julka_jr

u mojej psiapsiółki barek też spełnia rolę wysokiego blatu na dornoustrojki: stoją tam: misa z owocami, takie ładne szklane cuś na ciasto - prawie zawsze puste czasem dzbanek z kwiatkami (często polnymi) a zazwyczaj gazetka, książki, komórka, papierosy, klucze nie wolno się opierać za mocno na nim tzn. wspierać bo coś jest delikatnie zamontowany, na szczęście pod nim sa szafki i mieści masę garnków fakt faketm, że siedząc przy stole nie widać bałaganu na blatach które sa o te 30 czy 40 cm niżej

a ja na google maps niestety nie znalazłam swojej miejscówki tzn mapa jest ale jeszcze nawet domu tam nie ma ale dokładność pięknie tam u was, szczególnie zazdroszczę obecności wody, mnie się marzyła jakaś rzeka, jezioro a najlepiej morze w b. bliskiej okolicy zdjęć nie wkleję bo tu jeszcze nie umiem pozdrawiam

a ja na google maps niestety nie znalazłam swojej miejscówki tzn mapa jest ale jeszcze nawet domu tam nie ma ale dokładność pięknie tam u was, szczególnie zazdroszczę obecności wody, mnie się marzyła jakaś rzeka, jezioro a najlepiej morze w b. bliskiej okolicy zdjęć nie wkleję bo tu jeszcze nie umiem pozdrawiam

od roku mieszkam na wsi od urodzenia mieszkałam w Kielcach, (ponad 30 lat)wiem że to nie Kraków, Wrocław czy Warszawa ale jednak, strasznie mi dziwnie się przyzwyczaić szczególnie to zaiteresowanie ze wsi, typu wycieczki do mojego domu drogą, nikogo nie znam z miejscowych, za wyjątkiem rodziny męża w ilości 2 os którzy też ni z gruchy ni z pietruchy na wsi nieznanej się wybudowali i mieszkaja tam 5 lat denerwują mnie sąsiedzi - sorki, że tak pisze ale są prości, dalecey to alkoholicy, inni mają tabuny psów, które ganiają za moimi kocicami, ktoś inny znowu skopał mi kotkę i leczyłam ją 2 miesiące - powybijał zęby, pogruchotał miednicę a ona taka ufna nikt jej nigdy nic nie zrobił jak tu się nie wkurzać na wieś? nie ma co musze udawać poważną (kurcze a wyglądam niestety na o wiele młodsza niż jestem), no i że to ja czasu nie mam i tematu itp. a że ja to nie wiem i takie tam jak na razie to podoba mi się klimat bo mieszkam niedaleko lasku - ale w nim masę śmieci dobże że chociaż ptaki śpiewają nie jestem malkontentką ale jak można nie zapłacić 5 zł za kubeł tylko wywozić dziadostwo no nic uniosłam się bardzo za to lubię spacery i ciszę i ucze się kopać w ogródku pozdrawiam

od roku mieszkam na wsi od urodzenia mieszkałam w Kielcach, (ponad 30 lat)wiem że to nie Kraków, Wrocław czy Warszawa ale jednak, strasznie mi dziwnie się przyzwyczaić szczególnie to zaiteresowanie ze wsi, typu wycieczki do mojego domu drogą, nikogo nie znam z miejscowych, za wyjątkiem rodziny męża w ilości 2 os którzy też ni z gruchy ni z pietruchy na wsi nieznanej się wybudowali i mieszkaja tam 5 lat denerwują mnie sąsiedzi - sorki, że tak pisze ale są prości, dalecey to alkoholicy, inni mają tabuny psów, które ganiają za moimi kocicami, ktoś inny znowu skopał mi kotkę i leczyłam ją 2 miesiące - powybijał zęby, pogruchotał miednicę a ona taka ufna nikt jej nigdy nic nie zrobił jak tu się nie wkurzać na wieś? nie ma co musze udawać poważną (kurcze a wyglądam niestety na o wiele młodsza niż jestem), no i że to ja czasu nie mam i tematu itp. a że ja to nie wiem i takie tam jak na razie to podoba mi się klimat bo mieszkam niedaleko lasku - ale w nim masę śmieci dobże że chociaż ptaki śpiewają nie jestem malkontentką ale jak można nie zapłacić 5 zł za kubeł tylko wywozić dziadostwo no nic uniosłam się bardzo za to lubię spacery i ciszę i ucze się kopać w ogródku pozdrawiam

właściwie to tak myślę że to zależy czy garderoba jest tak jakby oddzielny pokój, czy wdzielona część pokoju - tzw wnęka lub też cała jedna ściana, no bo jeśli pomieszczenie dodatkowe to powinny być tam drzwi - równie dobrze takie same jak do innych pomieszczeń - całe Stany i Kanada tak mają lub też takiego samego typu (kolorystyki) ale łamane na pół - ale to się trzeba przyzwyczaić, ja okurat takie zamontowałam w spiżarce - z powodu braku miejsca na normalne no i posiadanie łamanych na 2 (jeszcze z mieszkania) jeżeli natomiast t ocała ścianka np na końcu pokoju to jeśli zamierzamy tam wchodzić to moze lepiej jednak i taniej postawć ściankę gk i wchodzić? mnie osobiście nie podobają się te przesuwne jakoś tak cały pokój dominują no ale ja to wolę raczej sielsko wiejskie niż nowoczesne klimaty pozdrawiam

