Witam,
ja jestem w trakcie wykonywania przyłącza energetycznego, właściwie to czekam już na podłączenie licznika.
Po pierwsze - na realizację przyłącza czekałem 4,5 miesiąca, wszystko przez te przetargi - które wg. mnie i tak jest to ściema, z góry wiadomo kto będzie robił przyłącze, czeka się tylko kiedy firma będzie miała wolny termin. Jak znajdzie się jakaś konkurencyjna firma i da niższą cenę to nie jest dopuszczona do przetargu lub nie wygrywa go (nie wiadomo dlaczego, przecież jest tańsza).
Po drugie - trzeba naprawdę patrzyć na ręce co wyrysują w energetyce, gdzie umiejscowią skrzynkę ze złączem. Ja mam ok. 10 m przyłącza kablowego i skrzynkę umiejscowili na granicy działki, dokładnie na drodze dojazdowej do sąsiada (dowiedziałem się o tym dopiero jak przyszła firma robić przyłącze). Po wizycie w energetyce przesunięto skrzynkę do ogrodzenia - dodatkowy koszt ok. 1000 PLN.
Po trzecie - koszt całego przyłącza wyniósł ok. 4000 PLN (za dużo), prąd mam praktycznie już w domu bez późniejszych przeróbek.
Naprawdę uważam że trzeba wszystko z każdym przyłączem samemu dopilnować, dokładnie przyjżeć się mapkom itd. Ja już się zraziłem, a to dopiero pierwsze przyłącze.