Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Marek i Ewa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    231
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez Marek i Ewa

  1. Marek i Ewa
    Środa - 15 listopad 2007
    Hurra - mam prąd !
    A przy okazji ubaw - szkoda, że nie miałem aparatu ....
    A bylo to tak
    Rano przyjechali z energetyki (a jakże - z koparką ) prąd podłączać - wykopali dolek (bo ziemia miękka) polożyli kabel, prąd podłączyli - a jakże i i dawaj zasypywać dołek. U somsiada łatwo poszło - a u mnie przy wjeździe na działkę góra bloczków - nijak wjechać. No to koparkowy - przez pole przejadę - a na to budowlańcy moi - nie przejedzie - miękko. Na to koparkowy - a ja taki przejadę - nie na takiej drodze się jeździło. I pojechał ..... I tak się przyssał podwoziem, że lemieszem nawet się wyciągnąć nie mógł. Dopiero dźwig ściągnęli i go odessali ....
    I pojechali ....
    A ja na dzialce mam prąd za 2tyś i 30m toru kajakowego na drodze gminnej za free ... bo nie zasypali .....
  2. Marek i Ewa
    Poniedzialek - 12 listopad 2007 r
     
    W sobotę i niedzielę atak zimy
    Pojechałem w poniedzialek
    Robota stanęła za to bo wszystko śniegiem zasypalo
    Zamieszczam zdjęcia z budowy
    http://www.grzesio.pl/budowa/zima1.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima1.jpg
    Woda ..........
    http://www.grzesio.pl/budowa/zima2.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima2.jpg
    Woda .............
    http://www.grzesio.pl/budowa/zima3.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima3.jpg
    Buda ...........
    http://www.grzesio.pl/budowa/zima4.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zima4.jpg
    Znowu woda ............
     
     
    Znowu wodę trzeba pompować
    A energetyków niet chyba czekają aż ziemia bardziej rozmięknie
  3. Marek i Ewa
    Czwartek - Piątek - 8-9 listopad
     
    Lekko pada w nocy - bloczki rano schną - murowanie od dwunastej ale idzie
     
    A energetyków niet
    Za to w ich wykopie zrobił się tor kajakowy ... ciekawe jak kabel pod woda będa kłaść
     
    Jak zrobię jakieś zdjęcia to zamieszczę ...
  4. Marek i Ewa
    Środa - 7 listopad 2007
     

    Energetyka zaczyna podlączać prąd a chlopaki kładą bloczki
     

    Nawet agregat przywieźli bo się nie mogę z somsiadem bo dach mu się kładzie i jego ekipa się boi, że im korki wysadzi i robota leży ...
     
     

    Energetyki 30m wykopali i .... koparka im się zepsuła pojechali, mają przyjechać w poniedziałek
     

    A deszcz siąpi
  5. Marek i Ewa
    Wtorek 6 listopad 2007 - oops
     
    Środkowa ława jest chlaśnięta w lewo o 5 cm więc bloczki nie wypadły centralnie tylko z jednej strony jest 13 cm z z drugiej 4 (a winno być po 8,5cm) - kierbud przelicza obciążenia - na szczęście jest oparty tylko strop garażu
    Nie zauważony błąd w projekcie - najśmniejsze jest to że sprawdziliśmy (ekipa, kierbud i ja - każdy osobno) wszystkie wymiary za wyjątkiem tej nieszczęsnej ławy na przedlużeniu której stoi słup przesunięty względem cenrtum ławy o 4,5 cm i zaznaczenie wskazywało właśnie na ten słup mimo wymiarów na projekcie wskazujących na środek ławy. No więc ekipa odchyliła się właśnie o te 4,5cm w stosunku do markerów - dobrze że zauważyli to przy murowaniu narożników i przesunęli te bloczki od centrum bo cały strop poszedłby w diabły (belki terrivy byłyby za krótkie ....)
    Zobaczymy co kierbud powie
  6. Marek i Ewa
    Wtorek 6 listopad 2007 - tragedia ...
     
