Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

joaz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    340
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez joaz

  1. A mnie to nowe forum czasami doprowadza do czasami do szału. Z 100 stron zrobilo sie 1000 moze i są czytelniejsze tylko to szukanie.Wolne,pisze szybka odpowiedz chcę wyslac-ups juz mnie wylogowano i tak po pare razy,zabawa w kotka i myszke.Poczta zero wiadomości nagle jednnego dnia wszystkie od poczatku nowego forum się znalazły.Szkoda ,ze większosc juz nie aktualna.Może z czasem będzie lepiej ale narazie tęsknie za starym.Niestety częstoteż na skutek irytacji je wyłączam.
  2. Witam.Pare lat temu mialam podobny przypadek i zglosilam reklamacje.Poniewaz wszystkie materiały byly duluxa t j.farba ,grunt,nawet wałki do malowania-wszystko to wpłynęlo na pozytywne jej rozpatrzenie .Wtedy też z zaprzyjażnionej hurtowni dowiedzialam sie ,ze takie zeczy są na porządku dziennym.Ja więcej tej farby juz nie zastosowalam.A co do usunięcia warstwy farby to w naszym przypadku,ktos od nich przy pomocy szpachtelki pozbyl sie blyskawicznie farby.Schodzila całymi płatami.
  3. Witam .Mam drewniany z modrzewiun syberyjskiego .Olejowany jesienią zime przetrwał bez problemu.Kszt wykonania + material był porównywalny z kosztem porządnego ulozenia plytek,które mi sie podobaly.Mam jednak nadzieje ,że przetrwa od nich dłuzej.
  4. Wiertla do drewna mają czubek dzięki czemu idealnie wchodza w plyty kg,ale uzyc mozesz kazdego.
  5. Do drewna mają zaostrzone czubki więc idealnie się wwiercają w plyty kg
  6. A teraz odpowiedzi na twoje pytania bo znowu mnie wylogowało (sily już nie mam na to nowe forum) ad1 Płyta betonowa powinna być tak wylana aby swobodnie i w miarę szybko spływała z nie woda.Jednoczesnie warto ją zabezpieczyć powłoką na bazie poliuretanu. ad2 najlepiej zastosować podkładki z materiału nienasiąkliwego np. tak jak w moim przypadku z gumy. ad3 nasz taras ma 10 cm wysokości,ale wszystko zależy od grubości zastosowanych desek.Legary powinny byc o takim przekroju aby śruby weszły z zapasem,a te z kolei powinny być długości równej dwukrotnej grubości montowanej deski. ad4 lepiejzastosować podkładki.Papę odradzam(znajomym tak polozyli i po sezonie usuwali z powodu specyficznego zapachu powstającego w gorące letnie dni.Samą plytę dobrze jest zabezpieczyć ze względu na to ,ze w czasie deszczowej pogody moze dojśc do plamienia podloza przez związki garbnikowe zawarte w drewnie. ad5 Cały taras powinien swobodnie spoczywać na plycie betonowej.Deski powinny być montowane na legarach o ciężarze wlaściwym zbliżonym do materialu,z którego wykonane są deski -co najmniej 850kg/m3. Montaz do legarów met. uniemożliwi naturalny proces wysychania drewna w czasie gorących letnich dni i pęcznienia podczas pogody deszczowej,co w konsekwencji moze doprowadzic do pękania drewna. ad6 umozliwienie przewietrzania konstrukcji,podkładki gumowe i spadek umożliwiający odpływ wody,impregnacja napewno ten proces opóżni.Wszystko zależy jednak od gatunku zastosowanego drewna: sosna wytrzyma ok8-10 lat, modrzew syberyjski ze względu na swoją żywiczność conajmniej 30 lat a bangkirai 50 lat. ad7 Nasz ma gładką,równą plaszczyznę o 1,5% spadku.Legary zawsze mozna tak wypoziomować aby zachować i plaszczyznę i spadek. ad8 No cóż woda musi swobodnie spływac zarówno z płyty betonowej jak i powierzchni drewnianej.Nasze deski zostały ułozone długoscia w kierunku spadku.
