Witam Wiele już wody w rzekach upłynęło od mojego ostatniego wpisu... Cóż, tak jakoś. Jednak teraz też nie wpiszę zbyt wiele. Jednak zapraszam na stronę www, która będzie aktualizowana - co jakiś czas mam nadzieję.
Witam Już dawno tu nie byłem - 20 dni a może więcej... No ale okna mi się wydłużyły Mam więc je już od piątku - żona prawie w nocy nie spała bo się bała że z budowy ukradną. Na szczęście wsio O'K Mam już połowę wstawionych. Zmaówiłem też rolety - polecam ROLLUX z Rybnika. W poniedziałek jak dobrze pójdzie wstawią pozostałe okna i zaczną tynkować. Ale będę miał ładny domek... Coraz bliżej jestem konieczności podjęcia decyzji o kształcie ogrodu i... krew mnie zalewa. Jak go zrobić ? Kupiłem nawet teki program do projektowania, ale... Nic jutro się popytam ile kosztuje wykonastwo z projektem w mojej mieścinie.
A ja czekam na okna i nic nie robię. Ekipa jest gdzie indziej...chyba mi nie ucieknie No jak tam Mrs. Gacek
Acha Mam już położone płyty GK na strychu, piętrze i suficie na piętrze oraz podłogę na strychu. Prąd też .... zużyłem już 300 m kabla 3*1,5 W LeroyMerlin (czy jakoś tak) jest kabel 3*1,5m za 0,67/mb Pozdrawiam
Witam Święta, święta i po.... świętach A co teraz robić. Wyszedł na jaw brak przygotowania logistycznego Dopiero koło 18/04 będe miał okna a więc na dzień dzisiejszy pozostaje czekać./ tynkować na razie nie będę - na zewnętrz - pierw muszę zaprojektować ogród... Pamiętajcie o ogrodach... Mirzaw A najlepiej pamiętajcie o wszystkim za wczasu..
Rury były więc dziś cały dzień zszedł na kładzenie instalacji. Rany ale tego się naplątało. Dobrze ża mogę schować te rury w podłodze. Teraz tylko jestem ciekawy czy jak kupie rekuperator i podłącze ciepłe powietrze z kominka to będzie na górze ciepło ? Jutro wszystko przykrywają płytami. Jutro też przyjeżdża beton na wylewkę na parterze. Od wtorku zaczynam tynkować ? MirZaw
Trochu czasu minęło od mego ostatniego pisania.. Mam już ocieplone i poobijane płytą GK poddasze oraz sufity z płyt GK na piętrze. Pociągniętą instalacje elektryczną światła na piętrze i poddaszu (ponad 200 mb kabla) Powoli nie wiem co mają robotnicy robić. Na okna trzeba czakać więc jeszcze instalacji nie będę kładł bo pokradną. Instalacji elektrycznej na piętrze i parterze też nie położę bo tosamo. Tynkować na zewnątrz - za zimno. No i co tu robić ? Pozdrawiam niezdecydowanych... MirZaw 27/03/2002 Acha jutro kładą instalację wentylacyjną do rekuperatora - jak hurtownia ściągnęła rury 160
Na początku była działka - dostałem od rodziców - a właściwie od dziadka. I z żoną wpadliśmy na pomysł - jedziemy na miesiąc do USA - na wczasy (dzieci zostawiamy u babć). Pomyśleliśmy (rok 2000) i zaczęliśmy zbierać pieniądze. Po zimie mieliśmy już jakieś 15000 i nagle wpadliśmy - może bardziej ja wpadłem - albo jedziemy do stanów albo zaczynamy budować. To był pomysł - ale obliczyłem że za te 15000 można kupić już ściany budynku. Zaczęło się szukanie (wybieranie) projektu - przeglądneliśmy z 100000 katalogów i 5000 stron www. Na początek był projekt LIPNICY P12L - ale jak policzyłem materiał i "wstawiłem" go na działce okazało się że jest ciut za duży. Zmieniliśmy sposób wyboru projektu. Najpier wymyśliliśmy wygląd budynku - potem rozpoczęliśmy budować jego wnętrze. I tak doszliśmy do pracowni DOMINO (http://www.domino.alpha.pl" rel="external nofollow">http://www.domino.alpha.pl) z