ronin

Podnoszę .. nikt nie spotkał się z kosiarkami Gardeny ?

Szukałem, szukałem nic nie znalazłem wiec pytam . czy ktoś z Szanownych Panstwa ma lub potrafi wyrazić autoratywną opinię o kosiarkach Gardeny. Szczególnie interesują mnie dwa modele: 1. prosty EasyMove 34E z "cudacznym" jednoramiennym układem kierowniczym. Jestem bardzo ciekaw jak sprawuje się taki układ w porównaniu z normalnym, dwuramiennym uchwytem. Czy jest wygodniejsza. Mój ogród jest nieduży, około 300-350 m2 trawnika, ale ma sporo zakrętów, generalnie wszedzie zakola i koła . Link do tej kosiarki: http://www.e-kosiarki.pl/go/_info/?id=1481 2. coś "mocniejszego", niestety i finansowo mocniejszego http://www.e-kosiarki.pl/go/_info/?id=1479 Hattrick MulchCut He 36 m.in. dodatkowo z walcem napowietrzajacym. Czy ten walec bardzo mi się przyda ? Będę wdzięczny za wszelkie porównania, np. z Rotakami Bosha. Myslałem o spalinówce ale jest zasadniczy problem. Kosić chce i ma żona . A jakoś nie wierzę w jej umiejętność obsługi choćby najmniejszego silniczka spalinowego. Teren jak pisałem ogólnie płaski, trawnik ok. 300 m2, z duża ilością zaokrągleń (ogród podzielony na koła i elipsy).

Nie ma się z czego cieszyć. Jak zwykle w tym kraju; niektóre zmiany zrozumiale i potrzebne niektóre po prostu głupie, vide: "Bez zezwolenia budowlanego można będzie także zmienić na przykład elewację budynku czy kształt dachu" - witamy w świecie samowolnych potworków . Ciekaw jestem czy dożyję czasów, gdy podobnie jak na zachodzie, plan miejscowy będzie szczegółowo wymagał kąta nachylenia, sposobu krycia i wyglądu dachu.

z aktualnych: Sopranos 24 h The Shields z legendarnych: Alternatywy Stawka Świat wg Bundych Twin Peaks obecnie na antenie polecam Desperate Houseviwes - nadaje teraz go Polsat jako "Gotowe na wszystko"(były już chyba dwa pierwsze odcinki, ale amerykanie nadawali całkiem fajne streszczenie przed odcinkami, także można zacząć go oglądać od 3). Kapitalne, zarówno dla kobiet jak i dla facetów. No i jest wątek z "Muratora' .

Plac manewrowy dla drogi pożarowej o wymiarach 20x20, czyli "zadane" 400 m2 jest wymagany dla obiektów które wymagaja drogi pożarowej, nie posiadają natomiast możliwości powrotu pojazdu bez cofania, objazdu obiektu, etc. Żadne domki jednorodzinne, dwurodzinne, małe obiekty; usługowe, przemyslowe czy produkcyjne, nie wymagają drogi pożarowej. Ponadto po zmianie przepisów w 2003 r. znacznie złagodzono przepisy dotyczące dostepu obiektów do dróg pożarowych (konkretne przypadki). Być może gmina ww. osobie narzuciła konieczność zakończenia drogi do działek placem manewrowym, ale jako strażak nie jestem przekonany o słusznośći prawnej powyższej decyzji ze względów pożarniczych. Calkowicie niezrozumiała jest dla mnie szerokość drogi 8 m. Nie znam przespisu który by to sankcjonował (po raz kolejny powtarzam, że w obrębie miast minimalne szerokośc drogi pożarowej powinna wynosić 3,5 m - poza miastem 3 m). Chyba, ze uchwała Rady Gminy przy opracowywaniu PMZT, ale o skutkach i planach takiej uchwały jako właściciel działki powinnaś być wczesniej poiformowana. Ale to już nie mi rozwikływać, być moze miały tu miejsce inne niznane mi czynniki. Ponadto takie decyzje zawsze warto miec na piśmie z podaniem podstawy prawnej nałożonego obowiązku.

Patras aby niepotrzebnie nie tracić czasu i energii podaj na jaki paragraf jakiego aktu prawnego powołał się urzednik w piśmie odmawiając Tobie wydania decyzji o warunkach zabudowy. No i podstawowe, choc chyba retoryczne pytanie, czy dla terenu na którym jest Twoja działka nie ma napewno opracowanego planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego ???

