
Lhea
Użytkownicy-
Liczba zawartości
244 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Lhea
-
U mnie na wprost wejścia jest klatka schodowa, obok, po prawej mam gabinet. Piwniczki, z powodów wód gruntowych, w domu nie posiadam, ale, chwała mi za to, nie zrezygnowałam ze spiżarni w kuchni. Na schodach mam problem z oknem, nie pamietam kiedy je myłam. Mam podwójny garaż, a nad nim sypialnie, żałuje, ze nie mam tam podłogówki, to jej jedyny mankament. W pokoju przejściowym do sypialni garderoba. Mam podwyższone ścianki kolankowe, wiec pokoje na gorze sa olbrzymie, ale to dzieki wizycie u Jakowa, stwierdziłam, ze bedzie za nisko. Dom przerabiałam w czasie projektowania i troszke w czasie budowy. Czy pierwszy dla wroga? Teraz zbudowalabym cos innego, z większa ilością okien i przestrzeni. Ale nawet dzisiaj, biegając z odkurzaczem stwierdziłam, ze internety to wspaniała rzecz. Uniknęłam wielu błędów, ulepszam projekt dla siebie, a moje genialne pomysły firma potem sprzedawała. Mogłam zażyczyć sobie tantiem autorskich. A co? Przesunięcie kominka, a co za tym idzie przeprojektowanie układu na gorze, wykusz... coz, ważne, ze u mnie wyszło to zajebiście.
-
Popieram Darka. Jestem zachwycona wykuszem. Jest widniej, mieści się stół a i parapetów więcej na kwiatki )) Jeśli chodzi o przemakanie i przemarzanie - faktem jest, że jest ciężko. Niemniej jednak da się to ogarnąć. U nas jest styropian na balkonie i cholernie droga folia w płynie. I gra gitara, a mieszkamy od 5 lat.
-
Witam mamy to i to. Czyli kominek przeniesiony na ścianę z kuchnią - tyle, że kominek grzeje nam w stronę kanapy postawionej koło drzwi balkonowych. Mam wykusz a koło niego spiżarkę. Dla mnie bomba, robi się rewelacyjna ścianka do postawienia witrynki. Wiem o czym mówię Mieszkam już 4 lata. Przyznam, że nie pamiętam jak był umiejscowiony kominek w projekcie pierwotnym, ale musiało być kiepsko, skoro go przenosiłam M.
-
Ja mam ogrzewanie w salonie pod panelami. Jestem zadowolona z tego rozwiązania - panele zwykłe, laminowane. Należy jednak pamiętać o jednej rzeczy - normalnie pod panele dajesz takie piankowe płyty (u mnie były pomarańczowe) - jako izolacje termiczną i akustyczną. Na podłogówkę należy położyć tekturę falistą - chodzi o to, że nie izoluje ona wychodzącego spod niej ciepła Ot taka ciekawostka... Pozdrawiam M.
-
Ciężko Ci coś doradzić, bo nie wiadomo skąd dokładnie piszesz. Ja dużo rzeczy kupowałam przez Internet, sporo z różnych źródeł, natomiast bardzo pomocny okazał się Zakpol. Masz darmowy transport, można dorobić się rabatów, które nie są może porażające, ale za cenę przejechania 5 minut autem i zamówienia dostawy lub przywiezienia czegoś "na szybko" jest niezawodny. Obsługa jest profesjonalna, a zdażyło mi się również pożyczyć cegłę, żeby sprawdzić czy pasuje kolorystycznie No i oczywiście nie płaciłam za każdym razem, choć ciężko to nazwać kredytem kupieckim, ale moi fachowcy nie musieli mieć ze sobą kasy, kiedy podjechałam z nimi i ich "przedstawiłam"... Nie polecam natomiast składu w Rembelszczyźnie przed rondkami jadąc od Wawy.
-
Temat poruszany z milion pięćset razy Ja mam sytuację dość patową - tuż za mostkiem, a z tego, co wiem nadajniki są w Legionowie. Na chwilę obecną lecimy na sieci komórkowej. Rozwiązaniem byłaby Neostrada, ale chyba sami wiecie jak jest z TP SA, mi odpowiedzieli, że nie mają numerów, a co za tym idzie, możliwości. Do modemu mam podpiętą małą antenkę i jakoś leci, kiepściunio, ale leci. Sąsiad ma antenkę większą, ale nie jestem w stanie powiedzieć jak u niego z jakością. Żeby uniknąć pytań - byli mili Panowie z Netii - nie da rady. Orange - jakaś nowa usługa na innych falach - nic z tego. Jedyne co, to normalne komórkowce Sferia nie działa. Pozdrawiam M. PS. Już wiem czemu ie dostawiałam powiadomień... wrrrrrrrrrrrrr
-
Garaż - nie planujesz bramy podnoszonej do góry?? Bo ona potrzebuje mocnego wsparcia. Ja mam, niestety, wycięcia w styropianie... Pęknięć nie miałam, pilnowałam w czasie wylewek odpowiedniej ilości dylatacji. Jedyne rysy jakie mam to na schodach na połączeniu stropu z wylewką górną. Się wzięło i zrysiło, ale maluteńko, więc na wiosne pójdzie tam akrylik, nic więcej nie trzeba. Pozdrawiam M.
