Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

myciek

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    441
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez myciek

  1. Temat jest dobry! Bo powolutku i systematycznie pobudza do myślenia (tych, co jeszcze o tym nie myśleli). No i jak widać, mimo, że od lat mówi się o szkodliwości podkładów to mnóstwo osób o tym jeszcze nie wie. Artykulik http://www.muratordom.pl/6789_3138.htm to typowe rozmiękczanie mózgu (, któremu mówimi zdecydowane nie!), bo w gruncie rzeczy sprowadza się do stwierdzenia: "można oczywiście stosować. Tylko nie można w ich pobliżu potem przebywać." No to po co jest ogród? Co do kosztów, to z tych samych powodów ludzie kupują pirackie płyty na stadionie, bo przecież nie stać ich na oryginały. A potem narzekają, że "takie Panie złodziejstwo w dzisiejszych czasach". To co mam się wstydzić, że nie kopiuję tylko kupuję ? U mnie dom jest na 10% stoku. Gdyby stok był bardziej nachylony i kupiłbym 3x więcej kamienia na skarpy to i tak byłoby to niewiele w stosunku do całości inwestycji (choć pewnie 3x więcej niż MATERIAŁ na umocnienie podkładami). A jak przeliczyć na pieniądze delikatny smrodek w upalne dni i powtarzające się bóle głowy od oleju impregnującego?
  2. U nas takie dodatkowe ogrzewanie jest w łazienkach (tylko). Mamy standardowy sterownik - "włącz/wyłącz" + termostat z sondą w podłodze. Teraz kupiłbym sterownik z programatorem godzinowym, bo chyba najważniejsza chwila, w której docenia się ogrzewanie podłogowe to ciepło w łazience zaraz po powstaniu z łóżka. No to nawet jakby się to w kwadrans ogrzało (a nie ogrzeje się!) to i tak przez ten kwadrans co będziesz robił? Pompki? Pożyteczne, ale chyba nie po to Ci podłogówka... Dodam, że mój sterownik ma też możliwość sterowania zewnętrznym zegarem, ale po pierwsze to dodatkowe urządzenie (wywiercić dziurę w ścianie itd..) a po drugie jedyne zegary jakie spotkałem w sklepie były koszmarnie drogie - kilkukrotnie droższe od standardowych sterowników czasowych wkładanych do gniazdka.
  3. Skoro masz spotkanie z architektem... to jego o to wypytaj! To jego zadanie zaproponować Ci najtańsze z najwygodniejszych i najładniejszych rozwiązań [w tle rechot straszny...]. Pytania, na jakie musisz sobie (ew. z pomocą architekta) odpowiedzieć to: - jak blisko garażu będziesz podjeżdżał (przy uchylnej trzeba zachować dystans). - pod jakim kątem będziesz wjeżdżał. - jaki kształt pasuje do budynku garażu. U mnie są dwie bramy a jedna wyglądałaby chyba jakoś dziwnie. - jakie wykończenie pasuje do elewacji. U mnie zastosowałem skrzydła uchylne do samodzielnego wykończenia (boazeria drewniana malowana identycznie jak reszta obróbek drewnianych). Na segmentowe w takiej opcji się nie natknąłem. - jak przyjazne (obserwacje złodziei) masz otoczenie. Otwierając jedną małą bramę pokazujesz tylko połowę wnętrza garażu...
  4. Do tej pory najczęściej kupowaliśmy w Nierodzimiu u Puzoniów (są dwa gospodarstwa - trochę tańsze jest to na rogu) albo w Ochabach u Kuczery. To ostatnie bylo chyba najlepsze cenowo i jak się brało trochę więcej to bez problemu były jakieś rabaty. Dotyczy to różnych roślin - akurat iglaków braliśmy stosunkowo najmniej (głównie berberysy, głogi i różną "drobnicę").
  5. Do tej pory najczęściej kupowaliśmy w Nierodzimiu u Puzoniów (są dwa gospodarstwa - trochę tańsze jest to na rogu) albo w Ochabach u Kuczery. To ostatnie bylo chyba najlepsze cenowo i jak się brało trochę więcej to bez problemu były jakieś rabaty. Dotyczy to różnych roślin - akurat iglaków braliśmy stosunkowo najmniej (głównie berberysy, głogi i różną "drobnicę").