Strażak uzgodni bez problemu bo droga pożarowa na terenie miejskim ma mieć nie mniej niż 3 - 3,5 m (różne zalezności pośrednie). Moim zdaniem urzędnik z gminy PRZESADZA. W momencie podziału zaplanowano drogę 4 m. Napewno zostało to podparte odpowiedni ustaleniami Rady Gminy (uchwałą). Odmawiając Ci w obecnym czasie wydania warunków zabudowy, urzednik ŁAMIE postanowienia tej uchwały. Nie moze być tak, że NOWE rozporządzenie dotyczy WSZYSTKICH dróg w Polsce. Nie mam przed sobą tego rozporządzenia, ale bez watpienia w jego pierwszych paragrafach jest zapisane w jakim stopniu dotyczy ono juz istniejących czy tez zaplanowanych dróg. Nieporozumieniem jest twierdzenie, ze gmina złamie prawo budując tak zaplanowaną drogę. Równie dobrze moznaby uznać, ze gmina ZAWSZE złamie prawo remontując 10 000 km dróg gminnych w POlsce majacych obecnie szerokośc 4 m. Moze wogóle przestaniemy jeździć ???

:D (to nie do postu powyżej tylko całego topika) Bez komentarza. Większosć opinii kompletnie myli pojęcia. A wbrew pozorom Franek Dolas ma sporo racji.

.. no to sie przeliczysz, bo przez ściany "ucieka" tylko ok.16% ciepła. Reszta to podłogi, dach, przedewszystkim wentylacja, otwory, etc. Sam mieszkam w domu z PTH 44 (projekt Kornelia z Archipelagu po drobncyh przerobkach salonu) na zaprawie ciepłochronnej. Na zimę zrobiono mi tynk cementowo-wapienny. Dom w zimę był bardzo cieply. Teraz w lato jest dość chłodny. Choć przy bardzo długich upalach (lipiec) robilo się w domu równiez troszkę za ciepło, ale bardziej to jest w moim przypadku związane z sytuowaniem domu, dokładnie rzecz ujmując od strony południowej w salonie mam dwa bardzo duże okna (2 m szerokości). W zime wilgotnośc wahała się od 40 do 40-paru % (wydawalo mi się, ze jest za sucho - przynajmniej tak to odczuwaliśmy). Wiosna to wilgotnośc w granicach 50%, teraz lato to okolo 50-55%. Cieplota w takim domu jest dośc dziwnie odczuwalna. Np. temp. w zimę w domu wynosila 21 C a my chodziliśmy na krótkie rękawki i wydawalo się nam, ze jest za ciepło. nam "szczurom blokowym" marznącym w bloku przy 21 C. nawet termometr wymieniłem ale poprzedni byl sprawny. Ogrzewanie mamy mieszane (podłogówka + centralne) + okazyjnie kominek w salonie, niestety bez rozprowadzenia. Przy paleniu kominkiem w salonie temperatura bardzo wyraźnie wzrastała. Wogóle na odczuwalna ciepłotę w domu ma wpływ wiele innych czynników. Np. nasze okna w salonie od południa sa pewnym zmrtwieniem w lato (opuszczone żaluzje), ale np. w zimę, w słoneczny dzień, ogrzewanie wogole się w salonie nie włącza. Równie ciekawym spostrzezeniem jest abinet w którym oswietlenie satnowi 8 hlogenów i w którym jest komputer stacjonarny. Gdy wchodzę do gabinetu grzejnik grzeje. Zapalam halogeny, wlączam komputer, te urządzenia oddaja dużą ilość ciepła i grzejnik się wyłacza na dobre. także ciepło to NIE TYLKO sciany. to wiele, wiele innych elementów. A ekonomia ciepła to temat na zupełnie inną dyskusję. To nie jest tak, ze na 44 cm rzucę 10 cm wełny i będe miał ciepły dom. Wcale niekoniecznie. Bo to zależy od mnóstwa innych spraw. Na koniec pare liczb. Sezon październik-wrzesień, ogrzewania calego dołu domu 150 m2 doł + utrzymywanie temp. 12-14 C na górze jeszcze nie zamieszkałej + ciepła woda to około 2200 dm3 oleju opałowego. Dom świezutki, budowa rozpoczeta w 2003 r. w 2004 się wprowadzilismy. Żyjemy i nie marzniemy .

Proponuję poszukać w dziale "o projektach". Tam chyba jest właściwe miejsce dla tego tematu, nie tu. http://www.murator.com.pl/forum/viewforum.php?f=39

Dobra reklama potrafi wszystko

Komin w koszu m.in. jest w projekcie "Kornelia" z Archipelagu. Na szczęscia łatwo go przerobić, tzn. rezygnując z kominka zewnętrznego (Bóg wie po co przydatnego).

ooo sorry myślałem, ze to temat o naszym Kwacho-zencie .

