benita72

haha. Tobie nie podoba się dom Wowki, a mnie twoja pisownia. Wszystko w temacie.

Ale wiesz, Teska, Magdzię by interesowało jeszcze, o ile spada ci w tym czasie temperatura. Magdzia, a nie niepokoisz się, że przy tych twoich fixach i ewentualnej awarii osławionego reku, praca turbowyciągu skutkować będzie zawrotnym podciśnieniem i zapadnięciem się twojego domku w sobie?

O ile dobrze pamiętam, Wowka ma tynk tej firmy. Zapytaj jego..

Kurcze, Magdzia, Ty chyba faktycznie nie masz problemu z gośćmi..

Magdzia, czepiasz się trochę . Jak ktoś chce mieć kapcie dla gości ? U mnie będzie na dole pokój goscinny, ale to nie znaczy, że pomijając chwile, kiedy przyjmować będziemy gości, stoi on na siedem spustów zamknięty..Łączy on wiele funkcji, jest tam(tzn. będzie) komputer i biblioteczka. Łazienka dla gości..Niby dla gości, ale nie do końca. Z innego sondażu dowiedzieć sie można, że dwie łazienki to optimum. Co szkodzi jedną z nich przeznaczyć RÓWNIEŻ dla gości i tak ją usytuować, by wygodnie mógł z niej korzystać gość? nie błądząc po piętrach i krytycznym wzrokiem oceniać nasze pielesze, które, przyznajmy szczerze, biorąc pod uwagę nasze zaangażowanie w pracę zawodową, nie zawsze nadają sie do pokazania nawet najbliższemu gościowi? Kiedy budujemy dom, zakładamy, że w zimie będzie zimno - montujemy CO, boimy się, że wejdzie złodziej- zakładamy zamki itd, itp., myslę, że racjonalne jest również przewidzenie w nim potencjalnych gości, by potem uniknąć niepotrzebnych komplikacji, np. lokowania ich w sypialni małżeńskiej i zalecania korzystania z wanny z hydromasażem , a gospodarze na łóżku polowym w kuchni, bo bliżej do wychodka na dworze..bo przecież MÓJ DOM JEST DLA MNIE. Więc, jak zwykle, bez przesady w żadną stronę. Pozdrowienia.

Fakt, trochę zaczyna być nieprzyjemnie. T ja tylko jeszcze dwa słowa. 1. przychodzę tu PO PRACY, i sama płacę za czas tu spędzony. 2. się zgadzam, może sumienie trochę prowokuje, ok. 3. ma jednak troche racji. 4. słowo sp..adaj jest agresywne samo w sobie, zwłaszcza te kropeczki.. 5. farmazony są, chyba nikt nie zaprzeczy w prawie każdym dłuższym wątku. 6. napisałam, że forum ZACZYNA być nudne, a to różnica. Zresztą to tylko moje zdanie i miałam prawo je wyrazić. Również pozdrawiam i kończę.

Eee, sprzedaj dom, kup żonie futro.

Coście sie tak czepili sumienia? Gryzie? Też czasem zastanawiałam się, skąd też niektórzy forumowicze mają tak duzo czasu w godzinach przedpołudniowych....czyżby sami bezrobotni ? Poza nielicznymi wyjątkami pracy na akord i pracy "na swoim", wydajność mogłaby być dużo wyższa, gdyby pracownicy zajmowali sie pracą, a nie pierdołami. A poza tym, nie rozumiem, skąd ta agresja? Tomek_J, mnie też każesz sp..adać, bo uważam, że pracownik powinien w pracy pracować? Może rzeczywiście powinno to być w innym miejscu na forum, ale z kolei takie czasami farmazony niektórzy tu wypisują nie na temat i jest dobrze...Dajcie ludziom powiedzieć, co im leży na wątrobie(sumieniu), a nie ucinajcie każdej rozmowy i każcie sie wynosić! Pewnie zaraz przeniosą ten wątek Bóg wie gdzie... To forum zaczyna być nudne i PRZECENZUROWANE.

Ja z troche innej beczki..Doki, co masz na podłodze w salonie ( to mój dyzurny temat ostatnio)?

Hej, buduję właśnie wg tego projektu. Wykańczamy. Dach faktycznie kosztował sporo, ale jest piękny (roben miedziany) Aha, zwróć uwagę, że na projekcie jest zawyżona powierzchnia salonu..Niby tylko o 1m2, ale trochę mnie to wkurzyło.