  6. Nie tylko! Wprawdzie u mnie dom już dawno zamieszkały, ale różnych robót zawsze się znajdzie żeby wypełnić czas w wolną, słoneczną sobotę. Aktualnie przed bramą czeka 5 ton piasku żeby go rozwieźć i wymieszać z gliniastą ziemią w celu wykonania trawnika... A żona w pobliskiej szkółce wybiera wiązy do posadzenia przed domem. A na początku tygodnia układałem obrzeże skarpy itd. Wszystko to roboty nie-budowlane ale też wszystkie z utęsknieniem czekały na wiosnę...
  7. Nie tylko! Wprawdzie u mnie dom już dawno zamieszkały, ale różnych robót zawsze się znajdzie żeby wypełnić czas w wolną, słoneczną sobotę. Aktualnie przed bramą czeka 5 ton piasku żeby go rozwieźć i wymieszać z gliniastą ziemią w celu wykonania trawnika... A żona w pobliskiej szkółce wybiera wiązy do posadzenia przed domem. A na początku tygodnia układałem obrzeże skarpy itd. Wszystko to roboty nie-budowlane ale też wszystkie z utęsknieniem czekały na wiosnę...
  8. A co to dla Ciebie za różnica czy MY braliśmy? Akurat mi wykonawca zafakturował usługę + materiał więc i tak było 7%. Co do tego jak na "brakujące" faktury patrzy bank to może najprościej zapytać w banku lub na forum Prawo i pieniądze. Nie słyszałem, żeby urząd skarbowy czepiał się tego, że na niektore materiały nie ma faktur. W końcu prawo odliczenia wydatku to nie jest obowiązek odliczenia wszystkich wydatków.
  9. Drewno konstrukcyjne było opodatkowane stawką 22%. Czyli obecnie nie będzie żadnego zwrotu VATu.
  10. U mnie zbiornik 150 na (zasadniczo) 2 osoby a czasem bywa tuzin. Nie zauważyłem żadnych objawów "niewystarczania". Pamiętaj, że faktyczna pojemność jadnego cyklu zależy od ciśnienia włączania i wyłączania. Może zamontujesz sobie reduktor ciśnienia np. na 2,5 bar to przy włączaniu/wyłączaniu pompy przy 2,5/5 bar masz pojemność roboczą równą (mam nadzieję, że dobrze liczę...) połowie pojemności zbiornika hydroforowego.
  11. Strach pomyśleć gdyby ten sam wykonawca zrobił mu studnię w obrysie budynku... Jakim sposobem woda gruntowa mu spływa do studni?!
  12. Pękanie spoin g-k?! Mieszkałem prawie 10 lat w dużym (prawie 400m2 całkowitej powierzchni) segmencie całkowicie wyłożonym płytami g-k. Płyty kładli amatorzy tzn. ojciec i ja nauczyliśmy najpierw sami się a potem naszego pomocnika jak kłaść i szpachlować. Z instrukcji. Przez 10 lat nie przypominam sobie pęknięcia (może jakieś drobiazgi...). Co do głuchego odgłosu to szybko się z tym oswoiliśmy i uznaliśmy wyższość wykończenia, w którym obrazek wiesza się na małym gwożdziku wbitym małym młoteczkiem a nie kołku po wywierceniu dziury wiertarką udarową... W nowym domu mamy tynki + gładzie gipsowe z powodów ekonomicznych. Po prostu wychodzi taniej.
  13. Doradziłbym taki rodzaj studni,.... który zawiera wodę. Zacząłbym od wywiadu w okolicy jakie są studnie i od ofert wykonawców. Podawanie jakichkolwiek cen bez znajomości terenu w którym się wykonuje studnie niewiele daje. W znanym miesięczniku budowlanym M. podawano ceny metra kopanej studni w dość szerokim zakresie, a ja i tak zapłaciłem dwa razy więcej niż górna granica. Bo takie warunki... Do czego wystarczające skoro woda jest nieprzebadana? Hydraulik powinien dać standardowy filtr mechaniczny - wszystko co poza tym to (z całym szacunkiem do hydraulików) chyba jednak nie leży w kompetencjach hydraulików.
