Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

inya

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    97
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez inya

  1. Pięknie u was Ja też się ciągle ociągam z założeniem dziennika budowy naszej Elenki. U nas staneło na fundamentach, a ekipa murarzy od tygodnia przychodzi i ciągle coś im wypada Także nie martw się swoją Bacznie was obserwuję i kibicuję z całych sił
  2. Pierwszy jamniczek, był u nas krótko - ATOS Sznaucer minuaturka, był ciężko chory - AXEL (na drugie miał BOB) Moja obecna suczka sznaucer miniaturka - SHERRY (na drugie ma KOMANDOS, tak ją mój małż przezywa po długich wyprawach - jest niezmordowana w zabawie). Mąż się wcześniej upierał, żeby była CHELSEA
  3. dobry temat - antresole Ja dopiero zaczynam...fundamenty...ale rozglądam się cały czas
  4. Hmm, my takich nie dostaliśmy jak się sami staraliśmy Może nie mam takiej siły perswazji albo umiejętności negocjacji. Ale gratuluję wam Marże można wyczytać z oprocentowania (w Kredyt Banku jest najmniejsza) a ratę wyboldowałam dla porównania... Czy lepiej jak jest 3M czy 6M to zależy... Chociaż chyba też wolałabym 3M. Ale przy takiej marży to chyba można przeboleć 6M, tymbardziej, że w CHF nie ma takiej ogromnej różnicy między 3M a 6M jak w PLN. Spreadu nie znam, a przewalutowanie i wcześniejsza spłata 0zł, chociaż pewnie nie skorzystam (chyba, że w Totka wygram ). Pozdrawiam i dziękuję za opinie
  5. Hmmm, no na to wygląda. Oni chyba biorą pod uwagę wkład własny (powyżej 60%) i fakt, że mamy u nich konto (dosyć konkretne wpływy co miesiąc). Dokładnie się ze szczegółami zapoznam. Póki co prawdopodobnie ponegocjujemy jeszcze z Millenium i z Kredyt Bankiem. Mam nadzieję, że obejmie nas ta obecna promocja w Kredycie o zerowej prowizji. Choć nie ukrywam, że tak jak doradzacie, zależy mi na jak najniższej marży. Dziękuję za rady
  6. Witamy witamy Im nas więcej, tym lepiej, o pomoc łatwiej Pozdrawiam
  7. Zaczęłam rozglądać się za kredytami już we wrześniu 2007, sama chodziłam po bankach i odwiedziłam expandera. Niestety po wielu perturbacjach w urzędach pozwolenie dopiero otrzymaliśmy kilka dni temu, więc od momentu złożenia wniosku w urzędzie wybrałam się znowu do doradcy finansowego. I jestem z tej dziewczyny zachwycona. Bardzo sprawnie przebiegała nasza rozmowa, ma dużą wiedzę w temacie i podejście naprawdę indywidualne, a nie jak w expanderze. Dzwoni do mnie jak tylko ma nowe wiadomości, a klientów ma naprawdę wielu. I wynegocjowała dla nas super warunki, nie myślałam, że się tak da Jejku, ale dosyć ochów i achów (poprostu jestem pod ogromnym wrażeniem, serio). Oceńcie sami, powiedzcie co jeszcze próbować zmienić. okres kredytopwania: 25 lat kwota kredytu: 250 000 wkład własny: 160 000 waluta: CHF bank - Millennium wysokośc raty - 1 341,18 zł oprocentowanie - 3,71% ubezpieczenie do czasu ustanowienia hipoteki - Roczna składka ubezpieczenia wynosi 0,81% i pobierana jest miesięcznie.(168,75 zł) ubezpieczenie wkładu własnego - 0 zł prowizja - 1% (2 500 zł) inne ubezpieczenia obowiązkowe - WYMAGANA jest polisa na życie w wysokości 0,02% miesięcznie 50 zł inne ubezpieczeniaopcjonalne - 0 wycena - 300 zł bank - Ge Money iwysokośc raty - 1406,95 zł oprocentowanie - 3,85% ubezpieczenie do czasu ustanowienia hipoteki - Podwyższone oprocentowanie 1,2% do czasu wpisu.