
kaja_i_jarek
Użytkownicy-
Liczba zawartości
38 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez kaja_i_jarek
-
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek odpowiedział kaja_i_jarek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Hmm, z zaliczką różnie bywa. Generalnie zrozumiałe dla mnie jest branie zaliczki, szczególnie kiedy prace mają się rozpocząć za jakiś czas - dla wykonawcy to jakieś tam zapewnienie, że mu nie uciekniecie. Dla Was oczywiście bezpieczniej zaliczki nie wpłacać, bo różne rzeczy się mogą wydarzyć - jak Wam sie trafi jakieś opóźnienie to koleś może zaliczkę sobie zostawić i powiedzieć, że w późniejszym terminie robić nie może itd. My się jakoś nie baliśmy dawać zaliczkę bo to trochę po dalekiej znajomości ekipa, raczej nie podejrzewałem, że mogą z kasą uciec:P\ Generalnie sprawa do dogadania - jak się da nie wpłacać to nie wpłacajcie. No chyba, że np gość potrzebuje zaliczki na materiały/sprzęt/pracowników - wtedy bym uciekał od niego od razu. Jedynym dla mnie usprawiedliwieniem zaliczki jest chęć zabezpieczenia tego, że Wy nie zrezygnujecie. -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek odpowiedział kaja_i_jarek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Wiesz, prawdę mówiąc, my właśnie nie zastanawialiśmy się nad tymi sprawami bardzo dużo. Na pewno trochę dla tego, że mało było czasu, ale też są sprawy w których jakieś ogromnie duże zastanawianie się i tak nie pomoże. Rozmawiałem z wieloma ludźmi np. na temat budulca, dociepleń itp. i co człowiek to inne zdanie. Choćbym nie wiem jak długo się zastanawiał to sam też nic specjalnie nie wymyślę bo i tak się na tym nie znam... Tak więc wychodzę z założenia, że nie ma co przesadzać z zastanawianiem się. Generalnie kiedyś domy z kamienia budowano i też nadal stoją :} A piwnica - wg mnie to bardzo fajna sprawa, jeżeli tylko nie masz bardzo mokrego terenu (bo wtedy jego odwadnianie to kosztowna sprawa - sama izolacja choćby najlepsza i tak nie wystarczy). My nie robiliśmy głównie ze względów kosztowych (no i teren też taki nie bardzo na piwnicę), ale jakbym miał kasę to bym robił na pewno. Powodzenia! -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek odpowiedział kaja_i_jarek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Tak, we frankach. Różnica jest naprawdę spora, jak dla mnie wystarczająca aby ryzykować zmiany kursowe. pozdr. -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek odpowiedział kaja_i_jarek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
kimklb - w kredyt banku. Nie wiem, czy akurat tam są najkorzystniejsze warunki, ale zależało nam okropnie na czasie i mieliśmy ograniczone pole manewru. Przy założeniu spłacania przez 30 lat, rata będzie niecałe 1400 zł. kasia w - dzięki:) kropecka - spoko, jak coś zostanie to damy znać. Wykonawcy wpłaciliśmy 2 000 zaliczki kiedy podpisywaliśmy umowę (czyli w grudniu). -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek odpowiedział kaja_i_jarek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Cześć. Zbrojenie pokazał nam mój ojciec jak robić. To nic skomplikowanego, tylko dość żmudna praca raczej. Możemy Was nauczyć jak chcecie :} No wykop robiła kopara, tylko poprawialiśmy i rozkopywaliśmy szpadlami. Trochę roboty było, później jeszcze trzeba było parę betoniarek dorobić bo betonu z gruchy brakło i wyrównać do względnego poziomu. Małe fundamenciki już kiedyś robiłem, ale takiego pod dom jeszcze nie, ale majster powiedział, że całkiem dobrze wyszło :} Skąd wiemy jakie materiały kupić? No wybraliśmy z czego chcemy budować a ilości obliczył nam majster a część sami liczyliśmy. Co do wyboru dostawcy to mój ociec trochę pojeździł, ja też popytałem i wybraliśmy tam gdzie najtaniej. Jak na razie wszystko kupujemy w jednym miejscu (w Uniejowie, ceny z dostawą do domu to: 3,6 za bloczki betonowe 6,9 za porotherm 440 za cement 1,2 za cegłę pełną 150). Fajny skład. Przywieźli nam już materiału za jakieś 15 000 a na razie zapłaciliśmy im 3 500 - polecam! Pierwszy tydzień był ciężkawy - pracowaliśmy właściwie od 8 do 20 codzień i bąbli było sporo na rękach, ale teraz już luzik na razie - ekipa pracuje, my tylko jeździmy oglądać postępy:) No, ale Wy już zrobiliście ogrodzenie - my jeszcze nic nie mamy niestety:( Pozdr! -
Dziennik Budowy Marty i Maćka - Skrzat C 115 - KOMENTARZE
kaja_i_jarek odpowiedział kropecka → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
