Elcia1
-
Liczba zawartości
699 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Elcia1
-
Trochę późno, bo nie było mnie w kraju - obniżyłam o bloczek czyli 24 cm. Pozdrawiam -
Za przyłącz wody i kanalizacji płaciliśmy ok. 1300 zł i to były jedyne koszty.
-
Też tak było. Jeśli ten fachowiec jest z polecenia to bym go brała. Jak zatrze Ci tynk na "filc", to potem kupujesz tylko grunt ze Śnieżki i możesz już malować kolorami. U nas ekipa robiła za szybko - tynki popękały w cholerę i w dodatku je odparzyło. Najgorsze, że było to widoczne dopiero po ich wyjeździe i rozliczeniu się z nimi. Potem 2 razy poprawiali. W dodatku tak mi zafajdali dom oraz działki moją i sąsiadów, że długo po nich sprzątaliśmy.
-
Ewa_K wiesz jaki mam stosunek do tynków i co prawda nie zrobiłam tak jak ci teraz napiszę, ale spróbuj to policzyć, możne wyjdzie lepiej. Weź tego pierwszego fachowca, ale tynki załatwiaj sama - niech one będą "z worka" już gotowe, jakieś firmowe. Masz wtedy pewność, że proporcje są właściwie dobrane no i sama masz wgląd w cenę tego co zamawiasz. Facetowi płacisz tylko za robotę. U mnie tynki były mieszane na budowie. Podobno miało być taniej, ale panowie ładowali za dużo wapna. O nic nie pytałam tylko dowoziłam kolejne wory. Tynki spękały i są słabe (sypią się). Musieliśmy potem kłaść gładź gipsową, a na klatce schodowej dawaliśmy tapetę z włókna szklanego. Teraz liczyłabym się tylko za robociznę a resztę załatwiałabym sama. Twój domek ma już wygląd domowy.
-
mila84 - poszło. Podpatruję często Wasze poczynania Atosowicze i widzę, że grupa miłośników rozrasta się jak grzyby po deszczu. Jestem już "po drugiej stronie" i korzystam z wygód tego domku. Co najbardziej lubię? Siedzieć na zadaszonym trasie i pić kawę ze znajomymi. Dla mnie był to strzał w 10. Nie groźny ni deszcz ni spiekota. Nic nie muszę chować w pośpiechu, żeby mi nie zamokło. W upały jest chłodno, bo dach jest na tyle wysoko, iż nie tworzy się pod nim zaduch. Kto jeszcze zastanawia się nad tą opcją - szczerze zachęcam. Komu się to nie podoba - niech nie czyta
-
mila84 - domek wyszedł bardzo ładny - jest zgrabny i dopracowany w każdym szczególe. Widzę, że nawet drzewko rośnie. Po prostu super. Jakiego kolory planujecie dach i elewację?
-
Ewa_K ale się u Was zadomowiło. z oknami wygląda super.
-
Ewa_K śliczny dach. Wygląda bardzo efektownie.
-
Mam dwa gniazda do centralnego odkurzacza - na holach (górnym i dolnym) oraz przyłącz na dwie automatyczne szufelki (w kuchni - przy koszu na śmieci i w korytarzyku wejściowym). Temat jednostki centralnej jeszcze nie został ruszony. Podobno dobre są typu SPLIT, w których masz osobno zbiornik na śmieci oraz silnik - są mocniejsze.
