Posiadam sofę i fotel Kenya w skórze czarno-brązowej, od mniej więcej pół roku. Jest to bardzo krótki okres, abym mogła cos więcej napisać jak tylko to, że wciąż wygląda jak nowa i jest mega wygoda, taki prawdziwy wypoczynek. Mam nadzieję, że po dłuzszym czasie nie będzię sie nic drastycznego działo, tak jak to miało miejsce bodajże u Leli. Nic sie nie zagniata, nie skrzypi, nie wyciera i oby tak pozostało. Kilka fotek jest w mojej galerii na przedostatniej stronie.