Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PanRopuch

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    175
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez PanRopuch

  1. Cos słychać w tej sprawie? Omniwood nadal idzie w zaparte?
  2. Znalazłem jeszcze jeden ciekawy wątek: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=39105&highlight= I nawet nie chodzi mi już o przepisy (chociaż bez ich uwzględnienia Powiat zgłosi sprzeciw), lecz o to, by później całość poprawnie funkcjonowała - o czym pisał Sławek D.
  3. Chcemy zbudować z sąsiadem wspólną oczyszczalnię ścieków, obługującą dwa nieduże domy. Czy należy przed rozpoczęciem prac zbadać wysokość wód gruntowych czy może nie ma to znaczenia? Jeśli tak, to w jaki sposób się to wykonuje? Z góry dziękuję za wypowiedzi.
  4. Dziękuję przepięknie - także w imieniu psa (czarnej suki).
  5. PanRopuch

    grupa wielkopolska

    Jak w temacie. Poznań i okolice. Pozdrowienia!
  6. Rozmowa z leśniczym: - Po ile u Pana brzoza? - Po 90.
  7. U nas, pod Poznaniem, cena 1 m3 mokrego drewna (brzoza) kosztowało ostatnio ponad 90 zł. Do tego koszt transportu, pocięcie, porąbanie, złożenie. Trzeba też sezonować (przynajmniej rok, żeby było sens). Wychodzi kupa pieniędzy, a poza tym - nie zawsze udaje się nawet kupić! Można kupować już pocięte, ale: 1) drogo; 2) i tak jest mokre (mimo zapewnień, że podsuszone etc.) 3) sprzedawcy zwykle oszukują (ile przywieźli, okazuje się dopiero po ułożeniu). Mamy jeszcze kilka metrów drewna, ale będziemy je oszczędzali na największe mrozy lub na chwile, gdy chcemy "zrobić nastrój". Wyszło mi, że ogrzewanie gazem ziemnym wychodzi taniej, niż drewnem - a z paleniem drewnem mamy kilkuletnie doświadczenia. Współczuję tym, którzy używają drewna jako głównego źródła ciepła.
  8. Proszę Państwa, niemniej coraz częściej zdarza się, że w istniejących domach ktoś ma zamiar zamontowac kocioł na gaz, ale nie wyrzucać kotła węglowego. I odwrotnie: znajomi, którym nie w smak wydawać na olej znów 7 tys. PLN za kolejny sezon, myślą o wstawieniu kotła węglowego. Powody zatem są, chodzi tylko - jak się domyślam - o odpowiedź w kwestiach technicznych, a nie "pryncypialnych". Pozdrowienia. PS. Mam kocioł na gaz ziemny plus kominek, jakby się ktoś pytał
  9. Trzy-cztery lata temu kupowałem brzozę bezpośrednio u leśniczego, musiałem już wówczas zapłacić prawie 50 PLN za m i je sobie przywieźć (dodatkowy koszt), pociąć i połupać. W tej sytuacji cena 115 zł za porąbane z przywozem nie wydawała mi się aż tak wygórowana. Jednak - to se ne vrati. Zaczynamy więc oszczędzać drewno
  10. Jeżyk, z którego roku pochodzą Twoje obliczenia? Bo po ostatniej serii podwyżek cen gazu pewnie ten pułap za 1 KWh wyraźnie się podniósł z poziomu 120 PLN...
  11. Sąsiad kupił dwa tygodnie temu od drwali (mieszkamy na skraju lasu) cztery metry niepociętęgo i nieporąbanego drewna, "mokrego". Zapłacił... aż ponad 90 PLN za metr! Cały czas chodzi o brzozę. Okolice Poznania.
  12. Czy u Was także tak podrożało drewno kominkowe? Kupowałem w zeszłym roku pocięte i porąbane, z dowozem i ułożeniem (brzoza) po 110 PLN za m szesc. Obecnie facet (kupuję u niego od killku lat) najpierw długo nie miał, a teraz chce po 150-160 zł. Chodzi o obrzeża Poznania. Na szczęście mamy ogrzewanie gazowe i zapas ok. 4-5 m szesc. z zeszłego roku, ale jak tak dalej pójdzie, to drewnem będziemy palili tylko w celach rekreacyjnych (goście itp.), a nie po to, by dogrzać budynek i zaoszczędzić na rachunku w gazowni.
  13. Jeden z sąsiadów uparł się, że doprowadzi do wycięcia kilku brzóz, rosnących wzdłuż alejki na naszym osiedlu. On sam przyjeżdża na swoją posesję sporadycznie (stary, brzydki domek letniskowy), my - mieszkamy tam cały rok. Sąsiad twierdzi natomiast, że liście opadają na jego działkę i musie je potem wygrabiać. Argumentem poważnym ma natomiast być to, iż drzewa jakoby przeszkadzają w ruchu pojazdów (nieprawda, a zresztą na osiedlu i tak panuje ograniczenie do 30 km/h). Zależy nam na tym, by jak najwięcej drzew uratować. Osiedle ma charakter wybitnie rekreacyjny, a poza tym zieleń latem i jesienią zakrywa szpetne stare obiekty z lat 70-tych. Zapowiedziałem, że zrobię wszystko, by do tego nie dopuścić i oświadczyłem, iż natychmiast wzywam policję i straż miejską w razie rozpoczęcia wycinki. Jakie natomiast mam szanse zablokowania wycinki, gdyby facet uzyskał na nią zezwolenie w Urzędzie?
  14. Owszem, chłodniejsza musi być - ale przecież nie zimna?
  15. Stwierdziłem, że jest u mnie gorąca jedynie górna część grzejników (aluminiowe, członowe). Środek jest zaledwie letnio-ciepły, a dół - chłodny. Termostaty otwarte na maksa, obieg zamknięty wymuszony pompką. Czy to jest normalne?
  16. PanRopuch

