Martuszek

My właśnie przechodzimy. Skłądasz wniosek do Rady Miasta na ręce przewodniczaceogo, najlepiej z proponowana nazwą. Potem wniosek trafia do zarządu miasta, a dalej do zespołu nazewnictwa ulic M.Poznania. Jak na razie przewodniczący zespołu jest nie przychylny proponowanej przez nas nazwie, a w okolicy same nie ciekawe typu Straży Ludowej czy Synów Pułku ...wrrrrr! No mieszkać przy czymś podobnym nie chciałabym A ile czasu taka procedura może trwać ?? Bóg jeden raczy wiedzieć...

My właśnie przechodzimy. Skłądasz wniosek do Rady Miasta na ręce przewodniczaceogo, najlepiej z proponowana nazwą. Potem wniosek trafia do zarządu miasta, a dalej do zespołu nazewnictwa ulic M.Poznania. Jak na razie przewodniczący zespołu jest nie przychylny proponowanej przez nas nazwie, a w okolicy same nie ciekawe typu Straży Ludowej czy Synów Pułku ...wrrrrr! No mieszkać przy czymś podobnym nie chciałabym A ile czasu taka procedura może trwać ?? Bóg jeden raczy wiedzieć...

Jak wentylacja mechaniczna to nie grawitacyjna. Mam taką wentylacje i kocioł gazowy. Jestem juz po odbiorze kominiarskim. Szczerze móiąc nowe przepisy regulujące wentylację mechaniczną w kotłowni podrzuciłą mi swego czasu firma od wentylacji. No nie można robić mydła i powidła. Może po prostu podrzucę Ci namiary na tego kominiarza i tyle?

Jak wentylacja mechaniczna to nie grawitacyjna. Mam taką wentylacje i kocioł gazowy. Jestem juz po odbiorze kominiarskim. Szczerze móiąc nowe przepisy regulujące wentylację mechaniczną w kotłowni podrzuciłą mi swego czasu firma od wentylacji. No nie można robić mydła i powidła. Może po prostu podrzucę Ci namiary na tego kominiarza i tyle?

My właśnie przechodzimy. Skłądasz wniosek do Rady Miasta na ręce przewodniczaceogo, najlepiej z proponowana nazwą. Potem wniosek trafia do zarządu miasta, a dalej do zespołu nazewnictwa ulic M.Poznania. Jak na razie przewodniczący zespołu jest nie przychylny proponowanej przez nas nazwie, a w okolicy same nie ciekawe typu Straży Ludowej czy Synów Pułku ...wrrrrr! No mieszkać przy czymś podobnym nie chciałabym

My właśnie przechodzimy. Skłądasz wniosek do Rady Miasta na ręce przewodniczaceogo, najlepiej z proponowana nazwą. Potem wniosek trafia do zarządu miasta, a dalej do zespołu nazewnictwa ulic M.Poznania. Jak na razie przewodniczący zespołu jest nie przychylny proponowanej przez nas nazwie, a w okolicy same nie ciekawe typu Straży Ludowej czy Synów Pułku ...wrrrrr! No mieszkać przy czymś podobnym nie chciałabym

Uzgodniłam z tą firmą wszystkie warunki umowy, jednak do transakcji nie doszło. Jedyny powód: Warunkiem najważniejszym dla pełnomocnika firmy okazał się zapis, że umowa ostateczna ma być zawarta w kancelarii notarialnej Pana Wilkońskiego. Z uwagi na fakt, że wszelkie koszty notarialne miałam ponosić ja jako kupujący, a hipoteki lokalu nie obciążam kredytem (ryzyko sprzedawcy jest więc zerowe, bo otrzymuje gotówkę) istotne dla mnie były wygórowane stawki obsługi tego notariusza. Co ciekawe, Pan Rejent na odczycie umowy przedwstępnej, do której zawarcia nie doszło, przyznał, że nie jest specjalnie zainteresowany formuowaniem umowy, w której nie ma zapisu, że to jego kancelaria przygotuje umowę ostateczną przeniesienia własności nieruchomości No tak - 250 mieszkań w nowej zabudowie na Woli x 5000 zł (2500 x 2 za umowę) to kwota ponad miliona zł i ciekawi mnie do dziś co Pani pełnomocnik tak upiera się przy tym właśnie notariuszu. Chciałam Pani Prezes firmy Pani Katarzynie Stolarczyk-Brodziński zadać pytanie czy przedmiotem działalności SAWA DOM SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ jest sprzedaż usług notarialnych czy też lokali mieszkalnych i czy wie, że dla jej pełnomocnik ważniejsze od zawarcia umowy sprzedazy lokalu jest miejsce jej zawarcia, jednak pracownicy firmy nie chcą podać żadnego, nawet mailowego kontaktu do zarządu spółki. Zastanawiające. Może dziennikarzom muratora łatwiej będzie dotrzeć i porozmawiac z zarządem firmy O CO W TYM CAŁYM BIZNESIE FAKTYCZNIE CHODZI. Rejent zaś jako osoba o zawodzie zaufania publicznego powinien chyba stać ponad stronami i interesami Co Państwo na to?

