Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ballah

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    135
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Ballah

  1. Domek Prosty u mnie odpadł - sypialnia 6,5 m2 to lekka przesada. Agatka - wyjście na ogród z tej strony w ogóle mi niestety nie pasuje. Coraz bardziej podoba mi się UPB-124 Dom na Lipowej L. Tzn. bardzo podoba mi sie podcień przed "salonem" - deszczyk pada a tu można usiąść, kawkę wypić, może jakiś fotel bujany... Ale kuchnia - masz rację Nikoru - trochę za mała . Schody na górę wg. mnie mogą być, osobiście przesunąłbym trochę schodki (te w dół) w kierunku garażu i zmniejszył pokój 14,7m2 na korzyść dziennego. Tradycyjnego kominka nie przewiduję, więc połączyłbym w tym miejscu kuchnię z dziennym i tam byłaby jadalnia... A meble kuchenne w kształt litery U pod oknem zmiesciłyby się aż nadto... Oj, coraz bardziej mnie się to podoba A co by było, gdyby dach nad garażem zakończyć, "na prosto" ? Inna sprawa, iż projekty tej pracowni wizualnie są opracowane na szóstkę, szczegółowe przekroje, rzuty itd. Milutko się ogląda. I marzy
  2. No i jest wycena działki :) Ale o tym napiszę wtedy gdy ją kupię. Aby nie zapeszyć. Fistaszek, czy Lukrecja - oto jest pytanie. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1760932#1760932" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1760932#1760932 Nikoru namieszała mi w głowie, no i dobrze. Na Fistaszka wpadłem drogą selekcji negatywnej. Przejrzałem kilka a nawet naście katalogów, zaznaczyłem wszystko co miało salon plus pokoik dla Babci od południa, póżniej odrzucałem za drogie, za skomplikowane, za duże, bez garażu itd. Na placu boju pozostał Fistaszek. Ale im dłużej przyglądam się temy projektowi, widzę coraz więcej wad, na przykład aż 9 okien dachowych (ponad 10 tys zł), brak podcienia, duże skosy na poddaszu... Muszę przejrzeć projekty które podesłała mi Nikoru.
  3. Dziękuję za wsparcie Drążę temat projektów dalej: GL 121 TYMEK - odpada ze względu na dojście do kuchni poprzez salon, Igusia też jak na moje gusta troszkę zbyt otwarta ale: UPB-124 Dom na Lipowej - nie podoba mi się całkiem osobna kuchnia, ale podcień od południowej strony bardzo mi się podoba Iskierka G2 - całkiem, całkiem... biorę do blizszego zbadania Domek "Prosty" - też niczego sobie Lubczyk - też projekt AGATKA ... ale mi namieszałaś w głowie Muszę je wszystkie dokładnie obejrzeć, coś za bardzo chyba uparłem się na Fistaszka Tak a propos - jest w nim aż 9 okien dachowych ! (10 kzł)
  4. Dzięki za podpowiedzi. Uściślam moje wygórowane wymagania: - żadnych schodków na poziomie parteru - z salonu i pokoju Babci bezpośrednie wyjście na ogródek - czyli poziom "0" jak najniżej - kotłownia węglowa - wejście z garażu, nie bezpośrdnio z domu (straszliwie sie kurzy) - szeroki garaż aby było miejsce na warsztacik - duża kuchnia, połączona z "salonem" ale nie aż tak jak w Gryfie http://www.dobredomy.pl/?id_project=109&infopage=2 - niekrępujące dla pozostałych domowników przejście z pokoju Babci do WC i kuchni - Babcia kursuje co kwadrans, a to do kibelka, a to po herbatkę, koszmar, gdy masz gości lub oglądasz TV .... Domek musi być tani (prosty), z tego powodu na wstępie odpadły JM115, APS 55, UPB-212, HG-A4 - skomplikowana bryła cdn...
  5. Tak, jeżeli buduje się 10-piętrowy wieżowiec, jest to głupotą. W przypadku domku jednorodzinnego, z poddaszem choćby, w zupełności może być. A jeszcze lepsze jest to, że domek może być postawiony na ławach piaskowych - czysty zagęszczony piach, bez grama betonu czy stali ! I niech ktoś znajdzie mi zbrojenie czy beton w fundamentach kilkupiętrowych kamienic. I jakoś się nie zawaliły po tych głupich kilkuset latach.
