Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

-Damian-1719502863

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    59
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez -Damian-1719502863

  1. Gorzej, że na podlasiu w tym roku jest susza - i to ogromna. Praktycznie od lipca nie spadł żaden większy deszcz co komplikuje mocno sprawę z dostępnością wody w pobliskim strumyku
  2. Zawsze pompuję zestawem: pompa (spalinowa 1000l/min) + hydronetka. Dzięki temu woda, która wpada do stawu, przepięknie rozbija się o lustro wody
  3. Mam taki poziom wód, bo nic nie izolowałem. Chyba w przyszłym roku skuszę się na wykopanie studni i z niej będę zasilał staw. Z tego co pamiętam to chyba weynrob ma takie rozwiązanie i całkiem sobie chwali Z drugiej strony co za różnica czy to woda ze studni głębinowej, z rzeki, czy jakaś inna? Byle ryby szoku termicznego nie dostały, ale staw to raczej nie słonowodne akwarium
  4. Cypriuns ja niestety nie mam takiej możliwości Mój staw nie jest przepływowy i jedyne co mogę zrobić to dolać 400 tysięcy litrów natlenionej wody Gorsza sprawa, że na Podlasiu, w tym roku, jest zajebista susza i ubyło mi około 60 cm wody A na dodatek nie ma za bardzo z czego dolać.
  5. Nie umarł, tylko Stawiarze nie mają czasu Przy stawie, przed samą zimą zawsze jest kupę roboty. Ja, na przykład muszę skosić chwasty, dolać jakieś 250 000 litrów natlenionej wody, etc.. Proponuję, nim Dziadek Mróz skuje nasze prywatne bajora lodem, wrzucić kilka fotek
  6. Ciąg dalszych wydarzeń z firmą BM-System Lech Karpowicz. Dzisiaj dostałem ze sklepu, z którego mój wspaniały "fachowiec" brał materiały budowlane, faktury wystawione na moje nazwisko. Wszystko byłoby OK (bo 10.09.2011 zakazałem wydawania towaru dla tego Pana), gdyby fakt, że nim napisałem maila do sklepu, to powyższy Pan tam się pojawił i dobrał sobie na moje konto na parę stówek materiałów i narzędzi. Dział sprzedaży rozkłada ręce, gdyż dopiero po zaistniałym fakcie zakazałem wydania towaru. Moim skromnym zdaniem to kradzież, wyłudzenie, itp. bo skoro go zwolniłem z roboty, a on pojechał do sklepu i nabrał sobie na zaś materiałów... ...co na ten temat sądzicie?? Zgłosić to organom ścigania?
  7. Porządki, porządkami. Ja tam wolę ze spiningiem szczupaki w stawie podrażnić, chociaż są tak napchane karasiem, że za bardzo współpracować nie chcą
  8. fab86 jeżeli masz upierdliwych sąsiadów, to możesz mieć przerąbane... Poza tym weź po uwagę, że na dzień dzisiejszy Urzędy korzystają z map satelitarnych, a to już nie przelewki. Namierzą każdą większą dziurę ziemi. Postaraj się zalegalizować budowę. Załatw papiery. Śpij spokojnie
  9. W sumie to moja wina... ...ale tak to już jest kiedy zbyt mocno ufa się ludziom. W życiu nikogo nie naciągnąłem, nie oszukałem i dlatego ufam ludziom. Dla budowlańców to już nigdy nie zaufam
  10. Na prośbę Piotra i żeby nie być gołosłownym wklejam parę fotek prezentując obraz tego co zastałem po tym "wspaniałym" fachowcu.