(rata 1598,77 zł) ubezpieczenie wkładu własnego - 0 zł prowizja - 0% inne ubezpieczenia obowiązkowe - WYMAGANA jest polisa na życie i ubezpieczenie od utraty pracy w wysokości 2,9% od kwoty kredytu - skredytowanie inne ubezpieczeniaopcjonalne - 0 wycena - 250 zł bank KREDYT BANK wysokośc raty - 1 220,00 zł oprocentowanie - 3,5% libor 6M ubezpieczenie do czasu ustanowienia hipoteki - podwyższone oprocentowanie o 0,5 % do czasu wpisu -rata (200 zł) ubezpieczenie wkładu własnego - 0 zł prowizja - 2% (5000 zł) inne ubezpieczenia obowiązkowe - Wymagane jest ubezpieczenie nieruchomości - 200 zł inne ubezpieczenia opcjonalne - 0 wycena - 878,40 zł Skłaniam się do kredyt banku, przy czym właśnie pojawiła się nowa oferta u nich, prowizja 0% i bodajże ubezpieczenie w kredycie. Licze na wasze dobre rady Pozdrawiam
  8. o jejuniu Nie jesteśmy odmiennym małżeństwem Oboje uparci, kłótnie głośne i ostre Wszyscy mówią, że tak mocno się kochamy, podobni jesteśmy mimo wszystko. Tylko te kłótnie trochę już męczą. Dawniej się szybciej godziliśmy. Niecałe dwa lata po ślubie teraz. Chyba jak się człowiek bliżej poznaje, to wie czym może bardziej zranić najbliższą osobę Ja bym tak chciała, żeby mnie poprostu przytulił i powiedział jak mocno kocha, zaraz przy przeszło. A on po tym jak na siebie pokrzyczymy zacina się, przestaje słuchać a rano wstaje jakby nic się nie stało. Dla niego to dobre, a mi brakuje przeprosin. Chociaż nie wytrzymałabym, gdyby się nie odzywał przez kilka dni. Może to lepsze, że zachowuje się normalnie. Ile to poświęceń wymaga małżeństwo, codzienne zmagania - ale jak cudownie potrafi być Oj kobietki chyba nie ma róży bez kolców, co?
  9. No czego to się jeszcze kobietki dowiemy o sobie z badań OBOP? Ja mierzę wyżej - osoba zarządzająca kierowcami TIRów (lepsza kadra kierownicza ) Muszę powiedzieć mężowi, niech przekaże kierowcom, ucieszą się P.S. To oznacza, że nie jestem statystyczną polską kobietą?
  10. Witam tubylca Ja też opuściłam miejsce zamieszkania miesiąc po nabyciu ziemi. Miałam tylko przeczekać kątem u babci. Od września 2007 walczyliśmy w urzędach o pozwolenie. Dostałam je ...nareszcie 21 marca tego roku. 7 miesięcy czekania...nie mogąc nic przyspieszyć. Teraz mam nadzieję ruszymy pełną parą Tobie życzę aby wszystko się lepiej ułożyło. Tragicznie się "biega" po urzędach Pozdrawiam cieplutko
  11. Na pozwolenie sensu stricte to się przekonamy dopiero ile będziemy czekać. Złożone 19 lutego, cały komplet dokumentów. Dzwoniłam, może wezmą się za to w przyszłym tygodniu. Większego wpływu na to nie mam, niestety W sierpniu 2007 zaczęliśmy "kolekcjonować" dokumenty. W październiku mieliśmy już wszystko...prawie wszystko...oprócz warunków wjazdu na działkę. Drogi jeszcze nie ma, jesteśmy pierwsi, ale droga jest na planie zagospodarowania z 2005 roku i działki pod drogę już są wykupione przez gminę. Niestety w MZDiK zaczęli robić problemy. Że skoro fizycznie drogi nie ma, to nie dadzą warunków wjazdu. Fizycznie drogi nie zrobią, bo nie mają kasy. Koło się zamyka. My nie możemy nic wysypać, bo to nie nasza własność, ale gminy. I zaczęły się przepychanki: pisma, odpowiedzi, odwołania, pisma...itd. po wszelakich urzędach i do prezydenta. Teraz się w końcu rozjaśniło Także jak tylko otrzymam pozwolenie to będę wiedziala ile spędziło czasu w urzędzie czekając na decyzję... Pozdrawiam cieplutko
  12. Niesamowite Amorku Pomysłowa jesteś Aż chce mi się skakać i tupać jak małe dziecko gdy czegoś chce, tak bardzo chcę już domku, chcę już go urządzać Dziękuję za inspiracje
