Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zott36

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    314
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez zott36

  1. U nas też są takie suszarki jak w USA , dokładnie nazywa się to suszarka ewakuacyjna (duzo tansze od kondensacyjnych). W bloku jednak masz wspólny pion wentylacyjny z sąsiadami , wiec nie ma mozliwosci zainstalowania rury . W domku jak najbardziej można.
  2. Ja mam suszarkę siemensa jako oddzielne urządzenie , stoi na pralce w słupku. W czasie suszenia , suszarka jako urządzenie nie jest ciepła a tym bardziej gorąca , natomiast w łazience faktycznie jest ciepło . Ubrania po wyjęciu są lekko ciepłe , ale nie gorące . Jeśli ustawię suszenie z opcją delikatne ( to jest 2 stopniowe obniżenie temp.), to ubrania wyjmuję chłodne. Nigdy mi się nie zdarzyło , żeby wyjąc ubrania gorące. Nie mam jednak porownania z pralko-suszarką. Ile trwa u Ciebie suszenie ? ( z ciekawosci pytam). U mnie 40 -50min przy obrotach pralki 1200. Oczywiście , ze suszarka nie jest ekonomiczna , i nigdy nie będzie bo zużywa prąd.Jak dla mnie korzyści ogromne. Pełny wsad pralki wrzucam do suszarki i za 40 minut mam czyste ciuchy. Niesamowity komfort . Nie ma walajacych się suszarek stojacych i nie trzeba czekać 2-3 dni az cos wyschnie , szczegolnie na jesieni albo w zimie. Poza tym w koncu ciuchy sa czyste i nie zakłaczone ( mam 2 koty). Ja mieszkam w bloku , wiec to tez ma znaczenie ..
  3. Ja kocham biel , i zawsze miałam białe ściany , bialą kuchnie . Tym razem wyłamałam się i pomalowałam mieszkanie off white benjamina moora. I powiem szczerze , ze fantastycznie czuje się w tym mieszkaniu . Zuwazyłam , ze biel razi po oczach , natomiast te off white bardzo uspokajają i odprężaja wzork. Kolorki są bardzo jaśniuteńke , na niektórych ścianach bardziej doświetlonych wpadają wręcz w biel. Kuchnia biała , tutaj bez zmian.
  4. Żartujesz? Pzecież to proste jak barszcz. Instrukcje , sa jasne i czytelne. Składa się to niesamowicie prosto. Mam za sobą złozone 2 kuchnie i 2 sypialnie, włacznie z wielkimi szafami.
  5. zott36

    Czym myjecie swój parkiet?

    Ja poleam Bona cleaner , cudownie pachnie i do tego tak delikatnie . Ja to jestem uzależniona od tego zapachu. Płytki tez tym myje.
  6. zott36

    Czy mieszkać

    Ja Ciebie Promyk doskonale rozumiem. Przewaliłam całe zycie do góry nogami , zeby nie mieszkać w pewnym miejscu w pewnym mieście. Nie uznaje słowa "przyzwyczaj się", od pół roku mieszkam tam gdzie chciałam. Odżyłam, jakbym dostała drugie zycie. Ja powiem Promyk działaj i się nie poddawaj.
  7. Moim zdaniem facet ma inne priorytety w życiu. Ty chcesz go przerobić na własną modłę . Ja wiem , ze Ty byś chciała , zeby facet zarabiał sporo i uczestniczył w wyścigu szczurów , a jemu najwidoczniej pasuje praca do godziny 15 w urzędzie. Nie każdy sie na daje do pracy w dużej korporacji .
  8. Nie moge juz edytowac poprzedniego postu. Widzę jednak też i wady parkietu . Po pierwsze cyklinowanie . Samo cyklinowanie(pylenie) , przy tych nowych urzadzeniach nie jest uciazliwe . Najbardziej uciazliwe jest jednak pozbycie sie wszystkich mebli , zeby w ogóle wycyklinować podłogę . Wizja kolejnego cyklinowania , a właściwie wynoszenia wszystkich mebli mnie przeraża .Taki lakier musi sie utwardzić minimum 7-10 dni , zanim mozna wniesc meble.I tu myślę każda warstwówka ułozona na plywająco ma przewagę nad parkietem. W domach to moze znikomy problem, ale w mieszkaniach to big problem:) Druga wada , to niestety zdrowotna . Myślę , ze dla wielu osob bardzo istotna sprawa. Wszystkie warstwówki ułożone na pływająco są sprężyste. Różnica jest ogromna. Zdecydowanie lepiej chodziło mi się po wartswówce , ulozonej na pływajaco. Teraz chodzi mi się strasznie sztywno i twardo , jak narazie nie mogę się do tego przyzwyczaić.