  7. Witam.Nasz taras z modrzewiu syberyjskiego wykonany jest równiez na płycie betonowej.Ze względu na to ,ze płyta jest równa,gładka i ma odpowiedni spadek(1,5%) na całej powierzchni zostala najpierw zagruntowana a nastepnie pomalowana specjalistyczna farba do betonu.(wybraliśmy kolor brązowy aby nie przebijał sie zbytnio pomiędzy deskami).Na tak przygotowana powierzchnię zostały ułozone ,w odleglosci 40 cm,legary- na podkladkach gumowych umozliwiające swobodny przepływ wody.(legary dodatkowo zabezpieczone impregnatem i olejem do drewna).Do nich ,z zachowaniem 0,5cm szczeliny,zostaly przykręcone deski przy użyciu wkrętów ze stali nierdzewnej(takie specjalne be z gwintu na końcowym odcinku-nie wiem jak fachowo sie nazywają ale są dość drogie).Deski zostały ułozone na długość w kierunku spadku, ich końcówki przycięte do jednej lini i zakończone drewnianym kątownikiem.Całość została zabezpieczona olejem do drewna 3V3.
  8. Witam.Kiedyś miałam łóżko ustawione wzdłuż kaloryfera pod oknem.Kaloryfer był obudowany listwami z drewna.Na noc trzeba bylo praktycznie zakręcać grzejnik bo inaczej nie mozna było spać z powodu ciepla.No i ta wieczna suchość powietrza.
  9. W tym roku planujemy wykonać część ścieżek i miejsce pod grila/ognisko ze starej poniemieckiej cegły klinkierowej(rozbiórkowa).kupiliśmy ja w zeszłym roku po 70gr/szt.Nasi znajomi mają wykonane z tego samego materiału ścieżki,podjazd i nawierzchnię tarasu od okolo 15 lat.nadal wyglądaja super.
  10. To ja też się dopisuję.Nasza kosiarka padla wsobotę, i tak sobie myślę,że gdyby funkcja mulczowania się sprawdzala to koszenie byloby znacznie szybsze.
  11. U mnie po podłączeniu kanalizacji pozostało betonowe szambo.Mąż zrobił jakiś przelew i podłączyliśmy do niego część rynien spustowych.W okresie letnim sprawdza się przy podlewaniu,zwlaszcza jak w weekendy jest niskie ciśnienie.
  12. Nie wiem czy to najlepszy pomysł.Trudno będzie zachować dystans i nie pozwolić" wejść sobie na głowę".Niektórych może też "irytować " ciągłe patrzenie na ręce.Ale wsumie wszystko zależy od ekipy i twojego podejścia.
  13. Ja zdecydowałam się na modrzew syberyjski(jesienią zeszłego roku kupowałam po 95zl/m2.(chciałam jakieś drewno egzotyczne ale ten wieczny brak kasy).Zimę przetrwał bez problemu,więc myśle,że dalej też będzie ok.Sosne pare osób mi odradzało ze względu na wytrzymałość.Zresztą płot mamy też z tego samego rodzaju drewna i po czterech latach nie widać na nim śladu zużycia.
  14. Witam.Czytam kurt76 o podanych przez ciebie rozstawach belek stropowych i też mi to trochę nie pasuje.Jest poprostu zaduży.Przy 60 cm płyta25 mm już trochę pracuje,a co dopiero 80-90cm,prawie metr.W projektach domów ze stropem drewnianym najczęściej stosowanym rozstawem belek stropowych jest odległośc 45-50cm.Podyktowane jest to min.,koniecznością wykonania stropu o jak najmniejszej możliwości ugięcia oraz szybkoscią wykonania koljnych warstw połogi.Jeżeli wszystko jest poprawnie zaprojektowane to po zamontowaniu belek stropowych( i zamontowaną na nich pierwszą warstwą wygluszającą-koniecznie)kupujesz płyty np.osb odpowiedniej grubości i je poprostu (sklejając ze sobą )rozkładasz stopniowo na powierzchni całego stropu,W ten sposób po rozłożeniu pierwszej warstwy płyt masz już na czym stanąć,montując kolejną.Póżniej oddyletowanie od ścian,rozłożenie twardej wełny lub styropianu,kolejna warstwa płyt i praktycznie gotowe.Niestety rozstaw twoich belek nie gwarantuje podstawowych zasad bezpieczeństwa.No chyba,że ktoś jest supermenem.No bo jak nazwać kogoś kto przy takim rozstawie wejdzie na położoną płytę,montując jednocześnie następną.Wbrew pozorom nawet frezowane płyty osb ,znacznie mniejsze od zwykłych,sporo ważą.Dlatego czynność tą najlepiej wykonuje się we dwójkę,a to w tym przypadku byłoby już prawdziwe (mówiąc delikatnie)wyzwanie,zważywszy jednocześnie na długość tych belek. Czytając twój opis .śmiem twierdzić,że gdzieś został popełniony błąd.Nie wiem czyj to jest projekt ale proponowałabym tej osobie wejście na tak przygotowaqną podłogę.Zresztą zastosowanie desek jako pierwszej warstwy podłogi,też wiele mówi o znajomości budowy tego typu stropu.Jest tez inna możliwość: ktoś żle odczytał wymiary na rysunkach projektu.80-90 cm stanowi jedną trzecią długości płyt osb więc niestety ta konstrukcja się ugnie,pękniea w końcu załamie.Przykro mi ale moim zdaniem tylko wstawienie dodatkowych beleks tropowych(taknjak napisał Laschlo) może coś zmienić.
