Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jastrzab1719502499

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    42
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jastrzab1719502499

  1. W teorii: kable zakopane w ziemi powinny być przysypane 10 cm warstwą piasku, na to 15 cm gruntu rodzimego i dopiero folia. Razem 25 cm. Powinno to uchronić przed przecięciem kabla przez szpadel (z reguły jego część metalowa nie jest dłuższa niż 25 cm). Przewód powinien znajdować się na głębokości 70 cm od powierzchni (zakładam, że nie kopałeś na gruncie rolnym). W praktyce już wiesz jak to jest. Na pocieszenie dodam, że naprawa łącza światłowodowego jest znacznie droższa niż wykonanego z miedzi.
  2. Jak widzę nikt z was nie jest chętny do odpowiedzi. A może zagadnienie to jest mało istotne i nie należy sobie tym zaprzątać głowy. Poszukałem trochę i znalazłem coś takiego: http://forum.muratordom.pl/pytanie-do-hydraulikow-i-instalatorow-co,t106602.htm?highlight=ogniwo%20elektrochemiczne oraz http://www.e-instalacje.pl/110_464.htm Może się to komuś sprzyda. A przynajmniej warto przeczytać. Ja w swojej instalacij wodnej i CO zastosuję teflonowe uszczelnienia połączeń gwintowanych, co chociaż częściowo rozdzieli elementy stalowe od miedzianych. Do łączenia stali z miedzią zastosuję kształtki mosiężne i z brązu. A do wody grzewczej dodam inhibitor korozji.
  3. Po analizie załączonych zdjęć i opisie przypadłości wnioskuję, że u ciebie w bloku jest ogrzewanie grawitacyjne. Podłączenie grzejnika masz wykonane dokładnie w połowie jego wysokości: http://www.jastmar.republika.pl/ogrzewanie/rys_1.jpg Taki układ będzie działał przy obiegu wymuszonym pompą. Niestety przy grawitacyjnym rozprowadzeniu ciepła woda nie będzie przemieszczać się na przemian do dołu i z powrotem. Według mnie pozostaje ci zmieszać z błotem wykonawcę i pomysłodawcę takiego podłączenia. A po sezonie grzewczym wykonać to jeszcze raz. Pamiętać należy o odpowiednich spadkach na rurach zasilających (zaznaczone na rysunku): http://www.jastmar.republika.pl/ogrzewanie/rys_3.jpg
  4. A jak jest z odpowietrzeniem - na górze masz ręczny odpowietrznik - może wystarczy wypuścić z niego powietrze. Czy dolne rurki grzejnika są ciepłe a górne zimne? - jeśli tak, to prawdopodobnie cała ciepła woda przepływa dołem. W takim razie pozostaje podłączyć go krzyżowo. Niestety będzie wymagało lekkiego zmodyfikowania instalacji - najlepiej byłoby wpiąć się do pionu na zasilaniu powyżej grzejnika.
  5. Jak wiadomo na styku elementów miedzianych ze stalowymi, czy też z aluminium powstaje ogniwo elektrochemiczne. Może spowodować to, że po pewnym czasie w tym miejscu nastąpi ubytek stali (aluminium). Jak się przed tym zabezpieczyć? Czy wystarczy taśma teflonowa lub pakuły, czy też należy stosować jakieś specjalne środki? Jeżeli tak, to co? Konkretnie chodzi mi o przypadki np. łączenia stalowych śrubunków pompy CO z kształtkami miedzianymi (mosiężnymi), połączenia krućców wężownicy zasobnika CWU z instalacją miedzianą, itp przypadki. Jakiś czas temu na forum widziałem zdjęcie uszkodzonego w ten właśnie sposób zasobnika CWU. Proszę o odpowiedzi.
  6. Pamiętaj, że do styropianu nie każdy rodzaj lepiku sę nadaje - większość lepików na zimno zawiera rozpuszczalniki, które niszczą styropian. Pozdrowienia
  7. Ja też stoję przed wyborem parkietu. Także myślę o samodzielnym ułożeniu. Ostatnio byłem w firmie, która zajmuje się na poważnie układaniem parkietów - dowiedziałem się, że: 1 - nie warto kupować wcześniej parkietu - pozostawienie go w miejscu przyklejenia nic dobrego nie wnosi - najczęściej klepki zamiast dosychać wręcz chłoną wilgoć z pomieszczenia 2 - przed przyklejeniem (na co najmniej 2 tygodnie przed) pomieszczenie powinno zostać wygrzane. 3 - wręcz niedopuszczalne jest przechowywanie parkietu przed zakończeniem prac mokrych w budynki (tynki, wylewki) - powierzchnie muszą być dobrze wysuszone. 4 - najlepiej przyklejać klepki w jodełkę - ten układ najlepiej kompensuje zmiany wydłużalności przy zmianach temperatury (wiadomo - w zimie powietrze jest suche i klepki się kurczą - najwięcej wzdłuż włókien. Przy układaniu klepek na cegiełkę po jakimś czasie mogą pojawić się na krótszym boku znacznie większe szpary niż na boku dłuższym. Są to oczywiście tematy usłyszane, a nie wypraktykowane. Natomiast facet wydał sę bardzo konkretny i budził zaufanie. Po rozmowie z nim napewno nie kupię już parkietu na zimę, aby poleżakował na budowie w nieogrzewanym pomieszczeniu do wiosny. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...