Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sylwerson

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 167
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez sylwerson

  1. czy kosiarka tego typu nadaje się w ogóle? szukam kosiarki do trawnika 500m2. po przeczytaniu watku i kilku artykułów chce kosiarkę z silnikiem B&S ale budżet mam prawie żaden czyli cos kolo 850zl max. pozdro http://www.castorama.pl/katalog-produktow/maszyny-ogrodnicze/kosiarki-spalinowe-pchane/kosiarka-szer-41-cm.html
  2. ja sie bałam, że dzieci mi się o taką kozę będą parzyć i dlatego stanęło na kominku a emaliowany kozuch piękny
  3. co widać na zdjęciach? :) http://i161.photobucket.com/albums/t204/sylwerson/009-29.jpg http://i161.photobucket.com/albums/t204/sylwerson/014-25.jpg http://i161.photobucket.com/albums/t204/sylwerson/011-27.jpg
  4. grafitowa nie zlewa mi się, nie zaciemnia, ale Twój mąż i krzysztof5426 mają rację, niestety - szara nie będzie sie tak brudzić; bo moja brudzi sie prze-o-krop-nie
  5. Laski - przeprowadzka to supersprawa Tylko że non stop coś tu robimy i nie mówię o piciu wina z przyjaciółkami. Dowieszamy żyrandole (został jeszcze jeden), dokręca Mójmąż gniazdka, kontakty. Tata kładł pracowicie ogryzki kafli w pomieszczeniach gospodarczych (a i tak garaż jeszcze w polu!), domalowałam schody, barierki obstalowane - będą w niedookreślonej przyszłości I końca nie widać tych upierdliwych drobiazgów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzisiaj wpadnie hydraulik, żeby podpiąć elegancko pompę, która dotąd jest na krótko spięta. Był pan Zbyszek - nasz trawnikozakładacz, ruszył ziemię wstępnie jakąś pazurzastą machiną i odjechał, a odjeżdżając machał do mnie serdecznie - mówię Wam - scena jak z radzieckiego filmu o pracy na roli (tylko chusty czerwonej nie miał ). No i załatwiliśmy odbiór domu :) I kolejne papiery - a to do dotacji z WFOŚ-a, a to wymelduj/zamelduj, papierki do banku itd itp - dużo jeżdżenia. I nie do wiary, ile się przy myciu podłogi trzeba naharować Znacie sposoby chytre, to podpowiedzcie, bo aktualnie rozważam przyjęcie pani do mycia ich brudnawych a wielkich połaci. METALLEK - cześć, dam na priv za chwilkę.
  6. obejrzałam Twój parter - :) nie licząc elementów zewnętrznych, jest taki sam praktycznie I to sie sprawdza. Na razie tylko cierpimy z powodu nanoszonego do środka brudu z zewnątrz - roznosi sie masakrycznie. Ale to dlatego, że: nie ma nadal drzwi wewnętrznych, nie ma też trawnika - goła ziemia jest brudna jednak , no i mamy psa, który niechętnie wyciera nogi z własnej woli
  7. Powiem Ci, że w pierwszej chwili wygladało to fatalnie, ale potem - cóż, dziura do załatania, sufity na dole wyschły bez śladu, elektryka działa. Sumarycznie rzecz biorąc, dramatu nie było. Aczkolwiek teraz mam swiadomość, że w zabudowanych częściach jest masa uszczelek...
  8. Pod próg daj cienką chociaż listwę styro, zapiankuj (no, nie swoimi rękoma), potem tam pójdzie coś, czym obrobicie sobie podłogę przed drzwiami na zewnątrz. Salik mówi, że montażyści się nie popisali, bo mojego progu nie widział, całkowicie dyndajacego w powietrzu na całej szerokości
  9. tak - silikony na wannie tez mam dobrane zgodnie z fantazją p. Michała, który je tam wcisnął pod moją nieobecność i, oczywiście, powiedział: "zawsze tak robię" - czy ja wyglądam na "zawsze"? muszę popracować nad wizerunkiem
  10. piękne schody, piękne!!! elewacja o wschodzie słońca - malyna a co do poprawki jest, bo nie widzę - nie wiem nawet, na którym szukać zdjęciu
  11. o - nie mamy żadnych zasłon a skąd wiesz, że w sb w IKEI obniżka na tekstylia? mam newsletter ale takiej info nie dali ediy wyczytałam już na stronie - w razie czego to promocja obowiązuje w godzinach 21-23!