Jeśli już to 1000 nie 100 zł , ale to chyba jasne. Ceny podałem za zaprawę w kolorze antracyt. Cenę za jaką mogłem kupić w tym kolorze QuickMix wynosiła 22,10 zł. Sopro jeszcze droższe 24 zł netto. Powiedziano mi, ze worki są 25 kg (Sopro napewno, bo widziłem). Przyjmuje się 1 kg zaprawy na 1 cegłę. Ale ze wszystkimi z którymi rozmawiałem, mówili ze to teoria, naprawdę wychodzi co najmniej 25% więcej, tym bardziej w moim przypadku, gdzie słupki są murowane z 5 nie 4 cegieł (ma to znaczenie, kwestia wypełnienia). Teraz możecie sami policzyć .

BIorąc pod uwage doświadczenie swoje i sąsiadów. Różnica w kosztach - zaprawa do klinkieru (np. Sopro, QuickMix) - cena na 1700 cegieł - ok. 1900 zł plusy - pewność braku wykwitów (?), różnorodność kolorów zaprawa wykonana na budowie z cementu kl.1, piasku, 3 litrow plastyfikatora CEMAPLAST i czerni żelazowej - koszt ok. 300 zł. plusy - taniej o 1600 zł (!!!), mniejsza pewnośc braku wykwitów, niestety mała różnorodnośc kolorów, w zasadzie ja tylko spotkałem się z czarnym i czerwonym. teraz o (?) - mój najlepszy kolega zrobił sobie murek właśnie z QuickMixa (cegła Roben) i .. w pierwszym roku miał wykwity solne na klinkierze. Także ta pewność jest czasami złudna. Większość moich sąsiadów natomiast robiła zaprawy na budowie. Z wykwitami róznie bywało. Ba, nawet u mnie przy kominach, na jednym (jednej - wschodniej stronie) były wykwity, na dwóch pozostałych nawet sladu. Kominy robiła ta sama ekipa, z tych samych cegieł w tym samym czasie. Teraz sąsiedzi. Ogólnie zauważyłem prawidłowść - jesli fachowiec był dobry i cegła w porządku (wszystko za wyjątkiem Jopka) to wykwitów nie było, nie ma. Jesli Jopek i/lub fachowiec do dupy - wykwity sie pojawiają. Płacić 1600 zł więcej tylko za złudna pewnośc to troszkę duzo. Lepiej zainwestować w lepszego fachowca. Nie wspominając o tym, że wykwity i tak znikają. Barwnik - Czerń żelazowa kosztuje 12-13 zł za opakowanie 2 kg. Na 1600 cegieł zakupiłem 22 kg barwnika, czyli 11 torebek x 12 zł = 132 zł.

Ciekawe co CocaCola Ltd robi ze zlewkami i przeterminowaną colą ?? Chyba ich nie wylewają do kanalizacji . No i uszczelki też muszą mieć dobre, ....no tego ... łamerykańskie .

piekarnik, mikrofala z crispem (droga), kuchnia ceramiczna 90 cm, zmywarka + okap. Dokładny opis we Wnętrzach. http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=31112

W październiku ubiegłego roku zakupiłem 5 urządzeń Whirpoola ze sklepu http://www.megamedia.pl. Urzadzenia z katalogu Whirpoola,dokładnie opisane na ich firmowej stronie, zapakowane w orginalne opakowania, z gwarancją i ze wszystkimi dodatkami (proszki 3x1 do zmywarki, zestawy zapachowe i do mycia zmywarki, ksiązka kucharska do mikrofali, pełen zestw bajerów do piekranika) o które czesto BARDZo trudno w sklepie - sprzedawcy wyjmują. Wyszło o ponad 3000 zł (!!!! - trzy tysiące) taniej niż w Mediamark. Od tyle. Wiem, że to zabija detaliczny handel, przy okazji również miejsca pracy, ale nie jestem naiwny aby kupować za TAKĄ różnicę w cenie w "murowanych" sklepach. Swoje zakupy opisałem pod podobnie brzmiacym tematem w dziale Wnętrza. Polecam, bo później wpisywalo się tam sporo osób.

