Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Maja W.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    396
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Maja W.

  1. Pozazdrościć.... Ale niestety względy praktyczne biorą górę - praca, szkoła dzieci - nie możemy o tym zapominać wybierając "nasze miejsce na ziemi"... A kiedyś marzyło mi się w lesie nad jeziorkiem i 30km od najbliższego sąsiada... Ale to może w drugim wcieleniu
  2. Lucyna, zrób coś z tym zdjęciem w avatarku bo się nam forum rozp...
  3. Pochodzę z miasta (ponad 60 tys. mieszkańców), ale 5 lat w wakacje mieszkaliśmy w domku 9km za miastem. Było mi źle - daleko do znajomych, daleko do przystanku autobusowego, daleko do sklepów...ale jak dorosłam potrafiłam docenić to, że gdy tylko otworzyłam oczy mogłam wyjść z domku, chodzić po działce w bikini, opalać się do woli. A koleżanki zaczęły przyjeżdżać do mnie na rowerach Potem przyszedł czas na studia i tu Kraków, który pokochałam z jego korkami, tłumami i hałasem!! I zostałam tu... mieszkamy póki co w mieście - blisko tramwaj i autobus, 100 przychodni, 10 basenów, jednym słowem wszystko w zasięgu ręki, ale ze względów finansowych kupiliśmy działkę za Krakowem (tylko 17km od Dworca Głównego) i w przyszłym roku będziemy prawdopodobnie na swoim. Teraz jestem zakochana w tej okolicy, choć ani lasu, ani jeziorka w zasięgu wzroku Ale jestem pewna, że przy dwóch samochodach (mamy póki co jeden służbowy) damy sobie radę nawet z małymi dziećmi (których też jeszcze brak)... Czyli wieś pod dużym miastem!! PS Po cichu liczę, że kiedyś moja wioska zostanie włączona do Krakowa i będziemy mieszkać na jego najdalszych peryferiach (choć to w rzeczywistości będzie wieś, jakich dużo mimo, że mieszczą się w granicach Krakowa).
  4. Będzie parterowy z poddaszem użytkowym, choć podobają mi się też parterowe. Ale zdecydowaliśmy się na wyraźniejsze oddzielenie części dziennej od sypialnej poprzez schody. Zresztą skosy są ładne, prawda??
  5. gaz ------------> opłaty (za owy)
  6. Bez diety ani rusz.. a jem tak mało, pije tylko czerwoną herbatę!! A może podziała tak jeden dzień głodówki w tygodniu - tak na oczyszczenie organizmu?? U mnie na wadze dalej 56kg... na szczęście przechodzi mi ochota na słodycze (zobaczymy na jak długo)... A6W ciągnę i dociągnę. Dziś dzień 32/42!! Mięśnie wyrobiły mi się na pewno, bo nawet jak kaszlę to mnie "bolą". Jak skończę to mam zamiar robić zwykłe brzuszki... tak 100 dziennie A teraz idę poczytać o dietkach.... A może jakąś szczególnie polecacie...??
  7. Bez diety ani rusz.. a jem tak mało, pije tylko czerwoną herbatę!! A może podziała tak jeden dzień głodówki w tygodniu - tak na oczyszczenie organizmu?? U mnie na wadze dalej 56kg... na szczęście przechodzi mi ochota na słodycze (zobaczymy na jak długo)... A6W ciągnę i dociągnę. Dziś dzień 32/42!! Mięśnie wyrobiły mi się na pewno, bo nawet jak kaszlę to mnie "bolą". Jak skończę to mam zamiar robić zwykłe brzuszki... tak 100 dziennie A teraz idę poczytać o dietkach.... A może jakąś szczególnie polecacie...??
  8. Bez diety ani rusz.. a jem tak mało, pije tylko czerwoną herbatę!! A może podziała tak jeden dzień głodówki w tygodniu - tak na oczyszczenie organizmu?? U mnie na wadze dalej 56kg... na szczęście przechodzi mi ochota na słodycze (zobaczymy na jak długo)... A6W ciągnę i dociągnę. Dziś dzień 32/42!! Mięśnie wyrobiły mi się na pewno, bo nawet jak kaszlę to mnie "bolą". Jak skończę to mam zamiar robić zwykłe brzuszki... tak 100 dziennie A teraz idę poczytać o dietkach.... A może jakąś szczególnie polecacie...??
