
ronin
Użytkownicy-
Liczba zawartości
283 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez ronin
-
Kierownik+ja czyli jak budowaliśmy "świetlaną przyszłoś
ronin odpowiedział Krzysztof1971 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
... ?? Co proszę ??. To może prawnik, lekarz, strażak, policjant też są złem koniecznym ?? Zależy co sie szuka i na kogo się trafi. Mój kierownik budowy był starej daty, ale mogę z pełną świadomościa stwierdzić, ze mój, w miarę nowoczesny budynek, nie byłby tym czym miał być bez jego udziału. Innym poziomem wiedzy jest to forum muratora czy sama gazeta, a innym poziomem jest wiedza praktyczna kierownika budowy. Zreszta sam murator wielokrotnie powtarza, że kierownik jest KONIECZNOŚCIĄ, nie złem koniecznym. Jesli tak samo brałaś inne uwagi tego czasopisma do serca, no to pozostaje tylko pogratulować budynku. -
Okna M&S ze Słupska
ronin odpowiedział gosia1719499730 → na topic → Okna, okna dachowe, drzwi, bramy garażowe
70.000 za okna, bramę garażową i okna dachowe ?? Przepraszam to na blok ??. Nie napisałaś tez czy planujesz zakup okien drewnianych czy PCV. Jeśli masz okna nietypowe, czyli kształtki to są firmy które robią okna co najmniej klasy M&S, a maja kształtki zdecydowanie taniej, np. FERNO. Zreszta na upust nigdy nie warto patrzeć. Jak mnie pamiec nie myli to M&S ponad rok temu miał promocje na okna PCV rzędu 40%. Promicja ta trwała i trwała, a cena ich okien PCV i tak była chyba najwyższa na rynku po tym uwzględnieniu tego 40% upustu. Fakt robią dobre okna. -
mam gipsowe maszynowe i podobnie jak Jezier drugi raz tego błędu bym nie popełnił. Czyli cementowo-wapienne. Powody identyczne jak u Jeziera. W zasadzie nie do uniknięcia.
-
Oświetlenie halogenowe w łazience na poddaszu
ronin odpowiedział cinek21 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
jacekj ma rację. Jeśli zamontujesz w tych warstwach halogeny przysporzysz sobie tylko kłopotów. -
co zrobić ze starą dachówką karpiówką?
ronin odpowiedział sebapark → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jesli ją potłukłeś zrobiłeś duży błąd. Jeszcze dwa lata temu były firmy skupujące stare dachówki. Podobno na zachodzie (szczególnie Anglia) szły one jak świeże bułeczki. Jedna z ekip, która ewentualnie miała mi robić dach, poszukiwała specjalnie starych dachówek z karpiówki - robili i robią sporo w Anglii. -
Zauważcie, że żadna opozycyjna partia nie protestuje. Podejrzewam, ze sami nie wierzą w szczęście, jakie ich spotyka i w to jakim idiotą można być (nawet na stanowisku). Przecież decyzję tą, słusznie utożsamianą z SLD i UD, odczuje negatywnie około 4-5 mln wyborców. No juz lepszej ANTYREKLAMY wymysleć nie można. Brawa ... tylko jak tu Polacy mogli wybrać polityków nie tylko nie grzeszących inteligencją ale nawet nie posiadających instynktu samozachowawczego. Chyba, ze słowa Belki skierowane do osłów "do roboty" były credum prześwięcającym tez tej decyzji. Po prostu postanowił im zafundować "permanent vacation". No i zafundował.
-
Mam dwie szufelki - kuchnia i wiatrołap i KOMPLETNIE się nie sprawdzają. Szkoda 2x200 zł. Naprawde. Jak mam wyciągać szczoteczkę i potem i tak poprawiac odkuraczem, od razu wolę odkurzyć. Darujcie sobie. Lepiej zaoszczędzone pieniądze wydać na lepszy osprzęt do odkurzacza, np. skarpetę na wąż - świetna rzecz, rura nie rysuje, nie brudzi się. Koszt od Kanadyjczyków z VacuMaid ok. 140 zł.
