Ojjj...to szczerze Ci współczuję, że pracujesz w Wigilię. A Wigilia u Ciebie? Ja mam tylko kupione prezenty i ubraną choinkę. Od jutra zaczynam robić zakupy spożywcze i od środy walczę w kuchni:rolleyes:
Trochę mnie nie było, wirusik - chytrusik mnie dopadł, potem zakupy prezentowe, potem sprzątanie przedświąteczne...ale teraz jestem. Powiem szczerze, że mam problem z obiadem dla Ciebie, wiesz z takim świątecznym obiadem....hmm... nic mi nie przychodzi do głowy...może zrazy wołowe, może pieczeń z mieszanego mięska....nie wiem....
No to ograniczyłaś mi pole manewru. Ale coś pomyślę
Modrą kapustę robię na ciepło, szatkuję, wyciskam sok z cytryny i czekam aż się zmorzy, potem solę, dodaję cukier i masło, zalewam wodą (do połowy objętości kapusty ) i gotuję. Jak już będzie w połowie miękka dodaję 2 pokrojone w kawałki jabłka i dogotowuję. Jabłka się rozpadną i zmieszają z kapustą. Potem tylko trzeba jeszcze przyprawić do smaku, czy ma być bardziej kwaśna czy bardziej słodka. Niektórzy dodaja jeszcze goździki ale u mnie nie lubią.
Ale audi nie ma napędu na tył, a zwykle tylko samochody co mają napęd na tył to rzuca im tyłem, choć prawdę mówiąc nie jest to regułą. Wiele zależy od umiejętności kierowcy.
A jeśli chodzi o obiad na święta. U mnie tradycyjnie jak co roku jest na zmianę albo indyk pieczony albo kaczka z pyzami i modrą kapustą. Ale mogę mieć jeszcze inne pomysły tylko powiedz w jakie mięsko chcesz iść
Gratuluję Wam z całego serca:wave:
To w sumie niezwykłe zjawisko w obecnych czasach:(
Cieszę się, że Wam się udało
Dopiero 8 lekcja była. A chodzę dwa razy w tygodniu po godzinie, choć wolałabym częściej i więcej, ale sama rozumiesz - to kosztowne jest:( A gdyby nie było tak kosztowne to mogłabym wziąć np. tydzień urlopu i spędzać na tej sali po 8 godzin dziennie:rotfl:
Marzyć można, prawda?
Ale najważniejsze, że razem z M. się zgraliście w tańcu. Profesjonalnie być nie musi ważne, że się dobrze razem bawicie
A J. powiem, że ma dobrą duszę, która trzyma za niego kciuki:lol2: