Ja też na swojej działce miałem problem z gruntem, z wodą...dom posadowiony na nazwijmy to wzgórzu. Któregoś dnia zauważyłem, że po wkopaniu łopaty jak tak chodziłem i nie wiem co chciałem zrobić, zaczęła sączyc się woda..... Myślałem wtedy natrafiłem na cudowne źródełko i zrobiłem w tym miejscu skalniaczek (jest do dzisiaj) Okazało się, że gdziekolwiek nie wkopałem łopaty wytryskiwało źródełko..Już sobie nawet pomyslałem - jestem bogaty- będę dystrybuował wodę mineralną... Ale bardziej zależało mi na domu, więc szukałem pytałem jak w tym podmokłym miejscu wybudować dom z piwnicą. Ok skrócę się nieco.. Zakupiłem Prim Styrozol, dreny, odwodnienia, zamówiłem porządny beton ale, ale...ktoś powiedział mi, żebym zbadał tą wodę w sanepidzie..zawiozłem kilka próbek...okazało się woda wodociągowa...na styku rur około 12 lat sączyła się woda, podlewając działkę, zgłosiłem do wodociągów...źródełko wyschło...