-
No cóż........ odkąd się wprowadziliśmy młotek sam z ręki wypada...... wentylacja jeszcze nie podłączona, bo nie mamy półki na rekuperator (hmmmmm). Za to robimy taras, bo niedługo komunia młodego. Jak podłączymy wentylacje to napiszę co o tym sądzę. Reku mam Mistral 250. Odpisuję dopiero teraz, bo nie miałam powiadomień z Forum. marcez02 - gratulacje, że już mieszkacie. No i prawda, że jest suuuuper? Ewa_K Nie wiem czy o takie zdjęcia Ci chodziło. Górny hol - widok z pokoju nad garażem. Po lewej widać interesujący Cię pokoik. http://images47.fotosik.pl/822/ce710d92539372bem.jpg W pokoiku z wykuszem łóżko stoi po prawej stronie od wejścia (proszę pamiętać, że nasz Atos to odbicie lustrzane). W tym pokoiku mieści się komin - powstałą wnękę zabudujemy kiedyś szafą. Na razie stoi taka malutka http://images43.fotosik.pl/822/8e6aac1996c81e5bm.jpg Po drugiej stronie od wejścia młody ma łózko. izabela1984 u nas poszło 25 cm wełny URSA współczynnik przenikania 0,039. 15 cm między krokwiami i 10 cm pod nimi. Dachu jest ok 200 metrów kwadratowych i na tyle bym teraz brała. Nam sporo zostało, bo wzięłam więcej i potem rozdawałam. malczak - my mamy lany, ale zabij mnie nie wiem ile kosztował. Patrzyłam na to, że w chwili kiedy laliśmy strop, beton był nie za drogi i cena stali również do ugryzienia. Bardziej się opłacało niż terriva. Myślę, że jakiś czas temu, ktoś podawał na forum to podliczenie, ale masz 86 stron do przeszukania. zzzzz147 mamy najzwyklejsze stopnie na świecie i uwierz mi, że nie są bardziej strome i wyższe niż norma nakazuje. Jeśli poszerzyliście domek w części środkowej (bo to jest ważne) nie ma zbója żeby nie weszły. widok z góry http://images45.fotosik.pl/823/c142f2a35e6f1cc1m.jpg spoczniki są kwadratami 1m x 1m, wysokość stopni to 18 cm Na dolnym holu jest tyle miejsca: http://images37.fotosik.pl/775/1808cd7e712c3ebbm.jpg Tutaj mała foteczka z własnoręcznie wykonanych schodków, tym razem ogrodowych. http://images35.fotosik.pl/625/ff84949ee42df2bfm.jpg
-
AlinaK - pilnuj ich i śledź czy nie powstają pęknięcia. Czuję osobistą nienawiść do tynkarzy, więc się spinam na tą fazę robót.
-
Zadaszenie tarasu, to było wielkie przeżycie, bo do końca nie wiedzieliśmy jak to będzie wyglądało. Poszperałam w innych projektach z dachem dwuspadowym i znalazłam projekt z pracowni Archon+ -dom w tamaryszkach 4 - to było to czego oczekiwałam. http://archon.pl/images/products/m465c04ae047c6/260.jpg Myślałam o poliwęglanie, ale kilka faktów przeważyło na nie. W bloku miałam taki daszek nad balkonem i zauważyłam: widać na nim ptasie kupy drobne gałązki i liście a po pewnym czasie brud. Jednego lata po burzy z gradobiciem zostały w nim dziury. Ponadto Atos to dla mnie projekt domku sielsko-romantycznego. Nie wyobrażałam sobie poliwęglanu do spółki z moimi koronkowymi firankami, wianuszkiem z mchu na drzwiach i różanym ogrodem (tzw. "babskie argumenty") Jeszcze jedno - salon ma 3 okna. Jeśli jedno z nich przesłonięte jest zadaszeniem wcale nie robi się ciemniej (warunek to jasna podbitka zadaszenia tarasu). Tu masz zdjęcie: http://images35.fotosik.pl/608/f9b02a13ad6ced97m.jpg Mam nadzieję, że pomogłam.
-
Dokładnie tak.
-
Witamy "świeżą krew" w naszym gronie. Zeszyt wydatków już poszedł w wasze ręce.
-
Gusia1 możne oryginalny salonik jest maławy, ale mój ma 33 metry kwadratowe wiec możemy się po nim gonić i codziennie to robimy bawiąc się z psem. Małe salony mają jednak swój urok - są przytulne. Ten z Atosa ma wydzieloną cześć wypoczynkową i myślę, że daje ona odpowiedni nastrój. Ja zlikwidowałam wnękę tworzącą taras, bo lubię imprezy i chciałam mieć miejsce na duży stół.
