Elcia1
-
Liczba zawartości
699 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Elcia1
-
"Świąteczne iluminacje" - czekamy na Wasze zdjęcia
Elcia1 odpowiedział Redakcja → na topic → Święta, nasze akcje, imprezy i archiwum konkursów
Łaaaaaaał - to ci dopiero oświetlenie domu!!! -
"Świąteczne iluminacje" - czekamy na Wasze zdjęcia
Elcia1 odpowiedział Redakcja → na topic → Święta, nasze akcje, imprezy i archiwum konkursów
Moje dekoracje świąteczne w nowym domu. Zaczynam od wyglądu zewnętrznego domu. Proszę nie zwracać uwagi na daty wykonania zdjęć, znajdujące się na niektórych fotografiach - synek bawił się aparatem Światełka na ganku wejściowym i własnoręcznie zrobiony wieniec. http://images38.fotosik.pl/1275/c453ab1ab0b001f9m.jpg http://images40.fotosik.pl/1276/bd494122d8d96252m.jpg Gwiazdki wiszące na firankach są wycinane z papieru - praca zespołowa mamy i młodszego synka (6 lat) http://images45.fotosik.pl/1287/a6c7a0146d63169fm.jpg http://images43.fotosik.pl/1288/6422bf37700db949m.jpg Dekoracje w środku domu. Kolejno nad lustrem http://images46.fotosik.pl/1242/57cdabf766ccb66bm.jpg Klatka schodowa: wianki z mchu, dodatkowo przystrojone gałązkami świerku. Na nich renifery, które wycinałam z filcu http://images45.fotosik.pl/1289/360efd3e98f2d73bm.jpg Dzwoneczki drewniane ozdobione techniką decoupage. Każdy przyozdobiony filcową kokardką i listeczkami wycinanymi w kształcie liści ostrokrzewu. http://images37.fotosik.pl/1241/cd24d14b6090bfcbm.jpg Dekoracja anielska oraz stroik z własnoręcznie suszoną cytrynką http://images39.fotosik.pl/1225/e55cdf8d5386c183m.jpg http://images45.fotosik.pl/1289/7df20afa6b94398am.jpg Choinka - pierwsza żywa choinka w nowym domu. Przystrojona m.in. pierniczkami pieczonymi razem z dzieciakami na 2 tyg przed świętami. Drugie zdjęcie - stroik z pomarańczą, w która starszy synek wbijał goździki oraz zrobiona przez niego choinka z gazety. http://images39.fotosik.pl/1234/321e2af865752ca8m.jpg http://images46.fotosik.pl/1245/8e706b7c03efc9e8m.jpg -
Hej. Witamy nowych pasjonatów Atosa. Dziękujemy za życzenia i przyłączamy się do nich. Pokażę teraz posiadaczom fundamentów jak mogą wyglądać schody wewnętrzne w świątecznej odsłonie. Nie po to aby zazdrościli, ale by naładowali akumulatory uporu i samozaparcia do osiągnięcia celu jakim jest nowy dom. http://images37.fotosik.pl/1241/cd24d14b6090bfcbm.jpg http://images46.fotosik.pl/1236/dbbddd5daa26572cm.jpg Teraz dekoracja świąteczna http://images39.fotosik.pl/1225/e55cdf8d5386c183m.jpg Dziś zakładaliśmy światełka na daszku przed wejściem. Ale był bal z dostawieniem wysokiej drabiny. O mało nam nie spadła na samochód, który oczywiście stał przed domem heheheheh. Zobaczymy wieczorem czy trud wart był efektu. Pozdrawiam wszystkich ciepło i świątecznie.
-
Alina K bo to nie chodzi o to czy schody są duże czy małe tylko stolarze maja jakiegoś fioła na punkcie zawalania terminów. Ja tego nie pojmuję jak można nie wykonać roboty w terminie skoro ten termin sam fachowiec ustala. Jeszcze mu się za to płaci. Przebiłaś nas z ilością osób na Wigilii. Ewa_K dobrze, ze twój mąż dał mu konkretną datę nie do przekroczenia. Super, że facet nie ma zapłacone za robotę - to go zmobilizuje. Mój stolarz dostał zaliczkę na materiały i na to wygląda, że chciał się zmyć po zaliczce i wcale nie wykonać roboty, ale go dopilnowaliśmy.
