Abigor

dramat

A co ma piernik do wiatraka. Prąd, gaz czy węgiel - nieistotne, ważne jaka chałupa. U mnie (150m^2 mieszkalnej, 300m^2 calkowitej, dom 4ro litrowy) miałem wączone grzejniki i termowentylatory o mocy 3,5kW (84kWh dobowo). Pozwoliły utrzymać temperaturę +7 st.C w niezamieszkałym domu bez uruchomionej instalacji grzewczej. Chodziło na okrągło na taryfie budowlanej.

U mnie nie było łatwo, żona - bidet, to ja - pisuar. Wyszedł kompromis, bidetu niet, a pisuar mam w kotłowni/garażu, gdzie z doświadczenia spędzam długie chwile grzebiąc to i tamto. A schodząc w dół, w szczególności do chłodniejszego pomieszczenia, na bank potrzeba fizjologiczna nas znajduje zazwyczaj szybko. Równie szybko jak schłodzona krzynka pifka. Jeszcze komentując klapę na pisuarze - poroniony pomysł. Który facet miałby to otwierać i zamykać, przecież to byłoby gorsze niż faszyzm. Z chyba fajnych rozwiązań, przynajmniej w teorii, jest automatyczna termiczna spłuczka do pisuaru. Nietanie, ale na pewno wygodne. Pierwsze testy już za kilka miesięcy

Zamiast peta zastosować granat dymny.

Docinana deska ułożona jest przy zewnętrznej części. Jak widać na drugim zdjęciu, przy krawędzi jest dodatkowa listewka frezowana na U, ona zasłania krzywizny cięcia.

Jak dla mnie to sama przyjemność. Właśnie rozpoczyna się wykończeniówka i tona poprawek z poprzednich etapów. Było szybko, wiele robót pozaczynanych, mniej pokończonych, ale transze bankowe cisnęły. Ale ekipa ta sama, także na luzie dokończą, bezstresowo z mojej strony. Generalnie z chęcią bym się przebranżowił na budowlankę po obecnych doświadczeniach Stres tylko jedyny, zalewanie wieńca. Miała być grucha z pompą z rana, zajeżdzam na budowę również z rana, a tam zbrojenie tak spaprane, że głowa mała. Żaden narożnik ani trzpień nie powiązane. Na szczęście gruszkę dało się przełożyć na następny dzień. Następnego dnia z rana opierdol po raz drugi, jeszcze dwa najbardziej niedostępne narożniki niepowiązane, potem już z górki Ale strach się bać co by było, gdybym akurat nie mógł pojechać jak to zwykle mam codziennie.

piłą łańcuchową też idzie miło łatwo i przyjemnie.

Z takiej trawy to mam deskę do krojenia Zaimpregnowana olejem jadalnym, daje radę już drugi rok w ciężkim stresie pod obciążeniami noży i wody z kranu.

Jestem świeżym posiadaczem Renoventa large, właściwie jeszcze nie jest uruchomiony, aczkolwiek instalacja gotowa. Ale do rzeczy, rozebrałem go, z ciekawości oczywiście. Bypass jest to sterowana silniczkiem klapka, która otwiera połączenie pomiędzy dwiema komorami reku. Nie zamyka ona przepływu przez wymiennik, tylko uruchamia dodatkowy kanał. Przynajmniej niczego zamykającego wloty wymiennika nie zauważyłem. Także tak na chłopski rozum wychodzi, że ten bypass jest tylko częściowy.

Na przykład Thorlab - 500 mW dla białego LEDa. http://www.thorlabs.de/images/GuideImages/3952_MxxxL1_sgl.jpg

tragedia a widziałeś taki drut wiązałkowy po roku, rdza go żre niemiłosiernie. także nie kracząc, ale ocieplenie to Ci kiedyś wybrzuszy KG. Tylko sznurek z tworzyw szucznych się do tego nadaje.

Lekki obsów, jak to na budowie Całość będzie jeszcze drugi raz psikana impregnatem (drewnochron ciemny orzech). Deska czołowa właśnie była dwukrotnie tym mazana, może kolorystycznie się zbliżą. http://members.chello.pl/m.maciejewski19/podbitka1.JPG http://members.chello.pl/m.maciejewski19/podbitka2.JPG http://members.chello.pl/m.maciejewski19/podbitka3.JPG http://members.chello.pl/m.maciejewski19/podbitka4.JPG

Wg mnie równe docięcie jest estetyczniejsze. A o plątaninę wkrętów nie trzeba się martwić, jeśli przybije się podbitkę tak jak deski podłogowe. Prawda. Przeważnie deska czołowa faluje. Można zastosować listwę maskującą przy desce czołowej, przykręcaną do niej, trochę to całość stabilizuje, również estetycznie. Zdjęcia wkleję wieczorkiem, bo tak własnie mam zrobioną podbitkę.

