
CzaJolcia
Użytkownicy-
Liczba zawartości
14 -
Rejestracja
CzaJolcia's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Czyktoś może mi powiedzieć, jak wyglada sprawa z dofinansowaniem remontów budynków pod działalność z dotacjami z Unii? Co jest potrzebne-kosztorys czy biznesplan, jakie dokumenty należy wypełniać i przygotowywać, kiedy płacą, czy trzeba rachunki czy faktury z firm czy można coś zrobić własnymi siłąmi. jeśli ktoś ma doświadczenia z tym związane proszę o poradę. jeśli się obawiacie konkurencji, oczywiście proszę ogólnie, bez podawania własnych pomysłów. Z góry dziękuję!
-
W centralnym miejscu w kuchni, pod oknem mam kaloryfer żeliwny. Chcę remontować kuchnię. Pod oknem zaplanowałam szafki i blat jako miejsce do prac kuchennych. jakie są możliwości przysłonięcia grzejnika, bo nie bardzo mam go gdzie przenieść. Mamy ogrzewanie centralne, ponoć nie bardzo da się zrobić podłiogowe ze względu na różnice-skoki-temperatuty. Co możecie poradzić, bo jestem w kropce. Może jakieś nowe rozwiązanie...? Sprawa pilna, bo fachowiec umówiony.
-
monia.ztk, ile masz tej kostki, bo chyba się zainteresuję
-
co można zrobić ze starą cegłą
CzaJolcia odpowiedział drollen → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Znajomi wykorzystali część do zrobienia efektownej ściany w pokoju, na której mają kominek. W pizzerii widziałam takie wmurowane cegły jako fragmenty ściany - ściana była pomalowana, tylko te kawałki były "gołe", wyglądały jakby części starego muru. Winkielek, obok którego się najczęściej przechodziło, był też wyłożony taką starą cegłą. tworzyło to swoisty klimat, b. ładnie . Życzę ciekawych rozwiązań. Pozdro. J. -
Jerrys, świetne te Twoje pomysły . Dzięki za nowe rozwiązania, zapewne staną się inspiracją dla mnie, i myślę, że nie tylko mnie. Wśród forumowiczów jestem owicjuszką, dotychczas opierałam się na MAJSTRZE i swej fantazji, ale teraz widzę, że byłam do tyłu! Nie ma to jak, zgodnie z powiedzeniem "Polak potrafi", zawierzyć naszej polskiej pomysłowości, nie przedrukom niemieckim. Podziwiam to, co pokazujesz, aczkolwiek przypuszczam, że nie jest to wszystko, co masz. Zapewne gdzieś drzemią jeszcze inne "stare duszyczki", którymi mógłbyś się pochwalić w niejednym piśmie. Uważam, że warto! Życzę powodzenia i radości z dokonanych dzieł. Pozdrawiam J.
-
Jerrys, wspaniałe rzeczy prezentujesz. Mam pytanie względem tej maszyny-stoliczka - czym pociągnąłeś te nogi, ciekawy kolor. Waga również w moim guście. Czy to może srebrnym młotkowym pomalowałeś, czy innym? Jeśli to nie tajemnica, to napisz o Twych doświadczeniach z odnawianiem tych cukiereczków . Pozdrawiam i ... czekam.
-
ALTANA - projekty, realizacje, jak zbudować?
CzaJolcia odpowiedział ma → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Kochani Majsterkowicze i Miłośnicy Zieleni! Czy ktoś ma doświadczenia z postawieniem drewnianej altanki z zadaszeniem? Kupiłam do sewgo koczanego ogrodu meble drewniane ( duży stół, ławę 3. osobową i dwa solidne krzesła. Stoją biedne pod chmurką i niszczeją. Co prawda, są zakonsrewowane, ale raz deszcz a następnie palące słońce i efekty raczej nieciekawe. Nie wytrzymają zbyt długo, aczkolwiek są solidne, z afrykańskiego drewna . Trzeba zrobić ładną altankę, aby chronić meble i ... siebie, bo gdy pogoda nie dopisze, to po imprezie . A tak lubię pieczonki czy grilla, nawet kawa na trawce lepiej smakuje. Poradźcie, jak temy zaradzić. Model już mam w zarysach, ale wykonanie?! Najlepiej, gdyby było proste i w miarę tanie, bo wiadomo, że wrzesień za pasem. Pozdrawiam!!! -
Tomku1950, nie wiem jeszcze, czy maszyna się kręco, bo nie sprawdzałam. Ja odnawiałam starą maszynę jako stolik, sam mechanizm jest mi jak na razie niepotrzebny, zależy mi na stoliczku. Nie zamierzam wyrzucać mechanizmu, o nie, ale mieszkanie mam zbyt małe, abym mogła sobie wstawić maszynę jako ozdobę . Ale po Twoim pytaniu dokładniej przyjrzę się, jak się kształtuje sprawa części szyjącej. Wiem, że napisy zewnętrzne są starte, natomiast środek jest jeszcze zagadką. Z boku są ładne rzeźbienia w metalowej obudowie podobnej do srebra. Jutro ją rozszyfruję i pewnie znów będę prosić o radę. Pozdrawiam Wszystkich
-
Odnawianie starej maszyny do szycia SINGER
CzaJolcia odpowiedział CzaJolcia → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
No cóż, niektórym to dobrze.... Ale ja też mam się czym pochwalić - dzisiaj zrobiłam całą maszynę starą na nową. Stoi sobie w garażu i schnie, być może już jutro będzie na niej leżała serwetka robiona na szydełku, też babcina. Ma piękne złocenia. Nie umiem wklejać tu zdjęć, ale wszystko przede mną. Zajrzyjcie Moi Drodzy na tą stronkę, być może w najbliższych dniach zobaczycie moje cudeńko . Życzę miłej nocki. Pa -
