Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

progect

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez progect

  1. Zakupiłam w zeszłym tygodniu 3 mp drewna bukowego do kominka. Miało byc trzymiesięczne, ale na moje niewprawne oko drzewo w lesie rosło jeszcze ze dwa tygodnie temu. Nic to, pomyślałam, i tak ma byc do palenia w przyszłym sezonie - wyschnie. Drewno zostało ułożone pod wiatą od południowej strony. W piątek było jeszcze bardzo gorąco, drewno wyglądało bardzo ładnie. W sobotę się oziębiło i zaczęło lać a w poniedziałek zauważyłam na moim drewnie biały nalot - zapleśniało od wilgoci, pomyślałam. Dziś na tym nalocie pojawiły się malutkie kapelusiki trochę jakby huby, ale w miniaturze. Czyli to nie pleśń tylko drewno zagrzybione Co z tym fantem teraz zrobić? Może ktoś zna jakiś środek grzybobójczy do zabezpieczenia?
  2. Wklejam na prośbę Any z forum miau a w ogole dyskusja jest żenująca. Kot ma prawo byc bezpieczny, właściciel ma obowiazek to bezpieczeństwo mu zapewnic i tyle.
  3. Ja mam, elektryczną. Kupiłam na wiosnę i jestem zachwycona Spulchnia glebę idealnie, w zależności od tego jak się nią pracuje dochodzi do ok 20 cm głębokości. W zyciu nie mialam tak przygotowanych grządek za pomocą szpadla i grabi. Jest tylko jedno ale. Glebogryzarka nie może zastąpic jesiennego kopania. Po jej użyciu gleba jest silnie rozdrobniona, wręcz zmielona. Na zimę trzeba ja zostawic w ostrej skibie, więc jednak łopata. Moja wygląda prawie tak, nie ma tylko tych tylnich kółek http://www.allegro.pl/item387122895_glebogryzarka_gb1000_flora_nowa_gwar_fv.html
  4. Muszę na już, na wczoraj zrobic niezaplanowany remont łazienki. Po prostu zalewam sąsiada, mimo kilkakrotnych napraw. Potrzebna jest wymiana starych rur. Wiąże się to z kuciem ścian i posadzki Hydraulika mam, ale potrzebuję kogoś, kto zrobi mi całą resztę i jednocześnie nie zedrze ze mnie skóry. Kogoś kto potrafi: - położyc flizy - osadzic wannę, umywalkę i podwieszany kibelek/instalacje będą/ - przesunie kontakty - zrobi blat i szafkę pod umywalką Czy znacie kogoś takiego?
  5. Kociaki urodziły się 7 tygodni temu w domu. Mają mamę, a raczej miały mamę do przedwczoraj. Właściciele wyjeżdżając na dwa tygodnie oddali mamę na przechowanie do rodziny, ale kociaczków nie, bo rodzina ma dużego psa. Maluchy miały trafic do schroniska... Trafiły do mojego syna, szukają domków na całe życie. Małe są zdrowiutkie, odrobaczone, w przyszłym tygodniu będą zaszczepione. Są bardzo wesołe, ślicznie jedzą, załatwiają się do kuwetki. Nie boją się dorosłych kotów. Tu są ich zdjęcia : http://progect.fotosik.pl/albumy/287073.html Gdyby ktoś był zainteresowany adopcją prosimy o kontakt : [email protected] lub telefonicznie 0 600 320 469 Tomek Możemy dowieźc kociaki do ok 100 km od Krakowa
  6. I jeszcze lipy i klony - też rosna stosunkowo szybko. U mnie po pięciu latach lipa ma ok 10 metrów.
  7. ja bym siała zielony nawóż - facelię, łubin i przekopywała, jak osiągnie ok 20-30 cm. Do jesieni ze dwa razy urośnie. Na jesieni obornik, na wiosnę warzywnik gotowy. A jak nie ma dostępu do obornika, to jesienią można wysiać wykę ozimą i przekopać ją na wiosnę. Odczekać z tydzień i już można siać jarzynki.
  8. Jeśli jesteś z okolic Krakowa, to mogę ci polecić szkólkę. Na wiosnę kupowałam tam tuje na żywopłot. Za krzaki wysokości ok 1,2m bardzo ładnie rozrośnięte, płaciłam po 10 zł. Wcześniej w sklepie kupowałam ten sam gatunek wielkości 30 cm po 4,99 i cieszyłam się, że taka okazja
  9. Mam ten sam problem, z tym że u mnie szpaki wydłubały sobie miejsce na gniazdo nad framugą okna. Zostało tam trochę pianki między oknem a murem a dom jeszcze nie otynkowany. Szpaki wdłubały się do warsztwy ocieplenia i tam siedza młode. No przecież nie wywalę młodych, ale poczekam aż wyleca z gniazda. 21 dni to trwa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...