Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Trojan74

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    58
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Trojan74

  1. Witam , czy układał ktoś z Was parkiet na płytach OSB? Właśnie robię podłogę po zerwaniu starych desek. Budynek ma 130 lat , zamierzam położyć płyty na wypoziomowane legary i na nie kłaść parkiet. Czy OSB ma odpowiednią wilgotność ? Nie wiem jednak czy jedną warstwę 22 mm czy np dwie po 10? Proszę o poradę. Legary są dosyć długie - ponad 5 m i troszkę pracują.
  2. Jeśli chodzi o belki - sprawę rozwiązałem tak: - jedną belkę sufitową przy ścianie frontowej (zgnita i spróchniała kompletnie- zdaje się że kiedyś fest ją zalało) wymieniłem na nową - przekrój 20x15 cm długość 600cm - po podlewarowaniu dachu - na niej opierała się z tej strony jego konstrukcja i nie mogłem nic kombinować , chociaż można było założyć tylko kloce w rogach do podpórki , lecz nie pasowało mi to do koncepcji wykonania sufitu. - trzy belki dachowe ( 10x15cm dł 600cm) po podlewarowaniu położyłem obok starych i skręciłem srubami (w miejscach gdzie stare bele były spróchniałe - po przeciwległej stronie na długości dałem jeszcze grube dechy z odzysku - w miejscach gdzie deskowanie dachu było podejrzane położyłem od spodu zdrowe deski także z odzysku i przymocowałem łatami do belek Wszystko jest super stabilne i przetrwa następne 100 lat A koszt tej operacji to raptem 600 zł Na to oczywiście z wierzchu papa termozgrzewalna 5,2 plus nowe opierzenia i wymiana rynien i zapominam o dachu na długo
  3. Na początku dziękuję że zainteresowałeś się moim problemem bo straciłem już wszelką nadzieję na poradę z tego forum Na zdjęciach widać część ze zdemontowaną podsufitką , łatami , dechami na łatach oraz tonami gliny. W sumie niechętnie ją zrzucałem ale dach wymagał wymiany kilku bel sufitowych i jednej dachowej więc nie miałem wyjścia. Nad resztą pomieszczeń pozostał stan zastany czyli tynk-trzcina-decha-bala-decha-glina Zależy mi na jak najlepszym ociepleniu pomieszczenia (zarówno dach jak i ściany) W części rozmontowanej nie mam chyba większego wyboru - od góry na bale rozłożę folię paroprzepuszczalną , między bale wata na sznurkach , pod to folia paroizolacyjna i płyty k-g (chętnie przykręciłbym je bezpośrednio do bali po uprzednim wypoziomowaniu - są co metr - ale obawiam się pękania łączeń) . Pozostaje kwestia nieruszonego sufitu i pytanie - czy jest sens kładzenia od góry na glinę między legary wełny w celu zwiększenia izolacji cieplnej. I czy pod tą wełnę wypadałoby położyć folię? A może i na nią? Pozdrawiam
  4. Drodzy forumowicze , wybaczcie że podciągam ten mało znaczący temat ale bardzo proszę o poradę w w/w temacie. Nie mogę rozebrać dachu , wszystko robione jest od dołu a ściąganie wszystkiego ze stropodachu pod którym są ścianki działowe (mają zostać) wymaga wiecie dobrze jakiego nakładu czasu i pracy. Zresztą mniejsza o to ponieważ robię to sam. Po prostu nie wiem jakie właściwości izolacyjne posiada taka 100-letnia warstwa gliny. Nie wiem też czy można ją (jeśli ma zostać) łączyć z wełną. Pomóżcie !
  5. Mam dylemat czy zrzucać z sufitu nad resztą pomieszczeń glinę? Chodzi mi głównie o izolację cieplną - czy jest wielka różnica w tym względzie pomiędzy glinianą warstwą a współczesną wełną? Czy też może położyć od góry na polepę z 10 cm wełny?
  6. Dzięki an-bud. Rozumiem że zrobić na stropodachu otwory wentylacyjne , dachu nie ruszać ( nie ocieplać ) a na strop 25 cm wełny? Myślę o 20 cm + 5. Czy to 5 można dać na strop od góry? Na dole chciałbym (jeśli nie będzie pękać) przykręcić bezpośrednio na belki podwójny k-g bądź k-g ma wcześniej przykręcone osb. Może technologicznie to tak wyglądać?
  7. Witam serdecznie ! Obecnie adaptuję pomieszczenia w niskiej (1 p) i starej ( 1881r) kamienicy. Jako że w miejscu tym przebywać się będzie zdecydowaną większość dnia postanowiłem zrobić remont generalny. Po zryciu wszystkiego ze ścian i sufitów zwaliłem cały strop wraz z zalegającą na nim gliniana polepą jako że pomieszczenia są dosyć niskie (2,80) i nie chciałem po zrobieniu podwieszanego sufitu tracić na wysokości oraz jakoś nie podobała mi się myśl o wiszących nade mną tych tonach gliny na zbutwiałych deseczkach. Poza tym okazało się że 2 legary wymagają naprawy bądź wymiany : http://img510.imageshack.us/img510/7467/dscf2404id6.jpg Po demontażu podbitki i polepy ukazała się taka oto konstrukcja : http://img67.imageshack.us/img67/5277/dscf2436it5.jpg http://img396.imageshack.us/img396/1656/dscf2434tv6.jpg Mam gorącą prośbę do Was forumowicze. Mianowicie poradźcie mi czy legar dachowy ( na zdjęciu) nadaje sie jeszcze do naprawy czy też już wymiany? Oceni to później cieśla i konstruktor jednak chciałbym poznać waszą opinię. I następne pytanie , dla mnie najważniejsze : Jak radzicie wykonać ocieplenie i sufit? Myślałem o przykręceniu OSB do legarów a do nich G-K ? Czy tez może podwieszenie? A może w związku z ociepleniem - OSB na górę legarów a na nie dopiero folię i wełnę? Trzeba brać też pod uwagę fakt że będzie to salon fryzjerski więc i wilgotność będzie spora a chciałbym uniknąć zawilgocenia. Porobić otwory wentylacyjne w ścianie stropodachu? I jeszcze jedno - ściany zewnętrzne to cegła gr 25 cm - czy ocieplenie 10 bądź 15 cm wystarczy? Styro czy wełna? Z góry dzięki za porady. Pozdrawiam ![/img]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...