
lujezyn
Użytkownicy-
Liczba zawartości
35 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez lujezyn
-
Czy coś zostało spaprane przy izolacji?
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Cóż za konstruktywne porady Tynk pękł na styku końca fundamentu i początku murowanej ściany i tylko jego dolna cząść wyglądała nieciekawie, co pozwala mieć nadzieję, że izolacja pozioma na fundamencie jest, powiedzmy wystarczająca i tylko dolna część tynku ciągnęła wilgoć z obecnego podkładu/chudziaka, bo się z nim bezpośredni stykała. Moja obecna koncepcja jest taka, by potraktować to co jest jako chudziak, położyć na to styrodur 2cm (więcej się nie zmieści), na to folię budowlaną z wywinięciem na końcówkę fundamentu i kawałek muru i na to zbrojoną wylewkę 6cm. Dzięki temu odetnę się od wilgoci z obecnego podkładu (chudziaka) mając nadzieję (nic innego nie pozostało), że mur nie ciągnie z fundamentu. Myślałem nad tym, żeby na obecny podkład/chudziak a pod styrodur dać papę, ale i tak nie mam jej z czym połączyć, bo ze ściany nic nie wystaje (poza tą wspólną z domem), więc wydaje się że folia na styrodurze wystarczy. A styrodur jest odporny na wilgoć, więc pod niego nie trzeba nic dawać. Poprawcie mnie, jeśli coś źle myślę. -
Tynk pękł na styku końca fundamentu i początku murowanej ściany i tylko jego dolna cząść wyglądała nieciekawie, co pozwala mieć nadzieję, że izolacja pozioma na fundamencie jest, powiedzmy wystarczająca i tylko dolna część tynku ciągnęła wilgoć z obecnego podkładu/chudziaka, bo się z nim bezpośredni stykała. Moja obecna koncepcja jest taka, by potraktować to co jest jako chudziak, położyć na to styrodur 2cm (więcej się nie zmieści), na to folię budowlaną z wywinięciem na końcówkę fundamentu i kawałek muru i na to zbrojoną wylewkę 6cm. Dzięki temu odetnę się od wilgoci z obecnego podkładu (chudziaka) mając nadzieję (nic innego nie pozostało), że mur nie ciągnie z fundamentu. Myślałem nad tym, żeby na obecny podkład/chudziak a pod styrodur dać papę, ale i tak nie mam jej z czym połączyć, bo ze ściany nic nie wystaje, więc wydaje się że folia na styrodurze wystarczy. A styrodur jest odporny na wilgoć, więc pod niego nie trzeba nic dawać. Poprawcie mnie, jeśli coś źle myślę.
- 10 odpowiedzi
-
- garażu...
- oszczędności
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To z pewnością jest zawilgocenie, wczoraj rozkułem podłogę i... to co mam, co wygląda jak jastrych jest JEDYNĄ warstwą w garażu. Ok. 12cm bezpośrednio na piachu. Podłoga podciągała wilgoć i szło to na tynk, kt się z nią stykał. Dodatkowo może ciągnąć od fundamentu, bo na nim nie ma papy, jest tylko czymś pomazany. Trudno to nazwać inaczej niż...
- 10 odpowiedzi
-
- garażu...
- oszczędności
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy coś zostało spaprane przy izolacji?
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Rozkułem na próbę i z lekka się załamałem. Na podłodze jest tylko jedna warstwa betonu, ok. 12cm bezpośrednio na piachu wygładzona jak jastrych. Papa zrobiła pa pa, znaczy jej tam wogóle nie ma... Dlatego nie jest wywinięta na ścianę / fundament i nie ma jej pod ścianą ze zdjęcia 2. MAKABRA! Teraz to już kompletnie nie wiem, co zrobić -
Hm, nie wiem, wczoraj się otwierało, dziś nie. Dodałem raz jeszcze. www.picasaweb.google.com/114375609525122707819/Garaz02
- 10 odpowiedzi
-
- garażu...
