
Lhea
Użytkownicy-
Liczba zawartości
244 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Lhea
-
Ja mieszkam w Aleksandrowie i robiłam dość dokładne rozpoznanie. Jest operator w Nieporęcie, ale u mnie nie ma zasięgu. Ostatnio znacznie poprawiła się jakość netu Ery, z czego korzystam. A mając dodatkową antenkę - dostępną w punktach Ery, można już cokolwiek zdziałać. Na chwile obecną lecę na malutkiej antence i mam 1,8m, sąsiad ma czwórkę na dużej antenie. Pozdrawiam M.
-
Ja mieszkam w Aleksandrowie i robiłam dość dokładne rozpoznanie. Jest operator w Nieporęcie, ale u mnie nie ma zasięgu. Ostatnio znacznie poprawiła się jakość netu Ery, z czego korzystam. A mając dodatkową antenkę - dostępną w punktach Ery, można już cokolwiek zdziałać. Na chwile obecną lecę na malutkiej antence i mam 1,8m, sąsiad ma czwórkę na dużej antenie. Pozdrawiam M.
-
Bardzo serdecznie polecam P. Borysewicza - cholernie dokładny, uprzejmy, generalnie rewelacja - mieszka w Nieporęcie po izabelińskiej stronie kanałku - 603-62-02-57. Pozdrawiam M.
-
Bardzo dziękuję za podpowiedź. Spodziewałam się większych kosztów. Wynika z tego, że muszę zacząć od badania wody. Właśnie zrobiłam próbę osobistą celem zbadania smakowego - zapach - bez zastrzeżeń, kolor - w szklance z delikatną poświatą, smak - jakby rzeczywiście ktoś namoczył gwoździe W czasie urlopu muszę zbadać wodę. Czy znacie jakieś miejsce - poza legionowskim Sanepidem, gdzie można zbadać wodę? Tam robią jakieś dziwne problemy i chcą chorych pieniędzy... Pozdrawiam Małgosia
-
Bardzo dziękuję za podpowiedź. Spodziewałam się większych kosztów. Wynika z tego, że muszę zacząć od badania wody. Właśnie zrobiłam próbę osobistą celem zbadania smakowego - zapach - bez zastrzeżeń, kolor - w szklance z delikatną poświatą, smak - jakby rzeczywiście ktoś namoczył gwoździe W czasie urlopu muszę zbadać wodę. Czy znacie jakieś miejsce - poza legionowskim Sanepidem, gdzie można zbadać wodę? Tam robią jakieś dziwne problemy i chcą chorych pieniędzy... Pozdrawiam Małgosia
-
1. głebokośc na Białołęce i w okolicach nie ma specjalnie znaczenia... , u mnie np najlepsza woda jest około 6m, niżej sie widocznie pogarsza... 2. nawet jak wygląda na krystalicznie czystą, to i tak jest potwornie zażelaziona i trzeba fitrować; 3. mimo zastosowania filtrów (węglowy, odżelaziacz i zmiękczacz) to wciąż są drobne kłopoty - np ciepła woda z zasobnika potrafi trącić zgniłym jajem - wodorotlenki zelaza podobno - więc łatwo nie jest... ale spokonie i z optymizmem, da się życ U mnie woda jest smakowo i zapachowo rewelacyjna. Nie mam z tym żadnych totalnie problemów. Problem jest z praniem, bo wannę też można domyć. Jak wygląda sprawa filtrów? Jak często trzeba wymianiać wkłady? Jaki to cenowo rząd wielkości? Będę wdzięczna za podpowiedź A mieszkam już rok, więc wiem, że można przeżyć... Pozdrawiam M.
-
1. głebokośc na Białołęce i w okolicach nie ma specjalnie znaczenia... , u mnie np najlepsza woda jest około 6m, niżej sie widocznie pogarsza... 2. nawet jak wygląda na krystalicznie czystą, to i tak jest potwornie zażelaziona i trzeba fitrować; 3. mimo zastosowania filtrów (węglowy, odżelaziacz i zmiękczacz) to wciąż są drobne kłopoty - np ciepła woda z zasobnika potrafi trącić zgniłym jajem - wodorotlenki zelaza podobno - więc łatwo nie jest... ale spokonie i z optymizmem, da się życ U mnie woda jest smakowo i zapachowo rewelacyjna. Nie mam z tym żadnych totalnie problemów. Problem jest z praniem, bo wannę też można domyć. Jak wygląda sprawa filtrów? Jak często trzeba wymianiać wkłady? Jaki to cenowo rząd wielkości? Będę wdzięczna za podpowiedź A mieszkam już rok, więc wiem, że można przeżyć... Pozdrawiam M.
-
Szanowni Sądziedzi mieszkający ) mam spory problem z wodą, a raczej jej kolorem... Czy ktoś ma ten sam problem i próbował go rozwiązywać w jakiś sposób? W ostatnią niedzielę miarka się przebrała.. wrrrrrrrrrrrrrrr Wprawdzie można do każdego prania używać Vanisha, ale nie wiem, co moje ubrania na to... Ace nie pomaga ;( Może jakieś filtry, bo na razie na wodę miejską nie mam co liczyć. ?Nie znam się na tym jednak wcale. Jakby ktoś miał wątpliwości co do jakości wykonania studni - jest wykonana poprawnie, na 11 metrów... Pozdrawiam i czekam na wsparcie M.