  9. Nie moge juz edytowac poprzedniego postu. Widzę jednak też i wady parkietu . Po pierwsze cyklinowanie . Samo cyklinowanie(pylenie) , przy tych nowych urzadzeniach nie jest uciazliwe . Najbardziej uciazliwe jest jednak pozbycie sie wszystkich mebli , zeby w ogóle wycyklinować podłogę . Wizja kolejnego cyklinowania , a właściwie wynoszenia wszystkich mebli mnie przeraża .Taki lakier musi sie utwardzić minimum 7-10 dni , zanim mozna wniesc meble.I tu myślę każda warstwówka ułozona na plywająco ma przewagę nad parkietem. W domach to moze znikomy problem, ale w mieszkaniach to big problem:) Druga wada , to niestety zdrowotna . Myślę , ze dla wielu osob bardzo istotna sprawa. Wszystkie warstwówki ułożone na pływająco są sprężyste. Różnica jest ogromna. Zdecydowanie lepiej chodziło mi się po wartswówce , ulozonej na pływajaco. Teraz chodzi mi się strasznie sztywno i twardo , jak narazie nie mogę się do tego przyzwyczaić.
  10. Miałam identyczny dylemat, tylko chodziło o jesion. Zrobiłam parkiet tradycyjny , w półmacie (bona traffic) i jestem bardzo zadowolona. Pół mat wychodzi bardzo naturalnie , tak satynowo. Odradzam olej , miałam porobione próbki i sobie na nich potestowałam, wode, wino i inne cuda, odradzam , bo zostawały plamy. A i jestem cholernie szczęśliwa , ze zrobiłam rowniez parkiet w aneksie kuchennym, chociaz wszyscy mi odradzali. Mam cieplutko pod nogami . Jak muszę kawałek przejsc na bosaka po przedpokoju gdzie mam płytki , to az mnie skreca. Nie robiłabym finish parkietu(czytaj. gotowego parkietu) , po tym jak zobaczyłam u koleżnaki miesiac po polozeniu . Klepki sa nizej wyzej , o 1-2mm co prawda , ale widac to i czuc pod stopa. Ona tez mowi , ze zrobiłaby teraz tradyzyjny parkiet . Moja podłoga jest jak lustro, pięknie to wygląda.
  11. W Chorwacji byłam 4 razy . Ogólnie super , ale jedzenie moim zdaniem jest drogie , szczególnie w knajpach .Za jeden obiad dla dwóch osób w knajpie płaciliśmy ok 160 zł(czyli mniej wiecej 250K) , nic wykwintnego.( ryba , frytki, surówka do picia woda i sok bez alkoholu). Kawałek pizzy w miejscowościach takich jak podgora, tucepi, makarska, baska voda , to koszt 10K My zywilismy sie rybami i owocami morza z kutra oraz robiliśmy zakupy w marketach . (drozej niz w polsce). Za loda rozka-milka płaciłam 7 złotych . Niestety lody chorwackie mi nie smakują , dla mnie sa bezsmakowe. Grycan albo haagen przy chorwackich to niebo w gębie. Ja piszę oczywiście o dalmacji , nie wiem jak wyglada to cenowo np na Istrii, bo tam jeszcze nie byłam . Jeszcze drożej jest na wyspach.
  12. Miałam satynę kilka lat ( czyli taki milusi mat) , świetna do utrzymania w czystości , ponieważ ma gładką powierzchnię. Teraz poszłam w szary półpoler vileroy boch , ale jeszcze nie uzytkuję , wiec nie mam porównania. Tzn ,. narazie chodzę po nim w butach i nie widać na nim brudu, kurzu błota , mąż zachwycony. Nie wiem jak się spisuje pod mopem.
  13. Jak dla mnie większa lepsza. Przez 5 lat miałam sypialnie na 21m2 (REWELACJA) , teraz mam 12m2 i bardzo ubolewam. Zdecydowanie polecam duzą sypialnie.