Nic prostszego. Sam mam obudowanego wolnostojacego Bosha prawie rok czasu. Mój kolega ma obudowanego wolnostojącego Bosha od 8 lat !!! (Oba modele po prawie 2 m wysokości). Dziala bez zarzutu. Nawet nie zauwazylem aby częściej się właczał. Obudowa jest tez stosunkowo prosta. Wykonawca (kuchni rzecz jasna) poweidział, że nawet daje mi gwarancję, ze nic się nie stanie. Obudowa wygląda identycznie jak obudowa lodówki do zabudowy. Do drzwiczek mocują specjalne 4 szyny (2 szyny na każde dzrwiczki), po których porusza się prowadnica drzwi drewnianych. Potrzeba tylko troszkę (parę cent.) więcej miejsca o strony otwierania drzwi. Aha, wykonawca zapewniał mnie (choc nie musial, znalem przypadek kolegi), że w ciagu ostatnich 10 lat obudowal kilkadziesiąt lodówek i jemu nic nie wiadomo o tym, aby komukolwiek cos się stało.

popi moze umówmy się, że jak nie wiemy to nie odpowiadajmy. Nie ma tu miejsca na żadną interpretacje czy nadinterpretację WAiB czy PINB, wszystko określa par.12 warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz.U.2002.75.690) w brzmieniu: § 12.1. Jeżeli z przepisów § 13, 60, 271 i 273 lub przepisów odrębnych nie wynikają inne wymagania, budynki na działce budowlanej sytuuje się od granicy z sąsiednią działką budowlaną w odległości nie mniejszej niż: 1) 4 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi w stronę tej granicy, 2) 3 m - w przypadku budynku zwróconego ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych w stronę tej granicy. 2. Odległość od granicy, o której mowa w ust. 1 pkt 1, mierzy się w poziomie od najbliższej krawędzi zewnętrznej otworu drzwiowego lub okiennego ściany lub w połaci dachowej budynku zwróconej w stronę tej granicy lub od najbliższej krawędzi otworu okiennego umieszczonego w dachu. Niejako przy okazji inne postanowinia sytuowania budynków. Aha par. 13 dotyczy przesłaniania budynkow, par.60 naslonecznienia obiektów ZL, par.271 i 273 dotyczą sytuowania budynków z uwagi na ochrone przeciwpożarową, m.in. tez od zb\iornikow z gazem, olejem etc.: 3. Sytuowanie ściany budynku w przypadku, o którym mowa w ust. 1 pkt 2, dopuszcza się w odległości 1,5 m od granicy z sąsiednią działką budowlaną lub bezpośrednio przy granicy, jeżeli: 1) wynika to z ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego albo 2) nie jest możliwe zachowanie odległości, o której mowa w ust. 1 pkt 2, ze względu na rozmiary działki. 4. Jeżeli na sąsiedniej działce: 1) w odległości od 1,5 m do 3 m od granicy istnieje budynek ze ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych albo wydano decyzję o pozwoleniu na budowę tak usytuowanego budynku, dopuszcza się sytuowanie ściany budynku bez otworów okiennych lub drzwiowych w takiej samej odległości od tej granicy, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej, 2) bezpośrednio przy granicy istnieje budynek ze ścianą bez otworów okiennych lub drzwiowych albo wydano decyzję o pozwoleniu na budowę tak usytuowanego budynku, dopuszcza się sytuowanie ściany budynku bez otworów okiennych lub drzwiowych bezpośrednio przy tej granicy, przylegającej do istniejącej ściany, chyba że przepisy odrębne stanowią inaczej. 5. Okapy i gzymsy nie mogą pomniejszać odległości od granicy działki budowlanej, o których mowa w ust. 1, o więcej niż 0,8 m, natomiast części budynku, takie jak balkony, galerie, tarasy, schody zewnętrzne, pochylnie i rampy - o więcej niż 1,3 m. 6. Odległości, o których mowa w ust. 1-5, nie odnoszą się do podziemnych części budynku znajdujących się całkowicie poniżej poziomu terenu. 7. Budynek inwentarski, budynek gospodarczy ze ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi nie mogą być sytuowane w odległości mniejszej niż 8 m od ściany istniejącego budynku mieszkalnego, budynku zamieszkania zbiorowego albo budynku użyteczności publicznej, dla których wydano decyzję o pozwoleniu na budowę na sąsiedniej działce.

HomeLess - z pustakami i nadprożami jak najbardziej w porządku, z Twoim wykonawcą bez wątpienie NIE. Nadproża same nie pękły, podobnie pustaki same przy oknie się nie odłupały. Ewidentna wina wykonawcy lub/i osoby dowożącej towar. Jeśli takie Ci przywieziono Wienenberger napewno Ci to wymieni. Ale mając kiedys na placu budowy kilkadziesiąt palet takich pustaków i ponad 50 nadproży - śmiem watpić czy to jest akurat ich wina. Przebarwienia jak napisano powyżej moga wystepować. Tyle.

