Ja ma ten sam prpblem co jeden z kolegów wyżej i prawde mowiac dotą nie znalazłem mądrego na to.
W skrócie: dom stoi na totalnym piachu, wody gruntowe około 20m pod nim (informacja od sąsiada który sie w końcu do niej dowiercił budując studnie). Tak wiec ani z wodami grunotwymi ani opadowymi nie ma prablemu. Po deszczach piwnica jest sucha bo woda tak szybko spływa w dół.
Problem pojawia sie w upalne dni. Zaczyna sie od kątów posadzki i potem powli pojawia sie w róznych miejscach, równiez na ścianach, ale plamami, bez regularności i jakiegoś postepującego z dołu w góre zawilgocenia.
Jak temperatura spada i wilgotnośc powietrza spada - problem mija.
Ktos mi poradził żeby zamonotować w piwnicy grzejnik, to minie. Zastanawiam sie jednak czy to ma sens bo jak mam w lecie odpalać grzanie jesli czujnik temperatury jest w pomieszczeniach mieszkalnych - piec sie nigdy nie odpali.
Ktos inny mowil zeby wentylować - probowałem wentylatorami i nic nie dalo. Ktos inny mowił zeby osuszac a ktos jeszcze inny zeby klimatyzować. Tego jeszcze nie sprawdziłem. Moze tu znajdzie sie jakis doświadczony kolega. Z niecierpliwością czekam na pomysły bo.... piwnica sie męczy strasznie .
Pozdrawiam
Piotrek