  14. Chyba nie będzie tak źle. Sprawdziłem, że w zeszłym roku śnieg zniknął z mojego pola 17/18 marca. Czyli jeśli następne dni będą takie jak dzisiejszy to zaledwie kilka dni przesunięcia. A okoliczni chłopi mówią, że ziemia wcale nie jest zmrożona. Myślę, że ta zima trwała tak długo, że zlodowacenie odczuwam gdzieś w czaszce: już zapomniałem jak to jest jak nie ma śniegu i z trudem przychodzą mi do głowy prace ogrodnicze... Chyba zatem należy przyjąć do wiadomości, że kalendarzowa wiosna właśni nadchodzi i... zabrać się do roboty. (ciekawe jak mi to wyjdzie z sianiem trawy?)
  15. Chyba nie będzie tak źle. Sprawdziłem, że w zeszłym roku śnieg zniknął z mojego pola 17/18 marca. Czyli jeśli następne dni będą takie jak dzisiejszy to zaledwie kilka dni przesunięcia. A okoliczni chłopi mówią, że ziemia wcale nie jest zmrożona. Myślę, że ta zima trwała tak długo, że zlodowacenie odczuwam gdzieś w czaszce: już zapomniałem jak to jest jak nie ma śniegu i z trudem przychodzą mi do głowy prace ogrodnicze... Chyba zatem należy przyjąć do wiadomości, że kalendarzowa wiosna właśni nadchodzi i... zabrać się do roboty. (ciekawe jak mi to wyjdzie z sianiem trawy?)
  16. Odnawiam ten wątek, bo proces tworzenia wykwitów jest rozległy w czasie. U mnie już drugą zimę pojawiają się białe plamy i zaczynamy reagować lekko alergicznie. Przeczytałem nie tylko ten wątek i zauważyłem, że zdecydowana część doradców natychmiast radzi zastosować środki specjalistyczne itd. U mnie tymczasem biały nalot schodzi pod wpływem wody: problemem NIE JEST ZMYCIE tego nalotu ale fakt, że PONOWNIE SIĘ TWORZY. Nalot tworzy się zarówno na powierzchni cegły (CRH Sahara) jak i na spoinie (głównie Alpol). Patrząc na łatwość zmywania wodą mam wątpliwości czy to nalot wapienny - kiedyś miałem spaprane płytki na biało (w innym domu) i wiem ile się nawalczyliśmy różnymi cudownymi preparatami. I jeszcze jedno co do soli. Ktoś powyżej napisał, że nikt nie dodaje do zaprawy soli mineralnych. U mnie takich soli dodawano na budowie (!): jest u mnie twarda woda, więc ma dużo wapnia - może to powoduje, że białe wykwity pojawiają się po raz kolejny? Czy zalecenie aby zaprawa była półsucha wiąże się właśnie z możliwością dodawania soli z wody?
  17. Ano tutaj. Tylko, że budowa praktycznie zakończona i z budowniczego stałem się czytelnikiem. Tym bardziej, że ostatnio faktycznie wiele bardzo "lokalnych" zapytań. Był jeszcze kiedyś Franio - być może teraz też głównie czyta? A na jakim jesteś etapie? Fundamenty czy glazura ?
  18. Ano tutaj. Tylko, że budowa praktycznie zakończona i z budowniczego stałem się czytelnikiem. Tym bardziej, że ostatnio faktycznie wiele bardzo "lokalnych" zapytań. Był jeszcze kiedyś Franio - być może teraz też głównie czyta? A na jakim jesteś etapie? Fundamenty czy glazura ?
  19. Inne: metalowa (stalowa) szufla do śniegu. Mam 2: jedna bardzo solidna, ale przez to ciężka co utrudnia wyrzucanie śniegu. Druga z dość cienkiej blachy i już (po kilku latach pracy na kostce) mocno starta ale bardzo dobra bo lekka. Plastik to słabizna (miałem i już nie mam). W następny sezonie odżałuję forsę na dużą szeroką szuflę, którą (pez podnoszenia) wywozi się śnieg na odległość. Docelowo odśnieżarka. Rysowanie kostki? Nie zauważyłem nigdy takiego efektu. Jedyne ślady powstawały gdy kułem lód na wiosnę.
