mypal

Jednym z załączników do wniosku o wydane decyzji o wzizt jest kopia mapy zasadniczej, którą można dostać w Powiatowym Ośrodku Dokumentacji Geodezyjno Kartograficznej, ale na pewno nie musi to być projekt zagospodarowania. Jeżeli chodzi o koszt "wytyczenia" działki to najlepiej skontaktować się z geodetą na waszym terenie. Sorki ale to że ona ma 10ar to jeszcze nic nie znaczy. To tak jak byście się zapytali o koszt naprawy samochodu, który ma 4 m długości . Jeżeli chodzi o KW - przeglądanie jest darmowe, płaci sie natomiast za odpis z KW. I ważna sprawa - chcąc przejrzeć KW musisz znać jej numer (numer działki nie wystarczy).

Przeca piszę wyraźnie, że należy zakwestionować przebieg granicy od strony sąsiada, co spowoduje wstrzymanie prac i konieczność wykonania pomiarów geodezyjnych. A to trochę trwa. Tylko teraz nie piszcie mi, że to nieetyczne, bo na ten temat akuratnie też się nie wypowiadam. To trochę nie tak. Demonizujesz. Jeżeli jesteś pewien, że dobrze stawiasz płot, a sąsiad kwestionuje jego przebieg i twierdzi że wchodzisz do niego na działkę, to jedyną możliwością jaką ma sąsiad jest zamówienie geodety przez niego żeby mu wskazał dokładne położenie kamieni granicznych. Tylko że to nie obliguje Cię do wstrzymywania prac związanych z budową ogrodzenia. Gorzej jeżeli okaże się że sąsiad miał rację. Cała robota psu w d..., i konieczność przestawiania ogrodzenia. Jeżeli natomiast zwróci się z tym do PINB to będzie krótka piłka z ich strony - oni nie mają takich kompetencji aby rozstrzygać o zasięgu własności.

Tak, to jest zgodne z prawem . Ale trochę zaczyna być niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. Idąc tym tropem w adaptacji projektu powinny się znaleźć jeszcze rodzaje kwiatków jakie możesz posadzić u siebie w ogródku. Wolność Tomku w swoim domku (i na działce). Stawiasz płot jaki Ci się podoba, byle na swoim.

Podział nie ma tu nic do rzeczy. Banko ma swoją działkę, a jego sąsiad swoją. Więc nie wiem co chcesz jeszcze dzielić. Jedyna kwestia polega na wiedzy którędy przebiega granica między tymi działkami. A jeżeli sąsiad płot już postawił (zakładam że na swoim gruncie wzdłuż granicy) to chyba nie będzie z tym problemu.

Zajrzyj do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, tam jest napisane co można na takiej działce zbudować.

Sprawdź zapisy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, tak jak radzi piotru7. Dostałaś na piśmie od gminy taką informację? Granica drogi i twojej działki jest wspólna. Nie rozumiem pytania.

Jak nie można, jak można. W przypadku gdy celem podziału jest powiększenie nieruchomości sąsiedniej, to jak najbardziej można wydzielać działki o powierzchni mniejszej niż 30 arów. A u Ciebie chyba akurat jest taka sytuacja.

Wydaje mi się że taką umowę można sporządzić po wydaniu postanowienia, gdy są już znane numery działek. Natomiast kamienie graniczne powinny być wkopane dopiero po tym, jak decyzja stanie się ostateczna.

Teoretycznie taka procedura może trwać nawet 6 miesięcy. I to wcale nie musi wynikać z opieszałości geodety. 1 tydzień czeka na wydanie materiałów z ODGiK, 2 tygodnie gmina ma na wydanie postanowienia 1 tydzień po wydaniu postanowienia przez gminę trzeba poczekać, ponieważ mogą być odwołania 2 tygodnie zajmuję zawiadomienie sąsiadów o czynnościach przyjęcia granic 1 tydzień może poleżeć I etap operatu podziałowego w ODGiK 4 tygodnie gmina ma na wydanie decyzji podziałowej 2 tygodnie trzeba poczekać na to aby stała się ona ostateczna 2 tygodnie zajmuję zawiadomienie sąsiadów o czynnościach utrwalenia i okazania nowych punktów granicznych 1 tydzień na zaklepanie II etapu operatu w ODGiK Po zsumowaniu wychodzi 16 tygodni. Może jeszcze dodam, że gmina ma dwa razy więcej czasu na wydanie postanowienia i decyzji jeżeli uzna sprawę za szczególnie skomplikowaną, czyli odpowiednio 4 i 8 tygodni.