- oszczędności
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy coś zostało spaprane przy izolacji?
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Niestety im dłużej o tym myślę, tym bardziej mi się to rozwiązanie nasuwa... Niestety, bo skuwanie to makabryczna robota a i gruzu trza się pozbyć (niektórzy poradzą, żeby go dodać do wylewki:-) ) Jakkolwiek ktoś poradził na forum "Wymiana doświadczeń - izolacje", że w przypadku garażu poza bryłą budynku nie warto dawać syropianu, bo ziemia pod garażem będzie cieplejsza niż docelowe parę stopni (3-7) przy mrozach jakie tej zimy osiągałem. Tak byłoby najłatwiej (tylko spadek mały zrobić), ale czy słusznie... A z drugiej strony PROJEKTANT nie przewidział tu styropianu, dlaczego??? Zastanawiamiam się też, gdzie się kończy / zaczyna ta papa, co ją widać na zdjęciu 1. Może ona idzie przez cały chudziak zawija do góry na fundament bryły domu, natomias fundament ścian bocznych kończy się na wysokości chudziaka a więc idzie poziomo do sąsiada...? tylko co to jest co widać na zdjęciu 2. Chyba coś rozkuję na próbę... -
Pojawił się dodatkowy problem. Zastanawiam się dzieje w miejscu gdzie skułem tynk w garażu przy ziemi: www.picasaweb.google.com/114375609525122707819/Garaz02 Drugie zdjęcie (2550) pokazuje ścianę wspólną z garażem sąsiada, gdzie na całej długości na wysokości ok. 11cm tynk był popękany. Przy skuwaniu okazało się, że trzyma się wyłącznie na siatce - wogóle nie trzymał się tego czegoś pod spodem, jakby był odparzony. Widać też, że cegła zaczyna się od 11cm a to coś pod spodem wygląda na fundament (lub bloczek na fundamencie choć nie widać łączeń) czymś pomazany. Ani śladu papy. A może być tak (?), że papa idzie po chudziaku, który jest na równi z fundamentem garażu, dlatego jej nie widać a tym czymś pomazianym na czarno jest bloczek??? Tego nie wiem. Z kolei na pierwszym zdjęciu (2446) widac ścianę styczną z domem i widać papę która jest wywinięta właśnie na wierzch fundamentu(?), który najwyraźniej sięga 11cm. Pytanie: czy popełniono błąd przy kładzeniu tynku, czy co gorsza, coś się dzieje z izolacją. Przeciwległa ściana wolnostojąca (ocieplona) też ma pęknięcia na takiej wysokości, ale są zdecydowanie mniejsze a tynk przy opukiwaniu nie wydaje głuchego odgłosu jak ten skuty... W zasadzie to powinno być odwrotnie, ściana wspólna z sąsiadem powinna być w lepszym stanie... Co sądzicie?
- 10 odpowiedzi
-
- garażu...