Cześć! My (właściwie, to głównie ja, jarek ) też właśnie zaczęliśmy pisać dziennik. Fajna ostatnia fota - dom już jest, co tu budować pozdr. -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek dodał a blog entry → w kaja_i_jarek's Blog
Dziś zobaczyliśmy początki murów i jesteśmy zadowoleni. Coraz ładniej to wygląda. W przyszłym tygodniu koniec ścian i panowie biorą się za szalowanie stropu (robimy płytę żelbetową). Zbrojenie będziemy robić sami (no, pewnie zatrudnimy kogoś do pomocy, żeby zdążyć do zimy:P). Jak na razie bez większych problemów prace przebiegają, Na samym początku majster zaliczył małą wpadkę wyznaczając środkowy mur w złym miejscu, na szczęście w porę zauważyliśmy pomyłkę i udało się ją naprawić od ręki (choć kawałek złego wykopu został już zrobiony). Później znów małe przesunięcie o kilka cm, które skorygowaliśmy poszerzeniem fundamentu i stwierdziłem, że pomyłek już wystarczająco jak na tą budowę i mam nadzieję, że więcej nie będzie. Kupiliśmy dziś trochę desek na szalunki nadproży, które będą robione po niedzieli i wróciliśmy do łodzi. Na koniec kilka zdjęć: http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/1.jpg" rel="external nofollow">http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/1.jpg Końcówka pracy na dziś - już trochę widać domek. http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/2.jpg" rel="external nofollow">http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/2.jpg Szef ekipy wykańcza ostatni narożnik. http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/3.jpg" rel="external nofollow">http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/3.jpg Cięcie porothermu - trochę się kurzyło... http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/4.jpg" rel="external nofollow">http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/4.jpg Kolejni dwaj członkowie ekipy. http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/5.jpg" rel="external nofollow">http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/5.jpg Zgodnie z zasadą "Pańskie oko konia tuczy", Kaja uważnie obserwuje prace na budowie. Na koniec jeszcze kilka słów o ekipie: jak na razie nie mamy żadnych zastrzeżeń. Pracują w pięciu, na budowie zastaliśmy tylko pojedyncze puszki po piwie, wszyscy pewnie po ziemi i po rusztowaniach stąpają, nie obijają sie, robota szybko idzie. Jeden tylko był taki, co przyszedł pierwszego dnia, po kilku godzinach już nie był za bardzo w stanie pracować i poszedł do domu, ale majster podziękował mu za współpracę i powiedział, że może wrócić jak się do AA zapisze:} No, tak trzymać! Zapraszam do komentowania: http://forum.muratordom.pl/dziennik-budowy-kai-lili-i-jarka-c117-codzienny,t130925.htm" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/dziennik-budowy-kai-lili-i-jarka-c117-codzienny,t130925.htm -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek odpowiedział kaja_i_jarek → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Dziś zobaczyliśmy początki murów i jesteśmy zadowoleni. Coraz ładniej to wygląda. W przyszłym tygodniu koniec ścian i panowie biorą się za szalowanie stropu (robimy płytę żelbetową). Zbrojenie będziemy robić sami (no, pewnie zatrudnimy kogoś do pomocy, żeby zdążyć do zimy:P). Jak na razie bez większych problemów prace przebiegają, Na samym początku majster zaliczył małą wpadkę wyznaczając środkowy mur w złym miejscu, na szczęście w porę zauważyliśmy pomyłkę i udało się ją naprawić od ręki (choć kawałek złego wykopu został już zrobiony). Później znów małe przesunięcie o kilka cm, które skorygowaliśmy poszerzeniem fundamentu i stwierdziłem, że pomyłek już wystarczająco jak na tą budowę i mam nadzieję, że więcej nie będzie. Kupiliśmy dziś trochę desek na szalunki nadproży, które będą robione po niedzieli i wróciliśmy do łodzi. Na koniec kilka zdjęć: http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/1.jpg Końcówka pracy na dziś - już trochę widać domek. http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/2.jpg Szef ekipy wykańcza ostatni narożnik. http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/3.jpg Cięcie porothermu - trochę się kurzyło... http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/4.jpg Kolejni dwaj członkowie ekipy. http://www.foto.jarekm.pl/budowa/mury/5.jpg Zgodnie z zasadą "Pańskie oko konia tuczy", Kaja uważnie obserwuje prace na budowie. Na koniec jeszcze kilka słów o ekipie: jak na razie nie mamy żadnych zastrzeżeń. Pracują w pięciu, na budowie zastaliśmy tylko pojedyncze puszki po piwie, wszyscy pewnie po ziemi i po rusztowaniach stąpają, nie obijają sie, robota szybko idzie. Jeden tylko był taki, co przyszedł pierwszego dnia, po kilku godzinach już nie był za bardzo w stanie pracować i poszedł do domu, ale majster podziękował mu za współpracę i powiedział, że może wrócić jak się do AA zapisze:} No, tak trzymać! Zapraszam do komentowania: http://forum.muratordom.pl/dziennik-budowy-kai-lili-i-jarka-c117-codzienny,t130925.htm -
