DuleX

ja wysłałem Czekam na odpowiedź Pana Prezydenta

cennik SGP_Gdansk 04.2008.jpg cennik_sgp_krakowski.pdf cennik_sgp_kielecki.doc

hehe niby jak? Panie i Panowie, mamy wolny rynek i cena jest dyktowana konkurencją i jakością pracy. Chcecie mniej płacić za usługi to liczcie się z tym, że tańszy będzie gorszej jakości. Najlepiej popytać wśród znajomych, czy polecają kogoś. A swoją drogą jaki to jest odsetek kosztów całej inwestycji? A przede wszystkim nie robić niczego na ostatnią chwilę. Bardzo często ostatnio mam takie telefony: "Panie ale ja chcę przed zimą fundamenty wylać". A sąsiad tylko czeka, żeby donos napisać do nadzoru, że za szybko budowa rozpoczęta Wracając do tematu, geodeci mogą tylko podnieść ceny, bo mamy coraz większe opłaty w urzędach. Wchodzą mapy numeryczne, za udostępnianie których urząd bierze dużo pieniędzy. Istnieje w Polsce coś takiego co nazywa się Państwowy Zasób Geodezyjny i Kartograficzny, znajdują się w nim mapy (numeryczne i analogowe), osnowa geodezyjna i inne potrzebne dane do pomiarów. Geodeci korzystają z niego, uzupełniają go, ale mimo to musimy pokrywać koszty jego utrzymania. Nawet wtedy kiedy go uzupełniamy musimy za to płacić. Jeśli mapa jest bez zmian to jeszcze więcej. To nic, że nazywa się Państwowy. Także z czego można tą cenę obniżać i do jakiej granicy? Mogę zainteresowanym podać na PW najtańszych geodetów w mojej okolicy i od razu kontakt do "zadowolonych" klientów, którzy już więcej nie będą chcieli oszczędzać kilkuset złotych, bo na dłuższą metę nie warto. Jeśli cena jest podejrzanie niska to coś musi być nie tak.

MaWi pamiętaj, że mapa mapie nierówna. Jeśli Pan Szostak wziął 500 zł za mapę to albo zrobił ją po kosztach, po znajomości, albo druga opcja zedrze z Ciebie przy następnych robotach bo jak klient zamawia mapkę to najczęściej trzyma się jednego geodety. Czemu po kosztach? Ośrodek dokumentacji w Kartuzach jest lojalny dla miejscowych geodetów i nie wyda dokumentów (danych wyjściowych do zrobienie mapy) zanim nie zarejestruje zgłoszenia roboty. Więc geodeta musi pierwszy raz przyjechać i przywieść zgłoszenie. Następnego dnia jest zarejestrowane i może wybrać dane, tego samego dnia, wracając z urzędu robi pomiar uzupełniający w terenie. W domu robi obliczenia, rysuje mapę w komputerze, składa operat i zawozi go do urzędu. Sprawdzanie operatu trwa tydzień i potem, o ile nie ma poprawek, przyjeżdża, płaci rachunek i może Tobie sprzedać produkt. Podsumowując: - 4 wyjazdy do Kartuz ( x 80km ) - opłaty za Ośrodek 60-70 zł - koszty pracownika, biura, ZUS Jeszcze kilka opcji mi się urodziło: Miesiąc czasu musiałeś czekać, więc może poczekał, aż mu się zbierze kilka mapek i zrobił kilka z takim samym nakładem czasu, jakby robił jedną. Ta jest dla mnie najbardziej prawdopodobna, bo uważam, że większość geodetów to porządni ludzie i nie posuwają się do opcji następnej. Można jeszcze mając znajomego kierownika Ośrodka Dokumentacji, załatwić mapę jednym wyjazdem (flaszka lub "działka" dla kolegi). Ta opcja jest nielegalna, niekoleżeńska i psuje rynek, bo inni chcąc przeżyć też zaniżają ceny. Niby wolny rynek, ale czasem niska cena równa się z niską jakością pracy. Do mnie najczęściej dzwonią klienci, którym się śpieszy i nie mają czasu czekać miesiąc na mapę. Jestem w stanie zrobić mapę w powiecie kartuskim w 2 tygodnie. Ale muszę skasować za to 800 zł, bo nie mam wtedy czasu na czekanie na kilka zleceń. Też nie jestem zmanierowany i jak komuś obiecam mapę za 2 tygodnie to staję na głowie, żeby dotrzymać terminu. Spać nie mogę itd. Widziałem już wcześniej stronę firmy GeoSoft i cenę, ale jest tam cena tylko za mapę i podejrzewam, że nieprzypadkowo tylko za nią. Porównaj ceny jakie będzie miał później dla Ciebie i jeśli będą z kosmosu to nie krępuj się i zmień geodetę. Sam się za głowę złapałem jak zobaczyłem tą cenę na jego stronie. Najlepiej zamówić miejscowego geodetę, tylko różne opowieści od klientów słyszałem o geodetach z Żukowa i Katruz. Faktycznie fochy i zmanierowanie, jak się im uwagę zwraca lub upomina to są bardzo obrażeniu. Jeszcze trochę gorszych opinii znam ale musiałbym nazwiskami sypać, żeby nie odbiło się to na całej reszcie świetnych i profesjonalnie wykonujących swoją pracę geodetach. Pozdrawiam serdecznie i życzę żeby budowa przebiegała bez komplikacji EDIT: A to nawet wiem kto powiedział i cenę 1500 zł, to ta sama osoba i mój kumpel, poznaje to na pewno on