Widzę, że nie umieściłam ostrzeżenia w powinnam jak najszybciej - Pan Artur Lewiński - pośredniczy w wykonywaniu wszelkiego rodzaju blatów i parapetów. Ma swoje stanowisko pracy (biuro z wystawką) w Tarnowie Podgórnym (Przeźmierowo czy Baranowo). Umowę podpisałam z nim w lutym,br wpłącając zadatek. Blat miał być w czerwcu, był długo później i jeszcze facet szantażował mnie, że nie dowiezie kamienia jak mu nie dopłacę ponad ustaloną cenę umowną. Trafił jednak na kosę... Sąsiadowi zamontował parapety z konglomeratu. Parapecik długości 1 m miał pęknięty narożnik. Pan Artur najpierw nie uznawał swojej winy, a potem dłuuugo wymieniał go na nowy. No chyba trudno o pęknięcie tak krótkiego blatu w nieużywanym jeszcze domu???????????!!!!!!!!!!!! Podejrzewamy, że wiedział CO montuje.... Mogło się udać....[/b]

Rezi wprowadził na Białą Listę Pana Wilczka z Opalenicy. Robotę wykonuje on bdb i w dobrej cenie ale jest jedno ALE .... jest cholernie nieterminowy. Umawiam się z nim codziennie od 2 tygodni na przyjazd i nie dojeżdża. Jak na Białą Listę to chyba za wysokie progi. Montując blat w kuchni uderzył mi mebel - stolarz musi naprawiać - to taka jeszcze druga uwaga. Na Białej Liście powinna być Pierwsza Liga fachowców , czyli usługi perfekt!

Polecałam dekarza na białej liście - polecała go też Iga. Pan Walerian Przybył. Solidna firma jak przed wojną w Szwajcarii tel. 0511285719

Polecałam dekarza na białej liście - polecała go też Iga. Pan Walerian Przybył. Solidna firma jak przed wojną w Szwajcarii tel. 0511285719

Hallo hallo! Wprowadziłam się i jestem PRZESZCZĘŚLIWA! Jeszcze malarz poprawia to i tamto i tak do poniedziałku, ale jest już Finał. Jak wyjdzie to tydzień nikogo nie zapraszam! Spuszczę rolety, żeby nie widzieć tynkarzy i tak sobie będę kontemplować własne dzieło w samotności

Hallo hallo! Wprowadziłam się i jestem PRZESZCZĘŚLIWA! Jeszcze malarz poprawia to i tamto i tak do poniedziałku, ale jest już Finał. Jak wyjdzie to tydzień nikogo nie zapraszam! Spuszczę rolety, żeby nie widzieć tynkarzy i tak sobie będę kontemplować własne dzieło w samotności

Z czystym sumieniem polecam stolarza, który wykonał mi: kuchnię w zabudowie wiktoriańskiej, komodę wg projektu indywidualnego i wyłogi okienne frezowane na wzór przedwojennych. Namiary na stolarza podawał na forum Misiak. Skorzystałam i nie żałuję. Firma Meblomik - Jarosław Mikołajczak z Puszczykowa. Extraklasa w swojej branży!

Mam do sprzedania po cenie symbolicznej 100 zł - drzwi "budowlane" z płyty, wykonane samodzielnie. Odbiór własny na Podolanach.