  13. Oj, skorpionek1975 - masz rację Forum wciąga jak nie wiem co Dopiero teraz udało nam się złożyć wniosek na pozwolenie na budowę. Tyle czasu trwało załatwianie wszystkich dokumnetów. Niesamowite przeszkody na każdym kroku. Na szczęście nas nie zniechęciły...choć przyznam się, że miałam chwilę zwątpienia (nawet przez jakiś czas nie zaglądałam na forum - bałam się, że nie uda nam się tak szybko i tylko sobie zrobię nadzieję patrząc na wasze piękne domki). Ale póki co czekamy Pozdrawiam cieplutko
  14. Ja 25 lat za miesiąc, mąż ma 27 lat. Budujemy razem, tzn. bardzo chcemy, ale jeszcze problemy z papierologią - konkretnie drogą...na mapie jest a w realu pole Ale jesteśmy dobrej myśli, bo sprawa ruszyła, czekamy na odpowiedź. Jak dobrze pójdzie, to chcociaż fundamenty w tym roku Pozdrawiam cieplutko wszystkie kobitki - od nas zależy wystrój i ciepło domowego ogniska Czyli jak "baba się uprze" to potem będzie ładnie
  15. premiumpremium dziękuję za przywitanie i za taką wartościową wskazówkę Zaraz spróbuję się skontaktować z żoną budowniczego
  16. premiumpremium dziękuję za przywitanie i za taką wartościową wskazówkę Zaraz spróbuję się skontaktować z żoną budowniczego
  17. Chciałam się przywitać i niezmiernie się cieszę, że w końcu udało mi się tybulców odnaleźć My właśnie 30 sierpnia umówieni jesteśmy z notariuszem, także od czwartku jesteśmy właścicielami pięknej działeczki przy ul. Zawodzie (blisko Twardosławickiej-dzielnica Szczekanica) w Piotrkowie, którą dostajemy od moich dziadków. Jest piękna i ma staw Ach...ale tyle jeszcze przed nami. Pozdrawiam cieplutko
  18. Chciałam się przywitać i niezmiernie się cieszę, że w końcu udało mi się tybulców odnaleźć My właśnie 30 sierpnia umówieni jesteśmy z notariuszem, także od czwartku jesteśmy właścicielami pięknej działeczki przy ul. Zawodzie (blisko Twardosławickiej-dzielnica Szczekanica) w Piotrkowie, którą dostajemy od moich dziadków. Jest piękna i ma staw Ach...ale tyle jeszcze przed nami. Pozdrawiam cieplutko
  19. Jea --> zawstydziłeś mnie. Dziękuję. W Piotrkowie cięzko się zgubić. Zresztą zawsze można się spytać o drogę
  20. Mieliśmy upatrzony w internecie, ale poszliśmy do architekta aby przyjrzał się projektowi dokładniej i wypowiedział się, ewentualnie coś doradził. Opinia bardzo pozytywna, więc od razu w biurze zamówiliśmy
  21. jea - miło mówię "witam" Kto nie lubi rozbierać? Dziękuję za pozdrowienia basiah2 - życzę powodzenia i oby nam się spełniły nasze plany
  22. Kuleczko, pocieszyłaś mnie tym pośpiechem papierkowym w Piotrkowie Ja obecnie czekam na własność działki (notariusz 30.08 ), potem od razu biegnę załatwiać wszystko do pozwolenia na budowę. Projekt już jest w domku. Trochę się tego wszystkiego obawiam, ale wierzę mocno, że po zapoznaniu się bliżej z tematami i radami na forum będzie łatwiej Chcielibyśmy chociaż fundamenty zalać w tym roku...ech...czas pokaże... Frosch dziękuję za ciepłe przyjęcie Monikach za dziennik chyba się niedlugo rzeczywiście zabiorę. Co prawda będą to jedynie zdjęcia działki z ogromniastą trawą, ale już coś
  23. Z poddaszem użytkowym, niepodpiwniczony. Mam jakiegoś fisia z dzieciństwa, że uwielbiam schody w domu, i bardzo mi ich przez całę życie w blokach brakowało (te na klatkach się nie liczą)
  24. Dziękuję za powitanie Już nie mogę się doczekać aż założę Dziennik budowy Dopiero działkę doprowadzamy do jako takiego stanu używalności (ścinanie ogromnej trawy). No i papierków ciąg dalszy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...