Wodzisławia. Tam jak przedstawiliśmy naszą koncecję - projektowali oni domki podobne zewnętrznie do naszych wyobrażeń - architekt stwierdził że trzeba zrobić nowy projekt - ale (!) jak będzie go mógł umieścić jako typowy to sprzeda go nam taniej. No i tak po 2 miesiącach projektowania, wymianie chyba z 50 maili z architektem - dostroiliśmy nasze cudo. Następnie rozpocząłem batalie o pozwolenie. Wszędzie jeździłem sam więc w ciągu 20 dni dostałem pozwolenie. Na wecyzję o warunkach czekałem raptem 2 tygodnie i właściwie od pierwzszej wizyty w urzędzie minęły 2 miesiące i miałem pozwolenie. Najwięcej problemów miałem z ochroną środowiska w UM - jakieś niereformowalne urzędasy - i buduję bez oczyszczalni ściaków. Na budowę ekipa weszła chyba 3 września. Uprzedze - ale mimo że szef firmy (który zresztą sam cały czas robi) ma tyle co ja 32 lata to cały czas jestem z nimi na PAN - wierzcie mi to naprawdę pomaga uniknąć nieprzyjemnych sytuacji typu: słuchaj, nie martw się do się jeszcze odkręci itp. Przez pierwsze 3 tygodnie walczyliśmy z wodą w rowach fundamentowych (akurat padało) a okazało się że mam wodę gruntową 1m pod ziemią. Aha jeszcze wcześniej był kierownik budowy. Szukałem takiego przez ogłoszenie w gazecie. Jakiś telefon znalazłem - zadzwoniłem a gościu na pierwszym spotkaniu powiedział: "Panie ja tam nie muszę przyjeżdżać - jak coś trzeba podpisać to podpiszę i będzie ok." no i tyle się z nim widziałem. Pomyślałe że w końcu ktoś musi być na budowie fachowcem a ja nim na pewno nie jestem. Znalazłem innego kierownika po znajopmości - i to był ten O'K. Jak już udało mi się zalać fundamenty to budowa ruszyła z kopyta. Właściwie tak szybko leciała że czasem nie zdążyłem uwiecznić na zdjęciach jej poszczególnych etapów - (zrobiłem sobie historyczny album) Tak więc szybciutko poszły w górę ściany, potem strop, ściany poddasza, więźba i dachówki. W dniu 3 grudnia zamknąłem budowę na stanie surowym otwartym. Po drodze miałem trochę urlopu więc sam zrobiłem - i jestem z tego dumny - drenaż opaskowy i wspólnie z budowlańcami skakałem po dachu przy robieniu więźby. Tak więc swój wkład mam. Od tygodnia (11/03/2001) znów robota wre - wełna mineralna na poddasze, płyty GK) Przy okazji po drodze zrozumiałem że trzeba ostro walczyć o rabaty w hurtowniach - teraz jak ide do hurtowni gdzie cały czas buduje - BUILDER - to mam na kartce spisane co najmniej 3 oferty 2 z innych hurtowni a trzecią wyssaną z palca. Po kilku chwilach kupuję w Builderze za cenę niższą niż najniższa z kartki - ta wyssana oczywiście. Dobry bleff połową sukcesu jak to mówią dresiarze. W czasie budowy okazało się że drewno na więźbę - kupowałem telefonicznie z ogłoszenia w wyborczej jest podłej jakości ale cóż frycowe trzeba zapłacić. Teraz jak czegoś nie widzę to nie kupuję. Oststnio miałem taką sytuację z oknami. Facet mi oferował plastyki z profila schukko za super cenę ale ani koloru ani profila nia mógł mi pokazać na oknie (miał tylko kawałek plastyku). Lepszy jest jednak wróbel w garści... więc kupiłem tam gdzie mogłem zobaczyć - ideal 2000 round line - aluplast - złoty dąb - znaczy się zamówiłem - odbbieram gdzieś koło 15 kwietnia. No to się rozpisałem już 2:36. Trzeba iść spać. Jutro następny dzień budowy - trzeba kupić kable prądowe, itp, itd. I tak do września - podobno wtedy się będę przeprowadzać. Pozdrawiam tych co na morzu Mirzaw