Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Monika L.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    235
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Monika L.

  1. Monika L.

    Kawiarnia klubowa

    Qurcze, a ja to bym już zjadła jakąś kolacyjkę...Mniam...Najlepiej przy świecach i dobrym winku...A licznik to nabijać mogą tylko kalorie .
  2. Na pewno można to wyregulować . W każdym sprzęciku po otwarciu kieszeni jest taka mała śrubeczka ( w pobliżu głowicy), którą reguluje się prędkość odtwarzania taśmy. Tylko nie zawsze można się tam tak łatwo dostać. Jak nie znajdziesz, to możesz dać do naprawy - za takie drobnostki nie powinni nawet zbyt dużo zawołać( max.10zł). No, chyba,że problem jest głębszy...Ale z tego co piszesz, raczej nie...
  3. Nie lubię Campari ani Malibu; wolę Danzką lub Finlandię...Hmm,a może nie jestem kobietą ?
  4. Niestety wtrącę tu swoje trzy grosze... Doskonale rozumiem Kaczorka i jeśli choć 1/3 z tego co pisze jest prawdą, to darujcie sobie ostre słowa pod jego adresem. Kaczorku drogi, ja też mam "cuuuudowną" teściową .... Od czterech co prawda ( a może: już, hmm...aż ( ???)) lat jestem mężatką, mąż jest dla mnie dobry;ma on swoje wady, ale wszystko trzeba przeżyć ( choć czasem ręcę opadają do kolan ). Mamy wspaniałą córeczkę, mamy gdzie mieszkać ( własne mieszkanko ), mamy pracę, samochodzik, jednym słowem: idylla. I może i tak by było, gdyby właśnie nie teściowa ( moja, czyli mama męża). Niby mieszka 400 km od nas, ale słuchawka od telefonu jest wiecznie czerwona od jej wydzwaniania. Telefony możnaby było jeszcze przeżyć, choć po każdym piję drinka na uspokojenie . Ona też zaczyna myśleć o przeprowadzce bliżej nas ( czytaj dosłownie: do nas...). Jeśli będzie trzeba, to będzie z nami mieszkała. Będzie miała wikt i opierunek, ale na nic więcej z mojej strony nie może liczyć. Przykro mi bardzo,ale przez cały dotychczasowy okres naszego małżeństwa wciska nos we wszystko co tylko się da (np. co ci dzisiaj podała Monika na obiad i dlaczego?; po co kupujesz jej samochód?, po co ona idzie do pracy-przecież nie może zarabiać więcej od ciebie,po co wam działka,a w ogóle po co wam dom, a dlaczego tylko 130m2 - weźcie 500 m2 najlepiej w stylu angielskim ,a kto u was był i ile on zarabia?,itd. itp., ). Jeszcze nigdy w niczym nam nie pomogła ( powtarzam, w niczym ). Noooo, wybaczcie.... Kaczorek nie daj się...
  5. Obawiam się, że to może być phytoftoroza.
  6. Zamiast kłótni, siedzą w internecie na forum Muratora...Niezły sposób . Gdybym tylko tak mogła Swojego Pana zagonić tu od czasu do czasu... No, ale piwka to się dziś napiję. W końcu mam imieniny i bez sugestii dostałam piękne róże i coś tam jeszcze. Ciąg dalszy prezentów podobno wieczorkiem... Pozdrowionka dla Panów ( jak mówi o sobie mój przyjaciel ( mężczyzna ) " Świnka nigdy się nie obraża" P.S. Bez urazy...
  7. Spółdzielnia mieszkaniowa OSADA we Wrocławiu...
  8. Droga Nino, ja nie musiałam robić nic, żeby mieć męża. Sam przyszedł. . Doskonale wiedział, co bierze...Dlatego to co opisałaś, w moim przypadku nie da się przypiąć do żadnego "POLSKIEGO" (??? ) stereotypu. Hmm, ale zastanawiający jest Twój sposób na męża...
  9. Nino, albo masz idealnego mężczyznę ( jak długą swiecę miałaś, żeby go znaleźć ), albo w życiu jesteś jak baranek. To, że umieściłam taki, a nie inny post na początku tematu, nie oznacza, że mam dosyć mojego męża. Co jak co, ale nie zamieniłabym go na innego. Tak jak napisała Majka, w sytuacji bez wyjścia wyjdę TYLKO razem z nim. Nigdy osobno. Ale jest też tak, jak napisała mmw, czasem ręce naprawdę opadają... Nie mam kompleksów i nie należę do osób, które jednym machnięciem ręki przekreślają wszystko ( może Ty z powodu paru niedomówień od razu zmieniłabyś męża ), ja nie. REMX - pokazałam Twoje punkty przyjaciołom. Mąż przyjaciółki absolutnie się z tym zgodził. I nie jest on już "młodzikiem" jak sugerował inwestor . Czyli, COŚ W TYM JEST...