-
No cóż czas na deklarację. I podziękowanie. To co ostatnio dzieje i działo się w tym kraju przyprawia nie tylko o mdłości ale wręcz o wymioty. Do wczoraj miałem wogóle nie iść do wyborów. Bo wydawało mi się "I po co?". Wczorajsza decyzja zadufanych mądrali z SLD i przyszłego UD, to zmieniła. Pójdę, raz w życiu głosując głupio, ale glosując nie "za" ale "przeciw". Przeciw tej organizacji. Na PiS (lub LPR) .. niech w końcu tych sk******* wytną w pień. Dzisiaj rozmawiałem z kilkunastoma osobami. wszyscy mieli te same odczucia. I wszyscy jeśli nie mówili, to udało mi sie ich przekonać, aby odwiedzili w tym roku urny wyborcze, pamiętając o tej decyzji. ja pamiętać będę. I INNYM PRZYPOMINŁ TEŻ. Nie ma bata aby dostali te 5%. I czerwoni i niebiesko-biali.
-
Proszę o poradę - ile mocy zamówieć
ronin odpowiedział toomas → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Mam od 6 miesięcy chyba jedną z nawiększych kuchni ceramicznych dostępnych na rynku - Whirpoola 957. Ponadto piekarnik, mikrofalę, sporo sprzętu. Parę razy zdarzyło się, że chodziło wszytko. Lub prawie wszystko. Przedlicznikiem mam 16 A i jakoś na razie odpukac nic nigdy nie wyskoczyło. Ale dla bezpieczeństwa zamówiłbym ok. tych 13 kW, wtedy z przelicznika już muszą dać 20 A. 32A na dom jednorodzinny to delikatnie mówiąc lekka przesada. -
JAKIE TYNKI ?? MASZYNOWO CZY RĘCZNIE
ronin odpowiedział zbigniew L → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Po pierwsze mam tynk maszynowy. Po drugie tynk ręczny + obowiązkowa w tym przypadku gładź wychodzi drożej niż maszynowy. Po trzeci .. obecnie gdybym miał możliwosć, wybrałbym i tak tynk ręczny + gładź .. z wielu powodów o których juz pisałem. -
Już mieszkam. Jesli tylko uda mi się skombinowac cyfraka wrzucę zdjecia do netu. Na razie mam zdjęcia ale bardzo wysokiej rozdzielczosci, prawie po 1 MB i takimi zdjęciami nie ma co zaśmiecac forum. Z uwagi na obowiązki zawodowe niestety nie mam czasu Wam wszystkim odpisywac. Przez półtora roku odpisywałem i zapraszałem częśc forumowiczów do mnie do domu, teraz, ze tak się wyrażę kolokwialnie - czas na nich. Sądząc po wizytach u mnie, pare osób równiez juz jakiś czas temu zaczeło budowac Kornelię. Koszt stanu surowego wyniósł mnie około 110-120 tys PLN, ale jest on zależny od wielu czynników, bo równie dobrze moze on wynosić 160-180 tys. PLN. Aha i był to koszt przed 22% VAT. Na razie tyle, postaram się jeszcze coś napisac, ale to dopiero za jakiś czas. Wszystkich, którym w ostatnich tygodniach nie odpisałem - przepraszam, ale zrozumcie mnie odpisałem i tak kilkunastu osobom, teraz czas na nich. _______________ Jan Paweł II - 1920 - 2005 [*] [*] [*]
-
Drzwi do kotłowni - metalowe czy ognioodporne?