Dziennik budowy Kai, Lili i Jarka - c117 codzienny
kaja_i_jarek dodał a blog entry → w kaja_i_jarek's Blog
Witajcie! Od pewnego czasu zbierałem się do założenia tego dziennika, ale najpierw nie bardzo było o czym pisać a później, jak zaczęła się praca to nie było czasu. Ale po kolei. Taka stuprocentowa decyzja budowy domu w docelowym miejscu (mieliśmy różne koncepcje na początku) zapadła ok października 2007, a więc stosunkowo niedawno. Postanowiliśmy zbudować dom i wprowadzić się do niego do końca 2008 roku. Tak więc budowa na pustej działce (w dodatku jeszcze wtedy nie naszej), bez instalacji, zarośniętej starym sadem miała się rozpocząć w ciągu kilku miesięcy i zakończyć maksymalnie w ciągu kilkunastu (aha, no i oczywiście na kredyt). Większość osób które informowaliśmy o naszych planach stukała się z politowaniem w głowę - gdzie znajdziecie teraz ekipę, gdzie załatwicie papiery, przepisanie działiki, pozwolenia, przyłącza, kredyt itd. Ale się nie poddaliśmy - główna tu zasługa Kai, która to jest kompletnie niepoprawną optymistką:) Przepisaliśmy działkę (no, rodzice przepisali), wystąpiliśmy o warunki zabudowy, później przyłączy, w końcu o pozwolenie na budowę, które udało się uzyskać jeszcze w kwietniu 08. W między czasie powyrywaliśmy trochę drzew na działce(właściwie w sadzie...), tak, żeby było gdzie postawić dom:P Aha, projekt - wybraliśmy c117 Codzienny, w odbiciu lustrzanym z kilkoma modyfikacjami - zamiana garażu na pokój, podniesienie ścianki kolankowej, zmiana położenia łazienki po przekątnej (dzięki temu znajdzie się w niej miejsce na mini pralnię) W ciągu niecałego miesiąca od początku poszukiwania kredytu udało się podpisać umowę kredytową (tak dokładnie to dziś), ale prace zaczęliśmy już wcześniej. Dobra, przejdźmy do zdjęć: http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/1.jpg Tak wyglądał plac budowy, po usunięciu zbędnych drzew. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/3.jpg Początek prac - zasypanie tymczasowego wjazdu na posesję;] http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/4.jpg Usuwanie humusu. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/5.jpg Mała traktorzystka pomagała w wywożeniu nadmiaru ziemi ;] http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/6.jpg Roboty wysokościowe z użyciem koparki i piły spalinowej (nie pokazujcie tego żadnemu bhp'wcowi:P) http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/7.jpg Wytyczanie budynku - bardzo mili panowie geodeci, dobrze się spisali, mało kasy wzięli. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/8.jpg Wykopy pod fundamenty. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/2.jpg Tzw. kręcenie druta - pięknie się Kaja spisała. We dwoje zrobiliśmy całe zbrojenie ław. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/9.jpg A tutaj już beton się leje, aż miło. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/10.jpg Odpoczynek w salonie po ciężkiej pracy (z gruchy zabrakło, musieliśmy trochę betonu sami dorobić...) http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/11.jpg Inwestorka kontroluje piony i poziomy bloczków;] http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/12.jpg Smarowanie izolbetem (2 razy, czarna to robota). Następnego dnia jeszcze zasypaliśmy piachem środek i było po pracy. Od dziś ekipa stawia ściany (jutro dopiero zobaczymy i nie omieszkamy obfocić ) To co widać na zdjęciach zrobiliśmy w ciągu niewiele ponad tygodnia. A, no to jeszcze trochę o kosztach: Kosztorys mamy na 255 000 (realny był na 220 000, trochę dołożyliśmy zapasu). Wszelkie sprawy papierowe (pozwolenia, wyrysy, projekt, adaptacja itp) kosztowały nas już trochę ponad 4000. Ekipa budowlana została zgodzona na 19 000 (stan surowy otwarty, bez dachu i fundamenty robiliśmy sami). Dach będzie zrobiony za ok 10 000. Za to co widoczne na ostatnim zdjęciu (za materiały) zapłaciliśmy do tej pory ok 7000 + 1000 koparka i geodeta. Do tego trochę jeszcze pierdół typu szpadle, łopaty, przewody o podciągnięcia tymczasowego prądu i razem kosztowało nas wszystko do tej pory ok 14 000. Jutro dalsze opisy i zdjęcia. Pozdrawiamy czytających :) http://forum.muratordom.pl/dziennik-budowy-kai-lili-i-jarka-c117-codzienny,t130925.htm" rel="external nofollow">Komentarze do dziennika -