    Hydraulik do usług

    Niezły, pytałem już o to na forum, ale problem nadal występuje. Otóż zmodernizowaliśmy instalację c.o. - aluminiowe grzejniki. Niestety, cały czas, gdy pracuje kocioł (jest w nim też pompa), słyszymy szum przepływającej wody. Instalator twierdzi, że "wygazowują się" (????)aluminiowe grzejniki i może to potrwać parę miesięcy. Szum jest jednak dość dokuczliwy - jakby ktoś w kuchni obok napiszczał wody do garnka. Jak skręcę głowice na "trójkę" jest lepiej, ale szumi nadal. Najgorzej, jak odkręcam "na maxa". Czy winna jest temu pompa w kotle? Może jakaś wada instalacji?
  17. Kończę modernizację instalacji c.o. i c.w.u. Instalatorzy zaizolowali mi rury biegnące przez nieogrzewaną piwinice szarą otuliną, lecz widzę, że izolacja nie jest szczelna - była robiona na chybcika. Występują tu i ówdzie przerwy między jednym odcinkiem otuliny a drugim (jakiś 1 cm), a na niektórych odcinkach średnica otuliny była nieodpowiednia (zbyt mała). Na kolankach gdzieniegdzie wystają "gołe" rury. Otulina jest przymocowana specjalną szarą taśmą klejącą, która jednak już zaczyna się w niektórych miejscach odklejać. Jak to robiliście u siebie? Czy czepiam się, a ubytki ciepła będą znikome, czy powinienen zrobić awanturę?
  18. Dziękuję, dałem ciała - zamiast skorzystać z wyszukiwarki.
  19. Dzień dobry, zmodernizowaliśmy instalację c.o. - aluminiowe grzejniki. Niestety, cały czas, gdy pracuje kocioł (jest w nim też pompa), słyszymy szum przepływającej wody. Przecież to nie jest normalne! Instalator twierdzi, że "wygazowują się" aluminiowe grzejniki i może to potrwać parę miesięcy. Szum jest jednak dość dokuczliwy - jakby ktoś w kuchni obok napiszczał wody do garnka. Czy winna jest temu pompka w kotle? Może jakaś wada instalacji?
  20. Sąsiedzi mówili, że po osiedlu chodzili jacyś urzędnicy z Urzędu Miasta i zobowiązywali ustnie (na razie?) właścicieli działek do usunięcia krzewów i drzewek posadzonych poza granicami posesji. W razie niezastosowania się grożą jakoby przeprowadzeniem tych prac na koszt właściciela. Problem w tym, że nasza sytuacja jest zupełnie inna. Wprowadziliśmy się kilka lat temu i niczego poza działką nie sadziliśmy. Rosną tam tuje, i inne krzewy oraz drzewko, wszystko posadzone prawdopodobnie przez poprzednich właścicieli. Czy są podstawy prawne, które zobowiązywałyby mnie do do chwytania za siekierę i spędzenie wielu godzin na karczowaniu terenu poza moją posesją i usuwaniu krzewów posadzonych przez nieznanych mi ludzi? Czy też mogę w razie czego tych urzędników wysłać na (nomen omen) drzewo?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...