Może jeszcze raz o wjeździe: - najważniejsze jest w tym wszystkim, z której strony będzie wejście do budynku i wjazd do garażu. Zasadniczo powinno wypadać naprzeciw wejścia na posesję, ale są możliwe odstępstwa (garaż może np. stać osobno, albo też do domu i garażu prowadzi droga skręcająca o 90°). Trudno sobie natomiast wyobrazić obchodzenie domu jednorodzinnego dookoła, zanim się do niego wejdzie. - położenie wejścia do budynku w bryle budynku w znacznym stopniu determinuje rozkład pomieszczeń! To nie jest tak, że wejście może być gdziekolwiek - niby może, ale prowadzi to do absurdalnego rozkładu pomieszczeń albo gigantycznych strat powierzchni na ciągi komunikacyjne. Nie ma to znaczenia tylko przy bardzo wielkich domach na bardzo wielkich działkach. Jeśli jeszcze tego do tej pory nie zrobiliście, to gorąco radzę, kupcie sobie parę katalogów projektów gotowych (wydacie na to 50-100zł, to grosze w por. z całością inwestycji) i przez te parę dni przejrzyjcie starannie projekty. Wybierzcie najlepszy i spróbujcie go 'poprawić'. Wtedy zrozumiecie, że na przykład: - położenie kuchni jest związane z położeniem przewodów wentylacyjnych i wodno-kanalizacyjnych; taniej jest, gdy jednym pionem da się obsłużyć kuchnię i łazienkę na dole oraz łazienkę(i) na górze; jeśli chcecie przenieść samą kuchnię w inne miejsce, to może to oznaczać np. dodanie komina (!), który przebiegnie przez pomieszczenie nad kuchnią (!), albo konieczność rearanżacji piętra - powiększenie salonu na dole powoduje powiększenie pokojów na górze nad salonem, co niekoniecznie wyjdzie im na korzyść, nie mówiąc już o wzroście kosztów budowy - przesunięcie schodów w inne miejsce potrafi całkowicie zrujnować rozkład pomieszczeń na piętrze (my np. chcieliśmy, by schody dzieliły nam piętro na część rodziców i część dzieci, a także, by sypialnia rodziców była połączona z własną łazienką - to w praktyce wymusza określone położenie schodów i łazienek) - przejście z garażu do domu (o ile istnieje) powinno prowadzić przez wiatrołap, ew. przez kotłownię i wiatrołap, a nie np. wprost do hallu albo przez kuchnię do hallu. - łazienka na dole powinna być jak najdalej od salonu - jeśli na dole jest pokój dla gości, powinien być przy łazience Reasumując: najsensowniej jest, gdy garaż jest na ścianie pn lub wsch budynku, z wjazdem od pn lub wschodu - ten układ pozwala najlepiej zaprojektować wnętrze. Mówię to jako właściciel działki z wjazdem od pd-zach. Mam na nią projekt, który całkiem mi odpowiada, ale gdyby miała wjazd od pn, miałbym jeszcze lepszy. - rację ma też Paweł Czarnecki, pisząc o innych uwarunkowaniach: co z tego, że salon masz od południa, skoro widać z niego zakład oponiarski, albo całe światło zasłaniają wielkie drzewa lub mur sąsiedniego budynku? Z salonu powinien być widok na ogród, a nie na ulicę. położenie ogrodu wynika natomiast z wielkości działki, wielkości domu, orientacji względem stron świata (ogród na wąskim skrawku ziemi położonym na pn od domu nie ma szans być porządnym ogrodem, bo nawet trawa nie będzie chciała rosnąć w nieustannym cieniu). A zwróć też uwagę na ograniczenia wynikające z warunków zabudowy - np. konieczność budowania domu w określonej linii (to się zdarza!), konieczność zachowania większego niż przypuszczasz odstępu od ulicy, albo np. od skarpy (!), graniczna szerokość elewacji frontowej (może napsuć dużo krwi), wymóg stawiania garażu zintegrowanego z bryłą budynku, wymiary i kształt działki ... No dużo tego jest. W dodatku to, co masz za ogrodzeniem dziś, jutro może się zmienić, chyba że kupujesz ostatnią niezabudowaną działkę w rejonie przeznaczonym tylko pod mieszkalnictwo. Proponuję jednak spróbować wrysować sobie hipotetyczny dom na plany wybieranych działek i zastanowić się, co będzie widać z którego okna i czy to wam odpowiada, czy nie. Leszek