wow to załamka, trzeba coś z tym zrobić. Takie ceny to śmiech na sali Co do urzędników to jest wina naszego prawa, bo gdyby mogli robić to legalnie i musieliby zapłacić podatki, opłaty w Ośrodku i przejść kontrolę oczywiście, a nie bez zmian wszystko puszczają, kupić sprzęt, zapłacić pracownikowi, to by ceny musieli podnieść. Jak znajdzie się ktoś odważny i będzie chciał z tym walczyć, to na pewno raz dwa się to skończy, bo oprócz zwolnienia z pracy, są za to olbrzymie kary skarbowe. A przecież, bardzo łatwo jest udowodnić, że dana osoba zrobiła mapę. Może u nas jest lepiej bo się dużo inwestuje, ale sądziłem, że w Wlkpolsce geodeci lepiej zarabiają. Pewnie w obsługach siedzisz, bo domek ładny postawiłeś. Chyba że kredytów nabrałeś, to współczuję. Wszyscy myślą, że geodezja to łatwy kawałek chleba, ale wolałbym czasem posiedzieć za biurkiem, szczególnie zimą Pozdrawiam i życzę polepszenia warunków finansowych w Wlkp. DuleX

To ja Wam powiem jakie są minimalne ceny w Gdańsku. -Mapa do celów projektowych 800 - 1000 zł (wymagana tylko jedna sztuka) -Wytyczenia budynku 600 zł (oczywiście na ławach i z poziomem odniesienie, w żadnym wypadku nie same kołki w ziemi) -Pomiar powykonawczy budynku 700 zł i każde przyłącze 150 zł, czyli jakieś 1000 - 1300 zł Jak tak czytam te ceny w Wlkp. (mimo, że 2006 rok) to tylko pozazdrościć, bo ja bym za takie pieniądze na opłaty w urzędzie nie zarobił, a gdzie pracownik, paliwo, materiały, sprzęt. Jak ktoś zna aktualne ceny w Poznaniu to poproszę o info, bo na pewno musiały pójść w górę.

Dakot, mam nadzieję, że już podniosłeś ceny, bo za darmo nie mam ochoty robić. Pozdrawiam PS. Ja za mapę biorę 750zł, wytyczenie budynku 500zł, powykonawczy 600zł + 100zł za każde przyłącze. Podziałów nie robię.