  6. Podjąłem decyzję: Fistaszek powiększony z obu stron po 1 metrze. I częściowo podpiwniczony Kto jest za ?
  7. Mam podobny plan: jesień 2007 zagospodarowanie działki i może fundamenty, 2008 - stan surowy zamknięty, wiosna 2009 - sprzedaję mieszkanie i jesień 2009 - wprowadzam się. Właściciele firm budowlanych z którymi rozmawiałem twierdzą, że za dwa lata ceny materiałów spadną. Osobiście sądzę iż spadek cen zacznie się już w przyszłym roku. Przynajmniej mam taką nadzieję
  8. Pod Kielcami za m2 ściany 17 - 22 zł, strop i schody liczone osobno(drożej). A przed chwilą rozmawiałem z szefem firmy - kręcił nosem, że ceny idą w górę i też musi się podnieść - do 15 zł za m2 ściany
  9. Dziękujemy. Też życzymy Wam jak najlepiej. 2300 metrów - dużo, a roboty jeszcze więcej . Też bym tak chciał, ale uzbrojonych działek takiej wielkości w naszej gminie nie ma (przynajmniej w dostępnej dla nas cenie ). Ale cieszmy się tym co mamy (jeszcze nie mamy) i aby do przodu!
  10. A ja zdradzę skąd jestem, dopiero jak wygram przetarg na dzialkę! Wolę szczegółów strategicznych nie zdradzać zawczasie. Byle do lipca ! Witam wszystkich, szczególnie serdecznie nowoprzybywających, dopierozaczynających, świeżonawróconych na nową(starą) filozofię "bylenaswoim". Tutaj jestem DZIENNIK ale czy BUDOWY ? To się okaże. Marzeniem moim jest, aby ktoś chociaż "cześć" mi powiedział... Jaki byłbym szczęśliwy... A teraz, skoro zdobyłem już chwilę Waszej uwagi, już na serio: mamy ponad czterdzieści lat na karku, dwie córki - starsza to zbuntowana szesnastka, młodsza o cztery lata - też nie da sobie w kaszę dmuchać . Mieszkamy w malutkim miasteczku, w bloku, na 50 m2 w dwóch pokojach z kuchnią przerobionych na kuchnię z trzema pokojami z niepełnosprawną "Babcią" (SM). Kto wie o co chodzi - chylę mą siwą głowę. Więc zbrzydła nam po dwudziestu latach ta ciasnota, obijanie się o meble ble ble ble... i zrodził się - a właściwie zmartwychstał - szalony pomysł, aby na następne dwadzieścia lat pogrążyć się w nędzy i rozpaczy - czyli dołączyć do sekty Budujących Własny Dom. Niniejszym chciałbym złożyć kondolencje współwyznawcom, natchnionym Braciom i Siostrom z odłamu "Jakoś Musi Się Udać" a w szczególności ortodoksom z "Nie Mam Wyścia" w powodu zadziałania prawa popytu i podaży na rynku materiałów i usług budowlanuych.
  11. To ja chyba zrezygnuję z budowy...
  12. Sądzę, że na temat ekonomii tegoż rodzaju ogrzewania będziemy mogli porozmawiać po 10-15 latach eksploatacji. Według mnie zwróci się w tym terminie, jeżeli policzymy tylko zużycie energii elektrycznej. To tak jakby do kosztów utrzymania samochodu policzyć tylko zyżycie paliwa. A co z resztą kosztów ? A co z przeglądami, ewentualnym uzupełnianiem czynnika, remontem czy wymianą sprężarki a nie daj boże jakąś awarią części podziemnej instalacji, szczególnie po terminie gwarancji Może być tak, że po kilkunastu latach do naszego wypielęgnowanego ogródka wjedzie koparka aby odkopać wymiennik i znaleźć przeciek, bo nasze drzewka za bardzo urosły i korzenie ... . Głupia klimatyzacja w samochodzie - ostatnio nawet "gratisowo" w cenie wozu, a bulić co roku trzeba. Im stopień większy stopień skomplikowania tym mniejsza niezawodność i większe koszty utrzymania i konserwacji. A ogrzewanie pompą ciepła to nie jest tylko powiększona wersja lodówki - i wątpię aby była podobnie bezobsługowa.
  13. - tak, robione były u teścia na wsi przez miejscowych lumpów, sam pomagałem (ale lumpem nie jestem ), - kruchość po przemarznięciu wydaje się mieć bezpośredni związek z dużą nasiąkliwością. Ale dom szwagrowy jak stał tak stoi od 10 lat albo i dłużej (musiałbym spytać żony), nic nie pęka za wyjątkiem tynku na łączeniach płyt styrosupremy ( brakło funduszy na siatkę, takie były czasy) Zresztą, chyba większość budynków na wsiach kilkadziesiąt lat temu budowana była z "chasiowych" pustaków. Często w mojej okolicy widuję też domy "wylewane" z żużlobetonu, do dziś nieotynkowane.
  14. Teraz mamy wiosnę 2007 o do wiosny 2008 - gdy mam zamiar zacząć - przy takim tempie podwyżek wyjdzie ...
  15. Witam tubylców. Jeszcze nie buduję (czekam na rozwój spraw formalno-prawno-gruntowo-przetargowo-pieniężnych), ale jak nie w tym miejscu to w innym - chcę zacząć pod koniec tego roku. Mam nadzieję, że do tego czasu atmosfera na rynku budowlanym nieco ostygnie . I rąk do pracy przybędzie, szczególnie, że w Anglii już tak różowo nie jest. Ale szwagier co miał pomagać siedzi teraz we Francji i sobie chwali, niestety (jak dla mnie ) Na razie czytam, czytam... i włos na łysej głowie się mi jeży Pozdrawiam wszystkie scyzoryki.
