Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AsiaMariusz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    951
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez AsiaMariusz

  1. Odnośnie paneli już pisałam wcześniej ale powiem jeszcze raz, nic nie szkodzi. Najpierw podwiń boki. Wyprasuj dokładnie boki i cały kawałek tkaniny. Wyrównaj dół i podwiń np. szeroko aby później włożyć obciążnik, wyprasuj. Na koniec odmierz w kilku miejscach gotową wysokość plus podwinięcie i zaznacz. Narysuj kreskę i dopiero odetnij nadmiar wraz z narysowaną kreską. Podwiń górę lub wykończ ją według swojego uznania. To tak w skrócie. Inaczej jest gdy doszywasz inną tkaninę do boków, dołu i góry. Polecam jednak na początek próbę z jednej tkaniny. Najważniejsze jest to, aby po uszyciu taki panel miał jednakową wysokość w dowolnym zmierzonym miejscu. Z tymi szerokościami bywa różnie. Fajnie wygląda np szeroki panel a na nim z przodu inny, w innym kolorze troszkę krótszy i węższy. Co do szerokości to wcale nie jest powiedziane, że szerszy szyje się gorzej niż węższy. Wszystko zależy jednak od tkaniny, nie może być za sztywna, za wiotka, za cienka, za gruba i nie może być zeskosowana. Łatwo powiedzieć, wiem. Powiem tak, woal jest trudny do uszycia panelu bo jest wiotki, lejący jednak w efekcie końcowym wygląda nieźle. Organtyna jest gorsza od woalu ponieważ jest o wiele cieńsza, trudniej ją opanować w szyciu. W efekcie końcowym równie jak woal wygląda nieźle. Bardzo dobry na panele jest np. batyst. Jest troszkę sztywny ale nie aż tak bardzo. Trzeba pamiętać, że się wykurcza więc warto go najpierw wyprać lub wyprasować dość ciepłym żelazkiem ale bez przesady. Strukturą przypomina naturalną tkaninę więc jest bardzo popularny. Możesz zrobić 3 sztuki paneli, każda z nich po 60 cm (żeby zachodziły na siebie) innej wysokości lub boczne tej samej a środkowy krótszy. Inna wersja to taka, że wszystkie 3 sztuki tej samej wysokości ale każda z nich nachodząca na siebie bokami. Proponuję jeszcze trzecią czyli szerszy panel a na przodzie węższy i krótszy. Opcja wybierana coraz częściej. Ilość tkaniny musisz dobrać do szerokości paneli dodając na podwinięcia. Nie ma znaczenia jaką szerokość ma tkanina, dobierz taką, żebyś zapłaciła jak najmniej.
  2. poszukaj w necie "taśmy firanowe", zobacz taśmę "ołowianka" 10 cm, wygląda elegancko i prezentuje się okazale. Fałdy układaja się pionowo od góry do dołu. Zdecydowanie polecam, zwłaszcza Ariadny gdyż miałam kiedyś zaszczyt testować ich taśmy i wydać opinię na ich temat. Potrafię rozpoznać jakiej firmy mam taśmę jak tylko wezmę ją w rękę. Wiem, że brzmi to niewiarygodnie ale nawet nie macie pojęcia jakie są drastyczne różnice w żyłce, chwycie, splocie i jaki ma to ogromny wpływ na jakość marszczenia, układania sie fałd. Zobacz też taśmy innych firm i będziesz miała chociaz rozeznanie co jest na rynku.
  3. Mugatka. Zawsze będę powtarzała, że nawet najtańszy woal jest lepszy od drogiej organzy lub innych tkanin firanowych. Woal nigdy się nie wykurcza, jak włożysz do pralki to nic się z nim nie dzieje, trudno go pozaciągać np. pierścionkiem. Ołowianka na dole ma za zadanie obciążyć gotowy wyrób. Uszyta firana z ołowianką na dole wisi w idealnym pionie, nie przykleja się do kaloryferów, nie sterczy z dala od okna, wygląda lepiej niż bez ołowianki. Ale tu jest drugie dno. Mianowicie nie zawsze jest doszyta ładną nitką, która jest widoczna i od Ciebie zależy, czy podoba Ci się obszycie czy też nie. Zawsze przy ołowiance a bardziej przy obciążniku (tak się nazywa) firana jest pomarszczona właśnie na skutek doszycia obciążnika. Bardzo często jednak wycinam go i robię szersze podwinięcie. Teraz musisz sama zadecydować.
