsze dni grzania i piec łyka prawie jeden podajnik na dobę ale chaupa zimna i mokra bo budowa się właśnie skończyła
  5. i tu moze być pies pogrzebany.. nawiewnika w pomieszczeniu nie mam ale za to drzwi też nie ma, a otwór drzwiowy prowadzi do garażu, miałem nadzieje, że to co sie przeciska przez drzwi garażowe (a szczelne one jednak nie są) wystarczy dla kotła, jutro sprobuje uchylić okno w kotłowni, zobacze co to zmieni co do komina natomiast to umyślnie zasłoniłem częściowo szybrem wylot do komina, czytałem, że sporo ciepła ucieka przez komin gdy szyber nie jest zamknięty teraz już mam mniej szlaki, aktualne ustawienia podawania 13sek przerwa 50 sek wentylator 2 ale gdy włączona jest na stałe pompa od CO temperatura na piecu spada poniżej 50C i się już nie podnosi, więc nadal nie jest dobrze.. jesli chodzi o wode powracającą to jak już pisałem wcześniej z CO wraca ona na wymiennik płytowy więc nie idzie bezpośrednio na kocioł jutro poeksperymentuje z oknem i szybrem
  6. Wielkie dzięki za szczere chęci ale wszystko to juz czytałem na forum i nie ma nic w twom tekscie na temat spieków węgla które u mnie powstają i myśle że są przyczyna moich kłopotów co do ustawień fabrycznych to u mnie były na bryndze: 20sek podawanie węgla 30sek przerwy wentylator na maxa czyli 6 po jakiś 2h palenia przesypał się węgiel i w ten oto sposób piec zgasł po raz pierwszy... mój piec przedewszystkim nie porafi pracować przy obciążeniu czyli przy włączonej pompie od CO - błyskawicznie się wychładza, jeśli temperatura załączenia pompy jest niska to temperatura pieca oscyluje właśnie przy temperaturze załączania się pompy, a to chyba nie jest normalne
  7. Z tego co wyczytałem tu na forum temperatura na piecu powinna być wyższa niż 60 a nawet 65C. Jest to spowodowane szybszym niszczeniem się pieca przy niższych temperaturach.
  8. Zgodnie z przypuszczeniami znowu były spieki, ale na tyle ogromne ze zapchały całe palenisko aż piec wygasł. Chociaż zaciął sie też podajnik i może to było przyczyną wygaśnięcia... przynajmniej już wiem co się dzieje, gdy się zatnie ślimak :] Ustawiłem teraz dłuższy czas przerwy i jednak jeszcze mocniejszą dmuchawę 3. Zaraz jade do domu spowrotem zobaczyć jakie są rezultaty.. ale jakoś nie jestem przepełniony optymizmem
  9. rozumiem że teraz piec hula na temperaturze zadanej mimo ze pompa od CO jest na 40C ? próbowalem z dmuchawą na 1 i z czasem na 1m50s ale wtedy piec wogóle nie grzał pierwszy bieg dmuchawy jest u mnie bardzo słabiutki, znacznie mniejszy od 2, ale sprobóje zmniejszyć czas między podaniami do 1m20s i zobacze czy cos się zmieni.. najbardziej dziwi mnie że te spieki powstają już w palenisku.. jak grzebie patykiem w retorcie to tam już są spieki - powodują znaczne zmniejszenie płomieni albo, że w danym miescu wogole ich nie ma niestety próby przeprowadze dopiero rano bo teraz kibluje w robocie aż mnie tu nosi, że tam się pali i coś może być nie tak a ja muszę tu być :]
  10. Witam, Mam podobny problem co kolega w pierwszym poście. Piec to SAS 17KW ze sterownikeim tech st-37 w układzie otwartym z wymiennikiem płytowym a do wymiennika podłączone CO w układzie zamkniętym. Do ogrzania troche ponad 160m2. Budowa dopiero sie skończyła więc jest zimno i wilgotno. Aktualnie osiągnąłem 10C po 4 dniach grzania. Sporo kombinowałem do tej pory z piecem i może po części dlatego takie są efekty :/ Obecne ustawienia: temperatura zadana 66C (piec nie dochodzi do niej) czas podawania 20s czas przerwy 50s dmuchawa na 2 biegu Przy takich ustawieniach, zaczerpniętych z forum, wydaje się, że piec chodzi dobrze, a przynajmniej o niebo lepiej niż gdy ja sam eksperymentowałem. Mam też problem z gigantycznymi spiekami węgla. Dzisiaj jak przyjechałem do chałupy wieczorem speiki były aż po sam deflektor, 20min je rozbijałem i czyściłem piec Nie ustawiam dlatego większego ciągu dmuchawy bo wyczytałem na forum, że spieki powstaja przy zbyt dużej ilości powietrza. Pompy zrobiłem teraz tak, że ta od uk. otwartego chodzi cały czas a w obiegu CO sterowana jest z pieca i włącza sie przy 58C. Gdy załączała sie przy niższej temperaturze piec działał w okolicach 51C dmuchając bez przerwy. Może spieki robią się przez zbyt niska temperaturę pieca? Czy poprostu dlatego że jest nędzny węgiel? Z góry dzięki za wszelką pomoc.
  11. a na jakiej wysokości powinien być deflektor? może to głupie pytanie ale piec odpaliłem dopier 3 dni temu, a widziałem że deflektor jest regulowany, u mnie płomienie dochodzą tylko do deflektora jak narazie piec nie działa jak na mój gust najlepiej, chodzi na okrągło i nie może ogrzać chałupy (180m2) od 2 dni, grzeją narazie tylko kaloryfery, podłogówkę zamknąłem zaworami, tak samo zasobnik CWU tak na dobrą sprawę nie wiem o co chodzi, wygląda jakby piec miał za małą moc albo osiągał za małą sprawność, węgiel nie spala się na popiół - pozostaje twardy, jasny żużel, grzejnki szybko robią się ciepłe i równie szybko stygną za wszelkie sugestie z góry dzięki :]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...