Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jolaapril

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jolaapril

  1. ok, bardzo dziękuję za podpowiedź Jola
  2. Przyjmę gruz, sprawa pilna, do utwardzenia drogi dojazdowej do mojej działki w okolicy Radzymina. Bardzo proszę o kontakt e-mail: jolaapril@ wp.pl pozdrawiam Jola
  3. Cześć, poszukuję namiarów na dobrego dekarza do położenia dachówki ceramicznej. Facet, który robił mi wycenę zaśpiewał 65 zł za m2 z wykończeniem. wydaje mi się to drogo, zwłaszcza jeżeli muszę to pomnożyć przez ponad 400 m2. Co sądzicie, może lepiej w tej sytuacji blachodachówka?? Dom parterowy z wiązarami. Okolice Radzymina, termin październik-listopad. Podzielcie się doświadczeniem, podeślijcie jakieś namiary. Dom w lesie, miałam nadzieję że ceramika nie będzie tach zarastać jak blacha, ale teraz sama nie wiem co zrobić. pozdrawiam Jola
  4. jolaapril

    MARKI i okolice ;)

    Cześć, poszukuję namiarów na dobrego dekarza do położenia dachówki ceramicznej. Facet, który robił mi wycenę zaśpiewał 65 zł za m2 z wykończeniem. wydaje mi się to drogo, zwłaszcza jeżeli muszę to pomnożyć przez ponad 400 m2. Co sądzicie, może lepiej w tej sytuacji blachodachówka?? Dom parterowy z wiązarami. Okolice Radzymina, termin październik-listopad. Podzielcie się doświadczeniem, podeślijcie jakieś namiary. Dom w lesie, miałam nadzieję że ceramika nie będzie tach zarastać jak blacha, ale teraz sama nie wiem co zrobić. pozdrawiam Jola
  5. Witajcie, poszukuję dekarza do położenia dachówki ceramicznej. Facet który robił mi wycenę zaśpiewał 65 zl za metr - na gotowo, razem z wykończeniem. To chyba sporo, a biorąc pod uwagę że to ponad 400 m2, to zrobiło mi się lekko słabo. Zaczynam się zastanawiać nad blachodachówką, chyba taniej za to biorą. Doradźcie proszę, lub podeślijcie dobrego, sprawdzonego chłowieka. Budowa będzie koło Radzymina, pokrycie dachu pewnie koniec października - listopad. pozdrawiam Jola
  6. Witajcie, poszukuję dekarza do położenia dachówki ceramicznej. Facet który robił mi wycenę zaśpiewał 65 zl za metr - na gotowo, razem z wykończeniem. To chyba sporo, a biorąc pod uwagę że to ponad 400 m2, to zrobiło mi się lekko słabo. Zaczynam się zastanawiać nad blachodachówką, chyba taniej za to biorą. Doradźcie proszę, lub podeślijcie dobrego, sprawdzonego chłowieka. Budowa będzie koło Radzymina, pokrycie dachu pewnie koniec października - listopad. pozdrawiam Jola
  7. O jak ci zazdroszczę! ja w przyszlym tygodniu ściągam barak, robię wygódkę i zabieram się za wycinanie drzew pod dom. Sporo roboty. ale fundamenty chyba dopiero w sierpniu. powodzenia
  8. Niestety ciągle się nic nie dzieje - i tak jeszcze jakiś czas bo pozwolenia na budowę póki co brak. Zresztą ja i tak planuję w tym roku tylko stan surowy otwarty - zadaszony. mam piasek, musi osiąść.