    Nawaliłem na całej linii - logistyka dostaw zawiodla - ekipa do 11 stała i kończyła budę (no i stawiali słupki wysokościowe do bloczków)
    A było to tak ...
    Najpierw okazało sie że nie ma na budowie żwirku (miał być na wczoraj ) - telefon do dostawcy - samochód mu się zepsuł i może dowieźć po południu - to co glinę mają domieszać?
    Ale i domieszać nie ma do czego bo cement i wapno pojechały omylkowo na inną budowę ... zadzwoniłem op.... i na 11 dotarli (w międzyczasie piasek od sąsiada z budowy siali - i żeby nie było - sąsiad pozwolił)
     
    Ale i tak nie było czym kręcić bo kabel za krótki zrobilem
    A było to tak - sąsiad się pozwolił podłączyć do swojej skrzynki no to zrobiłem przedłużacz - 40 m - elegancki ze skrzyneczką i porządnym gumowanym przewodem - ale że piasek (ten od sąsiada) po drugiej stronie to taczkować by trzeba było 20m więc zabraklo te 10 m
    Dowiozłem kabel i o 11 ruszyli ...
     
    A o 14 oczom nie wierzę - z energetyki przyszli i skrzynkę wytyczyli - do piątku będę miał własny prąd - hurra!
     
    Do 16 ekipa rozwiozła bloczki i wymurowała narożniki
    Szef powiedział - na sobotę szykować kasę za fundamenty - a jak do tej pory to są równie słowni jak dokładni - więc chyba tylko tornado może im przeszkodzić albo ulewa tropikalna - ale to chyba nie na naszym terenie
  7. Marek i Ewa
    Sobota 26 października 2007
     
    O godzinie 8.00 wylądowałem na budowie uzbrojony w aparat, poziomicę laserową i takiż dalmierz - a tak lubię sobie posprawdzać
     
    A oto zdjęcia naszych ław
    http://www.grzesio.pl/budowa/lawy1.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/lawy1.jpg
    http://www.grzesio.pl/budowa/lawy2.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/lawy2.jpg
    http://www.grzesio.pl/budowa/lawy3.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/lawy3.jpg
     
    Jestem (odpukać) coraz lepszego zdania o naszej ekipie - na przekątnych odchylenie od wysokości 5 mm (milimetrów!) na najdłuższym odcinku ławy zamiast 995.5 cm jest 995,8 cm - po tym co się naczytalem na forum to niezly szok
    A po powierzchni niemalże na łyżwach można jeździc - tak równiutko
    Teraz przerwa do wtorku - ale w czwartek 1 listopad, więc jak znam życie wejdą w piątek albo w sobotę ... albo w następny poniedziałek
    Nie będe poganiał (choć sercu żal...)
    A na dokładkę dzisiaj wodę doprowadzili - mieli być na 9.00 zrobić do 13.00 byli o 9.10 skończyli 12.45
    Coś się jednak w tej Polsce zmienia - a że trzeba zapłacić - no cóż, też pracuję w usługach ... wiedza i doświadczeinie MUSZĄ kosztować
  8. Marek i Ewa
    26 października 2007
    Frajer ze mnie - aparatu nie wziąlem - ale komórką fotki zrobilem z lania betonu - jak je zrzucę na komp. to zamieszczę
    Mały horror dzisiaj był - a było to tak ...
    Na 16.00 umówiony kierbud na odebranie zbrojeń
    Na 16.30 beton z pompą
    a o 10.00 ekipa dzwoni i mówi że zbrojeń nie ma ... (zamówilem gotowe) - zapomnieli przywieźć
    Zadzialałem - o 11.00 zbrojenia na placu
    Czasu malo - co bylo robić - zalożyłem kalosze i zap... razem z ekipą - aż się lało (z czoła - nie z nieba na szczęście)
    Jakim cudem się udało to wszystko powiązać i zmocować ławy - nie wiem ale się udało - jak betoniarki przyjechaly to zbrojenia odebrane były i można było lać ....
     
    Kończyliśmy przy reflektorach betoniarki, jedna ława się nieco rozlazła (zamiast 35 będzie 45...) 17m3 betonu wlazło ale ławy zalane.
  9. Marek i Ewa
    23 października 2007 - słońce zaświecilo i od niedzieli nie pada - przypadek?
    Ale i tak mam basen - i błotko - żonka jak to niewiasta niedowiarek musi sprawdzić ...
    http://www.grzesio.pl/budowa/zonka_na_dzialce.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/zonka_na_dzialce.jpg
     
    Ale ruszyło szalowanie - hurra - panowie gracko zbili blaty i zaczynają stawiać - i oczom nie wierzę - każdy blat na poziomicę - oby zbyt dlugo nie kładli - ale obiecali na piątek lanie ław. Mój adaptator nieco zaszalał i ławy mam różne 60,55,50,45 i 35 cm - nieco grzebaniny będzie ...
     