  9. Bez diety ani rusz.. a jem tak mało, pije tylko czerwoną herbatę!! A może podziała tak jeden dzień głodówki w tygodniu - tak na oczyszczenie organizmu?? U mnie na wadze dalej 56kg... na szczęście przechodzi mi ochota na słodycze (zobaczymy na jak długo)... A6W ciągnę i dociągnę. Dziś dzień 32/42!! Mięśnie wyrobiły mi się na pewno, bo nawet jak kaszlę to mnie "bolą". Jak skończę to mam zamiar robić zwykłe brzuszki... tak 100 dziennie A teraz idę poczytać o dietkach.... A może jakąś szczególnie polecacie...??
  10. U mnie też, u mnie też!! Ostatnio coraz częściej jak się kłócę z Ł. mówię mu: No nie wiem ile my ze sobą jeszcze wytrzymamy... Nie wyobrażam sobie dalej tak żyć... No to trzeba się rozwieść... Nie jestem szczęśliwa... - właśnie mamy zimną wojnę w domu!! Co ja mam poradzić: jestem nerwowa, łatwo wpadam w furię, krzyczę, pyskuję, obrażam się... Nie lubię, gdy sprawy nie idą po mojej myśli - a oberwie sie temu kto stanie na mojej drodze... Dokładnie... Nie znoszę udawania, że nic się nie stało - chciałabym porozmawiać, a zostaje mi płakać w poduszkę, gdy on zasypia i uważa że sprawy same się rozwiążą z nadchodzącym dniem... A ja po prostu nie mogę, bo za bardzo mnie to boli, dlatego często ciągnę sprawę dalej: on rano dzwoni z pracy, chce zapytać co u mnie, a ja go karzę nie odbierając telefonu lub odrzucając rozmowę - ale tak go kocham, że długo nie potrafię Eh... tylko powiedzcie to mojemu Ł. A wiecie, że też miałam ochotę komuś się wyżalić, ale komu...gdzie.... Dzięki, arcobaleno za ten wątek!! Życzę wszystkim mało bolesnych kłótni i szybkich rozejmów
  11. abecadło ---------------> piec (z tego co abecadło spadło )
  12. Witajcie dziewczyny mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona Przede wszystkim: beti555 serdeczne gratulacje - śliczne maleństwo!! A za Ciebie qqrq5 już trzymam kciuki i życzę lekkiego porodu, a zaraz potem wracaj do nas i pochwal się swoją dzidzią Strasznie wam zazdroszczę, bo też chciałabym już mieć dzidziusia - marzę o nim i o budowie. Działeczkę mamy od niedawna więc powoli zaczniemy ją przygotowywać do budowy i przyszłego użytkowania. Jutro przywiozą gruz na utwardzenie drogi dojazdowej do naszej działki więc trzeba będzie zakasać rękawy, łopata w rękę i rozgarnąć dziadostwo (postaram się z tego wykręcić i robić za fotoreportera ) A z przyjemności - planujemy wyprawę do centrum ogrodniczego, bo myślimy już o obsadzeniu działki świerkami.
  13. Witajcie dziewczyny mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojego grona Przede wszystkim: beti555 serdeczne gratulacje - śliczne maleństwo!! A za Ciebie qqrq5 już trzymam kciuki i życzę lekkiego porodu, a zaraz potem wracaj do nas i pochwal się swoją dzidzią Strasznie wam zazdroszczę, bo też chciałabym już mieć dzidziusia - marzę o nim i o budowie. Działeczkę mamy od niedawna więc powoli zaczniemy ją przygotowywać do budowy i przyszłego użytkowania. Jutro przywiozą gruz na utwardzenie drogi dojazdowej do naszej działki więc trzeba będzie zakasać rękawy, łopata w rękę i rozgarnąć dziadostwo (postaram się z tego wykręcić i robić za fotoreportera ) A z przyjemności - planujemy wyprawę do centrum ogrodniczego, bo myślimy już o obsadzeniu działki świerkami.
  14. Maja W.

    Kawiarnia klubowa

    Witam A ja tu pierwszy raz... ale przygotowałam się i kawa jest!! http://i216.photobucket.com/albums/cc232/maja_w/MOJE/kawa.jpg Kto się przyłącza??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...