Mam do sprzedania po cenie symbolicznej 100 zł - drzwi "budowlane" z płyty, wykonane samodzielnie. Odbiór własny na Podolanach.

MICEMoże mam tańszego instalatora, poniżej średniej i może masz rację. Pozdr M

Lekka przeginka w niektórych elementach:

Mam czujki firmy Satel. Cały zakup i montaż w Solidzie. Radzę Ci zlecić im montaż, bo jak sa fałszywe alarmy czy coś nie styka, to sami muszą się martwić, a tak to spuszczą Cię na drzewo i obciążą niepotrzebną interwencją (ok. 50 zł). Bywały dni, że jeździli do mnie kilka razy dziennie i zmieniali wrażliwość czujek. Nie musiałam się martwić.

Mam czujki firmy Satel. Cały zakup i montaż w Solidzie. Radzę Ci zlecić im montaż, bo jak sa fałszywe alarmy czy coś nie styka, to sami muszą się martwić, a tak to spuszczą Cię na drzewo i obciążą niepotrzebną interwencją (ok. 50 zł). Bywały dni, że jeździli do mnie kilka razy dziennie i zmieniali wrażliwość czujek. Nie musiałam się martwić.

Melduję się Misiak, jak już tak każesz się meldować, to rozumiem, że impreza u Ciebie forumowa się szykuje czy jak?! Zwłaszcza, że i okazja taka jak oblewanie narodzin kolejnego potomka sie pojawiła Właśnie wróciłam z wakacji i zastanawiam się kiedy faktycznie uda mi się przeprowadzić. Zostały wyprawki malarskie, wyprawki płytkarskie, duperele wykończeniowe typu drzwi i listewki, olejowanie podłóg, blaty do łazienek, szafy do garderoby..... Niby nic, a to wszystko zajmuje czas. Mąż mówi, że sierpniowy "długi tydzień" to dobry moment na przewożenie mebli. Może ma rację... ale ja do tego czasu chyba zwariuję

Melduję się Misiak, jak już tak każesz się meldować, to rozumiem, że impreza u Ciebie forumowa się szykuje czy jak?! Zwłaszcza, że i okazja taka jak oblewanie narodzin kolejnego potomka sie pojawiła Właśnie wróciłam z wakacji i zastanawiam się kiedy faktycznie uda mi się przeprowadzić. Zostały wyprawki malarskie, wyprawki płytkarskie, duperele wykończeniowe typu drzwi i listewki, olejowanie podłóg, blaty do łazienek, szafy do garderoby..... Niby nic, a to wszystko zajmuje czas. Mąż mówi, że sierpniowy "długi tydzień" to dobry moment na przewożenie mebli. Może ma rację... ale ja do tego czasu chyba zwariuję

Moje otwory okienne były zabite płytą OSB oraz folią, a do tego ochronę Solidu. Miałam ten sam problem - tynki przed oknami, instalacje rozpoczętą wewnątrz, a do tego wyjeżdżałam za granicę. Zdarzył się "fałszywy" alarm, jak mocniej zawiało, ale sprowadzało się to do zaraportowania przez grupę interwencyjną zastanej sytuacji i tyle. Nic nie zginęło i spałam spokojnie. Czujki mam też na zewnątrz, także po przekroczeniu granicy działki alarm wyje, więc okoliczni ciekawscy oduczyli się zaglądania przez płot

Moje otwory okienne były zabite płytą OSB oraz folią, a do tego ochronę Solidu. Miałam ten sam problem - tynki przed oknami, instalacje rozpoczętą wewnątrz, a do tego wyjeżdżałam za granicę. Zdarzył się "fałszywy" alarm, jak mocniej zawiało, ale sprowadzało się to do zaraportowania przez grupę interwencyjną zastanej sytuacji i tyle. Nic nie zginęło i spałam spokojnie. Czujki mam też na zewnątrz, także po przekroczeniu granicy działki alarm wyje, więc okoliczni ciekawscy oduczyli się zaglądania przez płot

Gips i woda - raczej wykluczone, nie nadają się razem. W łazienkach dałam cementowo-wapienny i tu kierbud mnie popierał. Pozdr Marta