- oszczędności
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam, Problem dotyczy garażu wolnostojącego acz stykającego się krótszą ścianą z kotłownią domu. Garaż ocieplony styro, choć na podłodze (wedle projektu) chudziak 10cm - papa - jastrych 6cm, czyli ocieplenia brak. Góra jastrychu jest o 8cm (od strony bramy) poniżej poziomu wjazdu, co by mogło wskazywać, że projektant myślał, żeby tam coś jeszcze połozyć (brak spadków w kierunku sterczącej rury kanalizacyjnej)... Zastanawiam się dzieje w miejscu gdzie skułem tynk w garażu przy ziemi: www.picasaweb.google.com/114375609525122707819/Garaz02 Drugie zdjęcie (2550) pokazuje ścianę wspólną z garażem sąsiada, gdzie na całej długości na wysokości ok. 11cm tynk był popękany. Przy skuwaniu okazało się, że trzyma się wyłącznie na siatce - wogóle nie trzymał się tego czegoś pod spodem, jakby był odparzony. Widać też, że cegła zaczyna się od 11cm a to coś pod spodem wygląda na fundament (lub bloczek na fundamencie choć nie widać łączeń) czymś pomazany. Ani śladu papy. A może być tak (?), że papa idzie po chudziaku, który jest na równi z fundamentem garażu, dlatego jej nie widać a tym czymś pomazianym na czarno jest bloczek??? Tego nie wiem. Z kolei na pierwszym zdjęciu (2446) widac ścianę styczną z domem i widać papę która jest wywinięta właśnie na wierzch fundamentu(?), który najwyraźniej sięga 11cm. Pytanie: czy popełniono błąd przy kładzeniu tynku, czy co gorsza, coś się dzieje z izolacją. Przeciwległa ściana wolnostojąca (ocieplona) też ma pęknięcia na takiej wysokości, ale są zdecydowanie mniejsze a tynk przy opukiwaniu nie wydaje głuchego odgłosu jak ten skuty... W zasadzie to powinno być odwrotnie, ściana wspólna z sąsiadem powinna być w lepszym stanie... Wszystko to jest związane z dylematem opisanym tu: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?163994 Co sądzicie?
-
kostka brukowa - impregnować ?
lujezyn odpowiedział gonsiorek → na topic → Ogrodzenia, podjazdy - otoczenie domu
No właśnie poruszony problem "zużycia" wydaje się być najistotniejszy od strony wizualnej. Jeśli zaimpregnowany bruk, szczególnie ten o efekcie różnym od naturalnego koloru kostki (np. efekt mokrego bruku) zacznie sie po jakimś czasie ścierqać od np. chodzenia, to może wyglądać to koszmarnie!!! Choć nie ukrywam, że mój bruk betonowy jest najładniejszy właśnie po deszczu i preparaty dające taki efekt są w kręgu mojego zainteresowania. A czy producenci impregnatów cokolwiek o tym wspominają? Lub piszą czy czynność bez problemu można powtórzyć, gdy efekt zużycia zacznie być widoczny? -
Na tym etapie można poszaleć. Ja już miałem wylewkę i użyłem SikaBond T8 jako izolacji (pierwsza warstwa) i kleju do płytek (druga na grzebień).
-
No właśnie. Kupiłem szeregowiec, w którym garaż (ocieplony) jest poza bryłą budynku, choć się z nim styka wspólną ścianą (z kotłownią). W garażu była nie ocieplona brama oraz podłoga. A zainstalowali tam grzejnik!!! Bramę po roku ociepliłem styrodurem 3mm i minionej zimy w garażu było naprawdę zauważalnie cieplej. Grzejnik był ledwo ciepły (termostat ustawiony antyzamarźnieniowo) i miałem 5-7st. Ale co zrobić z podłogą??? Wedle projektu na chudziaku 10cm jest 2x papa i potem jastrych 6cm. Nie miałbym dylematu, gdyby nie fakt, że nie ma tam miejsca na choćby i styrodur, albowiem góra jastrychu jest tylko 8cm poniżej poziomu wjazdu do garażu. I w dodatku odpływ do kratki jest 1m od wjazdu, co po wykonaniu 1% spadku oznacza, że w miejscu kratki odpływowej będzie tylko 7cm... Jakby patałachy położyli styropian, co by kosztowało max. 100zł, to nie byłoby problemu ani z ociepleniem ani z obecnym obniżeniem 8cm... A tak ani w tę ani we wtę. Można by niby przy wjeździe w świetle otworu bramowego zrobić na długości 20cm podjazd od 0 do 3cm, żeby przy krawędzi wewnętrznej zrobiło się 11 (8+3)cm i wówczas stosując styrodur 3cm mieć 8cm na wylewkę (7cm po 1m przy kratce odpływowej), ale jakoś tego nie widzę. Góra-dół-góra... A szkoda po prostu zrobić tylko spadki... Czytałem sporo postów, gdzieniegdzie spotkałem się z opinią, że grunt pod garażem i tak jest sporo cieplejszy jako, że jest pomiędzy ocieplonymi fundamentami (za wyjątkiem miejsca, gdzie jest brama), więc może nie warto kombinować... Jak uważacie?
- 10 odpowiedzi
-
- garażu...
- oszczędności
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
pękanie betonu w stropie lanym
lujezyn odpowiedział chyciu → na topic → Ściany, okna, stropy, kominy, garaże
A niby w czym stropy teriva są gorsze? Droższe? -
Zostało mi trochę piasku "wiślaka" i cementu II kat. po robotach brukarskich. Czy mogę z nich zrobić wylekwę na balkonie (na styropian)? Wyjdzie niewspółmiernie taniej niż gotowe wylewki... Jeśli tak, to jaka powinna być min. grubość?
-
Cyrkulacja goracej wody uzytkowej
lujezyn odpowiedział Kulin → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Swoje przymyślenia dot. sprzężenia pompy cyrkulacji z alarmem opisałem tu: http://forum.muratordom.pl/jaki-sterownik-do-cwu,t143760.htm?highlight=cyrkulacja Podkreślam raz jeszcze: albo wysoki komfort z racjonalnym podejściem do oszczędzania, albo oszczędzanie niemal za wszelką cenę. Czasem się zastanawiam, po co ludzie budują domy, skoro nie stać ich potem na utrzymanie. Racjonalne utrzymanie! To się nazywa "wyżej sra niż ma" i jako żywo przypomina znany mi przypadek zaawansowanego oszczędzacza: CWU tylko pomiędzy 22:00 a 22:30 (jak ktoś nie zdąży się wymyć - to trudno), ogrzewanie na 18st (w nocy rzecz jasna wyłączone). Oszczędności ogromne. I cyrkulacji nie potrzeba... Natchnęło go do oszczędzania po tym, jak zaobserwował, jak mu licznik gazu zapierddziela podczas grzania. -
No tak, użycie sterownika od kotła to pierwsze możliwe rozwiązanie, choć nie zawsze sterowniki taką opcję mają, bądź jest uboga. Ale problem ze sterownikiem kotła jest taki sam, jak z zegarem programującym - on nie wie, że np. zapiłeś po pracy i wracasz nocą i podstepnie cyrkuluje Ci po południu, wyłącza się wieczorem i akurat jak juz wrócisz o 1 to musisz coś ręcznie pogmerać...
-
Znajomy mi mówił, że na tym forum padały tak fantastyczne pomysły z cyklu "jak usprawnić cyrkulację", że głowa mała... Zgadzam się z którymś z forumowiczów, że ciężko pogodzić wysoki komfort z oszczędnościami. Niewątpliwym grzechem jest praca cyrkulacji w nocy, ale też gdy nas nie ma w domu. Ale po kolei: Założenia: 1. Zależy Ci na wysokim komforcie posiadania gorącej wody. Zatem nie jesteś osobą kt. np. wyłącza TV ze stand by'a bo on też pobiera prąd. Ten post nie jest dla tych osób. 2. Nie jesteś jednak marnotrawcą - tam gdzie ewidentnie można zaoszczędzić - oszczędzasz! 3. Nie jesteś emerytem, kt. codziennie robi to samo o tych samych godzinach. Czyli zasadniczo eliminujemy rozwiązania, typu sprzężenie cyrkulacji z czujką ruchu w łazience (WC, kuchni), nie byłbym tez fanem przytoczonych przycisków dzwonkowych do ręcznego załączania cyrkulacji (ciągle trzeba czekać tę minutę!). Nie montujemy też przepływomierza, kt. uruchamia pompę jak się odkręci kran (no to już zwariowany pomysł), itp. Zacznijmy od pytania, czy różnicować temperaturę wody w zasobniku? Moim zdaniem nie. I mój instalator kotłowni stwierdził, że jeśli się chce