  4. No masz..........mucha nie siada. Jak na TAKĄ cenę to rewelacja, serio - wyglądają super, szycia się nie czepiam bo nie widać A jednak mówiłam, że coś mi tu śmierdzi z tą ceną za długo już w tym siedzę. Ale zrobiłaś je bardzo ładnie i powiem, że na zdjęciu robią wrażenie. Kilka wątków temu mówiłam o zakupie tkanin, że bardzo trzeba uważać na wykurcze, dobrze jest zakupić troszkę więcej tkaniny i wyprać ją przed szyciem. Jeśli tego nie zrobimy to może spotkać nas niemiła niespodzianka, bo podczas prasowania dekoracji już na gotowo może się ona skurczyć o kilka centymetrów. Można też przed wykrojeniem wyprasować tkaninę aby sie wykurczyła i dopiero potem ją wykroić. Normalnie szok, wyszły na serio nieźle i to za jaką cenę..................i to za jaką cenę. Widzę coś, widzę. Ostatnie przelotki (tuż przy samym boku zasłon) są chyba nabite za daleko. Środek ostatniej przelotki powinien być około 7-8 cm od boku zasłony, wtedy ładnie sie układają. Ale się czepiam, ale się czepiam, wredna małpa jestem. Nie wiem jednak czy rzeczywiście są nabite za daleko (obstawiam tą wersję) czy ta tkanina powoduje, że boki się wywijają na karisz. To jest moje czepianie i nie zwracaj uwagę na nie, bo jestem okropna. .........i za jaką cenę. Za swoją taftę dałam po 40 zł za 1 mb i nie mogę patrzeć na swoje zasłony bo są za cienkie, za lekkie. Obstaję jednak przy wersji, że satyna wygląda najlepiej i układa się jak powinna.
  5. Pamietałam, że ktoś pytał o satynę. Ta tutaj na allegro za 7,50 to troszkę jakaś podejrzana. Przypuszczam, że jednak jest cienka bo za taką kwotę to nawet producenci nie sprzedają. Jednak dlaczego by nie sprawdzić. Możesz kupić najpierw na jedno okno, uszyć i sprawdzić jak będzie ona wyglądała. Dwie zasłony niezależne od siebie to bardzo dobry pomysł, coraz cześciej szyję takie zestawy, ze wiszą dwa kolory zasłon obok siebie. Wygląda to bardzo ładnie. Wiesz, za taką cenę to nawet jak coś nie wyjdzie nie będzie szkoda. Spróbować warto. Podejrzewam, ze jest to cieniutka satyna, którą wykorzystuje się np. do szycia sukien ślubnych lub wizytowych. Mogę się mylić ale jednak cena sugeruje jakość tkaniny. Jakościowo może być dobra tyle, że cienka. Satyna na zdjęciu jest taka "mięsista" czuć w rękach, że jest gruba. Kosztuje około 50-55 zł, już nie pamiętam dokladnie. Wcześniej opisywałam jaką tkaninę na zasłony najlepiej kupić, chodzi mi o wymiary. Zobacz kilka postów wcześniej, to ważne bo możesz zaoszczędzić kilka złotych.
  6. barto. Wiesz ile bym chciała rzeczy tu pokazać.......... wiecznie brakuje mi czasu, przy domowych obowiązkach, dzieciach i pracy jest trudno to zrealizować, a kiedy już mam chwilkę to padam na twarz. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać zaległe firanki, wiele innych i nie tylko. Chcę pokazać wymianę zamka w spodniach czy w kurtce, pokrowiec na krzesło i inne tam drobiazgi. Ale jestem uparta i prędzej czy później to zrobię. Jeśli kilka dni tu nie zaglądam to z góry przepraszam, mimo to nie ma takiej możliwosci, że nie odpiszę, za kilka dni ale odpiszę.
  7. Aguśka, a możesz powklejać zdjęcia tego okna? Poczekaj jeszcze chwilkę i jak wkleisz zdjęcia to bardzo dokładnie Ci powiem na co zwrócić uwagę i jak ja to widzę może też ktoś również powie coś od siebie.