    W międzyczasie załatwilem 20t gruzu i wysypałem na drogę - a trafiła się ciężka maszyna to za flaszkę gracko rozłożyła i wyrównała - jak 16t przejechało to nic już chyba tego nie rozjeździ
    Zamieszczam ładny widoczek na drogę, początek szalowania i naszego pieska ...
    http://www.grzesio.pl/budowa/ruszylo_szalowanie.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/ruszylo_szalowanie.jpg
  10. Marek i Ewa
    17 października - dalej leje weszli geodeci ...
    http://www.grzesio.pl/budowa/geodeci.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/geodeci.jpg
     
    Wyznaczyli zmokli skasowali i poszli - a deszczyk dalej kapu kap....
     
    Przerwa do następnego tygodnia - ekipa wchodzi we wtorek - jakiś dojazd musze zrobić bo ciężki sprzęt nie dojedzie
  11. Marek i Ewa
    16 październik 2007
    Zgodnie ze zgłoszeniem budowa ruszyla .....
    Pogoda taka sobie - czyli leje
    http://www.grzesio.pl/budowa/hurra.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/hurra.jpg
    Mimo to pełni ambicji wpuszczamy sprzęt cięzki na budowę ..
    http://www.grzesio.pl/budowa/humus_sio.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/humus_sio.jpg
    A tak to wyglądało po robocie ....
    http://www.grzesio.pl/budowa/humus_zdjety.jpg" rel="external nofollow">http://www.grzesio.pl/budowa/humus_zdjety.jpg
     
    Ale ciągle pada - za dwa dni będzie basen
    I koparkowy mi zdjął za mało - więc pod szalunki trochę podkopać trzeba - od 20 do 40 cm ....
  12. Marek i Ewa
    Pada !!!!!!!!!!!!
     

    We wtorek zaczynamy - tzn koparkowy wybiera od 7.30 humus a a 14 geodeta wytycza budynek
     
     

    W następnie wykop pod ławy - może padać więc wybieramy ziemię na pełną głębokość ław i robimy pełne deskowanie - trochę kasy pójdzie ale przynajmniej nie obawiamy się że po wykopaniu law i malym deszczyku profil ław zmieni się z prostokątnego na talerzowy czyli z z |_| na \_/ lub plaski _
     

    Dostaliśmy wycenę robót
     

    Fundament (deskowanie, izolacje, montaż zbrojenia, lanie ław, izolacja pw, bloczki, izolacje pionowe) 9000
     

    Sciany parteru 6500
     

    Wieniec + strop 9000
     

    Ściany poddasza 4500
     

    Więźba, ułożenie dachówki + montaż okien dach. + rynny 15000
     

    razem 45000 - da się wytrzymać
     

    Kierbud mój to będziemy kontrolować
     
     

    Zmiany w orginalnym projekcie
     

    1. Garaż na 4,5m i brama 3m (lubię komfort), dodatkowe drzwi z garażu na ogród i do pom. gospodarczego
     

    2. Ściany domu Ytong na 40cm garaż 24cm
     

    3. Wywalone kominy wentylacyjne i jeden komin - został tylko ten od kominka
     

    4. Reku stockair 300 G90BFB
     

    5. Piec z zamkn. komorą i dwuplaszcz. kominem przez ścianę
     

    6. Schody lane
     

    7. likwidacja ściany nośnej (dwuteownik stalowy + słup w środku)
     

    8. strop terriva w miejsce lanego
     

    9. ścianka kolankowa o jedną cegłę wyżej - podskoczy budynek bo nie zmieniamy kąta dachu żeby nie kasić za przeliczenia więźby ....
     