mieć wysoki komfort użytkowania, to nie ma to sensu. Potrzebujesz gorącej wody - to ją masz. Zwłaszcza, jeśli się prowadzi taki taki tryb życie, że nie wiadomo, kiedy ta woda może się przydać (nieregularny plan dnia). A z kolei dobre zasobniki są tak izolowane, że ubytek temperatury w przypadku braku poboru (także cyrkulacja) jest znikomy. To trochę tak, jak z wyłączaniem silnika na światłach w mieście. Można, ale czy naprawdę warto...?? To prowadzi do konkluzji, że pogodzenie wysokiego komfortu z oszczędnością jest możliwe, tylko nie możesz pobierać wody (cyrkulacja) wtedy, gdy ewidentnie nie jest Ci potrzebna. W pozostałych przypadkach masz gorącą wode na zamówienie. A z kolei kiedy nie jest Ci potrzebna? Na pewno, gdy nie ma Cię w domu i zasadniczo wtedy, gdy śpisz. Wniosek - wtedy cyrkulacja musi być wyłączona na stałe. Natomiast gdy jesteś w domu i czynnie funkcjonujesz (nie śpisz) cyrkulacja musi pracować. Osobnym tematem jest czy w sposób ciągły, przerywany, czy zależnie od temperatury w gałązce cyrkulacji (też omawiane). Rozwiązanie, które podrzucił mi ów znajomy (i może już było na forum) to sprzężenie pracy pompy cyrkulacji z wyjściem programowalnym w centrali alarmu. Wychodzisz z domu - włączasz alarm - wyłącza się cyrkulacja. Idziesz spać - włączasz tryb nocny - wyłącza się cyrkulacja. Dla mnie rozwiązanie idealne zapewniające realne oszczędności przy naprwdę wysokim komforcie. Uniezależniasz pracę cyrkulacji od nietypowych dni świątecznych (zegary pn-pt, sb-nd), od tego, czy dziś wrócisz później do domu (a cyrkulacja już pracuje), czy akurat sie pochorowałeś a cyrkulacja nie pracuje... Strategiczny moment jest wtedy, gdy cyrkulacja rozpoczyna pracę (słynne oczekiwanie 1min), ale: 1. Gdy wracasz do domu, to PIERWSZE co robisz, to wyłączasz alarm. I zdejmujesz buty, kurtkę i ciach minuta już minąła, gorąca woda jest od ręki. 2. Wstajesz rano, też pierwsze co robisz to wyłączasz tryb domowy. I 99% ludzi idzie się wysikać. I zanim się obejrzysz to też masz juz ciepłą wodę. Genialne? PS: tak, wiem w nocy, gdy wstaje się do kibla (tu odsetek ludzi jest znacznie mniejszy...) trzeba by rączki umyć w zimnej wodzie, bo bez sensu jest wyłaczać alarm na 3 minuty. No i jak Wam się to podoba? Oczywiście trzeba mieć alarm, no i jakiś przewód łączący centralę z kotłownią
-
Nie wystawią Ci po 3 miesiącach...
-
Problem z wentylacją grawitacyjną w kotłowni!
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Ja będę miał gaz ziemny, sąsiad pozostaje przy ropie. Zatem ja powinienem dać kratkę wyżej. Aby uzyskać jak najlepszy efekt, dałbym ją tuż przy suficie. Pytanie jak nisko może z kratką zejść sąsiad? 2m nad podłogą to nie za nisko? Dodatkowo wymyśliłem, aby kratka była z delikatną "żaluzją", tak na wszelki wypadek cofki. Ale znajdź tu kratkę z żaluzją na tyle delikatną, by ciąg grawitacyjny nie miał z nią problemu. Może jakaś samoróbka? -
Problem z wentylacją grawitacyjną w kotłowni!