U mnie aktualnie kładą, czyli po elektryce, tynkach, CO i hydraulice. Tylko, że wcześniej zaprojektowałem trasę przebiegu rur, no i odpowiednie przepusty w stropach zostawiłem.

google sketchup. przykład: http://members.chello.pl/m.maciejewski19/a.jpg

również, na całą szerokość okna 7-8 cm wysunięcia. ściana z porotermu 25, 20 cm ocieplenia. okna zamontowane w ramie z krawędziaków 80x80. temat był już wałkowany.

Ja również mam 20cm styro (położone w tym miesiącu ). Listew startowych 20cm nikt nie robi, również przeszukałem co się dało. Metpol ma na takowe certyfikat, ale aktualnie nie robią, bo im blacha czy ustawienia maszyn nie pasują (dzwoniłem do nich). Ponieważ styro miałem frezowany, dałem listwy 10cm, trzymają pięknie frez, a dodatkowo profile narożnikowe i jest super.

Prosty. Chciałem frezowany pierwotnie, ale sprzedawca mnie od tego odwiódł twierdząc, że na podłogi to jest chybiony pomysł. Frez na ściany jak najbardziej za to.[/u]

Styropian nie powinien się zapadać! Trzeba przejść się po całości, tam gdzie się zapada, znaczy się jest źle docięty - do poprawki. Obliczenia podłogówki zależą czym ją będziesz zasilał i co będzie na niej leżeć, skoro zapotrzebowanie cieplne pomieszczeń już masz. W dużym uproszczeniu w 90% przypadków wychodzi co 10cm w pomieszczeniach typu wiatrołap i łazienki, co 15cm w pozostałych pomieszczeniach. Także komentując powyższe zdjęcia, to tragedii nie ma, ale działać poprawnie to nie będzie.

Raczej nie powinny. Wystarczy wcisnąć troszeczkę pianki w każdy narożnik płyt, to je złączy i będą stabilniejsze.

Jaka piękna próba wyłudzenia Mogą Cię co najwyżej grzecznie poprosić. Jeśli ogrodzenie postawione jest całkowicie na sąsiedniej działce, mogą prosić, a ty możesz się nie zgodzić. Jeśli ogrodzenie jest częściowo również na Twojej działce możesz nawet zażądać od nich usunięcia ogrodzenia, tzn przesunięcia na ich działkę. Przecież Tobie może się nie podobać i chcesz zrobić swoje - inne, na swoim terenie. Straszyć prawnikami sobie mogą, polecam sprawdzić geodezyjnie. Winszuję sąsiadów

Oddam po taniości pozostałości po aktualnym etapie: - wapno, prawie paleta została - bloczki betonowe, tu pewnie ze 3-4 palety się zbiorą. - paleta porotermu 25P+W - stemple Gdańsk, Kiełpino górne.

Oddam po taniości pozostałości po aktualnym etapie: - wapno, prawie paleta została - bloczki betonowe, tu pewnie ze 3-4 palety się zbiorą. - paleta porotermu 25P+W - stemple Gdańsk, Kiełpino górne.

Garaż w bryle budynku. Aktualnie chudziak (B15) na gruncie (piasek rodzimy, głębiej iły, bez obecności wody do mierzonych 5m) - jakieś +-5cm grubości. Do poziomu docelowego mam 25cm luzu. Pierwotnie planowałem 15cm styropianu + 10cm betonu/wylewki. Niestety (?) policzyłem ostatnio co to da w OZC. Dla powyższych warstw mam temp. w garażu +2,8st.C i całk. zapotrzebowanie 4331W Natomiast przy 25cm betonu otrzymuje +2,7st.C i 4332W. Czyli zupełnie bez sensu wyrzucać pieniądze na całkiem drogi styropian o odpowiedniej wytrzymałości na ściskanie. 25cm musi zostać, ponieważ już brama garażowa i schody są pod to zrobione. Teraz pytanie. Lać te 25 cm betonu? Może inny pomysł?

Mam taki sam układ. Na izolację poziomą stosowałem folię. Pierwsza warstwa na ławy fundamentowe, druga na styk wylewki położonej na bloczkach betonowych a pustaków. Dodatkowo izolacja pionowa ścian fundamentowych wszystkich od zewnątrz i wewnątrz. Na izolację pionową - czernidło + styro(zewnętrzne strony) + folia kubełkowa. Jedyna różnica, to chudziak na parterze mam niżej o jakieś 30cm od końca bloczków.