  11. Witamy serdecznie kolejnego zapaleńca Odpuść sobie zakup wędki i kopanie samemu. Jak sam napisałeś obawiasz się napraw (domniemam, że się na tym nie znasz) pochłonie więc to Tobie dużo więcej pieniędzy i czasu niż wykopanie stawu przez "Pana Janka", który kopie stawy od "urodzenia" Torf jest o tyle fajną glebą, że zawsze możesz spróbować go sprzedać lun innymi słowy oddać go w barterze za wykopanie stawu. Staw najlepiej jest kopać wiosną i najlepiej skończyć w czerwcu - tak mi przynajmniej powiedział mój architekt. Lipiec i sierpień wbrew opinii wszytstkich, to najbardziej deszczowe miesiące w Polsce. Z wierzbą energetyczną bym bardzo uważał. Glebę masz wyjątkowo żyzną, więc na pewno bardzo szybko się rozrośnie, z tym że "śmieciarz" z niej jest niesamowity. Z tubylcami i tak sobie nie poradzisz, bo jak będą chcieli to tak czy siak wejdą. Płot, wierzba, zasieki, itp. nie będą stanowiły dla nich żadnego zabezpieczenia. W razie jakichkolwiek pytań wal śmiało na forum.
  12. Witam serdecznie, Pragnę wszystkich zainteresowanych ostrzec przez firmą BM-System Lech Karpowicz, Karakule 100 (woj. podlaskie), NIP 9660229759, Regon 050055634. Człowiek na początku sprawia wrażenie bardzo mądrego, obiecuje złote góry, itd... ...po 10 miesiącach nie udało mu się wykończyć mojego domu w stanie surowym zamkniętym, za wszystkie roboty kazał płacić sobie z góry (a ja głupi płaciłem). "Fachowiec" zawsze bez pieniędzy, nie posiada nawet 50 PLN na paliwo... Nie płaci swoim podwykonawcom (tynkarzom, pomocnikom, itd..) Budowa w wykonaniu tego fachowca to jeden wielki "syf". W koło walają się butelki, paczki po papierosach, stare opony, które nie wiadomo po co fachowiec przywozi. W sumie wyrzuciłem już trzy kontenery odpadów komunalnych. Człowiek nie szanuje narzędzi (po co ma szanować, kiedy wszystkie kupuje za kasę inwestora na bieżąco, a po rozstaniu zabiera je ze sobą - bo są przecież jego włansością), materiałów budowlanych, ani też roboty (ani swojej własnej, ani też czyjejś). ...w sobotę nie wytrzymałem i wyrzuciłem go z roboty. Dzisiaj sam wziąłem tydzień urlopu i od rana spędzam czas poprawiając partaninę w.w Pana. Począwszy od poddasza, gdzie miał wykonać izolację wełną, zamocować płytę GK, okna i podłogę... odkręcam dzisiaj karton-gips, a tam między krokwiami zero wełny Profile same "tańczą" Podłoga skrzypi Prąd niewyprowadzony - po prostu masakra. Pierwsze piętro to istna żenada Pralnia dramat, podwieszane sufity nierówne, ściany bardzo niestarannie poszpachlowane, posadzki krzywe (największe nierówności to około 1,5 cm). Parter to również dramat. Wiecznie odpadający sufit w sypialni, porozwalane jarzeniówki, nieskończona elektryka, w nowych tynkach i gładziach wyryte dziury - młotem pod przewody elektryczne, które miały być wcześniej zatynkowane 1. Posadzki na pierwszym piętrze są krzywe. 2. CO, wod-kan, elektryka nieskończona 3. Tynk z sufitu w salonie odpada 4. W koło domu tragedia 5. Klamki w oknach pourywane 6. Schody na poddasze nie skończone 7. i wiele, wiele innych "Fachowiec" wyciągnął ode mnie kupę pieniędzy, praktycznie nic z założonych rzeczy nie skończył. Na szczęście podpisał ze mną umowę cywilno-prawną o wykonanie robót budowlanych, więc sprawy na bank tak nie zostawię i spotkamy się w Sądzie. Dla wszystkich zainteresowanych usługami w.w "Pana" mogę pokazać własną budowę oraz pokazać zdjęcia, które sukcesywnie wykonuję. Największy żal mam sam do siebie, że dałem się zrobić w konia przez Pana "Złotoustego". Zamiast płacić mu po wykonanej robocie dostawał kasę przed. Jeszcze raz wszystkich przestrzegam przed firmą BM-System Lech Karpowicz, Karakule 100 (woj. podlaskie), NIP 9660229759, Regon 050055634.