nie ma co pięknie tam u ciebie

no rzeczywiście w czasie deszczu czy wichury zanika obraz, ale czy to nie jest tak z wszystkimi satelitami? mam n od samego początku, w święta ja kupowaliśmy w Jędrzejowie (pan dla nas otworzył sklep) a na święta wielkanocne kupiłam sobie polsat (do 2 pokoju) i mnie bardziej się podoba oferta ze względu na programy oraz lepszy dekoder tzn bardziej nowoczesny i się nie zawiesza a no i jeszcze przy instalacji n to był cały cyrk, jakieś telefony do nich bo jednak tv z High Definition wcale nie tak łatwo od razu po włączeniu załapuje i trzeba masę jakichś dziwnych ustawień typu przycisk ten i ten trzymaj 30 sek a potem w pilocie to i to - głupota no i przełączanie z pilota program w dół/górę czasem trwa i 10 sek czego w polsacie nie uświadczysz ja wolę polsat a mąż n no bo jest więcej motoryzacyjnych, a sportu jest więcej na polsacie ach te dylematy

Rok temu wyprowadziłam się z bloku do własnego domku, gdzie przez około 6 lat działała wspólnota no i działa dalej, średnia wieku rzeczywiście coś ok 50 (ja jestem po 30) 90 mieszkań ale ileż zdziałali: - remont balkonów u wszystkich mieszkańców - nowe okna na klatkach (7 klatek 4 piętra) - nowe drzwi w klatkach z domofonami - zrobiony nowy chodnik z kostki przed blokiem - pomalowane piwnice na biało - zmiana systemu grzewczego z rozdzielni juz nie pamiętam co ale coś drogiego i mniej opłat na ogrzewanie dzięki temu w kolejnych latach po wprowadzeniu pomierników ciepła (średnio 2 mies. nie płacenia czynszu!) - remont elewacji całego bloku - no i oczywiście koszenie trawy i sprzątanie czy odśnieżanie na bieżąco Kolejność w poszczególnych latach taka jak pisałam Wspólnota w powojskowym bloku w Kielcach Naprawdę mój blok odstawał od innych z osiedla KSM, no ale juz w nim nie mieszkam pozdrawiam

witam wszystkich z naszego województwa ja już od roku na swoim - okoloce Pierzchnicy 20-25 ok Kielc, 10 od Morawicy tak szybko mi budowali dom, że tak naprawde to terazmam czas sobie poczytać, poradzić ostatnio zajmujemy się przygotowaniem fundmentów pod garaż a właściwie nie fundamentów a wylewki , no bo dom stoi a obok tak nie fajnie właśnie kopałam ogródek, rany jaka to ciężka praca pozdrawiam

witam wszystkich z naszego województwa ja już od roku na swoim - okoloce Pierzchnicy 20-25 ok Kielc, 10 od Morawicy tak szybko mi budowali dom, że tak naprawde to terazmam czas sobie poczytać, poradzić ostatnio zajmujemy się przygotowaniem fundmentów pod garaż a właściwie nie fundamentów a wylewki , no bo dom stoi a obok tak nie fajnie właśnie kopałam ogródek, rany jaka to ciężka praca pozdrawiam

szczęka mi dosłownie opadła jak pięknie wyszła ta podłoga efekt jest powalający gratuluję uporu, a jednak warto

nie ma co ściemniać 30 już miałam skończone ale budowałam tylko niecałe 6 mieś

prawie 2400

2 tys gerda

mamy rozprowadzone ogrzewanie i tylko kominkiem ogrzewamy drewniany dom pozdrawiam

mam drewniane ferno, trochę z przygodami ale znawcy forum widzą o co chodzi (terminy, nie ten wymiar, porysowane itp.) mogły by być większe ale ja nie mam wyobraźni

u mnie do 250 tys bo działka tylko 10 tyś a ponad 200 dom ile dokładnie nie wiem (pewnie około 250) bo umrę na zawał wiem, że mam kredyt i że 900 zł przez 20 lat spłacam no już rok mniej

świętokrzyskie od zawsze nie powiem, wolalabym jakąś toskanię, chorwację czy grecję

kierownik (ale od roku) czyli umysłowy jak najbardziej też mąż też umysłowy - bo wł. firmy od komputerów , chociaż jak nosi sprzęt to już nie pozdrawiam

nie wiem jak zagłosować bo właściwie na budowę nie dostaliśmy kompletnie nic, a parę lat wcześniej ja dostałam mieszkanie po rodzicach a tato mieszka w naszym mieszkaniu po męża dziadkach tak więc sami

nie wiem jak zagłosować bo właściwie na budowę nie dostaliśmy kompletnie nic, a parę lat wcześniej ja dostałam mieszkanie po rodzicach a tato mieszka w naszym mieszkaniu po męża dziadkach tak więc sami

garaż dać z brzydszej strony jaka jest w okolicy u mnei sąsiad ma nieciekawe podwórko - zapadła wieś i rozwalająca się stara chałupa no to co mam się na nią patrzeć i z tej strony właśnie garaż - na razie blaszak - bo miejsce na garaż przyklejony do domu przerabiamy najpierw na taras a póżniej na 2 salon

o jej nie ogłaszać bankructwa my bez kredytu byśmy nawet mieszkania nie sprzedawali bo skąd tyle oszczędności?

ja wpisałam 3 sypialnie i tyle mam (są one mikro, jedna mi służy za mój pokój) a na razie jest nas tylko 2 +2koty+1pies