ronin odpowiedział RYDZU → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Tu się mylisz. PINB odbierając budynek zwraca przedewszystkim uwagę na ZGODNOŚĆ wykonania obiektu z przedstawiony projektem budowalnym, bedącym podstawą wydania decyzji na budowę. Także główna rola lezy po stronie projektanta a nie urzędnika i jest to jak najbardziej słuszne rozwiązanie. To, że PINB nie chce odebrac budynku, bo sami stwierdziliście, nawet mając oparcie w przepisach, że nie zamontujecie drzwi przeciwpożarowych, jest SŁUSZNE. A pretensje powinniście kierować EWENTUALNIE do projektana budynku, a nie do urzędnika, którego zadaniem jest sprawdzenie ZGODNOSCI wykonania obiektu, a nie dywagacje na temat słuszności, bądź nie, danego rozwiązania. To lezy w WSPÓLNEJ gestii inwestora i projektanta. Kilkukrotnie już pisałem na tym forum o kwestii drzwi przeciwpożarowych (nie ma pojęcia ognioochronnych, chyba, że a'la Praktiker), słusznosci badź nie ich stosowania i błędach w Muratorze. Przepisy jasno okreslają kiedy i gdzie maja się znajdować drzwi, a że niektórzy projektanci w dalszym ciągu "zyją" sprzed 2002 roku, to juz inna para kaloszy. Pozdrawiam. -
Podobno 90% zmywarek i tak robi jedna firma we Włoszech. AEG, Bosh, Electro, Simens, Whirlpool, Candy wkładaja tylko do nich swoje programatory (elektronikę). Gdy pierwszy raz o tym usłyszałem, pomyślałem, ze to absurd, ale .. jeszcze ponad dwa lata temu, jaka zmywarke nie sprawdziłem, było na niej napisane - made in Italy. Zreszta to powiedział mi znajomy z serwisu Bosha i było to tez na forum. Także wybór sprowadza się w zasadzie do kryterium ceny i potrzebnosci bajerów. Osobiście mam Whirlpoola .. żeby było smieszniej pisze na nim "made in Germany" (mam zestaw 5 urządzeń Whirlpoola i KAZDE jest wyprodukowane w innym kraju :D ,, ale żadne w macierzystym USA i naszej Polsce :D, to jest dopiero GLOBALNA WIOSKA), ale nie moge jej polecic z czystym sumieniem, bo używam ja dopiero 0,5 roku. Znajomimający dłuuuuuuuuugo zmywarki polecaja faktycznie Bosha. Toporna ale nie do zdarcia. Tylko, że ONI polecają modele sprzed 5-10 lat .
-
BŁAGAM pomóżcie w walce - PRÓBUJĄ MNIE OKRAŚĆ !w imię prawa
ronin odpowiedział osowa → na topic → Dział Porad życiowych
abromba karnista chyba nie ma racji. Osowa i tak powinna zostać pouczona ustnie o możliwości odmowy przyjęcia mandatu karnego. Formułka znajduąca się na mandacie jest możliwa do odczytania przez karanego, juz po fakcie przyjęcia mandatu, więc nie może być zwyczajową formułą informującą o mozliwości jego nie przyjecia. Sam wręczając mandaty (rzadko), zawsze informuję o mozliwości odmowy jego przyjęcia, przed wypisaniem chocby słowa na blankiecie i otrzymaniem dokumentu tożsamości od osoby, na która chce nałozyć mandat karny. -
BŁAGAM pomóżcie w walce - PRÓBUJĄ MNIE OKRAŚĆ !w imię prawa
ronin odpowiedział osowa → na topic → Dział Porad życiowych
Opowiem Ci swoja historię osowa. Jestem zawodowym strażakiem, to tak gwoli wyjaśnienia, bo z tego powodu mam we krwi udzielanie pomocy ludziom, choc jak ten przypadek pokazuje, nie zawsze stoi to w zgodzie z moim własnym interesem. Lato roku 2002. Okolice południa, 15 dzień miesiąca, olbrzymi tłok na drodze. Jadę z rodzina nad morze do Sopotu. Trasa 1, gdzieś za Toruniem. Jadę z żona i z 1,5 roczną córeczką. Z oczywistych względów jadę powoli, nic nie wyprzedzam, wszystko i wszyscy wyprzedzają mnie. Nagle jeden z wielu wyprzedzających mnie samochodów (Fiat jakieś combi) daje mi ewidentne znaki, żebym zjechał na pobocze. W pierwszej chwili zwątpiłem, ale OK, może On potrzebuje pomocy, moze coś mi sie stało z tyłu. Przeciez i tak mnie nie zaatakują, bo przed nami i za nami jedzie sznur samochodów. Zjeżdzam. Z samochodu wychodzi młoda kobieta z wyrazem zakłopotania na twarzy. Pytam co się stało. Odpowiedź: mam do pana prośbę, spod jednego z samochodów wyskoczył kamyk, który uderzył w naszą szybę powodując na niej ryse. To jest nowy samochód i potrzebujemy do ubezpieczyciela swiadka. Ok, mówię nie ma sprawy, tylko sprawdzę, czy faktycznie na szybie jest ta rysa. W międzyczasie z samochodu wychodzi młody czowiek. Ja podchodze do ich samochodu, jest