  9. Cześć, niestety już nie choć dalej uważam że jest interesujący. Niestety koszty dachu przeważyły na korzyść z17 z pracowni Z500. Choć też dokonałam wiele zmian przerabiając np garaż na dwa pokoje i dokupując garaż oddzielny (mam dużą działkę) Ale życzę powodzenia http://www.z500.pl/projekt/z17.html
  10. ojej strasznie tu cicho. Czy ktoś już zaczął coś budować? ja dopiero jutro skladam o pozwolenie na budowę. Trochę się przedłużyło bo co krok to niespodzianka. Po pierwsze nie zmieniam stropu na betonowy bo za dużo zamieszania i nie ma tak długiej terivy. Zrezygnowałam za to z garażu - mam tam dodatkowy pokój i duże pomieszczenie gospodarcze: pralnia i takie tam. Za to mam dodatkowy garaż wolnostojący. Kolejny problem który wydłużył czas był fakt że musiałam załączyć papier o usytuowaniu zjazdu - i tu niespodzianka. Droga którą wszyscy jeżdżą nie jest drogą gminną ale prywatną. Musiałam negocjować z właścicielem w kwestii służebności , a to wiadomo: koszty i czas bo notarialnie. Jak to się pisze to nic skomplikowanego ale jak to załatwialiśmy to było kilka tygodni nerwów i niepewności. Ale już chyba wszystko udało się wyprostować, przynajmniej na ten moment. Teraz kolejne dwa miesiące czekania na pozwolenie. Dajcie znać jak tam postępy.
  11. poproszę o cenę i zdjęcie na prv Jola
  12. Brzmi całkiem optymistycznie. Powiedzieli że trzeba czekać około miesiąca. Chciałam sprawdzić jak się ma teoria do praktyki. Jola
  13. Brzmi całkiem optymistycznie. Powiedzieli że trzeba czekać około miesiąca. Chciałam sprawdzić jak się ma teoria do praktyki. Jola
  14. Niejasno się wyraziłam. Nie jest to starostwo ale filia zajmująca się wydawaniem pozwoleń na gminę Radzymin, gminę Dąbrówka i kilka innych. Już tam wiele spraw załatwiałam. Czy Ty wciąż tkwisz przed ekranem, bo co napiszę to mam natychmiast reakcję? Super, szkoda że ja tak nie mogę.
  15. Niejasno się wyraziłam. Nie jest to starostwo ale filia zajmująca się wydawaniem pozwoleń na gminę Radzymin, gminę Dąbrówka i kilka innych. Już tam wiele spraw załatwiałam. Czy Ty wciąż tkwisz przed ekranem, bo co napiszę to mam natychmiast reakcję? Super, szkoda że ja tak nie mogę.
  16. Witajcie po świętach, mam pytanie, jak długo od złożenia dokumentów czekaliście na pozwolenie na budowę (przy działce budowlanej i planie zagospodarowania przestrzennego) podlegam pod starostwo w Radzyminie. pozdrawiam Jola
  17. Witajcie po świętach, mam pytanie, jak długo od złożenia dokumentów czekaliście na pozwolenie na budowę (przy działce budowlanej i planie zagospodarowania przestrzennego) podlegam pod starostwo w Radzyminie. pozdrawiam Jola
  18. Cześć, fajne zmiany. Ten projekt chyba sam się prosił o coś takiego bo ja zrobiłam niemal identyczne ale przerabiałam u innego architekta. Chciałam też zrobić poddasze ale architekt się nie podjął. Powiedział że łatwiej zrobić nowy projekt a to wiadomo - duże koszty. Mój projekt różni się od Twojego jedynie tym, że tam gdzie masz garaż ja mam pokoj rekreacyjny z dużym oknem zamiast bramy garażowej. Garaż zaplanowałam sobie oddzielny za domem. Trochę utrudnień ale może lepiej nie mieszkać z samochodem. Dorota, gdzie się budujesz? Bo ja w okolicach Radzymina pozdrowienia
  19. Nie da rady, zbyt duże rozstawy dla terivy a betonowy zbyt drogi i ciężki. Już przećwiczyłam ten temat. pozdrawiam
  20. Jesteście wszyscy niesamowici Dziękuję za słowa otuchy. Nie przeraża mnie podejmowanie decycji, problem w tym że chcę szybciej! Zaplanowałam na jesieni budowę do stanu surowego otwartego z dachem. Mam zaklepaną ekipę. Ale jak tak dalej pójdzie to się nie wyrobię i we wszystkim mam poślizg. A od tego mam uzależnione życie całej rodziny, wybór gimnazjum dla dziecka i inne takie "drobne' działania jak np. sprzedaż mieszkania. Ale ja szybko wracam do formy, wystarczy że się wyżalę i przechodzi, zwłaszcza jak ktoś mnie wysłucha. pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
