Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

PanRopuch

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    175
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez PanRopuch

  1. Bardzo dziękuję. Dodam tylko, że dzisiaj rano dzwoniłem do Warszawy (siedziba firmy), gdzie mnie poinformowano, że specyfikacja materiałowa dołączona do faktury VAT na roboty zadowoli ich. Pozdrowienia.
  2. Bardzo dziękuję. Wygląda na to, że najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest domaganie się faktury na kocioł z pełnym VAT-em (22 %), a następnie - w przyszłym roku - odzyskanie tych 15 % po 6 miesiącach od Urzędu Skarbowego. Różnica (ok. 950 PLN) wprawdzie przez ponad pół roku nie będzie pracowała dla mnie, ale będę miał czystą sytuację w sprawie gwarancji. Prawidłowo rozumuję czy gdzieś popełniam błąd?
  3. Dziękuję bardzo. Instalator tłumaczy mi, że sprzedał już w ten sposób kilka kociołków i było OK. Mówi, ze przecież dostałem "wuzetkę" z wyszczególnieniem wszystkich artykułów: tyle tylko, że wuzetka to wewnetrzny dokument firmy, nie ma tam mojego nazwiska, numeru faktury itd.
  4. Potrzebuję pomocy w następującej sprawie: Kupuję otóż kocioł, instalator i jego hurtownik wystawiają mi fakturę na usługę, bez wymieniania kotła w tym dokumencie. W ten sposób zamiast 22 % płacę 7 % podatku. Niepokoi mnie jednak, jak będzie wyglądać kwestia gwarancji? W karcie gwarancyjnej napisano wyraźnie, że gwarancja jest ważna WRAZ Z DOWODEM ZAKUPU... Przecież można sobie wyobrazić sytuację, w której hurtownik w razie dużej awaryjności kotła wzruszy ramionami i wyprze się wszystkiego... Moglibyście wymienić się doświadczeniami w tej kwestii? Z góry dziękuję.
  5. Kupuję kocioł, instalator i jego hurtownik wystawiają mi fakturę na usługę, bez wymieniania kotła w tym dokumencie. W ten sposób zamiast 22 % płacę 7 % podatku. Niepokoi mnie jednak, jak będzie wyglądać kwestia gwarancji? W karcie gwarancyjnej napisano wyraźnie, że gwarancja jest ważna WRAZ Z DOWODEM ZAKUPU... Przecież można sobie wyobrazić sytuację, w której hurtownik w razie dużej awaryjności kotła wzruszy ramionami i wyprze się wszystkiego... Jak to załatwialiście?
  6. KIlka lat palimy kominkiem, a od roku wrzucamy także (teraz już jako rozpałkę, bo niewiele zostało - zeszłej zimy paliliśmy tego więcej) porąbane i pocięte drewno szalunkowe. Świetna rozpałka. Brudzi się i tak, pod tym względem nie ma większej różnicy.
  7. A czy nie mylicie dwóch rzeczy? a) przyłącze i b) wewnętrzna instalacja gazowa? To ostatnie to - w skrócie - odcinek kocioł-skrzynka na płocie.
  8. Mamy dwa takie okna, w największe mrozy nawiewniki zawsze zamknięte, ale powietrze oczywiście wlatuje (minimalnie). Żadnego szronu nie zauważyliśmy.
  9. Chodzi o instalatorów c. o. W zesżłym roku instalowali mi grzejnik, kładli rury - wszystko w najlepszym porządku, szybko, tanio i solidnie. Przyjacielski układ. W tym roku wymieniam resztę instalacji. Niestety, pobrali tyle zamówień, że od pewnego czasu przyjeżdzają do mnie na 2-3 godziny, do tego co kilka dni. Początkowo przyjmowałem przeprosiny, teraz jestem na etapie rzucania k... w rozmowie telefonicznej, gdy wydzieram się, że znów nie przyjechali w umówionym dniu. Warto na tym etapie szukać nowego instalatora, żeby dokończył po nich? Wiem, że kosztowałoby mnie to znacznie więcej (pieniędzy i czasu). W sumie zrobiono już 70 % prac. Zapłaciłem im tylko za grzejniki i rurki, przywieźli mi też kocioł, stoi w kotłowni rozpakowany i niepodłączony (nie zapłaciłem jeszcze, ale jeśli bym ich pogonił, wówczas musieliby go sobie zabrać z powrotem). Umoy pisemnej nie zawarliśmy - tak było miło po zeszłorocznych doświadczeniach. W sumie zyskałbym chyba tylko satysfakcję... Mieliście podobne problemy?
  10. wewnątrz kanału 14 x 27 - ale juz 2 osoby mówiły mi, że przy wyprowadzeniu szachtowym powietrze idącę z zewnątrz będzie wsysało mi brudy z komina do kotła. Komina (20 lat) nie uda się dokładnie wyczyścić.
  11. Te 4 m wysokości dla rury koncentrycznej - podano mi to u Viessmanna (sklep). Z dłuższą rurą mogę mieć problemy z prawidłowym zasysaniem powietrza. Wciąż liczę na odpowiedź w związku z moim pytaniem w pierwszym poście. Pozdrawiam
  12. ...wysokość jest zbyt duża, żeby wstawić rurę koncentryczną (tzw. rura w rurze) - ta ostatnia nie powinna być dłuższa niż 4 m, w przeciwnym razie mogą być problemy z zasysaniem powietrza