  8. Ja pierdziu. Takie okna są "naszą" zmorą, niezmiernie trudno uszyć dekorację na tak skośne okno, ale coś pomyślimy. Za chwilkę poszukam coś w swoich rysunkach może uda mi się coś pokazać abyś miała chociaż obraz jak to "ugryźć".
  9. Witam. Według rysunku wszystko powinno wyjść ok. Dla upewnienia sprawdź jeszcze jedną rzecz. Na rysunku jest podany wymiar 300 cm (z lewej strony, to wymiar wiszącej wody i jej wewnętrzny zwis). Przymierz sznurek do karnisza dokładnie tak, jak ma zwisać woda według twojego uznania i dodatkowo opuść go tak jak będzie zwisał ten wewnętrzny zwis. Zmierz sznurek i juz masz ten wymiar. Pozostałe wymiary są ok. Jeśli nie zrozumiesz tego co napisałam to zrobię zdjęcie lub rysunek jak ten sznurek przymierzyć. To najpewniejsza metoda na wykrój wody. Firanka, którą sama uszyłaś jest dość trudna do uszycia i tym bardziej cieszę się, że tak Ci wyszła, bo wyszła bardzo ładnie. Do wody użyj wąską taśmę tą na 2cm, ale nie na górę, na górę użyj szerszą.
  10. Po pierwsze: nie "ty" tylko "Ty" - chodzi o dużą literę - w ten sposób wyraża się szacunek do drugiej osoby. Po drugie: właśnie sama zacytowałaś Twoją żenującą wypowiedź. Po trzecie: "śledzie" nie bolą po wypowiedzi osoby, która o dekoracji okien nie ma pojęcia. Po czwarte: nie prowadzimy z żoną tego wątku dla "każdego", który chce wyrazić WŁASNE zdanie ale po to aby podpowiedzieć i trochę nauczyć. Po piąte: jesteśmy niezmiernie dumni z osób, które czytając nasz wątek, same uszyją dekorację na okna i nawet jeśli nie są one idealne za pierwszym razem, to za każdym następnym będą lepsze. A takie wypowiedzi "wolałabym mieć gołe okna" raczej nie zdopingują dziewczyn do dalszych prób szycia i chwalenia sie swoimi dekoracjami. Po szóste: i tutaj się powtórzę, w żaden sposób nie imponuje mi Twoja ilość postów, wolę raczej pisać gdy się ma coś do napisania a nie pisać dla samego faktu pisania. Niestety przy 3 dzieci i dużej ilości pracy nie mamy czasu aby pisać ponad 1000 postów rocznie. Po siódme: aby zakończyć te wypowiedzi ( bo przecież nie po to został założony ten wątek ) proponuję abyś rzetelniej zajęła się wątkami założonymi przez Ciebie, a ten zostawiła w spokoju bo ma on inny charakter niż się Tobie wydaje. Pozostaję dalej bez komentarza. Pozdrawiam Mariusz
  11. W takim razie to Ty masz problem. Tak, mam w głębokim poważaniu ilość Twoich postów, ponieważ nie ilość, a jakość ma znaczenie. Twój sposób komentowania i wyrażania opinii jest wręcz żenujący. "Kultura i wyczucie taktu" są Tobie obce. Czytałem sporą ilość Twoich opinii i wątków na wiele różnych tematów i nie będę ich komentował bo byłyby to niekorzystne dla Ciebie komantarze. Moja kultura osobista nie pozwala mi na taki poziom. Otrzymaliśmy tak ogromną ilość e-maili oburzonych forumowiczów w związku z Twoją opinią, że postanowiłem zabrać głos w tej sprawie. Jeśli nie widzisz w jaki sposób komentujesz lub oceniasz innych ludzi to lepiej nic nie pisz, przynajmniej nie będziesz obrażała innych. Gdybym był bezczelny to bym powiedział: pokaż swoje firanki - chętnie się pośmiejemy i skomentujemy. Na szczęście nie jestem. Kończę ten wątek bo szkoda mi Asi, za ciężko nad tym wątkiem pracuje żeby czytała takie komentarze. Pozdrawiam Mariusz.