     

    w locie ew. coś się pozmienia (kierbud jest konstruktorem z wszystkimi uprawnieniami)
     

    Oby można było wjechać na działkę ....
  13. Marek i Ewa
    Czerwiec 2007
     
    No i dawno nie pisaliśmy
     
    A było to tak
    Czekaliśmy, czekaliśmy, czekaliśmy i w końcu działkę zmieniliśmy
     
    Milutkie 1100m ok 30x 36 wjazd od wschodu, wszystkie media i w czerwcu zaczęła się przyjemna praca - męczenie konstruktora (ach te przeróbki), uzgodnienia, pisemka, uprawomocnienia itp, itd....
    Jak oni te stadiony chcą zbudować
     
    Alo to nic - jesteśmy pełni optymizmu
  14. Marek i Ewa
    30 marca 2007
     
    Kurde kiedy ten akt notarialny będzie (czekamy na uprawomocienie się decyzji o podziale gruntu)
     
    Dziś dobra informacja - znajomy co się buduje ma znajomego który razem ze znajomym wożą od znajomego zniemiec Ytonga - na maj będzie prawdopodobnie - trochę się zdziwił jak sześć tirów materiału zamówiliśmy ....
    Na maj będzie - i transakcja bezpieczna bo kasa dopiero przy odbiorze materiału - bo zaliczki bym nie dał ....
     
    No to środek jest
    Teraz tylko ten nieszczęsny akcik i mordęga z pozwoleniem (ale z tego co wiem w Słupskim starostwie inteligentni ludzie pracują i jak są warunki to nie przetrzymują niewiadomo ile)
     
    A potem ekipa - bo teraz nie mogę nijak znaleźc bo każdy pyta - kiedy miałby wejść a skąd my biedni mamy wiedzieć ....
    A ciekawe ile ekip mi kierownik wygoni bo strasznie dokładny jest
     
    Nawet poprosił o badania gruntu bo chce sprawdzić obliczenia budynku (fundament w stosunku do projektu będzie ok. 25%cięższy i ściany też trochę (zmiana 36.5 na 40)) i fundamentów - spokojnie wytłumaczył po co i przyznałem rację - tym bardziej że nikogo nie polecał - czyli roboty kolesiom nie nagania
     
    A może wody przy okazji poszukać - zawszeć to za darmo by było do podlewania a tak trzeba będzie deszczówkę łapać
     
    Oby tylko za płytko nie znaleźli ....
  15. Marek i Ewa
    20-29 marca 2007
     
    Dyskusje w domu trwają - co będzie i jak
     
    Trafiliśmy na wątek forum o pisuarach - uśmialiśmy się do łez ale że praktyczni raczej jesteśmy a w domu dwa chłopy (żeby nie było - ja i syn) - i pies na dokładkę (ale on z łazienki rzadko korzysta i do Bożego Narodzenia czekać nie chcemy więc głosu w dyskusji nie zabierał) - pisuar będzie - w łazience na dole
     
    Poza tym rekuperator (to mój pomysł) podbpięty dodatkowo do przewodu kominowego i czerpnia 40 metrów - jak odpadną kominy wentylacyjne to różnica w kosztach ok 5 tyś - w ogrzewaniu się zwróci
     
    I instalację przeprojektowuję pod inteligentny dom - pójdzie ze 2km kabla + magistralny - ale później nie będzie trzeba ścian próć - jak kasy na elektronikę zbraknie to się na początek zwykłe przełączniki założy i wysteruje przekaźnikami - elektronikiem z zawodu jestem to sobie poradzę ....
  16. Marek i Ewa
    Późna godzina, dzieci spią to pisze dalej
     
     

    Ceny rosna, my czekamy na akt i dziabli nas biorą
     
     

    Na szczeście znjomi zdecydowali sie przechować materiały
     

    Kupiliśmy materiał na dach - tylko zamiast Ruppereramiki poszliśmy w Robena plusa - ładnie wygląda a dwa razy tańszy
     

    i rynny zmieniliśmy bo tytanowe to kosmicznie kosztują
     
     

    A i bloczki wyrwaliśmy jeszce po 2.70 (netto) - w gdańsku podobnież do 4 złotych brutto dochodzą - lekko się znajomy zgasił jak mu powiedziałem że 60 ton materiału mu zrzucą - ale co zrobić ...
     
