wonsbelfer

Potwierdzam - kolorek zaiste "oczoj.bny" - widzę go od siebie poprzez drzewa.

Potwierdzam - kolorek zaiste "oczoj.bny" - widzę go od siebie poprzez drzewa.

kiedy szliśmy do ataku to spie.dalał k.... wróg, mam ci teraz k.... wór medali ale k... nie mam nóg, w Ołomuńcu na Fischplatzu, gdym na warcie k... stał, wszyscy mi się k... dziwowali, sam się cysorz k...śmiał. Kiedym ku.wa, ku.wę ku.wił, z ku.wą ku.wa było źle, teraz ku.wa z ku.wą lepiej, ale ku.wa ze mną źle

Muratora w wersji papierowej czytuję od zarania jego dziejów. Dom mam pod Warszawą w rolniczo-leśnej okolicy, przy budowie w znaczący sposób korzystałem z muratorowych pomysłów i informacji, a że dom to "niekończąca się opowieść"... to i ja szukam nowych źródeł informacji. Stąd moja obecność tutaj. Pozdrowienie Czytającym.

Idzie zima, a ja nie mam teraz czasu na poważniejszy remont.... Do rzeczy: taras na pomieszczeniem (pod spodem papa, nawierzchnia z terakoty) zaczął cieknąć. Kędyś , kątem oka, przeczytałem informację o preparacie uszczelniającym już położoną terakotę (generalizując: ceramikę). O ile pamiętam było to coś bezbrawne i nie straszące wyglądem, ale gdzie ja to czytałem? Ktoś ma jakąś wiedzę na temat rzeczonego preparatu, czy to tylko moje przywidzenia? Wdzięczność moja wielką będzie....

Mój żywopłot z grabów ma dziesięć lat , wysokość około dwóch metrów, szerokość przy podstawie około metra, w partii szczytowej około 60 cm. Ale wolę starszy o dziesięć lat żywopłot z buków. Nieco wyższy, poza tym podobnych gabarytów. Buki są gęstsze (w każdej porze roku) i mimo wszystko (podobna twardość drewan) łatwiejsze w przycinaniu. A rosną na piaseczku mazowieckim klasy V i VI. Z tym , że ja z braku czasu w lecie, przycinam je zwykle w marcu, wbrew radom uczonych podręczników, ale za to w zgodzie z obyczajami przodków. Szpalery grabowe były wszak nieodłączną częścią ogrodów i parków dworskich co najmniej od XVIII wieku. Na razie żyja i mają się (oba żywopłoty) nieźle.