  12. Kurczaczki. Patrzę na tą firankę co uszyłam wcześniej i jak na zdjęciu widać bardzo dobrze co może powodować drobna zmiana. Taśma doszyta nie do samego rogu firanki (góra firanki) spowodowała, ze firanka ucieka do wewnątrz okna pod swoim ciężarem, dodatkowo bok nie układa się tak jak powinien, ponieważ jest go za dużo na pewnym odcinku. Także bardzo ważna rzecz, taśma górą musi być doszywana już od samego rogu!!!!!!!!!! Szczerze powiem wyszła kicha ale przynajmniej będziecie wiedziały jakie błędy można popełnić i jakie mają one konsekwencje. Nie wiem kiedy (może w sobotę albo w niedzielę bo tylko wtedy mam czas) uszyję jeszcze raz tą firankę z innej tkaniny i tak jak powinno się ją uszyć. Będzie to doskonałe porównanie obu wersji. Ta wersja strasznie mnie denerwuje i oddam ją sąsiadce bo jej się bardzo podoba.
  13. Barto. Jeśli wybierzesz odpowiednią tkaninę to może wyglądać bardzo dobrze. Najlepiej jeśli będzie to cienka i wiotka tkanina, która poddaje się układniu. Zrobiłam rysunek na karnisz 2,20 zobacz jak to będzie wyglądało. http://images35.fotosik.pl/1163/96bc9b90dd4b2a08med.jpg Pamiętaj, że to troszkę inny fason firanki więc zdecydowanie lepiej będzie się prezentował na oknie, ponieważ to pewien rodzaj "wody". http://images40.fotosik.pl/1342/1af54bce02b09737med.jpg http://images47.fotosik.pl/1351/7ef135f3d31b7099med.jpg
  14. Po naszyciu skośnym taśm, nałożyłam górą jedną wodę na drugą na odcinku 60 cm i przeszyłam obie warstwy. Dopiero potem rozpoczęłam doszywanie docelowej taśmy pod żabki (do góry całości firanki). Na poniższym zdjęciu bardzo dobrze widać jaki wpływ ma doszyta taśma nie tak jak na rysunkach, lecz tak jak na zdjęciu. I tu jest zasadniczy błąd, firana nie układa się jak powinna, zapewniam, że jeśli doszyjecie odpowiednio taśmę tak jak na rysunkach, to będzie wyglądała jak ta wrzosowa. http://images46.fotosik.pl/1300/3737568deaeed620.jpg http://images38.fotosik.pl/1333/c22a48ce683a78ac.jpg Oczywiście nie ma tu tej spodniej firanki, ale jest ona bardzo prosta więc nie szyłam jej dodatkowo.
  15. Potem naszyłam taśmę odstawiając ją jednak od góry firanki, aby po doszyciu docelowej taśmy pod żabki nie przeszyć sznurków. http://images35.fotosik.pl/1155/484d785ee7100099.jpg http://images38.fotosik.pl/1333/8b66fa4e35d6089e.jpg Róg firanki. Dół. http://images40.fotosik.pl/1334/1bc8b8c3dda44b26.jpg Tak wygląda juz naszyta taśma. Taśmę doszywa się "po skosie" więc trzeba uważać, żeby nie rozciągnąć tkaniny. Jak widać na zdjęciu bardzo łatwo jednak to zrobić pomimo uważnego szycia. Niemniej jednak nie będzie to miało wpływu na wygląd dekoracji, gdyż na tym odcinku taśma będzie zmarszczona. Pokazuję co Was może spotkać, ale proszę się nie przejmować.
  16. Zgodnie z rysunkami wykroiłam dwie firanki. Wylamowałam boki i doły, górę zostawiłam. Zamiast lamowania możecie podszyć, jak kto woli. Potem zaprasowałam miejsce naszycia taśmy: http://images38.fotosik.pl/1333/a1ef61d4ce1e8581.jpg http://images47.fotosik.pl/1343/8278b6e3e7de90ed.jpg Na tym zdjęciu (na górze, po prawej) widać bardzo dobrze co zmieniłam. Zaprasowanie nie idzie tak jak powinno, to znaczy, od rogu do rogu. Górą odstawiła się trochę od brzegu (rogu) i zaprasowałam 30 cm od rogu. I to nie zdało egzaminu. Moim celem było sprawdzenie, czy tym samym po zmarszczeniu nie otrzymam "jakby wiszącej zasłonki na prosto". Nie otrzymałam. Taśmę należy naszyć od rogu do rogu, dokładnie tak jak na rysunkach jest pokazane.