  15. Witam.Zastosowalam na zewnątrz folię aluminiową,szeleści jak niewiem co ale tylko nam,bo kos powstrzymał sie na jeden dzień i zaczął od poczatku swoje puk puk.Płyta cd kompletnie nic nie dała.A zastosowanie filcu jest nierealne-puka w okno od góry do dołu zostawiając na szybach kreski od dzioba-więc musiałabym zakleić całe okno.Ten drugi kos chyba nie jest samiczką bo ma ten sam kolor dziobka.Od wczoraj pukają na zmianę to jeden to drugi.Powoli zaczyna nas to irytować.Zastanawiam się tez co będzie w przypadku (zblizajacego się okresu)montażu moskitier.NIe chciałabym zamawiac nowych. Spróbuję z szablonami ptaków. Dalej czekam na wasze pomysły jak z nim postąpić, bo juz nawet nasze psy się przyzwyczaiły i tylko spoglądają z politowaniem na teeeego ptaszka.
  16. Witam.Przykro mi ale już nie pamiętam ile dokładnie poszlo drewna, natomiast kupowane bylo ono prawie pięć lat temu (dopiero dwa lata temu wykańczaliśmy górę)a ceny od tamtej pory niestety znacznie wzrosły.Poniewaz drewno było przygotowywane na gotowo,więc jego ceny różniły się w zależności od długości belek(najkrótsze miały niecałe 150 cm)Pamiętam ,że na tej podstawie cena m3 różniła się znacznie pomiędzy sobą.Co do suszenia i strugania drewna, no cóż,niewiem czy to przesada.Wysuszenie drewna zapobiega jego póżniejszym zniekształceniom i wypaczeniom, natomiast struganie przyśpiesza jego montaż wraz z dość ważnym poziomowaniem .( Przynajmniej u mnie znacznie to ułatwiło pracę).Nie zdecydowałabym się na zakup drewna takiego jak na więzbę tym bardziej ,że projekt zakładał zastosowanie drewna o konkretnych parametrach.No ale w tej kwestji wybór nalezy do Ciebie.
  17. U nas jest to wykonane w następujący sposób: widoczne części belek zostały dokładnie wyszlifowane i pociągnięte lakierobejcą,następnie w odleglości ok.6,5cm od dolnej ich krawędzi zostały przykręcone wzdłużnie profile przyścienne,w których co 40cm osadzono poprzecznie profile sufitowe.Do tej konstrukcji zamocowano płyty kg,pamiętając o zastosowaniu połączeń slizgowych nie tylko przy ścianach ale także wzdłuż belek(dlatego belki zostały przeciągnięte lakierobejcą-umożliwiło to bezproblemowe przyklejenie taśm).Płyty kg zostały przed malowaniem cale zaszpachlowane a krawędzie ich styku z belkami (po odcięciu taśm)zamaskowane masą aktylową.Po tych etapach belki zostały dopiero pomalowane na gotowo.