-
Zamontował mówisz .... cześć zamontował ..... wg. mojej teorii spisku mydli wam oczy. Resztę zrobi za miesiąc w porywach do pół roku buuuchachahcahaaaa (i tu słychać muzykę z jakiegokolwiek filmu o upiorach)
-
Buuuuuu jakie małe zdjęcia. Nie wyrażam zgody na takie małe zdjęcia, więcej się można domyślać niż zobaczyć. Proszę popraw to, chcę zobaczyć jak macie bo wygląda na to, ze jest pięknie.
-
Ewa_K wrzuć coś koniecznie. Możne zrobisz zdjęcia z wystrojem świątecznym? Odnośnie stolarza - masz prawdziwego - jak schody miały być na listopad a dotąd ich nie ma, to twój stolarz "brzęczy" prawdziwością jak czysty kryształ Uwielbiam święta i dekorowanie domku. Może ktoś jeszcze zamieści zdjęcia Atosa w świątecznej szacie? Na razie cisza na Forum, to przynajmniej coś zacznie się dziać. Jak zrobię moje ozdoby to wrzucę parę fotek. Pozdrawiam
-
Obiecałeś a ja nic nie widzę. AgataPlaczek - ciesze się, że pomogłam.
-
aces poszło. Daj znać czy masz na skrzynce, bo było trochę zdjęć i nie wiem czy dotarło.
-
aces Poszukam wszystkiego na ten temat, mam to opisane w prywatnym dzienniku budowy, w trakcie realizacji z wszystkimi dylematami, więc będziesz musiał przebrnąć przez te informacje. Daj mi trochę czasu, żeby wybrać właściwe informacje. Podaj maila.
-
zzzzz147 jak masz taka ekipę to ją poleć naszej koleżance - AgataPlaczek - bo ze świecą szukać takich ludzi, którzy współpracują jeszcze z innymi i umawiają się z frontem robót, aby sobie po głowach nie chodzić. Może blisko siebie mieszkacie? zgadajcie się. Wczoraj odpaliliśmy rekuperację. Chodzi niesamowicie. Nic nie słychać w domu, nawet na 3 biegu. Jestem bardzo zadowolona, bo sami projektowaliśmy i rozkładaliśmy wentylację wg wskazówek zawartych na Forum. Teraz o ogrzewaniu podłogowym - przypominam, że mamy podłogówkę na całym dole - przy obecnych temperaturach grzejemy z ustawieniem na 32 stopnie. Mamy włączone połowę salonu, korytarz, przedpokój i kibelek. Nie grzejemy w kuchni i na połowie salonu, bo było za gorąco. Na górze wszystkie kaloryfery wyłączone, bo też było za gorąco. W domu temperatura 21,5 - 22 stopnie - dla nas najodpowiedniejsza. Ciekawe jakie wyjdzie zużycie węgla za tą zimę. (Dom ocieplony styropianem 15 cm, dach ocieplony wełną 25 cm).
-
Myśmy czekali nawet dłużej niż dwa tygodnie, bo w tym czasie ekipa budowała u kogoś innego. Przez ten czas podlewaliśmy strop aby nie popękał. Myślę, że warto robić przepisowe przerwy technologiczne, aby potem nie było wpadek. Tu ci poszukałam informacji na poparcie tej tezy: http://www.nndom.pl/poradnik-165-przerwa-technologiczna.html
-
Ty Ty też nie miałaś prawdziwego stolarza tylko jakiegoś przebierańca hihiihih. U mnie te z w tym roku wigilia. W Atosowym salonie bez trudu się wszyscy mieszczą. Wyciągam trzy stoły na środek i bokami jeszcze można barwny korowód pociągnąć, jak się goście zapomną w hulankach.
-
Ewa_K nic ci się nie śniło? Chyba zmęczenie daje ci się we znaki. Gości masz codziennie? hi hi hi, po 11 parapetówce przestałam liczyć. AgataPlaczek - dobrze ci podpowiadają, abyś kogoś poprosiła przy dopilnowaniu budowy. Moja siostra mieszka za granicą. W zeszłe wakacje planowała wybudować do pierwszego stropu. W efekcie zakończyła na zasypaniu fundamentów.Albo ekipa miała coś innego w planach, albo lało, albo betoniara miała opóźnienie. Nastaw się od razu na takie przygody.
-
Wszyscy stolarze zrzeszają się w jednej bandzie i mają za zadanie zawalać terminy (hi, hi, hi) . U ciebie na pewno nie robił stolarz. Zapytaj go jaki jest jego zawód wyuczony.