  17. Druga woda (lewa). Wszystko wymierzamy dokładnie jak w poprzedniej wodzie. Na rysunku widać, że woda pomaranczowa zajmuje 100 cm karnisza. Góra firanki powinna być wykrojona na 200 cm. Jeśli sznurek wyszedł na 130 cm to po odjęciu 30 cm pozostanie 100 cm. Tak powinien wyglądać wykrój: http://images39.fotosik.pl/1289/276be67f8d064e4b.jpg Firanka pomarańczowa zachodzi na niebieską 30 cm po zmarszczeniu, czyli przed zmarszczeniem powinna zachodzić 60 cm. Oto zdjęcie: http://images40.fotosik.pl/1334/246b5c54565b64a8.jpg
  18. Jak wymierzyć te wody? Najprostszym sposobem jest pomiar za pomocą sznurka. Patrząc na niebieską linię (powyższe zdjęcie) tak należy zawiesić sznurek na karniszu (oczywiście w odległości takiej jaką chcecie, żeby ta woda zajmowała karnisz), mówiąc inaczej od końca karnisza do momentu, w którym ta woda ma się skończyć. Należy wykonać łuk, jaki chcemy osiągnąć. Potem mierzymy ten sznurek i odejmujemy 30 cm. Jeżeli długość sznurka wyszła 160 cm to po odjęciu 30 cm zostaje nam 130 cm. Wykrój powinien wyglądać tak: http://images43.fotosik.pl/1343/4cf5799ac688810c.jpg Jeżeli górą wyszło, że ta woda będzie zajmowała 130 cm karnisza to górę firanki kroimy na 260 cm (130 x 2), ponieważ taśma standardowa marszczy 1:2. Musimy wiedzieć jaką taśmę będziemy doszywać (jej marszczenie). Tutaj akurat wyszła mi wysokość firanki 130 cm. Ale jeśli chcemy mieć długość firanki na 150 cm to wtedy taśmę rozpoczynamy wszywać na odcinku 130 cm od góry po przekątnej, zostawiając 20 cm pod taśmą w stronę dołu firanki.
  19. Fioletowa firana. Na zdjęciu (chyba dwie strony wcześniej) jest ona uszyta z delikatnej, cieniutkiej tkaniny. Zapewne z organtyny. Ja zrobiłam firankę z woalu, ponieważ taką tkaninę mam w nadmiarze, bardziej chodzi mi o część techniczną, niż wizualną. Zawsze staram się dokładnie wytłumaczyć i pokazać co i jak należy zrobić. Wiem, że rodzaj tkaniny ma również wpływ na układanie się, marszczenie a co za tym idzie wygląd poszczególnego elementu szytego na okno. Ja jednak stawiam na szycie i wykrój, a Wy możecie to wykończyć własnymi tkaninami jakie macie "pod ręką". Podczas szycia tej firanki zrobiłam pewną zmianę, ponieważ chciałam zobaczyć, czy osiągnę zamierzony efekt. Nie osiągnęłam. Ja również się uczę, cały czas, bo ciągle coś się zmienia. Ale do rzeczy. Firanka wrzosowa na karnisz 200 cm. Jedna strona wody jest szersza od drugiej, na jakimś odcinku na karniszu obie wody zachodzą na siebie. Pokazuje to poniższy rysunek: http://images49.fotosik.pl/1297/66b1ea90bd546417.jpg Z góry przepraszam za jakość zdjęć. Na rysunku widać, że lewa woda zajmuje 130 cm karnisza, a prawa 100 cm. Na pewnym odcinku zachodzą na siebie na odległości 30 cm.
