arektoja

Wasza budowa już rozpoczęta. Pora idealna, więc tylko patrzeć jak się wprowadzicie do własnego Tymka. Szybko zleci ten czas zobaczysz!

Mamy drzewa, które w tym roku obchodzą 50-te urodziny i idealnie nadają się do zabawy Na pierwszym planie rośnie brzózka Marysi, którą zasadziłem 10 lat temu w maju, gdy Marysia się urodziła. Wtedy dopiero zaczynaliśmy marzyć o własnym domu http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/1826/029ee926b80c76e6med.jpg" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/1826/029ee926b80c76e6med.jpg http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/1959/63600a19a2617167med.jpg" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/1959/63600a19a2617167med.jpg http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/2061/d7d3deb3e4c337f9med.jpg" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/2061/d7d3deb3e4c337f9med.jpg http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/1840/ffcf4333ba86c961med.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/1840/ffcf4333ba86c961med.jpg

Pięknie bo przestrzennie! W naszym przypadku o wyborze Tymka zdecydowały schody,w których bardzo łatwo, bez większych konsekwencji można zrobić spocznik. Dodatkowo można zrobić bardzo praktyczny schowek pod schodami, który w razie kataklizmu może również pełnić funkcję schronu Każdy ma inny pomysł na Tymka!

Korzystałem z niego tylko 2 dni w trakcie budowy. Teraz nie chce mi się stać przy piecu i palić. Od tamtej pory tylko podajnik i ekogroszek, a dodatkowy ruszt tylko mnie wkurza, bo to jest dodatkowy element na którym osadza się sadza i który trzeba czyścić.

Koniecznie z podajnikiem! Mój ma 19 kW i zimą pracuje na pół gwizdka, no może czasem na 2/3 A co do zasobnika, to już wiem dlaczego 300 l czasem mi nie starcza. Mam dwa wejścia na czujnik temperatury wyżej i niżej. Gdy czujnik temp. umieszczę wyżej, to ogrzana jest tylko część zasobnika - jest to wersja oszczędna. Jeśli czujnik przełożę niżej, to wykorzystuję jego całą pojemność. Ostatnio dziwiłem się, że jednak czasem brakuje ciepłej wody, mimo dużego zasobnika i dzięki tej rozmowie doszedłem dlaczego

Ja mam 300 l (BIAWAR z podwójną wężownicą), czworo domowników i czasem brakuje. Nie tylko gdy są goście. Moje dziewczyny bardzo lubią kąpiel w wannie, młody oczywiście też. Gdy biorę prysznic ostatni, to czasem muszę szybko uciekać bo nóżki mi marzną

Facet idzie w zaparte i jest do odstrzału, jeśli nie umie poważnie traktować klientów. Trzeba mu zrobić koło pióra, ale rzetelnie, bez ubarwiania. Nie powinien pracować w zawodzie. Żeby Ci tylko sił, cierpliwości i czasu starczyło na tą sprawę. Rzeczoznawcy są różni, a każda opinia i rozprawa to kolejne tygodnie zwłoki. Nie zazdroszczę... Miałem takich majstrów na poddaszu, pofrunęli po wizycie kierownika. Sąsiad, który mi ich polecił do dzisiaj jest na mnie obrażony. Parter był już zrobiony fachowo przez inną ekipę. Nie obyło się bez małych wpadek, ale poprawiali bez żadnych problemów.

Zgadzam się z hydraulikiem większy jest praktyczniejszy. Jeśli mu ufasz i ma doświadczenie z pexem, to niech kładzie. U mnie położył z pexu, ale był z polecenia i taką samą instalację zrobił u dwóch innych znajomych.

Jeszcze kilka słów w sprawie poprawek (chodziło o moje schody). Schody już były zrobione i zapłacone, zostało kilka niedoróbek do naprawy. Tym razem była to profesjonalna ekipa z referencjami i polecona przez zaprzyjaźnionego kierownika budowy. Było do zrobienia kilka drobnych poprawek, których nie mogłem wyegzekwować. Wysyłałem, maile - bez odpowiedzi, dzwoniłem - nie odbierał telefonów, obiecywał i nie dotrzymywał obietnic. I tak przez kilka miesięcy, chyba nawet dokładnie rok. W końcu wkurzony wysłałem tego maila: Jeśli człowiek jest wart tyle, ile są warte jego słowa, to proszę samemu sobie odpowiedzieć ile jest wart Pan i Pańska firma. Kilka terminów, kilkanaście obietnic i nic. Sama odpowiedzialność za własną markę powinna wystarczyć, żeby poprawić to o czym wcześniej rozmawialiśmy. Tym bardziej, że to Pan mnie namówił na feralne rozwiązanie wykończenia schodów. To jest mój ostatni mail do Pana. Przygotowuję właśnie publikację do internetu, żeby dokładnie opisać moją sytuację i ostrzec przyszłych klientów przed firmą Jaś. Zamieszczę ją na kilku popularnych portalach dla budujących. Zadzwonił po 2 minutach, umówił fachowca, który przyjechał następnego dnia i dokończył pracę. Niesmak pozostał ...

Też życzę wytrwałości w walce z partactwem. I jeśli Astrytut ma siłę, wolę walki i czas na zmagania z tą ekipą, to warto to zrobić. Chociażby dlatego, żeby następnym razem trzy razy się zastanowili, zanim zaoferują następnemu inwestorowi swoją wątpliwą fachowość.

