Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tommi5

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    207
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tommi5

  1. Tak czytam i zastanawiam się nad tym, że jeśli ktoś chce suszyć pranie na strychu i nie ma ochoty wędrować z tym praniem po schodach to dlaczego nie postawić tej pralki w miejscu gdzie to pranie miałoby wisieć, tzn. w tym przypadku na strychu.
  2. Niestety nie buduję, ale swego czasu zastanawiałem się nad tym projektem: http://www.archon.com.pl/index.php?act=12&all=1&sid=m3f017392e1f6c&intra=0f88409fc3cc37868f60e1cb9de9f161&crc=1790807728dbb1bb71e86c681c7c499a
  3. tommi5

    Eksmisja

    Chciałem najmocniej przeprosić Joasię, że wciągnąłem ją w tak niepopularny wątek. Jednocześnie dziękując jej, że odważyła się odezwać. Jak już ktoś słusznie zauważył to forum budowlańców, więc problem eksmisji jest dla nich zupełnie obcy. Bardziej na miejscu są tu tematy pt. jak uniknąć płacenia nowej stawki VAT na materiały budowalne, albo jak to umiejętnie oszukać US i uchronić się przed zapłaceniem podatku od dochodów niewiadomego pochodzenia. Widzę, że oszustwa podatkowe są tu bardziej na topie i mają większą liczbę zwolenników. Pozdrawiam.
  4. wylogowało mnie. To byłem ja.
  5. tommi5

    lubelskie

    PPawluk - u mnie również wszystko pod górę, dlatego postanowiłem, że w tym roku jeszcze udzielę sobie urlopu wypoczynkowego od budowania i zacznę w przyszłym. Nawet jeśli otrzymam pozwolenie w tym roku, to już nie będę miał czasu na zorganizowanie dobrych i sprawdzonych ekip. No i oczywiście wszystkiego naj.... dla wszystkich Pań, szczególnie tych budujących. Pozdrawiam
  6. tommi5

    lubelskie

    PPawluk - u mnie również wszystko pod górę, dlatego postanowiłem, że w tym roku jeszcze udzielę sobie urlopu wypoczynkowego od budowania i zacznę w przyszłym. Nawet jeśli otrzymam pozwolenie w tym roku, to już nie będę miał czasu na zorganizowanie dobrych i sprawdzonych ekip. No i oczywiście wszystkiego naj.... dla wszystkich Pań, szczególnie tych budujących. Pozdrawiam
  7. tommi5

    Eksmisja

    Wreszcie jakaś konstruktywna uwaga. Otóż właśnie o to chodzi, nikt nie chce się procesować, tylko ewentualnie wydłużyć trochę ten okres wypowiedzenia. Ażeby dojść do jakiegoś kompromisu trzeba mieć argumenty. No i tak jak napisałem wcześniej negocjować. Takie mamy prawo w tym kraju, że każdy szuka gdzieś luk. Na pewno to co robię nie jest działaniem wbrew prawu. W końcu to najbogatszych stać na radców prawnych, którym za to się płaci aby skutecznie potrafili uchronić firmy np. od płacenia podatków. I nie obwiniaj mnie za istnienie takiego zawodu (bo w swoim toku myślowym do takich wniosków możesz dojść), mnie na to nie stać i nie korzystam. I przypominam, że jest to wątek Prawo i Pieniądze ( to dla tych, którzy w dalszym ciągu nie potrafią uważnie czytać).
  8. tommi5

    Eksmisja

    Widzę, że ktoś jest wyjątkowo poruszony, a w dodatku nie potrafi uważnie czytać. Kto pisze o wyłudzeniu mieszkania? Oto co napisałem: A tak a propos to serdecznie gratuluję, tylu mamy znawców prawa w tym kraju, tylu odpowiedziało na mój post. Jestem pod wrażeniem.
  9. tommi5