-
Szanowni Sądziedzi mieszkający ) mam spory problem z wodą, a raczej jej kolorem... Czy ktoś ma ten sam problem i próbował go rozwiązywać w jakiś sposób? W ostatnią niedzielę miarka się przebrała.. wrrrrrrrrrrrrrrr Wprawdzie można do każdego prania używać Vanisha, ale nie wiem, co moje ubrania na to... Ace nie pomaga ;( Może jakieś filtry, bo na razie na wodę miejską nie mam co liczyć. ?Nie znam się na tym jednak wcale. Jakby ktoś miał wątpliwości co do jakości wykonania studni - jest wykonana poprawnie, na 11 metrów... Pozdrawiam i czekam na wsparcie M.
-
Polecam skład na Radzymińskiej koło McDonalda. Ceny rewelacyjne, obsługa świetna, z brakującymi elementami również nie miałam problemu. Pozdrawiam M.
-
Mam piec na ekogroszek - Elektrometu. Palimy całorocznie. Do podajnika mieści się 5 worków po 25 kg, teraz idzie 1 worek na tydzień do ogrzania wody. Zimą podajnik na tydzień. To tak bardzo orientacyjnie. Jest czyściutko, elegancko. Opał workowany, więc nie pyli się. Generalnie jestem bardzo zadowolona. Może jest i drożej, ale o wiele wygodniej. Do ogrzania jest 180 m2, a piec ma 25 kW. Troszkę górką, ale tak właśnie chciałam. Piec również trzeba czyścić, ale to chyba oczywiste. Pozdrawiam M.
-
Jeśli chodzi o obniżenie posadzki pod schodami, to widziałam takie rozwiązanie u Jakowa, nie narzekał. Darek, może coś nie do końca zrobiliście jak należy... Tego pomieszczenia trzeba bardzo pilnować ze względu na kiepściunią wentylację, a i budynek musi wyschnąć. U mnie w zasadzie całymi dniami były otwarte drzwi. Nad wykuszem mam balkon, zebezpieczony jakimiś cholernie drogimi foliami w płynie i innymi dziwnymi rzeczami. Jak na razie - odpukać - nic się nie dzieje, a jeszcze nie położyłam płytek, więc jest goły klej. Leżał śnieg, padał dość mocny deszcz i jak na razie spokój. Położyliśmy tam też styropian posadzkowy i w zimie nie narzekałam na specjalne mrozy w wykuszu, a spędzam tam sporo czasu ze względu na tymczasowe miejsce komputerowe. Jedyna rada dla budujących - pilnować, pilnować, pilnować i czytać, czytać, czytać. Inaczej nawet na prostej wewnętrznej ścianie popęka tynk i zrobi się grzyb na 3 metry Pozdrawiam M.
-
U nas jest akryl Kabe Permuro. Powiem o nim z punktu widzenia posiadaczki psa - bardzo ładnie myje się szczoteczką wodą z mydłem A kolor oczywiście najpiękniejszy. Podpowiem tylko, że najtaniej można go było kupić w Warszawie w Brisco Deppot - dużo, dużo taniej niż bezpośrednio o dystybutora czy producenta. M.
-
Aaaa - zrozumialem opacznie zupelnie. Nasz projekt dostal wiele rysunkow zastepczych i na nim pani arch. wyrysowala wszystko na rowno - faktycznie w oryginale jak teraz patrze okno w kotlowni jest na innej wysokosci i chyba nizsze /projekt od kilku miesiecy nosze w plecaku non-stop ;)/ Gdyby tak zrobili otwory to tez bym kazal rownac IMHO estetyczniej jest wszystko na jednym poziomie i okna rownej wysokosci. Pozdr strix Nie do końca się zgodzę z estetycznością ) ale każdy ma swój gust. Dla mnie dużo uroku mają okna wykuszowe z niższym parapetem. Tak samo kotłownia. Nie jest to jednak istotne Istotne jest, że wiedzieliście, co robicie, bo jest kilka myków w tym projekcie, które uciekają naszym wspaniałym fachowcom... Pozdrawiam M.
-
Hmmm, nie bardzo rozumiem - chodzi o to, ze wolisz okna na roznych poziomach w elewacji z przodu /roznica miedzy kuchnia i kotlownia np/ i ew. po bokach w wykuszu? Pozdr strix Nie, chodzi o to, że tak było w moim projekcie - nadproża w wykuszu i w kotłowni są na innym poziomie niż kuchenne. Być może Wasz projekt tym się różni, a być może nie zauważyliście... nie jest to chyba bardzo istotne, ale to taka ciekawostka, którą oglądałam już u innych M.
-
My też mieliśmy Dysperbit. Nam podmurówkę ocieplili murarze. Wygląda to w tej chwili fatalnie, bo w przypływie nagłych uczuć zaczęli robić poprawki i narobili plam, ale przynajmniej zostało tylko obłożenie jej czymś estetycznym. Domek mamy ocieplony i wytynkowany, więc łatki - brudaski na dole budynku wkurzają mnie masakrycznie. ale może już w wakacje będę miała "nadmiar" gotówki, żeby zrobić coś niepotrzebnego, a wkurzającego M.