Był też wątek o nierzetelnosci FERNO. Długi i przekonujący, moim zdaniem. Jednak zawsze znajdą sie głosy, a że to trzeba zrozumieć, że pewnie wina jednego człowieka, a prezes ładnie sie zachował... Większość myśli, że to tylko inni są tacy głupi i dają się naciągnąć, a nam to się nie zdarzy. Dzięki temu takie firmy jeszcze istnieją. Ja juz jestem wyczulona na wszelkie forumowe krytyki..

Wczoraj zobaczyłam, że naszych 5 z 30 tuji, rosnących przy płocie "dostało nóg". Niby strata niewielka, ale sami je zeszłego roku sadziliśmy i cieszyliśmy sie,że przezyły zimę. Niestety złodzieje też zimę przeżyli...

Firma ferno widać spuściła z tonu. Rok temu zamawiałam okna i trzeba było włacić 30% przy umowie, a na trzy dni przed zamontowaniem resztę. Wtedy był to warunek konieczny i bezdyskusyjny. Przypadek Mieczotronika nie jest taki odosobniony.

Czmirek, oczywiscie, jeśli uznasz za stosowne, możesz nawet rozdawać te okna za darmo. Zwracam tylko twoją uwagę, że nie ma to wiele wspólnego z sumieniem. Przecież poniosłeś pewne koszty, prawda? Spaliłeś trochę paliwa, no i twój czas też chyba ma swoją cenę. Wykonałeś pewną usługę - masz prawo otrzymać za to wynagrodzenie. Bardziej bliskie prawdy wydaje mi sie traktowanie tej sprawy marketingowo (i to jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć), zadowolony emeryt,od którego nie wziąłeś kasy, poleci cię swojemu sąsiadowi emerytowi . Poza tym ubóstwo emerytów nie jest twoją winą, prawda? Niemnej jednak, jeśli ich los leży ci na sercu, możesz pomóc im w inny sposób. A wogóle o co ta dyskusja? Namawiam gościa, żeby brał forsę, a on się wzbrania.. Pozdrawiam.

To jeszcze cie pomęczę.. Jaki tynk? Ja też się pochwalę, jak już będzie czym

Weynrob, a nie za dużo szumu robisz przypadkiem na tym forum? Nie uważasz, że zamieszczanie tego rodzaju ankiety jest trochę megalomanią? Według mnie, powinna być jeszcze jedna opcja w odpowiedziach, mianowicie: 3.jest to dla mnie bez znaczenia, czy zostaniesz na forum, i ta, moim skromnym zdaniem zdominowałaby procentowo wcześniejsze.

Czmirek, a z czego żyjesz? Odbijasz sobie na innych klientach?

Bio, a dlaczego za darmo, skoro już po gwarancji? Tak z czystej ciekawości pytam, bo jeszcze mi się w życiu nie zdarzyło, żeby ktoś zrobił coś za darmo, kiedy należała się kasa. Coś mi tu nie pasi.

To mnie cieszy Mam (mieć) tę samą i wygląd twego dachu utwierdził mnie w przekonaniu, że dobrze wybraliśmy( wgrę wchodziła jeszcze rustykalna)

Kącik wzajemnej adoracji?

ArtMedia, głowy sobie nie dam uciąć , ale rurki są chyba plastikowe. Problem w tym, że w ubiegłym roku, kiedy instalacje były wykonywane, przeprowadzana była próba i wszystko wydawało się być dobre. W tym sezonie, po zamontowaniu kotła i grzejników, również przez około 4 tygodnie było dobrze i nic nie ciekło ani nie spadało... Szopki ze spadkiem ciśnienia zaczęły się dopiero jakiś czas temu. Więc co, było dobrze i się zmyło? Wody trzeba dolewać praktycznie codziennie.. Kolejny niepokojący sygnał: hydraulik przesuwa termin przyjazdu na budowę...

Co masz na dachu i pod nim? Super "chatka".

Mąż zapoznał się z waszymi odpowiedziami i mina mu się wydłużyła. Stwierdził, że coś mu się kojarzy, że w salonie instalator prawdopodobnie okazał się artystą...(patrz post Inwestora). I że będziemy kombinować. Ale jakoś tak niepewnie to mówił, że sama się przestraszyłam. Wolę się specjalnie nie dopytywać, ale widmo skuwania podłogi mam już przed oczyma.. Pozdrawiam