Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Piotr S.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    27
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Piotr S.

  1. Do A@a, romi_25 Pomozcie prosze rozwiac moje watpliwosci. Mam namierzona atrakcyjna dzialke, na poczatku grudnia wystapilem z zapytaniem do urzedu o warunki zabudowy. Jesli nawet dostane odpowiedz pozytywna to bedzie to juz w przyszlym roku. Sytuacje komplikuje plan zagospodarowania przestrzennego ktory (stary) jest wazny do konca 2003. W nowym ktory nie jest jeszcze uchwalony (na skutek protestow) na interesujacej mnie dzialce istnieje niekorzystna linia zabudowy. Prawdopodobnie nowy plan bedzie zatwierdzony za kilka miesiecy czyli w miedzyczasie jest mozliwe uzyskanie warunkow zabudowy. Teraz pytania: -czy uzyskam pozwolenie na budowe na podstawie warunkow zabudowy ktore to beda w konflikcie z nowym planem?(linia zabudowy) -czy uzyskanie warunkow zabudowy daje mi gwarancje uzyskania pozwolenia na budowe?(na okreslonych warunkach oczywiscie), nie chcialbym kupic dzialki na ktorej nie moge zbudowac domu -czy jesli mi sie uda uzyskac pozwolenie na budowe przed wejsciem w zycie nowego planu, to nowe warunki nie beda mnie dotyczyc?
  2. Szanowna Redakcjo, Od kilku lat jestem stalym czytelnikiem Waszego pisma, sledze z uwaga wszelkie zmiany w formie i tresci. Kiedy do Muratora zaczeto dolaczac plyty CD to na pewno podnosilo to atrakcyjnosc pozycji. Ostatnio, plyty CD weszly niejako na stale do spisu tresci Muratora. Oczywiscie oceniam to pozytywnie ale co innego mnie niepokoi. Listopadowy numer Muratora kupilem jakby z rozpedu a dopiero w domu poczulem sie zawiedziony objetoscia pisma. Wedlug mnie po odjeciu stron z kolorowymi reklamami w srodku pozostaje niewiele, zdecydowanie za malo aby uzasadnic koszt 9.9zl a przede wszystkim za malo jak na tak renomowany tytul. Numer grudniowy wyglada podobnie ale juz tym razem postanowilem zaprotestowac przeciwko latwiznie i dominacji elektronicznego nosnika tresci. Numeru z premedytacja, zalem jednoczesnie, nie kupilem. Mam tylko nadzieje, ze te dwa ostatnie wydania to pewnego rodzaju zaniedbanie i juz nastepne numery beda obszerniejsze tak aby zasluzyc na swoja cene, czego wszystkim zycze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...