  10. Panowie, w myśl zasady "uderz w stół, a nożyce się odezwą..." i drugiej "tłumaczy się winny". To by było na tyle. Koleżanko Gościu, już mi lepiej.
  11. Drogi kolego Inwestorze... Po pierwsze primo( ): okazuje się,że nie tylko jesteście daltonistami ale także nie umiecie czytać, a napisane było TYLKO DLA KOBIET ( to po co zaglądasz ). Po drugie primo ( ) nikt tu nikogo nie ma zamiaru obrażać, ja tylko stwierdzam fakty... na podstawie własnego doświadczenia i moich przyjaciółek... Po trzecie primo ( ) gdybyśmy nie brały się za męskie roboty to 3/4 z nich nigdy, powtarzam nigdy nie zostałyby zrealizowane. Skrobnąłeś hasło : Tego nie powiedziałam, ale jednym zdaniem pokazałeś jak nas, kobiety postrzegacie. To dopiero irytuje... Co do Twojego P.S.-ka: No cóż, ale tak się składa, że do niedawna mój mąż nie wiedział, co to jest więźba, nie wspominając o wiadomościach eletryczno - elektronicznych ( w domu to ja naprawiam sprzęt RTV i AGD ). Nikogo nie maiałam zamiaru obrażać, jesteście kochani, tylko czasem do szału doprowadza nas już Wasze odwieczne pytanie : O CO CI KOBIETO CHODZI? !!! P.S. Chciałabyś a nie chciała byś !!!
  12. A ja dodatkowo noszę latarkę ( patent mojego małżonka ), którą żebym coś w torebce mogła znaleźć włączam i dopiero szukam danej rzeczy...
  13. Na razie mieszkam co prawda w bloku, ale to co usłyszałam po zgłoszeniu usterek to było hmmm... A mianowicie po 3 miesiącach od wprowadzenia się, a 5 od oddania bloku do użytku ( NOWY!!!). Zaczęło się od drobnej szczelinki nad futryną w łazience ( maluśkie pęknięcie ). No rozumiem, nowy blok, pracuje. Z malutkiej szczelinki zrobiła się szpara ( nóż wchodzi ), no rozumiem, blok pracuje... Ale jak już zaczęły mi pękać wszystkie ścianki w łazience ( oj, moje biedne kafelki ) i oddzielać się od sufitu, po czym pękła futryna łazienkowa a pęknięcia poszły do pokoi, no cóż wezwałam fachowców ze spółdzielni. Przyszli, obejrzeli, pocmokali i jednym głosem rzekli: to wszystko przez to, że lejemy pełną wannę wody, a wanna duża... Wanna ma wymiary 170 na 75 ( standardowa, prostokątna ). To jeszcze nic. na pytanie, dlaczego pęka w pokojach też mieli odpowiedź: postawiliśmy przecież meble... I strop pracuje... . Tak naprawdę jak już im spuściłam nadzór budowlany na głowę, to się okazało, że pod moim mieszkaniem pękł i osunął się strop!!! (Mieszkam na parterze. Pode mną są garaże.)
  14. Drogie Koleżanki, Forumowiczki... Mam pytanko. Dlaczego Panowie są uparci jak osły. Mają to we krwi ? Ile razy zdarza Wam się mówić białe, a Oni na to czarne. jak już jest po fakcie, słyszymy od naszych Panów: a nie mówiłem,że białe ? A może to tylko ja mam takie szczęście?
  15. Jeśli tory są na nasypie kolejowym, to zapomnij o odzieleniu się od hałasu, musiałbyś postawić taaaaaaaaki mur, że słońca byś ze świecą szukał.
  16. Oj, Grzesiu, Grzesiu, głodnemu chleb na myśli.... Przecież to mała kicia i mały szczeniak...Wstydź się Grzesiu, oj wstydź...
  17. Godzillo, u Niemców Confidor nazywa się też Confidor ( u Ciebie na 75% nazywa się tak samo ). W razie czego szukaj substancji aktywnej o nazwie IMIDACHLOPRID. Super na mszyce ( nawet na te baaardzo oporne ( czyt. oporne ).
  18. Karolku, już mówiłam, bierz Confidor i walcz z mszycami. Jak już je zwalczysz, to zadbaj o to, aby drzewka były syte ( nie brakowało im papu i piciu ). Tyle możesz zrobić na 100%.
  19. georg, pisze jak byk - robocizny...
  20. Cypek, to Ty w tym dole masz kompika ??? A może lapcioka ??? No, no...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...