Bardzo Wam dziękuję za rady. Posłuchałam i zrobiłam tak: wyczyściłam rdzę, potraktowałam ją obficie odrdzewiaczem, spłukałam wodą a następnie lakierem na rdzę czarnym młotkowym (Śnieżka). Szybciutko wyschło. Potem "złotą farbą", taką, w której lakier typu nitro jest osobno ze złotym proszkiem pomalowałam napis SINGER oraz emblematy z nazwą firmy znajdującymi się na bocznych nogach. I powiem Wam, że efekt przeszedł moje oczekiwania. Długo zastanawiałam się nad użyciem farby na rdzę, jednak jestem naprawdę zadowolona. Natomiast zabawa z blatem drewnianym, autentycznym, wyglądała następująco: wyczyściłam papierem ściernym o ciut grubszych oczkach, ponieważ były dość głębokie plamy. Potem drobniutkim do gładkości. Trochę przeraziłam się kolorem, bo stał się taki blady, nijaki. Po dokładnym wytarciu nałożyłam lakierobejcę orzechową. Moi Państwo - wyszło cudo :lo l:. Sąsiadki wyglądały co chwila podejrzeć, jak posuwa się robota, a gdy zobaczyły mebelek, aż przyszły podziwiać. Tak też zrobił mój mąż, gdy wrócił po 19. z pracy do domu. Może nie brzmi to zbyt skromnie, wiem, ale wszystkim stara - nowa maszyna bardzo się podoba, a ja jestem z niej bardzo dumna. Warto dodać jeszcze, że rano pojechałam do sklepu, kupiłam potrzebne akcesoria (troszeczkę wydałam ), i wykonałam to w jedno słoneczne popołudnie, pomijając czyszczenie dzień wcześniej. Teraz mogę zainteresowanym sama udzielać porad w kwestii renowacji starej maszyny do szycia. Polecam się pamięci. Co prawda nie umiem jeszcze wklejać tu fotek, ale gdy tylko dzieci mnie nauczą, to obiecuję, że Wam pokażę moje dzieło. Pozdrawiam
-
Odnawianie starej maszyny do szycia SINGER
CzaJolcia odpowiedział CzaJolcia → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Oj Kachno28, jak masz fajnie.... Ja muszę jeszcze trochę poczekać na podobny efekt. Nie piszesz, jak postąpiłaś z żeliwnymi nogami. Pomalowałaś lakierem czy znalazłaś inny sposób? -
Odnawianie starej maszyny do szycia SINGER
CzaJolcia odpowiedział CzaJolcia → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Wielkie dzięki, Majki, za poradę co do drewnianego blatu. Masz słuszność, ja w sferze drewna wiele umiem, ale nie mam pojęcia, co z żeliwnymi nóżkami . Help, please! -
Witam wszystkich serdecznie . Przeglądając stronki zorientowałam się, że bywają tu raczej mężczyźni, co jest może i logiczne biorąc pod uwagę tematyką Forum. Jednak ja chciałabym zapytać, czy ktoś mógłby mi poradzić, jak odresteurować starą maszynę do szycia, która stała w stodole babci wiele lat. Blat ma drewniany ze śladami robaczków, natomiast nogi (piękna robota ) ma żeliwne, na kółeczkach. Dolne partie nóg są bardzo zardzewiałe, więc je odczyściłam papierem ściernym i drucianą szczotką. Niegdyś były pokryte czarnym lakierem, któego nikłe szczątki odkryłam w kilku miejscach. W sklepie poradzono mi lakier na rdzę jakiś czarny młotkowy. Ja jednak wolałabym, aby były naturalne, tylko je natłuścić czy pomalować jakimś specyfikiem. Maszynę, tzn. sam stolik, zamierzam użyć jako mabelka w pokoju. Co fachowcy radzą mi w tej kwestii. Proszę o szybką podpowidź, bo bardzo zapaliłam się do tej pracy . Póżniej jeszcze będę Was prosić o porady względem samej maszyny, tej nadstawki, bo jest w niezłym stanie, tylko napisy wytarte. Ale to póżniej, gdy korpus będzie gotowy .
-
Witam wszystkich serdecznie. Przeglądając stronki zorientowałam się, że bywają tu raczej mężczyźni, co jest może i logiczne biorąc pod uwagę tematyką Forum. Jednak ja chciałąbym zapytać, czy ktoś mógłby mi poradzić, jak odresteurować starą maszynę do szycia, która stała w stodole babci wiele lat. Blat ma drewniany ze śladami robaczków, natomiast nogi (piękna robota ) ma żeliwne, na kółeczkach. Dolne partie nóg są bardzo zardzewiałe, więc je odczyściłam papierem ściernym i drucianą szczotką. Niegdyś były pokryte czarnym lakierem, któego nikłe szczątki odkryłam w kilku miejscach. W sklepie poradzono mi lakier na rdzę jakiś czarny młotkowy. Ja jednak wolałabym, aby były naturalne, tylko je natłuścić czy pomalować jakimś specyfikiem. Maszynę, tzn. sam stolik, zamierzam użyć jako mabelka w pokoju. Co fachowcy radzą mi w tej kwestii. Proszę o szybką podpowidź, bo bardzo zapaliłam się do tej pracy . Póżniej jeszcze będę Was prosić o porady względem samej maszyny, tej nadstawki, bo jest w niezłym stanie, tylko napisy wytarte. Ale to póżniej, gdy korpus będzie gotowy .