  21. Jesteście wszyscy niesamowici Dziękuję za słowa otuchy. Nie przeraża mnie podejmowanie decycji, problem w tym że chcę szybciej! Zaplanowałam na jesieni budowę do stanu surowego otwartego z dachem. Mam zaklepaną ekipę. Ale jak tak dalej pójdzie to się nie wyrobię i we wszystkim mam poślizg. A od tego mam uzależnione życie całej rodziny, wybór gimnazjum dla dziecka i inne takie "drobne' działania jak np. sprzedaż mieszkania. Ale ja szybko wracam do formy, wystarczy że się wyżalę i przechodzi, zwłaszcza jak ktoś mnie wysłucha. pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
  22. Dzięki za słowa otuchy, choć akurat myśl że będę na swoim tu nie pomaga, bo ja jestem na swoim - ale mieszkam w bloku. W takich chwilach wypominam sobie że zachciało mi się ogródka, to mam stres. Nie łatwiej było kupić działkę rekreacyjną? Ale ta myśl o porannej kawie na tarasie..... nawet jak trochę zimniej. O piesku którego nie trzeba wyprowadzać bladym świtem. Brak sąsiadów którzy dzwonią jak za głośno tupiemy bo impreza się rozkręca. itp Mam nadzieję że efekt końcowy mi wszystko wynagrodzi. Tylko w tym przedsięwzięciu przeszkadza charakter, wszystko chcę zbyt szybko a jak się nie daje to najlepiej sama bym coś zrobiła. nie lubię nie mieć na coś wpływu i biernie czekać aż ktoś się zdecyduje lub podejmie działania. Nie trafiłby cię szlag jak na wpis do księgi wieczystej czekam już ponad 10 miesięcy? To są paranoje. Ale cóż przynajmniej mam gdzie się wyżalić. jeszcze raz dzięki.
  23. Dzięki za słowa otuchy, choć akurat myśl że będę na swoim tu nie pomaga, bo ja jestem na swoim - ale mieszkam w bloku. W takich chwilach wypominam sobie że zachciało mi się ogródka, to mam stres. Nie łatwiej było kupić działkę rekreacyjną? Ale ta myśl o porannej kawie na tarasie..... nawet jak trochę zimniej. O piesku którego nie trzeba wyprowadzać bladym świtem. Brak sąsiadów którzy dzwonią jak za głośno tupiemy bo impreza się rozkręca. itp Mam nadzieję że efekt końcowy mi wszystko wynagrodzi. Tylko w tym przedsięwzięciu przeszkadza charakter, wszystko chcę zbyt szybko a jak się nie daje to najlepiej sama bym coś zrobiła. nie lubię nie mieć na coś wpływu i biernie czekać aż ktoś się zdecyduje lub podejmie działania. Nie trafiłby cię szlag jak na wpis do księgi wieczystej czekam już ponad 10 miesięcy? To są paranoje. Ale cóż przynajmniej mam gdzie się wyżalić. jeszcze raz dzięki.
  24. Cześć, wszyscy się chwalą że już coś zrobili. Powoli ale prace się posuwają. A u mnie katastrofa goni katastrofę. Chciałam dostosować projekt do działki i trochę go pozmieniać. Rozmawiałam z budowlańcem i wydawało się wszystko ok a tu raptem architekt staje okoniem że zmiany zbyt duże (mimo że miałam zgodę autora) i że lepiej zaprojektować od nowa (wiadomo - kasa większa) W rozterce zdecydowałam dokupić garaż oddzielny a z tego w projekcie zrobić pomieszczenia użytkowe. Trochę to komplikuje dostęp do garażu do którego będę dojeżdżać za dom ale cóż. Są tacy co uważają to za świetne rozwiązanie bo nie trzeba mieszkać z samochodem. Wydawało się że już, już.... a tu okazuje się że droga na którą chcę zrobić wyjazd nie jest drogą gminną ale prywatną! Wcześniej wszyscy zapewniali że należy do gminy i do głowy mi nie przyszło że jest inaczej. Mam też dostęp do drogi gminnej ale ustawienie domu jest wówczas niekorzystne. I teraz jestem w trakcie negocjacji w właścicielem o ustanowienie służebności przejazdu (z jego działki korzysta wiele osób więc myślę że zgoda jest tylko kwesią kasy). Trzymajcie kciuki. Jak takie problemy (to już nie pierwsze) na początku to co dalej?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...