rysa .. ale cały czas mnie martwi duzy ruch na drodze i mój samochód stojący na poboczu. Wręczam Pani wizytówkę (słuzbową) informując, że jestem jako świadek do dyspozycji. Wtedy young man mówi, że nie jako świadek ale jako sprawca, bo on widział, ze kamień wypadł spod mojego samochodu .... Ja na to, że: 1. musi miec naprawde dobre oko, aby w takim ruchu zauważyć, ze kamień wypadł akurat spod mojego samochodu 2. tak się składa, ze na tylnich kołach mam firmowe chlapacze i nie sądze, aby akurat kamien mógł wypaść spod moich kół, uderzając w jadący za mna samochód w szybę, 3. w sumie co mnie to obchodzi, nie ja odpowiadam za kamienie (kamyki) leżące na drodze Padło coś o oświadczeniu .. oczywiście wyśmiałem ich proponując, że możemy jechac na Policję, a ja nie mam zamiaru nawet jeszcze chwili stać wśród tego ruchu na poboczu trasy. Nie wiem, czy wystraszyła ich moja słuzbowa wizytówka, czy co .. w każdym bądź razie powiedzieli, że nie chcą jechac na Policję (stwierdzili, że nie mają czasu) i skontaktuje sie ze mną ich agent ubepzpieczeniowy. Potem .... zapomniałem. ... Mineło chyba z 8 miesiecy do pracy przychodzi prośba z firmy ubezpieczeniowej czy ktos taki jak ja tam pracuję. Zadzwoniłem pod nr telefonu podany na piśmie, ze tak, owszem pracuję. Miła Pani przedstawiła mi fakty podane przez druga strone (jw) i poprosiła o podanie mojego adresu domowego, a który mi prześle dokumenty szkody z prosba o ich podpisanie, celem wypłacenia tamtemu Państwu odszkodowania. Oczywiscie ja miałem być winowajcą. Adres podałem, ale zaznaczyłem, że nie zgadzam się z tym co usłyszałem, oraz informuję swoją firmę ubezpieczeniową, ze ma nie wypłacac żadnego odszkodowania w moim imieniu. Odmówiłem również podania namiarów na moją firmę ubezpieczeniową. Miła Pani poprosiła mnie o spisanie mojej wersji wydarzeń i przesłanie faksem do ich firmy. ersje spisałem i wysłałem .... Znów zapomniałem. Mineło kilka kolejnych miesięcy i ... bang .. przechodzą do mnie, na adres domowy, dokumnety, gotowe do podpisania, że ja spowodowałem szkodę oraz zgadzam się na wypłacenie odszkodowania, etc. Musiałem tylko wpisać swoje dane :D (nie mieli za wyjatkiem imienia i nazwiska NIC) oraz dane ubezpieczyciela. Między tymi dokumentami, znajdowało się równiez zgłoszenie szkody, do której wg zgłaszającej doszło ..... 29.07.2002 r. :D. Zadzwoniłem do pani, nie była juz miła, bo ja przestałem byc miły. Powiedziałem, że nadurzywaja swoich uprawnień i moga spodziewać się zmojej strony postepowania sądowego, jeśli w dalszym ciągu będą mnie niesłusznie oskarżać o spowodowanie szkody. Na to Pani bla, bla, bla, że poszkodowana ma świadka (tego co wyszedł) etc, etc. Ja na to, ze świetnie, bo ja mam ponad 200 świadków, ze 29 lipca 2002 r. byłem 300 km od miejsca zdarzenia i to cały dzień. Zobaczymy kto w sądzie wygra, ale równocześnie wytoczę im proces cywilny. Pani, ze nie rozumie. Więc jej wytumaczyłem, ze z otrzymanych od niej dokumentów wynika, że do zdarzenia doszło 29.07.2002 r. a wtedy ja byłem tu i tu na co mam świadków. Natomiast zdarzenie o którym uprzednio z nią rozmawiałem miało miejsce 15 lipca. Także niech liczy się z wiarygodnością swojej klientki. Pania zamurowało i .. poprosiła o odesłanie dokumnetów (oczywiscie nie podpisanych). Ja jej na to, ze może mnie .. pocałować .... wiecie gdzie, a kopię zgłoszenia którą mi przesłano zatrzymam sobie na długi czas. od tego czasu cisza, tylko raz miałem telefon od innej Miłej pani , z prośba o odesłanie tych dokumentów (niepodpisanych), poniewaz zamykaja sprawę . Powiedziałem uprzejmie, ze NIE. Niech zamykają bez tych dokumentów. Wniosek z tego płynie taki: - nie zatrzymuj się jak Ciebie obcy zatrzymują - absolutnie nie podawaj im swoich danych - tym bardziej wizytówki - a juz wogole służbowej :D - (tylko to dobrze zrobiłem) nic im nie podpisuj. PS. Aha, mój agent ubezpieczeniowy powiedział, że i tak firma biorac odpowiedzialnośc na siebie, nie wypłaciłaby im tego odszkodowania, bo szkoda nie była z mojej bezsprzecznie udowodnionej winy i do Zarządcy Dróg nalezy utrzymanie drogi jako bezpiecznego pasa ruchu pojazdów. -