  14. 1.Suszarka kondensacyjna, genialna rzecz , suszę w niej wszystko , nawet to co sie niby nie nadaje . Po 40 min. mam wysuszone pranie do szafy. Zero prasowania. Kapitalnie oczyszcza ubrania z sierści , włosów , wszelkich pyłków. Przy długowłosym białym kocie jest nizastapiona. Wreszcie mam czarne a nie szare ciuchy. Poza tym ubrania sa milusie w dotyku.Kocham ja bardziej niz zmywarkę. Nie wyobrazam juz sobie bez niej mojego mieszkania. 2 Zmywarka - dla mnie to juz standard:) Koniecznie z chowanymi wszystkimi kolcami i regulacja koszy góra, dół 3 Dobry odkurzacz. Obecnie mam miele z filtrem hepa. Przy gorszym odkurzaczu, wiecznie pył i kurz i czestsze odkurzanie. Przy miele duzo mniej kurzu i świetnie wciąga kocią sierść. 4 robot kuchenny wielofunkcyjny. Wrzucam , wciskam guzik i samo sie robi.
  15. zott36

    Love love love?

    Aisha , masz jedno życie , ja bym na Twoim miejscu rzuciła się w ten wir zakochania i namiętności. To jest najfajniesze uczcucie jakie można przeżyć , czlowiek dostaje skrzydeł i az chce się zyć . Wiek jest nieistotny , nawet staruszkowie się zakochują , i dobrze , bo przynajmniej wydłuza im się życie o kolejne lata. I daj sobie spokój z tym rozsądkiem , zaszalej
  16. Dzięki Morfeusz , my również życzymy powodzenia. Zobaczysz będzie dobrze , nie my pierwsi i nie ostatni. Moja firma nadal działa i ma klientów . (przerażające). Nam tez sie wydawało , ze umowa jest szczegółowa . Dopiero konsultacja z prawnikiem otworzyła mi oczy. Ja mam między innymi zapis w umowie o poprawkach , gwarancji, co z tego , jak oni nie potrafią tego poprawić. Im wiecej poprawek tym wieksze szkody. Wywaliliśmy ich z wielkim hukiem , i nie chce ich więcej oglądać.
  17. Tak ten tekst "jesteście zbyt dokładni " , mnie zawsze rozbraja . Jak poorcowali nam baterie do żywego , bo kręcili po nich bezpośrednio kluczem , to stwierdzili , ze się czepiamy i jesteśmy zbyt idealni i dokładni. Najgorsza jest bezsilność . Prosisz, mowisz ,a oni swoje , po prostu nie masz zadnego wpływu. Ze stoickim spokojem stoi przed Tobą i kłamie , kłamie kłamie . Ręce opadają.
  18. Witaj Morfeusz. Rozumiem Cię doskonale , przechodziłam to miesiąc temu , a właściwie nadal przechodzę .Tez mieszkanie w stanie deweloperskim.( Pisałam tutaj o tym na muratorze) My mamy straty mniej wiecej 10 tyś złotych . Wszystkiego czego się dotkneli to zniszczyli .Baterie umywalkowe , prysznicowe , odpływ, terakota, ściany, podłogi , hydraulike. Nadal wiele rzeczy mam do poprawy .Jak np. ściany i wylewki pod parkiet. Niestety , ze względu na poniesione straty , nie stać nas juz np. na meble . Nasza ekipa była z polecenia . Bardzo mądrze mówili , prace tez wyglądały ok.tylko przez 1 tydzień. Mieliśmy z nimi podpisaną umowę. To nie był nasz pierwszy remont . -Jednego sie w czasie tego remontu nauczyłam , umowa niczego nie gwarantuje , niestety. Jesli już podpisujesz umowę , to najpierw napisz ją z prawnikiem , a później szukaj ekipy , która ją podpiszę .( Nam nikt nie chciał podpisać umowy szczegółowej, przygotowanej przez prawnika.) -Polecenie ekipy również niczego nie gwarantuje. -Obejrzec ich pracę w czasie jej wykonywania u innego klienta , a nie jak juz zrobią , bo moze się okazać , ze to nie ich robota. -Nie płać zaliczek , nie nadpłacaj. Konsultowaliśmy naszą sprawę z prawnikiem . Umowa jest za ogólnie napisana , to nic , ze zawiera 3 strony:). Owszem mogliśmy walczyć w sądzie, ale: - koszty rzeczoznawcy , ( na dzien dobry 5 tyś . złotych) -koszty sądowe - koszty prawnicze - sprawa ciagnąca się być moze i latami - ryzyko przegrania sprawy, ze względu na zbyt ogólną umowę ( poniesienie kosztów wszelakich) -nawet jak wygrasz sprawę , to nie masz gwarancji , ze ściągniesz koszty z wykonawcy. Przeboleliśmy i skupilismy się na szukaniu kolejnej ekipy oraz poprawianiu wszystkiego. Kolejną ekipę , a właściwie pana znalazłam w internecie , bez polecenia , umówiłam się , ze chce zobaczyć jego pracę na zywo ( jestem osobą wymagającą, byle jakość mnie nie interesuje). Pojechałam i zobaczylam jego prace( hydraulika+glazura). Zachwyciłam się jak kładzie glazurę , terakotę i mozaikę . Ustaliłam z nim , ze nie chce umowy ( skoro normalna umowa nic nie gwarantuje ) i nie płace zaliczki , daje tylko zaliczkę na materiały. Jesteśmy właśnie po zrobiemu łazienki , wyszła bosko. Po mału zaczynamy wychodzić na prostą . Moim zdaniem nie ma recepty , albo trafisz na dobrą uczciwą ekpię , albo trafisz na nieuczciwą ekpię , która kompletnie nic nie potrafi a kłamie w zywe oczy , ze jest dobrze. My mieliśmy pecha. Przy okzaji ostrzegam przed firmą "PS Bud "Przedsiębiorstwo Usługowo-Doradcze Piotr Suszko , Warszawa. Słuchajcie , my pilnowaliśmy , ale ja się mogę kompletnie na tym nie znać , prawda? . Skoro kogoś biorę do zrobienia mieszkania , tzn. ze sama nie potrafię tego zrobić . Do lekarza też chodzę , a nie leczę się sama. W razie operacji , moje zycie jest w rękach personelu medycznego. Z tym placeniem za etapy to błąd , my tak robiliśmy . Niby na pierwszy rzut oka wszystko ok , a po 2 tygodniach okazuje się , ze brodzik wylewa wodę na łazienkę , po rozkuciu okazuje się , ze to jest źle zrobione , mimo , ze niby wszystko było podłączone. Tak jak pisałam , albo trafisz na dobrą ekpię , albo na partaczy. Jedne jest pewne , nie placic po etapach a zakonczonej robocie , ale takich tez trudno znaleźć. Zgadzam się w 100%
  19. http://img97.imageshack.us/img97/5558/043ql.jpg http://img694.imageshack.us/img694/5871/038fn.jpg http://yfrog.com/61041gzj http://img694.imageshack.us/img694/8049/087vu.jpg To może wrzuce kilka zdjęć z kładzenia glazury . Fugi miały być milimetrowe, płytki są szlifowane, właściwie były ( tak twierdzi firma Pana Piotra Suszki). Zobaczcie jak wyszło . Wystrzępiona każda płytka , mniej lub bardziej , a fugom do 1mm wiele brakuje. Wierzcie mi , ze na żywo wyglądało 100 razy gorzej , aparat niestety nie oddaje rzeczywistości. Mam nadzieje , ze tyle wystarczy. Jestem teraz na etapie przerabiania , poprawiania całej hydrauliki po wyzej wymienionej firmie. Brodzik był tak zrobiony , ze ponoć zalewałabym sąsiadów lub woda wybijałaby mi na łazienkę. Czeka nas jeszcze łatanie i wyrównywanie ścian oraz sufitów.
  20. Jeśli lubisz: - wcześniej wstawać o jakąś min. godzinę i jeździć 30 km dzień w dzień do pracy. Zdecydowanie wcześniej jak musisz zawieźć dzieciaki do szkoły , przedszkola. - zapierniczać non stop w domu(sprzątanie) i ogrodzie ( koszenie, pielenie, podlewanie, odśnieżanie) . - odizolowanie. -cierpieć z powodu wiecznego braku czasu . -cierpieć z powodu wiecznego braku kasy . -spłacać większy kredyt to wybierz DOM Jesli lubisz wygodę i wydawanie kasy na inne przyjemności , to wybierz MIESZKANIE. P.S Często się mówi , ze w mieszkaniach słyszysz sąsiada. W domu również niestety, tylko to są hałasy innego typu , często gęsto bardziej uciążliwe niż w mieszkaniu. Psy , koszenie trawy (czasem idzie oszaleć ), jeden kończy drugi zaczyna , i przez całe dnie słychać kosiarkę spalinową albo psa , inne narzędzia. Polecam mieszkanie.