  13. Ups... sorry, jak widać, nieuważnie przeczytałem post: sądziłem, że to oczywiste, iż chodzi o kocioł z zamkniętą komorą spalania!!!
  14. Też w ten sposób planowałem - niestety, nie zmieściłbym się z wymiarami (powinno być 2,5 m od gruntu i 0,5 m od najbliższego okna)
  15. Jak w temacie, a dokładniej: Jaką odległość od gruntu powinienem zachować, montując w ścianie rurę doprowadzającą powietrze do kotła gazowego z zamkniętą komorą spalania? Kocioł - w pomieszczeniu piwnicznym. Proszę o pomoc, z góry dziękuję i pozdrawiam.
  16. Dzięki! To może jeszcze jedno: czy jeżeli puszczę tę rurę koncentryczną (spalinowo-nawiewną) przez kominowy kanał dymny, dosyć długi, to czy wówczas nawiew powietrza do kotła będzie wystarczająco duży?
  17. ... może zostać zainstalowany w pomieszczeniu bez kanału wentylacyjnego? I drugie pytanie: wylot tej rury koncentrycznej ("rura w rurze") musi zachować odstęp minimum 0,5 m od okna. A jak jest z odstępem od powierzchni ziemi na zewnątrz? Chcę zamontować taki kocioł w piwnicy, a nie mogę doczytać się, jakie w tych dwóch przypadkach obowiązują normy. Z góry dziękuję za pomoc.
  18. Mamy boks w kotłowni (piwnica), mieści się tam prawie tona. Miesięcznie w największe mrozy spalaliśmy 0,7 t, więc dość często trzeba zamawiać - ale do stycznia grzaliśmy kominkiem. W sumie ogrzewanie węglem wcale nie jest tanie (temperatura w domu 22 stopnie). Na szczęscie w tym roku mamy mieć gaz na osiedlu.
  19. Najlepiej mieszać, tj. włożyć grubą kłodę twardszego drewna (np. dąb), ale dać jej "do towarzystwa" ze 2-3 chudsze szczapy np. brzozowe. W ten sposób nie będzie się kopcić, tylko palić. PS. Mam za sobą pięć sezonów grzania kominkiem.
  20. Miałem zbliżony problem z dobudowaną mini-klatką schodową (schody do piwnicy). U mnie wilgoć - na samym dole - pojawiała się w najbardziej upalne dni. Od dwóch lat po prostu wyjmuję okienko (mam tam kratę) i otwieram na dole szeroko drzwi do piwnicy. Problem praktycznie przestał występować. Przejrzyj moje posty, znajdziesz tam wypowiedź sprzed 2 lat i rady forumowiczów. Pozdro.
  21. Szef firmy, która dobudowywała nam coś (remontujemy i rozbudowujemy 25-letni domek) proponował nam układanie dwóch warstw styropianu (2 x 5 cm). Ostatecznie ocieplała nasz dom inna firma, daliśmy (10 lub 12 cm, w zależności od ściany) jedną warstwę. Ci z kolei montowali otwory wentylacyjne (oczywiście z kratkami) u góry, pod dachem. Z kolei mój kierownik budowy zaproponował dodanie takich otworków także u dołu, w celu wymuszenia ruchu powietrza. Mamy więc rząd otworków wokół domu. Nie wyczuwam, by dodanie tych otworków wpłynęło negatywnie na temperaturę. Wolę zresztą pół stopnia chłodniej niż czarne pod styropianem ściany, co podobno zdarza się nagminnie.
  22. Również mamy łazienkę, i to bardzo małą, bez kanału kominowego. W ścianie zainstalowany jest tylko wentylator (dospel, taki z samozamykającą się po wyłączeniu kratką. Działa to od kilku lat i nie narzekamy ani na pleśń, ani na zacieki, ani na zimno. Myślałem, że będzie trzeba ją zatykać w największe mrozy, ale jest to niepotrzebne. Co więcej, to samo mamy w kuchni. Wady: trzeba pamiętać o włączaniu tych wentylatorków (pobór mocy chyba 15 lub max 25 W, więc koszt żaden); poza tym po ponad 4 latach używania jeden się przepalił, a drugi też już nam raz spowodował zwarcie, więc pewnie niedługo również padnie. Gwarancję dospel dał na 5 lat, więc bardzo szybko przysłali nam nowy egzemplarz. Każdy z wentylatorków pracuje kilka godzin dziennie.
  23. Sorry, gapa jestem - temat był wałkowany, znalazłem w wyszukiwarce. Przepraszam za zaśmiecanie, ale jeśli ktoś zechce podjąć wątek, wdzięczność nasza nie będzie miała granic.
  24. Zastanawiamy się nad takową. Czy ktoś z Was zainstalował sobie ten wynalazek? Jakie doświadczenia, koszty itd. - można prosić o wypowiedzi? Wielkie dzięki z góry.
  25. Jak w temacie. Sprzedawca, mający w ofercie drzwi Porty, odradzał nam je ze względu na rzekomo niezbyt wysoką jakość. Polecał natomiast drzwi stalowe (w srodku pianka), z rzeczywiscie atrakcyjnym wykończeniem. Firma nazywa się Przybyłek, spod Poznania. Zastanawialiśmy się jeszcze nad Sokółką, Polskone i in. (do wydania na tę zabawkę mamy do 3,5 tys. PLN). Można prosić PT. Publiczność o wypowiedzi? Z góry dzięki wielkie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...