  20. No to jeszcze raz: 1. Z tego co mi wiadomo, fuga nie musi się idealnie pokrywać z dylatacją - jeśli jest klej elastyczny to może mieć kilka centymetrów przesunięcia. Ale chyba wyklucza to położenie w karo bez uwzględniania dylatacji. Co do superelastycznego kleju to pamiętaj jeszcze o fudze, która musiałaby być silikonowa (jednak). 2. Starałem się życzliwie (!) zasugerować, że może nie warto walczyć z problemem technicznym. Jeżeli uważasz, że ma być tylko tak jak sobie wymyśliłeś i jakiekolwiek inne sugestie poza czysto technicznymi są niemile widziane to wyłączam się z tego wątku i już.
  21. U mnie przez cały salon (48m2) idzie dylatacja oczywiście z przeciętymi płytkami (w większości karo) i fugą wypełnioną silikonem. Nie przyszło mi do głowy, że wygląda paskudnie. W przejściach pomiędzy pomieszczeniami położone są prostokątne płytki o szerokości ściany (taki niby-próg). Daje to możliwość dylatacji. Również nie przyszło mi do głowy, że to paskudne. Myślę, że jest też ktoś taki na Forum, kto uważa, że wszelkie fugi są paskudne...
  22. Robić! Uważać należy nie na kopanie ale na zasypywanie. Wykop zasypywany zimą będzie bardzo długo siadał. Zwłaszcza jak pod nieobecność szefa zasypią mieszaniną ziemi i śniegu! U mnie ten wykop wypadał na obecnym trawniku więc się zupełnie nie przejmowałem ale jeśli zechcesz na wiosnę układać tam kostkę chodnikową to w lipcu możesz przeżyć niemałe zdziwienie Na studnię głębinową to chyba bez znaczenia ale od niej prowadzi wykop do budynku - patrz powyższe uwagi.
  23. Podejrzewam, że jak wylewka jest bylejaka i klej "ekonomiczny" to większa płytka ma szansę pękać. Przy mniejszej będą pęknięcia na połączeniach ... U mnie 40x40 i klej Deitermann - cenowo porównywalny z Ceresitem (trochę ponad 50zł ale 3 lata temu). Wylewka dylatowana! W salonie 4 pola - w każdym oddzielny obwód grzewczy i odcięcie wylewki od reszty. Płytki też przecięte i spoinowane silikonem. Wszystko bez najmniejszych pęknięć. Jedyne ślady ruchów przy progach ale tam płytki docięte w odpowiednich miejscach i spoinowane silikonem, który poddaje się ruchom posadzki.
  24. Na początek zastrzegam, że nie jestem fachowcem itd itp... ale jakie ilości tego ciepłego powietrza uciekają w stosunku do całego zapotrzebowania energetycznego budynku? Dlaczego powietrze ma się niby przedostawać z wnętrza budynku do tej szczeliny? Chyba masz tynki wewnętrzne? Nie mam wyobraźni jak zakończona jest u Ciebie ściana u góry, ale zdaje mi się, że folia paroprzepuszczalna zatrzyma strumień ciepłego powietrza.
  25. Nawet powiem, że mam nadzieję, że mu przykro. Nie dlatego, że jestem złośliwy ale że to świadczy o tym, że jego poziom świadomości estetycznej wzrósł. A to jest może bolesne, ale optymistyczne. Wiesz JackD, myślę, że jedną z przyjemności podróżowania po niektórych krajach jest ich "krajobraz architektoniczny": ładne domki, różne ale utrzymane w jednym stylu, pasujące do otoczenia i zadbane. Natomiast jeżeli najbliższe 30 lat życia w moim krajobrazie oglądanym rano przy śnaidaniu będzie występować jakaś pokraka otoczona zaśmieconym podwórzem, to ja mam w nosie, że jej właścicielowi jest przykro. Bo jemu może być przykro przez godzinę lub przez tydzień, a on czyni przykrość otoczeniu przez wiele lat. Ta sama uwaga tyczy się argumentów, że to prywatna sprawa właściciela tego domu czy ładny czy nie. Otóż nie! Podobnie nie jest prywatną sprawą gdy ktoś słucha o 1 w nocy disco-polo na pełny regulator w mieszkaniu w bloku. Ta sama uwaga co powyżej. Zgadzam się. Ten wątek, jak sądzę, przyczynia się do wskazywania tych wzorców. Równie smutne jest to, że niektóre projektowali do końca, jak i to, że o niektórych wiedzieli, że inwestor jak dostanie papierek to samowolnie każe dołożyć wieżyczkę, albo ganek przerobić na budkę obserwacyjną itd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...