Widzę Astrytut, że wiesz co robić. Masz wszystkie potrzebne dokumenty, tylko czasu brak. Ten stracony czas najbardziej boli. Najczęściej więc człowiek przymyka oko na niedoróbki, sam łata dziury i pędzi dalej z budową, żeby zdążyć jeszcze pomieszkać we własnym domku. O złoty środek trudno. Z ludźmi o mentalności Kalego (jeśli Kali ukraść krowę, to dobrze, ale jeśli Kalemu ukradną- ooo to bardzo źle) trudno się układa. Chociaż człowieka kusi, żeby skurczybykom dać nauczkę, to często szkoda życia na takie kłótnie. Na swojej budowie miałem plagę takich ekip (patrz Dziennik budowy) i zazwyczaj przełykałem gorzką pigułę i szybko przechodziłem do poprawek i następnego etapu. Nawet mając umowę szkoda mi było czasu na rzeczoznawców i sądy, żeby jeszcze zdążyć pomieszkać...

łazienka jest wystarczająco duża, a oprócz trzech sypialni wydzieliłem jeszcze pralnię. To wszystko razem z dużym holem daje całkiem funkcjonalną górę. Tymek pod tym względem jest fajny, bo daje bardzo dużo możliwości aranżacji wnętrz.

Nie miałem do tej pory zdjęcia kozy. Całą ścianę z tyłu planujemy zrobić z jasnej cegły, z miejscem na zdjęcia. Kózka jest w sam raz. Na tyle mała, że gdy się w niej pali nie mamy sauny w domu, a ogień pięknie trzaska http://images41.fotosik.pl/1955/a65711d95331f1a4med.jpg

Widok u Jolaczka naprawdę robi wrażenie, a pozostałe Tymki tak pięknie się budują, że aż serce rośnie Moja mała uwaga, nie bójcie się powiększyć korytarza na górze kosztem łazienki. Piękna przestrzeń się robi, a jeśli jeszcze odkryjecie w korytarzu wszystkie drewniane słupy, to wtedy mamy prawdziwy klimat poddasza http://images35.fotosik.pl/1107/baa3976c50de8e86med.jpg

Nie wierzę w takie historie jakoby ściana miała oddychać... Musiałaby być zrobiona w jakiejś kosmicznej technologii, żeby odróżniać cząsteczki wody od powietrza, lub mieć wbudowaną membranę, która przepuszczałaby wiatr a zatrzymywała wodę. Beton komórkowy pije wodę i trzeba go przed nią zabezpieczyć, bo inaczej , przy zacinającym deszczu, woda będzie spływała po wewnętrznej stronie ściany. No a jeśli zabezpieczysz ścianę przed wodą, to wątpię, żeby powietrze się przez to zabezpieczenie przedostało. Jednowarstwowa ściana jest bardzo mało odporna na błędy wykonawcy: zbyt gruba spoina, lub mała przerwa w tynku i już jest problem. Podstawą jest polecona ekipa z profesjonalnym sprzętem, specjalizująca się w Ytongu. Moja siostra mieszka w domku zbudowanym z jednej warstwy Ytonga 36.5 cm (ale w Niemczech i budowała niemiecka ekipa ...) i jest ciepło i przytulnie, więc powodzenia!

Wtedy niestety też pęka, przetestowane...

Pęka. Wydaje mi się, że na pęknięcia nic nie pomoże. Drewno schnie i się kurczy, po prostu pracuje,

http://forum.muratordom.pl/blog.php?55177-arektoja/page15 tu jest sam stelaż

Jak zrobisz, to Ci będę bardzo zazdrościł!

Zlikwidować narożnik salonu, powiększyć salon robiąc dobudówkę z przeszklonymi ścianami i dachem. Z której ciepło słoneczne rozchodziłoby się po całym salonie. Taki mini ogród botaniczny we własnym domku. Wiem, że drogie, ale marzenie to marzenie Przed budową odwiedziłem dwa takie miejsca - cudo!

Wygląda na to, że wszystkie kozy są fajne. Twoja też mi się podoba!

Pewnie, że wrzucę. Tyle rzeczy czeka w kolejce do zrobienia, a jeszcze nie wiemy od czego zacząć. Chyba będziemy jednak chcieli pocieszyć oko ładnym wnętrzem, więc zaczniemy od świateł, zdjęć i ściany za kozą. We znaki dał mi się też brak utwardzonego podjazdu do garażu i brak drabinek na dachu: śnieg z dachu zasypywał mi wjazd do garażu.

Nie miałem do tej pory zdjęcia kozy. Całą ścianę z tyłu planujemy zrobić z jasnej cegły, z miejscem na zdjęcia. Kózka jest w sam raz. Na tyle mała, że gdy się w niej pali nie mamy sauny w domu, a ogień pięknie trzaska :) http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/1955/a65711d95331f1a4med.jpg" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/1955/a65711d95331f1a4med.jpg

Dlatego firma musi być z polecenia. Jeśli cena i jakość Wam odpowiada, to tylko brać. Jeśli chodzi o ilość materiału, to fachowiec nie jest prorokiem i dopiero gdy się zabierze za robotę widzi ile tynku trzeba wrzucić, żeby ściany były równe i trzymały piony, a od tego zależy zużycie materiału.