     

    no to góra jest dół jest tylko środka brakuje - a dach w powietrzu długo nie powisi - materiał na ściany pojechałem zamówić i ...... poczułem sie jak w starych "dobrych" czasach - kolejka jest
     
     

    Taki stara scenka kabaretowa mi sie przypomniała
     
     

    Przychodzi baba do sklepu i pyta
     

    mięso jest -nie ma
     

    chleb jest - nie ma
     

    a co jest baba pyta
     

    Ja jestem - sprzedawca odpowiada
     
     

    Z broda ale jakże prawdziwe i do obecnej chwili przystaje.....
  17. Marek i Ewa
    Piszę dalej - zaległości trzeba nadrobić
    16 marzec 2007
     
    Hurra - projekt przyszedł - komp do roboty programik do wizualizacji i nanosze wymiary
    cacy będzie - chyba
    Wlosy mi się zjeżyly jak precyzyjny kosztorys zobaczyłem ale trudno - za komfort sie płaci .....
     
    Pooględaliśmy policzyliśmy - telefon w ruch, internet i szukamy info co dalej
     
    Cacy jest znaleźliśmy projektanta co nam dom zaadoptuje - i kierownikiem budowy zostanie ....
    zalety
    jest konstruktorem - fuch w projekcie nie puści
    rozsądny człek - i wie co to rekuperator i odkurzacz centralny (a normą to nie jest)
    młody i ma dzieci to potrzeby rodziny rozumie
     
    wady
    później się poszuka
     
    Na początek zajrzał w projekt i stwierdził iż dach projektowany na II strefę śniegową owszem ale w 2005 roku a w listopadzie 2006 sie normy zmieniły i obciązenia większe - na szczęście wybraliśmy lżejszą dachówke a że dach z zapasem to konstrukcji zmieniać nie trzeba
     
    doradził zmianę z Ytong 36,5 na 40 - przeżyjemy
     
    ale problem z fundamentami - ma ktoś może pomysł jak wymurować ściane fundamentowa o grubości 30cm z bloczków 38x25x14 - nijak nie wychodzi ...
     
    ale i tak zmieniamy ściane na 40cm więc położymy bloczki w poprzek i będzie 38cm (tylko będzie problem ze zwisem (a fe..) - żeby było ładnie to ściana musi cosik wystawać ale się przesunie)
  18. Marek i Ewa
    Witamy - wszyscy zakladają to my też
     
     

    Trochę o nas
     

    Normalna rodzina - mąż żona dwójka dzieciaków (bliźniaki 15 i 16 kwietnia - 4 godziny różnicy .... i 5 lat na dokladkę ) pies i kot
     

    ciasno nam sie zrobiło na 47 metrach - niecałe 6m na domownika - a gabinet gdzie ....?
     
     

    No to chcieliśmy coś kupić - jakieś większe lokum ...
     

    Mieszkania oszalały - koszty zakupu duże, utrzymanie nieproporcjonalne do komfortu, gabinetu ni ma - odpadło
     

    Szukamy domu .... ludzie oszaleli - za ruderę 400000 krzyczą - a 200000 trza wpakować żeby koŃ-fortowo mieszkać - tyż odpadło
     
     

    No to budujemy ....
     

    Najpierw działka - jak to mówią psim swędem sie trafiło - ładna okolica działeczka cacy (tylko wjazd od południa - ciężko było projekt znaleźć) - czekamy na akcik
     
     

    Jest działka - szukamy projektu
     

    troche marudzenia bo wymagania duże
     

    na początku było "nie wyż 100m" ale się okazało mało
     

    bo
     

    1 na parterze trzeba salon kuchnię i gabinet dla tatusia (tylko gabinet reszta dla wszystkich ) jakaś mała łazienka pom. gosp. i spiżarka
     

    2. duży garaż
     

    3 na piętrze trzy sypialnie im łazienka
     
     

    dlubaliśmy i dłubaliśmy - w końcu padło Arletta z Archetonu - nieduże toto a zgrabne i funkcjonalne
     

    Przeróbek mało - taras i wyjście sio na stronę zachodnią (tam gdzie wykusz ) a na piętrze likwidujemy dłuuugi korytarz powiększając łazienke - dodatkowo będzie złazienki wyjście na taras żeby można było pranie powiesić (lepsza połowa obiecała gatek moich na widok publiczny nie wystawiać ....)
     
     

    No i okna połaciowe zmniejszyliśmy bo 160 raz że drogie dwa że nietypowe
     
     

    no i tak 15 marca nas zastał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...