-
Ależ masz malownicze otoczenie swojego domku, on się po prostu wpisuje w przyrodę. Będzie cudo. Tak się cieszę waszymi postępami. Wklejajcie jak najwięcej zdjęć, to więcej mówi niż słowa. pioter_rog - z tego co pamiętam, to powinno być dwa piony kanalizacyjne w projekcie i oba w łazience. nie jestem tego na 100% pewna, bo ja mam jeden pion (nie mam prysznica w łazience). Może ktoś jeszcze pomoże Piotrkowi? Nie mam też świadectwa energetycznego. pawelec - to się jeszcze naliczysz he he. Wiecie co? Każdy kto chodzi po naszym domku nie możne się nadziwić, że jest duży, bo z zewnątrz wcale nie wygląda na taką przestrzeń. Jest świetnie rozplanowany wewnątrz.
-
Yacky Podpisuję się pod powyższymi informacjami. To jest sedno sprawy. Nawet jak kupisz kosztorys, może on sporo odbiegać od cen materiałów na twoim terenie. Wg mnie strata kasy. Wszystkich wydatków i tak nie przewidzisz, ale możesz je w przybliżeniu oszacować. Daj znać co wybrałeś.
-
Yacky specjalnie zajrzałam do projektu południowa, aby zobaczyć jaki układ pomieszczeń jest dla ciebie najlepszy. Co rzuciło mi się w oczy; Południowa jest domkiem z wjazdem od południa, Atos typowym domkiem z wjazdem od północy. Niewielu ludzi zwraca na to uwagę, ale ja dobierałam projekt specjalnie pod działkę i teraz czerpie z tego profity. W słoneczne dni promienie wpadają przez większe okna od strony południa (elewacja ogrodowa) i domek sam się nagrzewa -zaoszczędzamy wtedy na ogrzewaniu. Od strony wjazdu jest mniej przeszkleń i zatem mniejsze straty ciepła. Zobacz jak masz usytuowana działkę i ten projekt wybierz, bo oba domki są do siebie zbliżone układem pomieszczeń. Koszty domku będą zależały od regionu w którym budujesz i materiałów, które zastosujesz (tak jak podawały już wcześniej dziewczyny). Pozdrawiam.
-
Maniu zrobiliśmy sobie wentylację mechaniczną zatem z niczym nie było problemu. Nawet do kibelka pod schodami mam pociągnięte spiro z wyciągiem. W kuchni zastosowałam jeden wywiew - w okapie nad płytą grzewczą. W prawdziwym okapie wymontowaliśmy silnik a rurę wpięliśmy do systemu wentylacji. Zadbałam tylko o podwójny filtr metalowy (taka siatka). Jeszcze drugi wywiew jest w spiżarce. Ciesze się, że domek ci się podoba.
