![](https://forum.murator.pl/uploads/set_resources_1/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
Corwin
Użytkownicy-
Liczba zawartości
61 -
Rejestracja
Corwin's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Witam, mieszkam już od roku. Niestety od pewnego czasu w jednym z pomieszczeń (przedsionek) na jednej ze ścian przy podłodze zaczęła odpadać gładź gipsowa. Wygląda to dokładnie tak jak przy zalaniu wodą - tworzą się "purchle" i gładź się wybrzusza. Podeszło to na jakieś 30 cm od podłogi na szerokości półtora metra. Jest to na parterze a ściana była stawiana na podkładzie (a nie na fundamencie). Prawdopodobnie nie położono poziomej izolacji. Niestety nie mam możliwości wyegzekwowania reklamacji od budującego dom. Nie chcę też rozkuwać ściany i posadzki aż do podkładu - zresztą chyba nie ma takiej możliwości bo musiałbym zburzyc całą ścianę (inaczej "podciąłbym" ją praktycznie na całej długości). Czy wiecie w jaki sposób to sie osusza/impregnuje? Kuba
-
Podsyłam zdjęcia swojeg parkietu i tych nieszczęśnych szpar (szpary sa w zasadzie podłużne - skurcz "w poprzek" był niewielki). Swego czasu przemknęło mi nawet przez głowę, żeby scyklinować to gruboziarnistym papierem i udawać, że to podłoga rustykalna i "tak miało być" Z góry przepraszam za złą jakość - z konieczności zdjęcia były zrobione telefonem. Podłoga jest połozona na parterze. Wilgotność w zimie była niska (ok. 30%) ale nie spadała do jakichś ekstremalnie niskich wartości - mam system ogrzewania nadmuchowego z nawilżaniem. Drewno nie wyłódkowało się. Niestety nie wiem jaki to był klej ale podobo jakiś bardzo mocny ale elastyczny (?). http://img341.imageshack.us/img341/9028/27022008qf3.jpg http://img118.imageshack.us/img118/8501/27022008002wh1.jpg http://img113.imageshack.us/img113/206/27022008003qr7.jpg Kuba
-
Niestety wszystko musi być jednolite - stąd moje obawa przed malowniem całego salonu... Kuba
-
Witam, miałem ładną, jasną ścianę (Tikkurila Optiva 5), Niestety miałem ją również nad kominkiem. I po półtora roku ta ładna, jasna ściana ma elegancką smugę sadzy od kominka do sufitu... Zgodnie z radami z forum Muratora dot. mycia ścian próbowałem to zmywać "ludwikiem" i innymi płynami do mycia naczyń. Trochę pomogło ale niestety cały czas smuga jest widoczna. Czy wiecie co w takiej sytuacji zrobić? Nie chciałbym malować salonu co dwa lata... Kuba
-
Witam, mam deski jatoby (22x150x900-1500) ułożone 2 sezony grzewcze temu (październik 2006). Deski niestety były wilgotne w momencie układania, trochę zwichrowane i w dodatku nie miały pióra/wpustu od czołowej strony (tylko od bocznej) - nie pytajcie czemu ale była to moja wina Deski zostały ładnie położone i ładnie zakitowane ale teraz, zgodnie z oczekiwaniami pojawiły się tęgie szpary i nierówności - szpary nawet do 4-5 mm. Zgodnie z planem zamierzam zlecic ponowne cyklinowanie i lakierowanie parkietu ale... 1. czy nie za wcześnie (czy deski nie powinny jeszcze trochę się "uleżeć") 2. czy da się coś zrobić ze szparami? Tzn. wiem, że można je zakitować ale boję się, że pracujące drewno rozerwie kit (tak jak stało się to teraz) albo wypchnie go ze szpar. Czy są jakieś specjalne domieszki do szpachli uelastyczniające masę szpachlową? No i czy znacie jakąś ekipę godną zaufania do wykonania tego bojowego zadania w Warszawie (50+60m2 plus coroczne olejowanie innej części podłogi takze ok. 60 m2)? Termin jest w zasadzie dla mnie bez znaczenia. pozdrawiam, Kuba
-
lodówka z komorą biofresh / komorą zerową - warto?