hektar = 10000 m2

Wszystko jest możliwe . A to polska właśnie. A może granica nie biegnie "uo tu o jak znak" tylko "uo tam, 4 metry dalej" i do szamba nawet się nie zbliża . Jeżeli ta druga opcja jest bliższa prawdy to twoje pytanie jest bezzasadne. Żeby to sprawdzić poszukaj geodety i zleć wznowienie znaków granicznych. Dywagowanie czy taki podział jest możliwy nie mając pewności jak on rzeczywiście wygląda nie ma sensu.

mhehehe. Na to bym nie wpadł. Słyszałem już o wynagroszeniach (przy odbieraniu marnej pensji), ale ogroszenie mnie zabiło go-go jeżeli chodzi o postawienie ogrodzenia za grosze, to nawet ma to sens 0,5 ha to sporo. Najtaniej chyba wyjdzie z siatki.

netinka - a ile w twojej okolicy kosztuje 1 m2 działki budowlanej? W porównaniu z całym kosztem inwestycyjnym tzn. działka + budowa, to już nie jest tak drogo. 1000zł - o zgrozo, to jest bardzo tanio.

Nowe działki rolne jeżeli mają być mniejsze od 3000m2 można wydzielać jedynie wtedy jeżeli zostanie ona przeznaczona na poszerzenie nieruchomości sąsiedniej. Więc jeżeli masz zamiar ją sprzedać sąsiadowi to udałoby się ją podzielić. Najlepiej będzie jak udasz się na gminę i pogadasz z urzędnikami.

Nie! Potrzebujesz jedynie mapy do celów projektowych, na której projektant wkreśli Twój budynek.

279,07 / 1005 = 0,28 więc wychodzi trochę za dużo. Licząc w ten sposób: 1005 * 0,14 = 140,7 m2 Z tego zapisu wynika że Twój budynek może mieć najwyżej 140,7 m2.

Jeżeli Ty wybudowałeś dom na granicy to sąsiad też ma takie prawo.

Jolu po co Ci taki kłopot. Rozgraniczenia mogą się ciągnąć latami. Sama napisałaś że kamień graniczny jeszcze nie tak dawano stał na swoim miejscu ale prawdopodobnie sąsiad go wyorał. W późniejszym poście napisałaś że geodeta wyznaczył ten punkt, niestety nie w tym miejscu w którym myślałaś że powinien stać, ale zauważ że geodeta wyznaczając taki punkt posługuje się miarami pozwalającymi określić jego położenie z dokładnością do 1cm, a miary graficzne odczytane z mapy nigdy nie będą miały takiej dokładności. 1mm na mapie w skali 1:1000 to 1m w terenie. Jeżeli mapa jest wykreślona super hiper dokładnie to jesteś w stanie uzyskać 30cm dokładność. Zakładając że geodeta posiadał analityczne dane z Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej oraz wykonał swoją pracę w terenie dobrze to stoisz na z góry straconej pozycji w takim postępowaniu rozgraniczeniowym przed sądem. Jeżeli jednak coś sknocił to sugeruje Ci żebyś poszukała innego, który zrobi wznowienie punktów granicznych.

A to ciekawe. Może znajomy architekt orientuje się które akty prawne mają być zmienione?

kastor masz racje ze te wszystkie rzeczy tzn. mapy ewidencyjne, zasadnicze, wypisy i wyrysy w PODGiK, a więc w starostwie, ale są w Polsce takie przypadki że z np. braku możliwości lokalowych starostwa do prowadzenia archiwum, jego część jest czasami prowadzona w gminie. Są to sporadyczne przypadki, ale zdarza się. Więc to co napisała Agula206 jest możliwe. Wydaje mi się że za 33 zł w ośrodku można dostać mapę do celów informacyjnych.

Witam Ostro pojechaliście z Panią od wyceny. Rzeczoznawca szacując wartość nieruchomości bierze pod uwagę ceny transakcyjne na rynku lokalnym nieruchomości podobnych oczywiście z aktów notarialnych. Nie może bazować na "faktycznej teraźniejszej wartości" ponieważ tą ma za zadanie oszacować. Rzeczoznawce obowiązują standardy zawodowe i przepisy prawne, a nie zasady banku. I jak sprawa się skończyła? Aga trafiłaś do innego rzeczoznawcy?