zielona - a co tam - całuski
melduj się od czasu do czasu - dobrze wiedzieć że żyjesz
ale - że Cię lubię to powiem - nie wracaj - nie ma po co - człowiek włączy na chwilę radio - usłyszy głos jednego z drugim nawiedzonego - i ma dość na cały dzień. stes to najpoważniejszy czynnik ryzyka różnych chorób - na diabła pchać się z powrotem tam gdzie paranoicy dla sobie jeno znanych powodów fundują wszystkim na około hektolitry złej karmy
i napisales to chora reka?
No PKP
W sumie to ciekwa jestem co robisz ta zdrowa
tą zdrową? powiem jedynie że .......... damy nie narzekają
a kuleczka - dzięki Ci żeś się za nieszczęśnikiem ujęła. co prawda mnie teraz łatwo nie wezmą - cała ręka w gipsie to lepsza niż maczuga
jako awangardowy poeta poniżej prezentuję mój najnowszy utwóór: ...,,,,!!,.?...??!.,;.;,;;,.;,.;,;.,;/?.;,?.,,,;//./.?.!!?.1.,;.,;.,.,.,.,;.,...,.;.,;.,;.,.,;..,,??/.,/,;?,,
mmmad - gratulacje! Dla Ciebie i przede wszystkim dla Twojej squaw.
a ja siedzę sobie, ręka (lewa) w gipsie, zwichnięta w łokciu, jednym paluszkiem sobie po klawiaturze pomykam, ale nic to, najwarzniejsze atrybuta ani nie zwichnięte ani nie złamane ;-) czyli dzewczęta - nie jesteście skazane na samych praktykantów - mistrz ciągle na chodzie i operuje
Dziekuje za prezent, biore calosc , pozniej sie obaczy; co sie nie nada, to sie odrzuci
Słusznie, opiekuńcze uczucia w Tobie zagrały, bo biedactwa na tych kamieniach ... Jeszcze się pozaziębiają ... ;-)
Może śniadanie było niepełnowartościowe, za mało protein lub białka ... ;-)
Widzisz, trzeba było przyjść do mnie......... zrobiłabym Ci musli zbożowe z mlekiem
to bomba białkowo- proteinowa
No to postaram się kiedyś wpaść i ... jakoś się zrewanżować ;-)
Dzieki, przyprowadziłem jeszcze panów w mundurach z kwiatami:
http://www.tribuneindia.com/2003/20030116/world4.jpg
Może śniadanie było niepełnowartościowe, za mało protein lub białka ... ;-)
kuleczka - głodnemu ....
Dziewczyny - przepraszam - mi się kwiaty z nagością kojarzą nierozerwalnie .
W ramach zadośćuczynienia:
http://www.russia-ic.com/img/events_image/8march-pic-1.jpg
http://www.girl.com.au/img/boysbody.jpg
Majka - mi się wydaje że każdy może się ucieszyć z gołej babki.
A poważnie, to ja działam w Twoim interesie. Zdecydowanie. Jak jeden z drugim facet sobie popatrzy to mu się podświadomie utrwali związek pomiędzy dawaniem kwiatów kobietom a przyjemnością
A w dodatku byłby nudny i trwał jedynie jedno pokolenie
Naprawdę, dziewczyny, niezależnie od tego czy to 8 marca czy inny dzień, bardzo dobrze że jesteście!!!!!!
sebo - dzięki za prezent urodzinowy... mniam, mniam - dopiero teraz z trudem przypełzłem do klawiatury... dobrze że trochę lodu w lodówce zostało ... no po prawdzie to już nie zostało ...
dziewczyny - mammograf nieczynny. Ale ja takie mam czucie w recach że lepiej niż tomograf... A w dodatku robię kompleksowe badania ... Dogłębne powiedziałbym nawet ...
A ja to co, pies? Może rzeczywiście, smakoszem nie jestem, ale to mój obowązek (i prawdę mówiąc - przyjemność) robić poranne capucino. Wiele lat temu nie pijałem kawy. Choć zawsze lubiłem jej zapach! Ale to zmieniła pierwsza podróż do Włoch. Tzn. zapach ciągle lubię - ale też kawę dobrze zrobiąną pijam.
Może rzeczywiście wzorem Włochów, zostać jakimś cichym wspólnikiem w Twojej kawiarence?
Dzięki wszystkim za posty
Majka - może na priva namiary na Twoje biuro?
rrmi - krzynkę z Tobą to zawsze i wszędzie
Mis Uszatek - luuuuuuubię nurkować na rafie. Nawet ostatnio sobie kupiłem obudowę do aparatu żeby za bardzo nie zamokł
baba_budowniczy, arcobaleno - no pewnie że bym was ze sobą zabrał - tylko pytanie jak przkonać żonę do tego? Będę nad tym pracował
Charlie - z tego co mówisz to jakoś powinienem żonę przekonać do pozostania w domu
Muffi - prawdę mówiąc to ja praktycznie abstynęt, mam inne wady
Anisia3 - kurczę, chciałbym żeby to było zaraz po studiach, wtedy mogłem iść na żywioł. No może jak zmienię pracę?
Malediwy trzeba będzie zaliczyć. I poważnie podejść do zmiany pracy - 8 lat w tej samiej firmie to jednak chyba za długo.
Dzięki, dziewczyny, za życzenia. Jak tylko NFZ sfinansuje mi sanatorum - zabieram was ze sobą. Będziem sobie leżeć brzuchem do góry (oprócz Aggi oczywiście, no chyba że sobie ten trzeci na plecach odmontuje bo w leżeniu przeszkadza), sączyć driiinki z palemką, uczone dyskusje prowadzić, takie o życiu i w ogóle. W końcu z bagarzu potrzebuję jeno tych gatek co to Zochna zdjęcie zapodała. Jednej rzeczy tylko nie rozumiem - skąd Zochna miała moje foto????