-
Hej !!!!!!!!! Mam Internet i w końcu mogę coś pisać. Uzależniłam się od Forum i bardzo mi Was brakowało. Zrobiłam kilka zdjęć z dołu domku tak jak prosiliście. Prezentacja salonu: http://images35.fotosik.pl/546/d1c22950db812aebm.jpg kuchnia: Proszę nie zwracać uwagi na bałagan panujący na blacie (do tej pory nie mam półek w spiżarce i nie wszystko zmieściło mi sie do dolnych szafek) http://images41.fotosik.pl/724/75e842c9632c7b17m.jpg http://images38.fotosik.pl/723/222cd9e7debfc386m.jpg Piekarnik nie stoi jeszcze na swojej właściwej wysokości. Jeszcze mam dokończyć okładanie ścianki płytkami po jego bokach i dopiero ustawimy go tak jak trzeba. http://images35.fotosik.pl/546/42e8aed3d8a69aaam.jpg W kuchni nie patrzymy na szafki poniżej blatu, bo są to stare meble wsunięte tymczasowo. Lodówka też jest do zabudowy - brakuje jej drzwi meblowych. Kącik ze stołem w kuchni jest bezcenny. http://images41.fotosik.pl/724/eaf0c4f74c0130bem.jpg Do tej pory pobieliłam tylko jedno krzesło, reszta czeka na natchnienie. Wielu ludzi mówiło nam, że jak się wprowadzimy, to nie będzie nam się chciało nic robić. Mieli rację...... Po tygodniu całkowitego lenistwa, wymusiłam na sobie obietnicę, że będę robiła codziennie przynajmniej jedną rzecz. Słowa dotrzymuję, ale wszystko idzie w ślimaczym tempie. Przynajmniej jednak nie pracujemy ponad siły, tak jak do tej pory. Codziennie ktoś do nas przychodzi i to jest bardzo miłe. Ludziom podoba się domek i to, że pomimo jego niewielkich rozmiarów jest tak funkcjonalny. Czekam na wiosnę i ciepełko. ja wezmę za łopatę w celu buszowania po ogrodzie ....... a Wy będziecie budować swoje domki i pokazywać zdjęcia na Forum. Już się nie mogę doczekać!!!! Pozdrawiam wszystkich
-
Zapisuję to w pamięci. Spróbuj nie przyjść. Znam połowę Twojej rodziny a Ciebie jeszcze nie! Trzbe to naprawić. Jeszcze nie mam zdjęć, ale mieszka się nadal wspaniale. Zaczęliśmy już okresowo wyłączać grzanie piecem i wczoraj mąż podgrzał wodę do mycia samymi papierami, które zostały z budowy. W domu długo utrzymuje się ciepło. Jestem rękami i nogami za ogrzewaniem podłogowym na całym dole. Ciepełko ogarnia nas od samego progu. Najbardziej podoba mi się nasz kącik jadalny w kuchni. W projekcie jest on w miejsu szafy wnękowej i wejscia do kuchni. Nasza kuchnia jest tak obszerna, że z początku męczyło mnie chodzenie po takiej powierzchni. Teraz zrobiłam przemeblowanie w szafkach kuchennych i najwazniejsze rzeczy przeniosłam w kącik pod okno, abym w czasie gotowania poruszała się w trójkącie: lodówka, zlew, kuchenka. Jest dużo wygodniej. Uf, jedno zdjecie przekaże wiecej niż 1000 słów. Postaram sie to obfotografować i pokazać Wam o co mi chodzi. Pozdrawiam. Pozdrawiam.
-
Hejka! Ludzieeeeeeeeee, nawet nie wiecie jak się dobrze mieszka w swoim domuuuuuu!!!!!!!!!! Na razie bez telewizora i Internetu, ale za to na swoim. Cisza, spokój, no........... może szczeka pies sąsiada. Mam dużą kuchnię , w której zmieścił się kącik z jadalnią i to był strzał w dziesiątkę. Siadamy do posiłku i napawamy się tym, że jest tyle miejsca. Domek jest bardzo ciepły i przyjemnie chodzi się po podłodze na bosaka (mamy podłogówkę na całym dole). Do tej pory poszły nam 2 tony eko-groszku (grzejemy od września). Mam chwilową awarię komputera (piszę teraz od brata) i nie mogę wstawić wam zdjęć. Jak się z tym uporam, to wkleję conieco.
-
Rozpoczęliśmy końcem października 2008 roku zatem 2 lata i 4 miesiące.
-
Odliczamy, odliczamy, aż trudno w to uwierzyć, że po takim czasie nieustannej roboty w końcu będziemy na swoim.
-
Sporo czytałam o tynkach i wygrały cementowo-wapienne - argumenty takie same jak pioter_rog. Dzieciaki mam niesforne i już teraz doceniam ta decyzję. Uwaga, uwaga w przyszła sobotę przeprowadzka!!!!!! Zwołuję ekipę znajomych, aby pomogli przenieść meble. Teraz trwają ostre prace wykończeniowe. Stolarz w końcu zabrał się do roboty i widać efekty. Pozdrawiam.