Na Ytongu się nie znam i wymądrzać się nie będe. Dachówkę mam Brassa. Ale: 1. Idź do sklepu (hurtowni) 2. Weź dachówke Euronitu i Brassa do reki 3. Następnie poproś o położenie kilku sztuk obok siebie i wybierz .... Technologie maja bardzo podobną, jesli nie identyczną. Cene jak widać prawie też. Nie sądze równiez aby ktokolwiek z forum był Ci w stanie udzielić infromacji jak ta dachówka będzie sie sprawowała za XX lat. Dlaczego ?? Bo to z reguły nowe produkty i nowe technologie, a wiedza o ich "uzytkowaniu" wywodzi się raczej z doświadczeń, ze starszymi produktami (nie zawsze adekwatna) oraz doświadczeniami laboratoryjnymi. Brass to lata tradycji dlatego też jest droższa. Ale nie zaryzykowałbym , nawet jako jej użytkownik, że lepsza. Sam jestem bardzo zadowolony z wyboru, choc podejrzewam, że uzytkownicy Euronitu też. Aha, przygotuj się na sporo postów namawiających Ciebie na dachówke ceramiczną. jesli tylko masz kasę, to też może byc słuszne rozwiązanie.
-
Sprawdź sprawność swojego pieca- sprzedawcy oszukują
ronin odpowiedział GregGreg → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
LOL LOL LOL powaliłes mnie. Doprawdy . Polak, choćby w pojedynkę, zawsze wie najwięcej i najlepiej, a miliony uzytkowników na całym świecie się mylą. Brawo. Bardzo sprawiedliwie" również wybrałeś model do dyskusji. Jedyny z 12 przebadanych modeli Viessmana, który miał sprawnośc poniżej 90% !!!!. Także gdzie te pozostałe z "wielu przykładów dotyczących Viessmana" ?? Gratulcje. Ładna manipulacja, choc lekko trącąca myszką. Swoją drogą nawet błędnie zatytułowana, bo to nie sprzedawcy, ale producenci podają sprawnośc kotłów. Podpisał: Zadowolony uzytkownik Viessmana, ale to nie ma nic do rzeczy. -
Mi mówiono wprost przeciwnie :D. Ale czy to ważne, wybór i tak nalezy do Ciebie . Swoja droga produkty Buderusa wcale cenowo nie odbiegaja tak wiele od produktów Viessmana. Więc nie rozumiem tu rozgraniczen na półki i tego co jest najniższą półka u Viessmana ??. Moze troszkę wyjaśnisz ten temat na konkretnych przykładach, a nie nic nie mówiącym i łatwym do zafałszowania ogólniku.
-
No i domy gliniane znów powstaja :D .... to się nazywa powrót do tradycji. Osobiście dziwi mnie podejście wielu z Was .. w niektórych sprawach poszukujecie nowinek technologicznych, a w niektórych, czesto nie odbiegających, stajecie "murem" za tradycją, łącznie z powoływaniem się na nią. Skoro tak, to czemu budujecie domy z ceramiku poryzowanej, betonu komórkowego (materiału tak wyśmiewnego w latach 70-tych i jeszcze 80-tych) czy innych nowych technologii, skoro lata temu, jesliby istaniało to forum jestem pewien, że byłoby pełne wpisów ..... nie buduj się z ceramiki i betonu komórkowego ... TYLKO CEGŁA (moze pustak szlakowy ) jest jedynym i słusznym wyborem. Nie wiadomo co się z nimi będzie działo, za 20-30 lat, może (chyba) domy się Wam rozpadną :D. Ludzie .... te materiały przechodza badania, nie tam takie sobie oględziny, ale badania dopuszczające te materiały do UŻYTKU. Nie na dzień, rok, dwa ... na LATA. LATA użytkowania. I jeszcze jedno, prosze darujcie sobie te BEZSENSOWNE wpisy, że deskowanie pod "cieżką" dachówke usztywni Wam dach. Jeśli w projekcie macie dachówke ceramiczną/cementową, pod nią folię .. i jesli tego projektu nie kupiliście na TARGU, to sama więźba ma utrzymac ten dach i żadne deskowanie jest do tego jej niepotrzebne. Koniec kropka. Chyba, ze zakładacie, że projekt wykonał Wam bałwan a nie architekt, ale wtedy martwcie się nie tylko o dach, ale o cały budynek. Tylko w Polsce robi sie TAAAAAAAAAAAKIE domy. Obecnie na całym świecie odchodzi sie od drogich, nieekologicznych technologii, oferując w zamian technologie napewno nie gorsze, ale prostsze i tańsze. No, ale cóż .. tak jest mentalność Polaka, że dla niego polskie mleko, które 3 lata temu nie było w stanie przejść JAKICHKOLWIEK badań unijnych i TAK BYŁO najlepsze i najzdrowsze na świecie. Taka mentalnośc rodaka ... a teraz wszystkie mleczarnie jedna za drugą się modernizują. Dziwne no nie ?? Każdy wybiera co jest mu wygodne. Ja nikogo do deskowania czy folii nie namawaim. Ale proszę .. nie wypisujcie głupot, jakich niestety sporo tu napisano.