Corwin odpowiedział markdottir → na topic → Wnętrza
Witam, zdecydowanie wybierz BioFresh. Szczególnie Liebherra. Ja miałem podobny dylemat - nie kupiłem i teraz bardzo ale to bardzo żałuję. BioFresh to przede wszystkim możliwośc robienia dużych zakupów "na zapas". Jeśli twój domek nie jest położony blisko warzywniaka i sklepu mięsnego to idealne rozwiązanie. Dodatkowo - jeśli masz rodzinę min. 4 osobową to zdecydowanie polecam jednak wyższy model Liebherra - lodówkę o większej szerokości. Taką właśnie mam. Można do niej bez problemu wstawić np. patelnię z rączką, zakupy na cały tydzień, garnek z zupą itd. Jeśli pragniesz urządzać np. święta w domu dla rodziny to nie będziesz już musiała przechowywać produktów za zewnątrz modląc się żeby nie zamarzły albo prosić sąsiadkę o przechowanie karpa w lodówce. Zdecydowanie namawiam na wielką lodówę. Tyle tylko, że tej wielkości Liebherr z BioFreshem jest piekielnie drogi Kuba -
Ja też miałem myszy. Musisz pamiętać, że to nigdy nie jest "mysz" ale "myszy". I bedzie ich coraz więcej. Ja kupiłem dwa ultradźwiękowe odstraszacze i rozstawiłem w domu (możesz poszukać wątku na forum - ktoś mi to polecił właśnie tutaj Pomogło w ciągu tygodnia! Mimo, iż nie wierzyłem na początku teraz polecm. Do kupienia np. na Allegro. Powodzenia! Kuba
-
Ślady spawania na szybie - jak to usunąć?!
Corwin odpowiedział Corwin → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
dzieki za wszystkie odpowiedzi - niestety polerowanie nie za bardzo wchodzi w grę - "naprysków" jest bardzo dużo. A wymiana droga jak... bo to akurat drzwi na taras (oba skrzydla!) i P4... Co gorsza nie wiadomo do konca czy to spawacze, bo plastikowa moskietiera jest nieuszkodzona (? - jakim cudem). Rownie dobrze mogli to zrobic goscie, ktorzy lutowali przewody do markizy (i "chlapnęło im się" cyną przy lutowaniu). Poza tym, jak na gorącym uczynku nie złapałem (a nie złapałem niestety) to udowodnić szkody nie mam szans. Kuba -
Moim ukochani robotnicy spawali wczoraj ogrodzenie przy tarasie. I tak "się jakoś złożyło", że na szybie pozostały odpryski roztopionego metalu. Nie mam pojęcia jak to usunąć. Po zdrapaniu odprysków (co i tak nie jest proste) i tak zostaje ślad . Ratunku! Kuba
-
Cena 5,000 PLN dotyczyła mojego blatu - 70 cm, długość 6 m.b., 2 otwory (zlew i płyta), dwa narożniki, cokół, faza "angielska" (podwójny ćwierćwałek),Kashmir Gold, miejsce wykonania - Warszawa, czas zakupu - pół roku temu. Była to średnia oferta cenowa. Jeśli ktoś _dziś_ ma tańszych wykonawców to warto skorzystać. Ale trzeba pamiętać, że cena granitu jako materiału ma się tak do ceny blatu jak cena piasku de ceny procesora. Jeśli chodzi o eksponowanie brudu - no chyba jednak celem blatu nie jest jego ekspozycja. Każdy błyszczący (polerowany) kamień będzie bardziej eksponował brud niż np. matowy laminat. Oczywiście laminat to nie to samo co kamień ale... jest 10 razy tańszy. Kuba
-
Witam, mam blat granitowy od pół. Zamiast zachwycać się jakie to wspaniałe bo wywaliłem kupę pieniędzy i nie wypada inaczej ocenie wady i zalety: Zalety: 1. piękny wygląd. kamień pod tym względem nie da się zastąpić niczym innym (no może drewnem ale funkcjonalność drewnianego blatu jest niewielka). 2. odporność na temperaturę Wady: 1. cena ! Sam kamień jest niedrogi ale... żeby starczyło na blat trzeba go kupić piekielnie duzo w hurtowni albo zapłacić piekielnie dużo za "gotowy wyrób" u kamieniarza. Gotowy blat to ok. 5 tyś PLN. 2. podatność na zabrudzenia. Niestety kamień dobrze wypolerowany ma to do siebie, że eksponuje każdy brud. jeśli kupisz kamień nakrapiany (np. Kashmir Gold itp) to musisz bardzo uważać przy wyborze gatunku ponieważ granit z niektórych kamieniołomów potrafi być porowaty co fatalnie wpływa na jego walory użytkowe. Generalnie patrząc "pod słońce" zawsze będzie widać zaschnięte plamy, wapienny osad wody itp. 3. konieczność impregnacji. Nie jest tak, że masz kamień zaimpregnowany i starczy na lata. Impregnacje należy powtarzać co pół roku. Oczywiście są do tego środki i nie jest to trudne ale... pamiętajmy, że na blacie kuchennym przygotowuje się żywność. To takl jakby wypastować blat kuchenny pastą do butów (tak mniej więcej śmierdzi taki impregnat i pewnie też ma taki skład) a potem przygotować na tym chlebek z masełkiem...