  21. Witam ponownie. Po pierwsze dzięki za pocieszenie , naprawdę pomogło. Trochę mi przeszło , ale nadal wkurza mnie fakt , że straciliśmy 10 tyś złotych. Od razu wyjaśniam , że robiliśmy mieszkanie , małe 45m2 . Ktoś powie , ze to niedużo , fakt może to nie jest zawrotna suma , ale dla nas spora , w końcu to nasze pieniądze , których ktoś nie uszanował . Oprócz pieniędzy , które musieliśmy zapłacić za robociznę (3/4 do poprawienia) , zniszczono nam również materiały , takie jak glazura , baterie umywalkowa, prysznicowa, odpływ liniowy viegi za spore pieniądze , pewne materiały użyte do remontu . Wszystko to musimy kupić jeszcze raz. Dodatkowo musimy zatrudnić kolejną firmę , która nam to wszystko poprawi/zrobi. Zapomniałabym , Panowie tak się "cicho" zachowywali , ze scigała mnie sąsiadka, administracja i policja . .Generalnie "firma" niezła wizytówkę sobie wystawiła. Chyba nic mi innego nie pozostaje jak tylko przestrzec ludzi , przed tą firmą. "PS Bud" Przedsiębiorstwo Usługowo Doradcze Piotr Suszko (resztę danych mozna znaleźć w internecie . ) Warszawa, okolice. Pan reklamuje się jako firma robiąca wykończenia pod klucz. NIE POLECAM i przestrzegam .
  22. Duzo tutaj osob napisało, ze niskie osoby moga miec problem i może być im niewygodnie. Ja chyba nie jestem niska , Mam ok .175 i zdawałoby się , ze powinno być mi wygodnie . Niestety jest mi bardzo niewygodnie ,a szafki mam powieszone 55 cm od blatu . Poza tym , fronty trzeba jednak dzwignąc do dóry , ja mam pełne(nieprzeszklone), trochę ważą. I tak jak pisalam na głowe trzeba uważać, nic fajnego dostac takim cięzkim frontem . Kurdę mloda jestem , więc powinnam teoretycznie dostosować się do nowych trendów.Jednak ten system kompletnie mi nie podpasował.
  23. Dzieki wszyskim za wypowiedzi. Zdecydowanie u mnie w kuchni będzie drewno , mimo krytyki z praktycznie każdej strony. Sama chcę się przekonać na własnej skórze ,czy to była słuszna decyzja. Co do wypowiedźi Parkixawa, to muszę się zgodzić , teraz kuchnie uzytkuje się zupełnie inaczej niż nasze pra, czy tez babcie uzytkowały. Ja nie robię przetworów, kompotów, dzemów, nie wekuję itp. , nie mam zwyczajnie na to czasu. Obiady gotuję , ale jest to zazwyczaj coś łatwego i bardzo szybkiego do przygotowania . Czasem niestety połprodukt (jakas pizza) . W weekendy staram się odpoczywać , więc też nie stoję cale dnie przy kuchni robiąc obiad 2 daniowy , raczej robię szybkiego i smacznego grilla . Pewnie , nie wszędzie tak jest , ale ja mieszkam w Wawie , a tu życie gna do przodu.
  24. Chciałam zapytać jak sobie radzicie psychicznie po porazkach remontowych. Gdzie zniszczony jest materiał , pouszkadzane inne rzeczy , stracone duże pieniądze. Nasza ekipa zgotowała nam piekło . (Ekipa z polecenia) Nie możemy się podnieść psychicznie. Straciliśmy nerwy , zdrowie , oraz spore pieniądze. Najbardziej boli mnie ich podłe zachowanie , oszustwa, kłamstwa na każdym kroku i to prosto w oczy .(Jak mozna byc takim człowiekiem) Co za skur......stwo. ( Przepraszam). Mieliśmy iść do sądu , bo mamy umowę , zdjęcia , świadków , ale prawnik mnie dobił , kwotami jakie musiałabym przeznaczyć na proces, długo ciagnącymi sprawami i na koniec mnie pocieszył , ze moze być niemożliwe ściągniecie od nich kasy . Chce mi się wyć z bezsilności i jest to dla mnie nieprawdopodobne , ze tacy ludzie są bezkarni. Przy okazji szukam dobrego hydraulika i dobrego glazurnika w Warszawie. Może ktoś mógłby polecić? Własnie jak się podnieść , nam narazie nie wychodzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...