  16. Ballah

    Grupa Świętokrzyska

    Witam tubylców. Jeszcze nie buduję (czekam na rozwój spraw formalno-prawno-gruntowo-przetargowo-pieniężnych), ale jak nie w tym miejscu to w innym - chcę zacząć pod koniec tego roku. Mam nadzieję, że do tego czasu atmosfera na rynku budowlanym nieco ostygnie . I rąk do pracy przybędzie, szczególnie, że w Anglii już tak różowo nie jest. Ale szwagier co miał pomagać siedzi teraz we Francji i sobie chwali, niestety (jak dla mnie ) Na razie czytam, czytam... i włos na łysej głowie się mi jeży Pozdrawiam wszystkie scyzoryki.
  17. Witam. W mojej okolicy często budynki murowane są, szczególnie po wsiach z pustaków żużlowych. Mój szwagier 10 lat temu postawił z nich budynek 2-piętrowy. Docieplał tzw. styrosupremą. Pustaki robione były na wsi, nawet jeszcze forma gdzieś leży. Budynek trzyma się dobrze, szwagier też . Ostatnio dowiedziałem się, że jest kilka wytwórni tegoż pustaka w okolicy. Pamiętam, że są straszliwie ciężkie i pozostawione samym sobie otworami do góry (czyli pod płotem) po kilku zimach rozsypują się. Czy ktoś z tego jeszcze buduje ? To chyba najtańszy materiał na ściany, nawet licząc 15 cm styropianu.
  18. Następna. Hektar piachu porośniętego sosenkami 3 km od miasteczka, pod lasem, do przystanku 2 km, do sklepu 2 km, do lasu 15 m, do wody 10 m, do prądu też. Jedyne 70 tys. O lotnisku ani słowa - jest nadzieja ! Ale po co nam hektar piachu? Owszem miło by było - lasek, ptaszki, odpada kłopot z koszeniem trawnika - bo nic nie urośnie.
  19. W międzyczasie, znów z polecenia znajomego architekta - świetna działka na wsi 5 km dalej. Jedziemy. Właściciel mieszka pośrodku wsi i może sprzedać pół podwórkeczka po którym teraz chodzą kury i kaczki. Szerokość - jakieś 12 metrów. Nawet nie pytamy o cenę.
  20. Ale w Lukrecji nie ma miejsca na kotłownię węglową No i przy wejściu nie ma gdzie butów zostawić, ani kurtki też. Tak mi się przynajmniej wydaje. Szukałem na formu informacji na temat tego projektu, ale najwyraźniej nikt go jeszcze nie zbudował
  21. Dowiaduję się przypadkiem od znajomej że jest taka działka, duuuża, szeroooka, uzbrojona w pięknym miejscu, daleko od wścibskich sąsiadów, no naprawdę super, brać nie narzekać, każdy by taką chciał mieć... Full wypas słowem. No i jej kuzynki, tanio policzy po znajomości... Jedziemy. Jedyne co się zgadza to to, że niedaleko. Około 15 metrów szerokości, 50 długości, wciśnięta między warsztat naprawy ciężarówek z jednej, skład opału z drugiej, skup złomu z trzeciej Okazyjna cena - jedyne 150 kawałków bo lotnisko będzie pod Kielcami
  22. No dobrze, ostatecznie możemy się obyć bez tych gór i jezior. Szukamy działki. Oczywiście w najbliższej okolicy, abyśmy mieli blisko do pracy, blisko do sklepu, blisko do szkoły. I jeszcze żeby sąsiedzi z racji bezpieczeństwa byli blisko a ze względów prywatności żeby byli daleko.
  23. Następny domek okazał się zmurszałą pochyloną ruderą , następny również, następny... Ilekroć dostaliśmy od znajomych cynk że "jest do sprzedania domek gotowy do zamieszkania w super stanie" - okazywało się że owszem, ale pod warunkiem że się go wyburzy i postawi nowy. A cena oczywiście jak za pałac. Ewentualnie bywały też gospodarstwa pośrodku wsi ze stodołą, chlewikiem i chmarą pijaczkówi pod jedynym sklepem I tak powoli wykruszały się zasoby domków do kupna w najbliższej okolicy. Po kolejnej porażce pomyśleliśmy - chyba przyjdzie nam się pobudować. HUURRRAAAA ! Będziemy mieli śliczny domek na wielkiej działce z ogrodem z widokiem na góry lub jezioro ! Cudownie ! Od dziecka o takim marzyłem ! Zaraz, zaraz, u nas nie ma jeziora ani widoku na góry...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...