Witajcie! Od pewnego czasu zbierałem się do założenia tego dziennika, ale najpierw nie bardzo było o czym pisać a później, jak zaczęła się praca to nie było czasu. Ale po kolei. Taka stuprocentowa decyzja budowy domu w docelowym miejscu (mieliśmy różne koncepcje na początku) zapadła ok października 2007, a więc stosunkowo niedawno. Postanowiliśmy zbudować dom i wprowadzić się do niego do końca 2008 roku. Tak więc budowa na pustej działce (w dodatku jeszcze wtedy nie naszej), bez instalacji, zarośniętej starym sadem miała się rozpocząć w ciągu kilku miesięcy i zakończyć maksymalnie w ciągu kilkunastu (aha, no i oczywiście na kredyt). Większość osób które informowaliśmy o naszych planach stukała się z politowaniem w głowę - gdzie znajdziecie teraz ekipę, gdzie załatwicie papiery, przepisanie działiki, pozwolenia, przyłącza, kredyt itd. Ale się nie poddaliśmy - główna tu zasługa Kai, która to jest kompletnie niepoprawną optymistką Przepisaliśmy działkę (no, rodzice przepisali), wystąpiliśmy o warunki zabudowy, później przyłączy, w końcu o pozwolenie na budowę, które udało się uzyskać jeszcze w kwietniu 08. W między czasie powyrywaliśmy trochę drzew na działce(właściwie w sadzie...), tak, żeby było gdzie postawić dom:P Aha, projekt - wybraliśmy c117 Codzienny, w odbiciu lustrzanym z kilkoma modyfikacjami - zamiana garażu na pokój, podniesienie ścianki kolankowej, zmiana położenia łazienki po przekątnej (dzięki temu znajdzie się w niej miejsce na mini pralnię) W ciągu niecałego miesiąca od początku poszukiwania kredytu udało się podpisać umowę kredytową (tak dokładnie to dziś), ale prace zaczęliśmy już wcześniej. Dobra, przejdźmy do zdjęć: http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/1.jpg Tak wyglądał plac budowy, po usunięciu zbędnych drzew. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/3.jpg Początek prac - zasypanie tymczasowego wjazdu na posesję;] http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/4.jpg Usuwanie humusu. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/5.jpg Mała traktorzystka pomagała w wywożeniu nadmiaru ziemi ;] http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/6.jpg Roboty wysokościowe z użyciem koparki i piły spalinowej (nie pokazujcie tego żadnemu bhp'wcowi:P) http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/7.jpg Wytyczanie budynku - bardzo mili panowie geodeci, dobrze się spisali, mało kasy wzięli. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/8.jpg Wykopy pod fundamenty. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/2.jpg Tzw. kręcenie druta - pięknie się Kaja spisała. We dwoje zrobiliśmy całe zbrojenie ław. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/9.jpg A tutaj już beton się leje, aż miło. http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/10.jpg Odpoczynek w salonie po ciężkiej pracy (z gruchy zabrakło, musieliśmy trochę betonu sami dorobić...) http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/11.jpg Inwestorka kontroluje piony i poziomy bloczków;] http://foto.jarekm.pl/budowa/stan0/12.jpg Smarowanie izolbetem (2 razy, czarna to robota). Następnego dnia jeszcze zasypaliśmy piachem środek i było po pracy. Od dziś ekipa stawia ściany (jutro dopiero zobaczymy i nie omieszkamy obfocić ) To co widać na zdjęciach zrobiliśmy w ciągu niewiele ponad tygodnia. A, no to jeszcze trochę o kosztach: Kosztorys mamy na 255 000 (realny był na 220 000, trochę dołożyliśmy zapasu). Wszelkie sprawy papierowe (pozwolenia, wyrysy, projekt, adaptacja itp) kosztowały nas już trochę ponad 4000. Ekipa budowlana została zgodzona na 19 000 (stan surowy otwarty, bez dachu i fundamenty robiliśmy sami). Dach będzie zrobiony za ok 10 000. Za to co widoczne na ostatnim zdjęciu (za materiały) zapłaciliśmy do tej pory ok 7000 + 1000 koparka i geodeta. Do tego trochę jeszcze pierdół typu szpadle, łopaty, przewody o podciągnięcia tymczasowego prądu i razem kosztowało nas wszystko do tej pory ok 14 000. Jutro dalsze opisy i zdjęcia. Pozdrawiamy czytających Komentarze do dziennika