  13. Gratulacje Maćku z okazji rozpoczęcia prac ) Jak będę miał chwilkę to podjadę do siebie i wrzucę parę fotek (skończyłem już brzegi, posadziłem 150 świerków, itd..), bo jakoś temat nam bardzo wygasł.
  14. Na pewno jakaś część społeczeństwa sprzedaje urobek za wykopanie takiego stawu. Może Ci się uda dogadać się z wykonawcą i sporządzić umowę barterową (wykopanie stawu za urobek). Z urzędem nie powinno być problemu, bo przecież niejeden kopiący staw nakazał wywóz urobku poza teren stawu i nic sobie i nikt z tego nie robił. Ile masz ogłoszeń na drogach, że ziemię przyjmę? Pzdr
  15. Koparka (około 24 ton) spokojnie poradzi sobie z korzeniami. U mnie bez najmniejszego problemu poradziła sobie z korzeniami 40 letniej gruszy )) Co do papierologii przeczytaj cały wątek i zapytaj się w Gminie, bo jak sam zobaczysz co gmina to przypadek Powodzenia
  16. Ostatnio wytarł mi się karaś i rzeczywiście zrobiło się jego piekielnie dużo Jadę po szczupaki ograniczą jego populację. Dzięki cyprinus. Na Ciebie zawsze można liczyć
  17. Witam ponownie. Brzegi się utwardzają, trzciny rosną, w stawie wylęgły się karasie i płotki Pytanie do znawców - czym wyklarować wodę, bo teraz jest strasznie mętna, a był okres, że była ładna i czysta? Wiem, że to staw a nie basen, ale bardziej mi się podoba krystaliczna woda
  18. ...no tak. O tym nie pomyślałem U mnie tak czy siak będzie darnina, o tyle jest to upierdliwe, że podłoże jest gliniaste i żeby cokolwiek wzeszło to muszę grabić i posypywać czarnoziemem. Wkrótce podeślę parę fotek, bo już zaczyna się robić zielono
  19. Darń i kamienie na bank dadzą radę. Ostatnio widziałem całkiem fajny patent z wierzbą Coś na wzór "żywej" faszyny, a nawet żywopłotu, tylko było to wszystko bardzo nisko przystrzyżone (tak około 10-15 cm od ziemi)... ...ale tak jak napisaliście powyżej - wszystko jest kwestią gustu
  20. Ad.1. Musisz sprawdzić skład nawozu, pewnie są takie, które szkodzą i takie które są dla ryb "friendly" Ad.2. Jeżeli jest 27 karpi to już chyba dość. Z tego co mówi cyprinus (a on jest zawodowcem) to w przypadku karpia masz zarybienie 1000 szt/ 1 ha. Zakładając, że masz staw o powierzchni około 200 m2 to sam widzisz, że karpia powinno być około 20 szt. Ad.3. A jaką masz skarpę, jaką glebę, itd..? Ja mam np. łagodne skarpy i podłoże gliniaste, dlatego też trawa (w postaci darni) będzie wystarczającym umocnieniem. Poza tym nastawiam się na ryby drapieżne, a nie karpie, które całe życie ryją. Musisz to sprecyzować...
  21. cyprinus wiem, że sum to straszny drapieżnik i zeżre wszystko co się w stawie rusza, ale z drugiej strony jego walory są bardzo zachęcające: - łowienie to czysta przyjemność - smakowo też nie najgorszy no cóż, przemyślę sprawę raz jeszcze, bo nie mam możliwości spuszczenia wody ze stawu. Dzięki za info.
  22. Panowie, Mogę mieć za free ładnego suma (takie patyki po 25-20 cm) ile sztuk proponujecie wpuścić, żeby nie przedobrzyć, bo żarłok z niego straszny Staw wykopany w tym roku, zarybiony: - 6 karpi - 50 karasi Oczywiście wpuszczę jeszcze płoć, po to żeby wyżywić moich przyszłych drapieżców
×
×
  • Dodaj nową pozycję...