-
Tylko kupując długookresowo trzeba wziąć pod uwage długookresowe ryzyka. Może wreszcie kiedyś zniosą tę głupotę, że masz ziemię ale nie możesz się na niej budować bo to "rolniczy skarb Polski". Jeśli tak będzie to życzę szczęścia kupującym działki 40 km od Warszawy. Warszawa jednak to nie Londyn. Promień 40 km to powierzchnia 5 tyś km2. 1 km2 to 100 hektarów - jak sądzicie ile działek się na tym zmieści? Oczywiście nie wszystko nadaje się do zamieszkania ale może nagle okazać się, że podaż wzrośnie tak bardzo, że nie będzie juy komu kupowac i ceny spadna. Wystarczy teraz jechać pod Kampinos - między Warszawą a Kampinosem gigantyczne zagony kapusty i ziemniaków. Jak sądzicie ile domów się tam zmieści, kiedy tylko będzie mozna się tam budować? Poza tym dojazd "25 min z Kosewka" możliwy jest ale w niedziele o 7 rano. Ja teraz dojeżdżam z Bielan na Mokotów w 30 minut o godz. 7.00 (wyjazd). O 8.00 jadę już 50 minut. No i trzeba sobie policzyć co zrobić jeśli trzeba będzie zawieźć 12 letnie dziecko np. na angielski albo urodziny kolegi... Polecam poważnie przemyśleć za i przeciw... albo zmienić miejsce pracy np. na Olsztyn - tam rzeczywiście 20 minut drogi od Olsztyna sa piękne miejsca do kupienia Kuba
-
Któe rejony podwarszawskie będa sie rozwijać? Gdzie jeszcze
Corwin odpowiedział mna → na topic → Grupy BUDUJĄCE
Tylko kupując długookresowo trzeba wziąć pod uwage długookresowe ryzyka. Może wreszcie kiedyś zniosą tę głupotę, że masz ziemię ale nie możesz się na niej budować bo to "rolniczy skarb Polski". Jeśli tak będzie to życzę szczęścia kupującym działki 40 km od Warszawy. Warszawa jednak to nie Londyn. Promień 40 km to powierzchnia 5 tyś km2. 1 km2 to 100 hektarów - jak sądzicie ile działek się na tym zmieści? Oczywiście nie wszystko nadaje się do zamieszkania ale może nagle okazać się, że podaż wzrośnie tak bardzo, że nie będzie juy komu kupowac i ceny spadna. Wystarczy teraz jechać pod Kampinos - między Warszawą a Kampinosem gigantyczne zagony kapusty i ziemniaków. Jak sądzicie ile domów się tam zmieści, kiedy tylko będzie mozna się tam budować? Poza tym dojazd "25 min z Kosewka" możliwy jest ale w niedziele o 7 rano. Ja teraz dojeżdżam z Bielan na Mokotów w 30 minut o godz. 7.00 (wyjazd). O 8.00 jadę już 50 minut. No i trzeba sobie policzyć co zrobić jeśli trzeba będzie zawieźć 12 letnie dziecko np. na angielski albo urodziny kolegi... Polecam poważnie przemyśleć za i przeciw... albo zmienić miejsce pracy np. na Olsztyn - tam rzeczywiście 20 minut drogi od Olsztyna sa piękne miejsca do kupienia Kuba -
A jaki kolor markizy wybraliście? Mieszkam na bagnistych terenach i zależy mi, żeby kolor nie przyciągał owadów. Słyszałem, że takim kolorem wabiącym owady jest np. żółty. Kuba
-
No i nadszedł czas mieszkania. Już po dwóch tygodniach okazało się, że mamy dodatkowego lokatora - myszkę. Nie wiadomo czy jednego czy więcej bo nie jestem specem w rozróżnianiu myszy zasuwających p podłodze. Z jednej strony to sympatyczne mieć jakieś zwierzątko w domu ale z drugiej strony obawiam sie pogryzionych kanap, rozprutego tapczanu, nie mowiąc już o wygryzionym styropianie lub wełnie na poddaszu... Zastanawiam się jak zwalczacie nieproszonych gości. Truć jakoś nie chcę bo raz, że jakoś mi tych myszy szkoda a dwa, że zdechnie taka w ociepleniu poddasza i smród będzie przez rok. Mordercze pułapki też do mnie nie przemawiają. Kota mieć nie mogę (uczulenie!). Co robić? Kuba