-
:D Dobre..... gregorze firma produkująca folie Tyvek (ww. przezemnie DuPont) istnieje dłużej niż JAKAKOLWIEK inna firma działająca w naszym kraju i ma za sobą: renome i tradycje dłuższą niz wszystkie nasze "firmy" razem wzięte . Sam sobie odpowiedz czy będa istnieli za 30-50 czy 100 lat. Na razie maja się dobrze. Jesli nie oni to kto ?? O ile się nie mylę są w 10 NAJPOTĘŻNIEJSZYCH firm na świecie. Sam równiez sobie odpowiedz (odpowiedzćcie wszyscy), czy wciskali by komukolwiek KNOTA, skoro akurat folie dachowe, to ułamek, ułamków ich dochodów, ale jakże za to medialny. Ktoś pisał, ze nie wierzy w "bezbolesne" przezycia przez folie temperatury/jej skoków +80 do -15 ... zaraz, zaraz ... ?? a co to jest +80 do -15 ?? nawet dla przeciętnej foli .... NIC.
-
Dołoże i ja swoje dwa grosze. Mam folię (DuPont), bez desek . Jak wyjdę na strych też, az miło popatrzeć. Również nie ma możliwości złapania przez folię dachówki i jej zrzucenia z dachu. Najpierw ktoś, kto wogóle chciałby coś takiego zrobić (?), musiałby przebić się przez płytę GKB + 23 cm wełny .
-
Mieszkam w domu z PTH 44 P+W od 6 miesięcy. Mieszka sie bardzo przyjemniej. Mimo, ze ekipa nie była jakas "boska", dom bardzo dobrze akumuluje i trzyma ciepło. Miałem dużo rzeczy wybudowanych w "suchej" technologii, dlatego mam więcej problemów z suchym powietrzem niż z wilgocią (wilgotność mam 44 %). Jak się budowało murarzom ?? Nie narzekali. Materiał nie jest wcale taki kruchy, sam sie nie potłucze. Oczywiście po potraktowaniu go młotkiem czy upadku z wysokosci na beton, bez watpienia pęknie, ale co nie pęknie ??? Przy normalnej obróbce, nie ma na to szans. Jak montować okna i grzejniki ??? A jaki problem ?? Tak samo jak w każdym innym materiale. Tylko szafki kuchenne wiszą u mnie na specjalnych wkrętach do ceramiki poryzowanej, do kupienia w każdym hipermarkecie czy większym sklepie budowlanym. jedyny problem z wycinaniem bruzd pod elektrykę czy rury. Nie jest to proste przy ręcznej robocie (młotek do bruzd), ale przy pomocy piły robi się proste.
-
Brawo pegaziąto. Podążając Twoim tokiem myślenia, FIAT jest lepszy 340 razy od Bentleya, bo tyle samochodów sprzedaje więcej .... CANDY jest lepsza 13 razy od MIELE bo tyle sprzetu AGD sprzedaje wiecej ..... czyzby buty kupione na rynku firmy NoName były lepsze od butów Guccigo ?? . Musze sprawdzić .
-
Ponadto pomarańczowy jest cichszy od niebieskiego. Jesli masz kotłownie blisko częsci mieszkalnej dość istotne.