Duch napisz do NIK, że producenci czujek, niezależne laboratoria badawcze i instalatorzy oszukują. Może powołaja kolejną Komicznie Smiesznową. Tym razem w sprawie PET czujek .

Ja go mam - pisałem juz o tym kilkukrotnie na tym forum. NIE JESTEM ZADOWOLONY i drugi raz nie popełniłbym tego błędu. Jakiekowliek puknięcie, nie mówiąc juz o uderzeniu, nawet pustym kartonem, pozostawia widoczny ślad. Zarówno przed malowaniem jak i po. A takich puknięc, tym bardziej podczas przeprowadzki nie unikniecie. Ogólnie dla mnie szajs. Jak juz ktoś wyżej napisał, wyglądaja one równo i pięknie tylko do pierwszego malowania. Potem już nie.

Z tymi strażakami i policjantami to przesadziłeś Dokładnie tak, zależy czego się szuka i dobrze, jeśli się trafi na to, co się szuka - wtedy obie srony są zadowolone. W swoim poście nie promowałem mojego sposobu myślenia, tylko przedstawiłem swój punkt widzenia, więc o co te nerwy Polska to wolny kraj - każdy może myśleć, co mu się podoba................. i gratuluję ci kierownika i budowy. Sam jestem zawodowym strażakiem, a ponieważ troszkę osób na forum o tym wie, podałem siebie jako przykład . Ale poważnie niciacia - uwierz mi i uwierzcie mi osoby, które to czytają - dobry kierownik to chyba najwiekszy skarb na budowie. W czasach, w których mało kto z nas ma tak naprawdę czas aby wszystkiego dopilnować, dobry kierownik budowy oszczedzi nam wielu późniejszych problemów i nerwów, czasami nawet łez. Mój kierownik tego mi oszczędził. m.in. nakazując wykonawcy zdjęcie częsci stropu który juz położył i odłożenie go na pole - tam gdzie jest jego miejsce - jak stwierdził. Opisywałem to w innym watku. I wiesz co - miał 100% racji.Miał tez rację nakazując rozbicie ekipie świeżo wylanego podciągu, gdzie uwmowa była jasna i czytelna. Wszystkie tego typu prace miały sie odbyć po ich obejrzeniu i zaakceptowaniu przez niego A, z ekipa sie pośpieszyła ... to już ich sprawa. Podciąg był wykonany (zazbrojony) bardzo dobrze, ale racja to racja . Co do wykończeniówki to faktycznie rola kierownika znacznie się zmniejszyla - prawie do zera. Ale przyznaję, ze nie posluchałem go gdy odradzał mi tynki maszynowe i bardzo, bardzo żałuje. Też odradzał mi Pex-Al-Pex na rzecz miedzi i również czytając forum mam mieszane uczucia co do mojego wyboru P-A-P.

Rozmowę polecam, ale branie jej pod uwagę raczej średnio. Albo zatrudniacie inspektora nadzoru (dodatkowa kasa), albo jego obowiązki pełni w sensie stricte kierownik budowy i wtedy dobra opinia Wykonawcy wcale nie jest miarodajna. Kierownik budowy ma reprezentować WASZE interesy na budowie i nie powinien być ani znajomym ze strony Wykonawcy, ani być z nim w dobrej komitywie. Całkowitymi pomyłkami są dla mnie oferty takich firm jak XX-3, które oferują swoje Wykonawstwo wraz z własnym kierownikiem budowy. Kto na takiej budowie będzie dbał o interesy Inwestora?? Chyba tylko miejscowy kret. Mój Wykonawca, aż jęknął jak się dowiedział, kto będzie moim kierownikiem budowy. Ale gdy się dowiedziałem, ż Tenże kierownik czepia się takich rzeczy jak: aprobaty i atesty na materiały lezące po stronie wykonawcy, zalanie zbrojeń bez uprzedniej akceptacji ze strony kierownika, wykonywanie spoin, marnotrawstwo materiałów, sprawy bhp, etc, etc, to miałem ochotę tylko podwyższyć mu wypłatę. Co zresztą po udanej współpracy zrobiłem. Z perspektywy czasu dla mnie dobry kierownik budowy jest ważniejszy od Wykonawcy i równie ważny jak umową z Wykonawcą (w razie czego do szybkiego i bezbolesnego zerwania).