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
A dziś dystrybutor Viessmanna dzwonił do swojego instalatora i oni uważają, że jeśli jest prawidłowy cug, to jeden przewód kominowy może być na dwa pomieszczenia kotłowniane (moje i sąsiada)... Tylko mnie się zdaje, że kratki nie mogą być vis a vis - ew. w ramach jednego poziomu moża by je "rozsunąć" w pionie. Powiedzmy, że ja dam swoją tuż pod sufitem, to o ile niżej powinien ją mieć sąsiad (jak nisko może być nad podłogą)? -
Problem z wentylacją grawitacyjną w kotłowni!
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
1. Rura szczelnie wsadzona w kanał. 2. Dobudowanie komina w środku segmentu to karkołomne zadanie... Czyli nie ma ratunku...? -
Problem z wentylacją grawitacyjną w kotłowni!
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Jeszcze raz myślałem o rozwiązaniu zaproponowanym przez Dzabija. I zastanawiam się, czy: do wentylacji grawitacyjnej wystarczy różnica pomiędzy 130 a włożoną 80 - chyba trochę mało, oraz czy gorące spaliny z 80 nie zakłócą ciągu grawitacyjnego? -
Problem z wentylacją grawitacyjną w kotłowni!
lujezyn odpowiedział lujezyn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
O, to jest pewna myśl... O ile istniejący przewód jest na całej długości fi 130. Na pewno w samym kominie nad dachem ma taką końcówkę z daszkiem fi 100. Być może to tylko ten krótki odcinek. Nie mniej dzięki za radę! -
Mam spory problem w kotłowni. Otóż brak jest wentylacji grawitacyjnej, czy właściwie jest, ale wspólna z sąsiadem. Powinny być dwa przewody kominowe jest jeden (tak zbudowali...). Któryś z nas musi zrezygnować, no i obawiam się, że będę to ja. Obecnie stoi tam piec olejowy, ma własną rurę spalinową biegnącą w kominie – w jakim stanie, trudno stwierdzić. Będę przerabiał kotłownię na gaz (kocioł kondensacyjny z zamkniętą komorą spalania). Zatem oprócz wentylacji potrzebuję zasilanie powietrzem i wywiew spalin (rura w rurze, zdaje się 125/80). Pierwsza koncepcja była taka, żeby w obecną rurę spalinową (chyba 130) włożyć 80. Ale co z wentylacją? Przepisy mówią jasno, że musi być grawitacyjna. Zatem jedynym sposobem (by nie rujnować domu) jest zrobienie wentylacji z obecnej rury spalinowej. Zatem do pieca muszę doprowadzić 125/80. Jest to możliwe, ale jest jedno ale... Owa rura w rurze musi przejść również przez garaż, a więc w sumie by miała 7m i chciałbym by szła możliwie poziomo. Pytania: 1. Czy takie rozwiązanie jest dopuszczalne? 2. Czy nie wpłynie negatywnie na kondensacyjność kotła? 3. Czy wystarczyłby standardowy spadek 1,5% żeby skropliny nie stały w rurze?
-
Rekuperator a okap kuchenny
lujezyn odpowiedział Gerardus → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Hmmm... No to daje do myślenia... Ja po prostu chciałem uniknąć niuniknionego zabrudzenia ściany/sufitu w okolicy wylotu rury okapowej. I słyszałem, że obieg wewnętrzny, przez wkład węglowy jest dużo mniej wydajny, no i ciągłe pamiętanie o wkładzie + koszta... To nie da się tego inaczej załatwić???- 371 odpowiedzi
-
Rekuperator a okap kuchenny
lujezyn odpowiedział Gerardus → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
W tym budynku tego nieprzewidzieli... Jest "zetka w kotłowni", ale to co innego. Zatem podczas używania okapu, należy rozszczelnić okno. Tyle co się dowiedziałem... Cóż mogę poradzić, jest jak jest.- 371 odpowiedzi