-
Ja w kuchni zatkałam rure wentylacyjną (na razie nie montowałam okapu, gdyż nie robiłam stałej kuchni), w spiżarni jest OK, ale jest nieogrzewana, więc może nie ma aż tak dużych różnic temperatur. Duży problem z wilgocią miałam pod schodami, mimo, że nie opuszczałam podłogi. Teraz wszystko jakoś podeschło i jest OK. Podłogę nad garażem - sypialnia - mam docieploną styropiankiem piąteczką, oprócz tego piąteczka na suficie w garażu. Krótko mówiąc niewiele to daje, żałuję, że nie położyłam tam podłogówki, tylko kaloryfery. Rozwiązaniem na szok termiczny przy wstawaniu z łózia rano są chodniczki po obu stronach łóżka. To takie spostrzeżenia po półtora roku mieszkania Pozdrawiam M.
-
Teresab ma rację. Na dodatek mam dorobione przejście do garażu, więc miejsca jakby mniej. Zmieścił sie piec, zapas węgla, biurko warsztatowe i dużo innych rzeczy. Generalnie miejsce jest, trzeba logicznie temat przemyśleć i dobrać odpowiedni piec. Ja mam Elektrometu 25KW. Między innymi dlatego, że był najładniejszy i pasował kolorystycznie A tak naprawdę doradzono mi go jako jeden z mniejszych w tej kategorii wydajności i najbardziej ekonomiczny i wydajny. Pozdrawiam M.
-
U mnie glify zrobione "prawidłowo" według Twojego opisu. Okno w łazience i na klatce do remontu - w sensie gips-karton. Teraz mam otwarte wywietrzniki, więc jest OK, ale nie wiem, czy w sypialniach jest możliwość stałego otwarcia wywietrzników (okna Velux). W sypialni dużej, mimo tego, że tam temperatura raczej umiarkowana (to ta sypialnia nad garażem) jest w porządku, mam grzejniki pod oknami. Może inni maja inne doświadczenia. Ja również nie mam możliwości zamontowania grzejnika pod oknem np. w łazience, a jest tam ogrzewanie podłogowe. Mimo to jednak... masakra Pozdrawiam M.
-
O wodzie pisaliśmy już wielokrotnie na tym wątku... Wystarczy poszukać. Ja mam wodę własną, z 11 metrowej studni. Piję surową z kranu. Nie jest krystalicznie przezroczysta, do białego prania dodaję Vanisha, ale nadająca się. Na razie nie mam funduszy na bzdety, ale w przyszłości będę chciała założyć filtr, z tego, co ktoś tutaj opowiadał to rząd wielkości 3 tys. Aha, mieszkam w Aleksandrowie. Pozdrawiam M.
-
O wodzie pisaliśmy już wielokrotnie na tym wątku... Wystarczy poszukać. Ja mam wodę własną, z 11 metrowej studni. Piję surową z kranu. Nie jest krystalicznie przezroczysta, do białego prania dodaję Vanisha, ale nadająca się. Na razie nie mam funduszy na bzdety, ale w przyszłości będę chciała założyć filtr, z tego, co ktoś tutaj opowiadał to rząd wielkości 3 tys. Aha, mieszkam w Aleksandrowie. Pozdrawiam M.
-
W ubiegłym roku się nie udało - potrzebnych jest kilka osób do zakupu ekogroszku workowanego - mniej więcej połowa ceny z Woli. Oczekuję tylko poważnych ofert!!!! Skoro peletowcy mogli się zjednoczyć - ekogroszkowcy - do dzieła!!! M.
-
Witam Dołączę się i ja - roczna użytkowniczka Muszę dołączyć się do peanów jakowa, również jestem zadowolona. Z okna dachowego w łazience, które kocham nad życie, zwłaszcza w letnie poranki. Z 40-to metrowej sypialni nad garażem . Z podniesionych ścian kolankowych na górze. Z garderoby z połowie ukradzionego pokoju (to jest to, co kobiety lubią najbardziej). Z mojej ukochanej spiżarni przy kuchni. Z wykusza zastawionego kwiatami (mogłabym otworzyć niezłą kwiaciarnię). I ze schowka pod schodami, gdzie mam, kurdebele, cały czas wilgoć )) Co bym zmieniła? trochę mi brakuje olbrzymiego salonu, ale to już nie na ten projekt. Pozdrawiam M.
-
Taaaaak, internet na 4 metry... hehehe Ja sprawdzałam orange i to całkiem niedawno - 236 kbs i nic więcej. Plus podobnie. Co do anteny muszę się przejść do sąsiada, wiem, że ma nowy modem erowski huaweia, myślę więc, że jak byś poszedł do salonu Ery, to Ci podpowiedzą. M.
-
Mam gipsowe i jestem zadowolona. Pomalowane są dwukrotnie farbą gruntującą, bodajże jedynką, ale nie jestem pewna. Prawda jest taka, że tynki gipsowe nie wyjdą nigdy idealnie gładnie. Są tacy, którzy kładą na nie gładź. U mnie były po prostu trochę szlifowane i to w zasadzie wystarczyło. Faktem jest to, co napisał mój przedmówca, że długo schną, ale nie jest to jakiś znaczny problem. Mi poradzono, żeby tynki wewnętrzne zrobić przed ociepleniem domu, żeby ściany mogły trochę pooddychać, co też uczyniłam. Nie masz potem problemów z np. obaszaniem drzwi, czy zaklejaniem dziur, które na pewno się pojawią w czasie prac wykończeniowych, czy przeprowadzki. A co najważniejsze - prace są szybkie i sprawne. M.