  18. Witam.Od pięciu dni mam problem z kosem.(całkiem ładny ptaszek).Otóż codziennie ogodz 6.00 (jak w zegarku) siada na parapecie i puka dziobem w szybę naszego pokoju,powodując niechcianą pobudkę.(oczywiście moją bo druga połowa śpi albo udaje,że śpi).I tak od 30 min do 1h.Zrywam się przeganiam,a on odleci kawałek,.popatrzy,odczeka trochę i znowu to samo.Oczywiscie dochodzi do tego codzienna konieczność mycia okna ubrudzonego od jego ślicznego dziobka.(jak tak dalej będzie to chyba zetrę szybę na zero).Poczatkowo popukał sobie w inne okna ale w końcu uparł sie na nasz pokój.Dość już mam codziennego puk puk puk. A do tego dzisiaj przyprowadzil sobie kolegę-pomocnika i teraz jest pukpukpukpuk.Nie bardzo wiem co go przyciąga.Wkońcu zima się skończyła,jeść mają co,wszędzie dookoła robi sie zielono.Początkowo myslałam,że to moze rośliny na parapecie,zdjęlam i nic to nie dalo.Może wy mi doradzicie jak go humanitarnie przegonić,bo jutro znowu będzie trzeba się zerwać.
  19. A ja nawet o tym nie pomyślałam tylko odrazu bylo malowane sadolinem.
  20. Dodam jeszcze ,że moje belki są na końcach trochę podcięte pod kątem.Podobno kiedyś się tak budowało.Miało to na celu spowodowanie szybszego zawalenia się stropu w przypadku wystąpienia pożaru,a tym samym nie niszczenia przez ogień wyżej połozonej konstrukcji budynku.Nie wiem czy w moim przypadku to by się sprawdziło,ale tak to bylo zaprojektowane.
  21. Sprasowana tektura(Typowa pod panele z tego co kojażę nie jest sprasowana),czy też pianka są przewidziane do stosowania pod całą powierzchnią paneli,i wtedy spełniają jak najbardziej swoje zadanie.(co prawda my zastosowaliśmy, zgodnie z radą , tzkie zielone płyty-chyba eko płyta).Natomiast zastosowanie ich na belkach jako podkład pod płyty osb mija się raczej z celem,któremu ta izolacja ma służyć.Warstwa płyt będzie na nie działać punktowo doprowadzając po pewnym czasie(w przeciwieństwie do zastosowanego twardego filcu) do ich zgniecenia i sprasowania, tracąc tym samym zadanie,które mają spełniać. Sprasowana tektura wogóle nie spełni tutaj swojej roli. Faktycznie wykonawcy zastosowali ją celem szybszego wypoziomowania warstwy płyt.(tak to niestety u nas bywa).Chyba faktycznie lepiej będzie to rozebrać na tym etapie i ułożyć od nowa.Nie wiem jakie masz różnice w poziomie belek,ale pamiętaj żeby(decydując się na tasmy twardego filcu) kupić dwie grubości np 1cm i 0.5cm.Ulatwi to dokladne wypoziomowanie warstwy zastosowanych płyt.
  22. My zamawialiśmy właśnie takie drewno jak piszesz(zresztą uwzględniał to projekt).Dodatkowo odsłonięta część belek byla dodatkowo szlifowana.
  23. Przede wszystkim jak dla mnie rozstaw belek jest zaduży,żeby montowane na nich płyty niezałamały sie pod ciężarem.Osobiscie bałabym się po nich chodzić,chociaż nie należe do osób" cięzkich".O ile dobrze kojarzę to na stronach Kronopolu są podane maksymalne rozstawy belek w zależności od grubości płyt osb.Przy takim rozstawie belek musiałbyś chyba "domontować"dodatkowe,albo wykonać coś na wzór wymianów w poprzek istniejących już belek,a dopiero potem montować płyty.(oczywiscie z warstwa izolacyjna z filcu,bez ich przykręcania-powoduje to najczęściej z biegiem czasu nieprzyjemne dla ucha skrzypienie.
  24. Przede wszystkim jak dla mnie rozstaw belek jest zaduży,żeby montowane na nich płyty niezałamały sie pod ciężarem.Osobiscie bałabym się po nich chodzić,chociaż nie należe do osób" cięzkich".O ile dobrze kojarzę to na stronach Kronopolu są podane maksymalne rozstawy belek w zależności od grubości płyt osb.Przy takim rozstawie belek musiałbyś chyba "domontować"dodatkowe,albo wykonać coś na wzór wymianów w poprzek istniejących już belek,a dopiero potem montować płyty.(oczywiscie z warstwa izolacyjna z filcu,bez ich przykręcania-powoduje to najczęściej z biegiem czasu nieprzyjemne dla ucha skrzypienie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...