  12. Mopa - największego, jakiego spotkasz Ścianę - do sufitu. Blat - ekstra Dozownik - a któroręczna jesteś?
  13. Mila - nie chcesz czasem reszty styropianu, która nam została? Podłogowy z Kolgrostu. Machnęliśmy się przy zamawianiu i mam dużo płyt 4cm i 5cm. Rozpakowane, gdzieniegdzie nadkruszone i ciut brudne, ale oddałabym za bezcen. Olga - a pokaż zdjęcia, pokaż!
  14. czyścioszek a ja mam za sobą pierwszą awarię - pękła uszczelka pod zabudową geberita na górze i woda lała sie przez pół nocy wiatrołap, kotłownia - mokruteńkie; zabudowa - w połowie rozbita :( a hit oprócz awarii - rozebraliśmy taras i własnie nam go odbudowują, ech-pech z brukarzami pierwszorzedny
  15. to przy drewnianym blacie może być jednak kłopotliwe ja się zastanawiam nad wpuszczeniem dozownika na płyn w blat wlaśnie i martwię się, że będzie się moczyć za bardzo - z baterią bym nie ryzykowała PS cieszę się, że ze żródła jesteś zadowolona
  16. tak, piankę; do tego jakieś kliny, bo drzwi są ciut za wąskie swoją rolę pełnią znakomicie
  17. dolna łazienka jest wyposażona w tymczasowe drzwi z kluczykiem nawet ale garderoba to podstawa, serio! jechalam sobie dziś obok pewnej ulicy na B. i korciło mnie, żeby skręcić - ale nie lubię tak bez zapowiedzi się wciskać, więc kiedyś sie umówię i wpadnę :)
  18. pod prysznicem miało nie być drzwi, kabiny, czegokolwiek ale jednak musimy dać drzwi, bo sie robi rozlewisko za duże - woda ucieka na resztę pomieszczenia bardzo nawet mam juz szybę
  19. Macie rację, jestem okropna. Wakacje mącą w głowie - dopiero wróciliśmy z Chłapowa, utonęłam w górze prania. In plus jest to, że dom mieć, bosko jest. Goście wpadają, winko się popija, basenik rozłożony do chlapania stoi. In minus, że lodówka się sama nie napełnia! Niedokończona garderoba daje się we znaki - rozbebeszone kartony z ubraniami, torby po powrocie z wakacji rozpakowane na wpół, część rzeczy wisi w garderobie. Masakra. Obrazu rozpaczy dopełnia pralnia, w której trzeba było dokafelkować podłogę - wskutek tego zabiegu pralka wyjechała do hallu, suszarkę mam na środku przejścia. Nie mogę ich ustawić, bom słomiana wdowa, a w dodatku ściana tam jest niedomalowana, więc klops. Póki nie opanujemy ciuchów, kiepsko to widzę. Zagraconą mam całą górę. Próbuję dopracować pokoje dzieci, które na razie są prowizoryczne mocno. I tak jak miałam wyklarowaną wizję wszystkiego innego, tak tu się biedzę strasznie. Młodemu biurko musimy wstawić - w tym sezonie pierwszy rok szkoły Mam ewidentne kłopoty z wypośrodkowaniem konceptu, żeby surowa prostota spotkała się gdzieś z dzieciowymi kolorami i stertą zabawek. W czwartek wchodzą brukarze na taras - musieliśmy zdjąć kostkę Spieprzone po całej linii schody zaczęły się przewracać :( Ale cóż - nauczkę z tego należy wyciągnąć i nigdy nie dać się tak wpuścić w kanał. Poprawki robi inna ekipa już. Nadal nie mam drzwi wewn. i barierek - u Spirei albo Tataraka widziałam coś w guście, muszę poszukać i się zdecydować w końcu. Decyzyjność mi siada A co u Was??? Byś się, Mila, zdobyła na jakieś fotostory choćby! Idę czytać wszystkich.
  20. nie ma pojęcia nie dość, że nadal nie mam kanapy , to w kominku paliliśmy ledwie kilka razy, zima jeszcze, kiedy dom był rozgrzebany - nikt wtedy na fotelu nie siadywał :)
  21. Gdybym miala po 100cm luzu z obu stron, byłoby bosko, ale teraz też jest ok. Od strony kuchni nie ma pełnej sciany, wiec na luzie krzesła sie odsuwają. Z drugiej jest ciut gorzej. Na czas imprez przesuwamy stół w stonę kuchni, nie stoi na środku. I jest dobrze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...