-
AgataPlaczek - wszystko zależy od ekipy jaką zatrudnicie, a z ekipami to jest cała historia. Już wrzućcie na luz i nie postanawiajcie co wam się uda zrobić, bo potem was szlag trafi i będzie nerwowo. Wiadomo ekipę trzeba cisnąć, ale nie wszystko da się szybko zrobić bo są przerwy technologiczne, których lepiej nie przyśpieszać. Na forum nikt ci nie da odpowiedzi co jest lepsze co gorsze. Jest tyle możliwości w budowlance, że każdy wybiera rozwiązanie dobre dla niego. Jak cię kasa nie trzyma to lej dwa stropy (o ile to ktoś mądry policzył, bo w projekcie są obliczenia na jeden). Ewa_K - czy już mieszkacie? Jak stolarz? Dal radę ze schodami? Jeśli wyrobił się w terminie to on jakiś dziwny jest, bo stolarze zazwyczaj zawalają. Nasz miał poślizg pół roku. Schody zaczęły się pojawiać wtedy, kiedy mój mąż zamknął mu piłę w domu i powiedział, że nie odda, póki czegoś nie zobaczymy. Hi hi, teraz się śmieję, ale było nerwowo. Powiedz co ci się śniło w pierwszą noc?
-
Pęknięcia płyt k-g zdarzają się często jeśli płyty są nieumiejętnie położone. Jest spory watek na Forum muratora jak kłaść płyty aby nie pękały. Czytałam, robiliśmy z mężem wg wskazówek tam zawartych i zapomnieliśmy o jednym małym szczególiku (taśma ślizgowa pomiędzy ścianą a płaszczyzną sufitu) - płyty pękły nam w kilku miejscach. Ale przy kolejnym malowaniu da się to naprawić. U mojej kuzynki poddasze wykonane tą samą technologią nie pęka - robiła dobra ekipa. Cała budowa zależy od dobrych ekip. Każdą technologię można spartolić.
-
Jak mi ładnie powiedziałeś. Dziękuję. Już kiedyś zamieszczałam zdjęcia z poddasza, ale teraz nie mam pojęcia na której są stronie. Od tego czasu nic się nie zmieniło, bo więcej czasu poświęcaliśmy ogrodowi niż wnętrzom. Jutro zrobię fotki, bo teraz jest już późno. Tu przypomnienie górnego holu - widok z pokoju nad garażem, w kierunku pokoju przy łazience. http://images47.fotosik.pl/822/ce710d92539372bem.jpg Przypominam, że mamy odbicie lustrzane projektu.
-
Drugi strop czyli to co my mamy z płyt k-g nad głowami na poddaszu, niektórzy ludzie wylewają. zastanawialiśmy się kiedyś nad lanym drugim stropem, ale za późno podjęliśmy temat i kier -bud powiedział, że nie obliczył wszystkiego na dwa stropy wylewane.
-
Zrzut brudnej bielizny zrobiony z kawałka rury PCV. Od strony łazienki pięknie zamknięty metalowymi drzwiczkami, od strony pralni - koniec rury celuje wprost do kosza na pranie. Pralnię mam obok łazienki, więc to właściwie "przerzut" przez ścianę a nie zrzut
-
Dziękuję ślicznie za informację. Powoli przygotowujemy sie do tego etapu - czyli odbioru budowy. Twój domek prezentuje się okazale. Zazdroszczę drewnianej podbitki pod sufitem ganeczku wejściowego.
-
Zapodaj proszę fotkę tego co zrobiłeś.
-
marcez02 bardzo proszę powiedz mi jaki to koszt.
-
Jak wieje wiatr to najczęściej nie siedzę na tarasie, ale zauważyłam, że lampa się rusza i daje to efekt bujania na statku. Dlatego na ścianie domu mam wyciągnięte jeszcze dodatkowe kable dla lampek przytwierdzonych do muru. Jeśli lampa będzie mi kiedyś "zgrzytać" łańcuchami to ją naoliwię. Do mojego domku najbardziej pasowały lampy w stylu retro na łańcuchach. Drugi raz kupiłabym takie same.
-
Justyna nawet nie szukaj. Stal mam do tej pory schowaną w blaszaku bo mi jej tyle zostało po obliczeniach mojego TFU kierownika budowy. Nigdy nie podawałam ilości stali potrzebnej do kolejnych etapów budowy, bo jej nie znałam - brało się z kupki