  20. Widzę, że mój mąż podczas mojej walki z chorobą też się włączył Jak go znam to troszkę musiał się wkurzyć - nic nie powiedział :0 A i ja troszkę coś powiem. Nie każda firanka, zasłona lub inna dekoracja, którą pokazuję, które same szyjecie albo same pokazujecie, powala mnie na kolana. Was pewnie też. Jakże inaczej. Nie znaczy to natomiast, że nie mam tłumaczyć, nie mam pomagać. Tu chodzi przecież o ważną rzecz, właściwie o kilka rzeczy. Oszczędność pieniędzy (zresztą dużych piniędzy, jeśli ktoś orientuje się w cenach za usługi szycia), sprawdzenie swoich umiejętności a tym samym ubranie w coś swoje okna, nauczenie się szycia a przede wszystkim radość ze swojego dzieła. Uważam, że to wiele. Oczywiście widzę dużo niedociągnięć "technicznych" i "jakościowych" w pokazywanych, uszytych przez forumowiczki dekoracjach. Ale czy to jest takie ważne? Dla mnie nie, mam satysfakcję z tego, że ktoś dzięki mojej wiedzy, pomocy mógł zawiesić coś na swoje okna i jest z tego dumny.
  21. Barto. Ekarny muszą być naprężone górą aby dobrze się układały. Możesz je obciążyć jakimś prętem metalowym, włożyć cokolwiek co ma jakiś ciężar. Możesz nawet włożyć kij drewniany, płaskownik. Wcale nie musi być to oryginalny obciążnik. Poszukaj w sklepach z artykułami metalowymi. Obciążony ekran będzie wisiał jak kartka papieru. I kolejny dowód na to, że dla chcącego nic trudnego. Brawo.
  22. Magda. Mam uszyte firanki z woalu z szerokim podwienięciem na dole. Nie są niczym obciążone, tylko podwinięte. Układają się bardzo ładnie, ale........ teraz szyłam dla klientki takie same, podwinięcie na dole było aż 25 cm, włożyłam w środek podwinięcia obciążnik, który kupiłam w Magam w Łodzi. Przymocowałam go do boków firanki i jeszcze dałam dodatkowe obciążniki do samych boków (dół firanki). Jak je powiesiłam to układały się fantastycznie, idealnie w pionie. To jest droższa wersja, ale ta tańsza bez obciążnika też wygląda bardzo przyzwoicie.
  23. Wrzosowy zestaw firaneczkowy uszyję około piątku i postaram się do końca soboty powklejać zdjęcia. Co do strojów karnawałowych, to mężusiowi uszyłam biały, obcisły gorsecik, z tyłu przepleciony sznurkiem. Dół sukni ślubnej przepełniony fałdami, z przodu widoczne kolanka ku tyłowi coraz dłuższy aż do pięt. Na głowie czarna peruka, do niej doszyty welon. Perukę zrobiłam dość prosto - na czepek naszywałam dookoła długie frędzle na taśmie 1 cm. Zaczęłam od czubka czepka i tak aż do zgubienia. Na przodzie wyciełam prościutką grzywkę. Normalnie Kleopatra. Na nóżkach miał białe rajstopy i białe buty. Jak wszedł na salę to "wybuchł" jeden śmiech, branie miał przez całą imprezę . Nie pozwolił na wklejenie zdjęć nawet na pv, nawet przy "wycięciu" głowy. Ale za to pokazuje każdemu znajomemu, który nas odwiedza. Dla siebie nie miałam już czasu (jak zwykle) na kreację więc byłam bokserem. Mamy w domu oryginalne spodenki bokserskie podpisane przez Diablo Włodarczyka więc je ubrałam, do kompelu miałam koszulkę bokserską i rękawice. Postawiłam wszystko na męża i opłaciło się.
  24. W mordę jeża..............ale wyszła ślicznie. Gratulacje !!!!!!!! Co do tego, że firanka na zabkach ucieka do środka karnisza jest sposób. Za wspornikiem powinna wisieć jedna żabka i do niej dopinamy bok firanki, wspornik gwarantuje to, że firanka nie będzie się przesuwała. Jest to bardzo ważna rzecz przy montażu karnisza aby za wspornikiem pozostawić tylko kawałek rurki na jedną żabkę, a pozostałość wystającego karnisza odciąć. Tak powinien wyglądać poprawnie zamontowany karnisz. Ale firanka........................
×
×
  • Dodaj nową pozycję...