    Eksmisja

    A dlaczego w tym kraju tyle przediębiorstw doprowadza się sztucznie do upadku, żeby je potem wykupić za grosze. Pisząc to wszystko nikogo nie uszukuję, wiem, że Ci ludzie płacą czynsze i to dosyć wysokie. Oczywiście nie mogę ręczyć za wszystkich. Nie będę się rozwodził za bardzo nad tym bo już mi się nie chce, poza tym uzyskałem potrzebne informacje, ale ja nadal uważam, że dla ludzi którzy zarabiają dużo poniżej średniej krajowej i to razem ( nie jest to ten konkretny przypadek moich znajomych - bo zaraz będzie, że znowu Was oszukałem pisząc wcześniej że zarabiają 2500) zorganizowanie sobie nowego lokum jest niemożliwe. Można liczyć na mieszkania socjalne, ale na liczeniu się kończy, bo z tego co wiem już w tym roku w takiej sytuacji jest kilkadziesiąt rodzin w naszym mieście, a mieszkań jest kilka. Mostów też u nasz w kraju nie za wiele... Bardzo błyskotliwe. Dla uspokojenia - akurat w tym przypadku nie 100, a 50, do pokoju gościnnego przechodzi się przez łazienkę i kuchnię, która ma jakieś 6 mkw, chyba masz mylne pojęcie na temat wyglądu takich mieszkań. Naszym centrom dużych miast jeszcze daleko do zachodnich, więc osobiście nie zamieniłbym się, zważywszy, że codziennie trzeba mieć wątpliwą przyjemność obserwacji okolicznych pijaczków. Wiem, że dla niektórych to bardzo proste: 34 miesiące - kupa czasu, wynajęcie innego mieszkania - sprawy groszowe. Ja ich rozumiem, być może dlatego, że znam osobiście i ich samych i całą tę sytuację.
  10. Jeśli działka już jest to nawet nie ma się co zastanawiać. Budować dom. Pozdrawiam
  11. Przyznam się, że kiedy zobaczyłem salon zaniemówiłem na chwilę. Doprawdy robi wrażenie. Serdecznie gratuluję, jest czego pozazdrościć.... Pozdrawiam.
  12. tommi5

    Eksmisja

    Serdecznie dziękuję Joasi za post, właśnie na coś takiego czekałem.Trochę mi no naświetliło sytuację. Z powyższego wynika, że z właścicielem można negocjować, zaoszczędzi mu to niepotrzebnych kosztów sądowych. Teraz będą mieli trochę argumentów w rozmowie z nim. Ponieważ zaczęliście przytaczać konkretne przykłady, to może i ja opiszę swój. To dla tych, którzy zatrwożyli się losem właścicieli. Nie chciałem rozpisywać się o tym i wnikać w szczegóły, ale skoro inni to i ja. Sytuacja wygląda następująco: właściciel to żaden tam spadkobierca pokrzywdzonego przed latami właściciela, któremu odebrano jego własność. Obecny właściciel wykupił przed kilku laty kamienicę za długi. Biedny to on nie jest bo ma firmę budowlaną, oprócz tego jakoś ciężko się z nim skontaktować w Polsce. Problem chciałem uogólnić, pytając tylko o jakieś porady, a tu rozpoczęła się polemika. Zdaję sobie sprawę, że są różne sytuacje i czasami bywa tak, że to właściciel jest tym pokrzywdzonym. Jendakże nie zrozumiałbym faktu, gdyby w tak prosty sposób można się było pozbyć lokatorów wyganiając ich na ulicę. Pozdrawiam.
  13. Dzięki za wszystkie wyjaśnienia, jak widać jestem wyjątkowym laikiem w kwestii roślin itp. Wasze wypowiedzi bardzo mi pomagają i chyba juz podjąłem decyzję co wybrać. Wracam do pierwotnej koncepcji czyli tuji. Jeszcze się waham co do gatunku, ale tu chyba zdam się na tego kto mi te krzaczki będzie sprzedawał I jeszcze jedno pytanko do specjalistów, kiedy lepiej sadzić na wiosnę czy jesień? Pozdrawiam.
  14. hmmm, cienko to widzę....
  15. tommi5

    Rekord wpisow....

    hmmm, cienko to widzę....
  16. 1300 za projekt. Zmiany: tzn. zmiana garażu z dwustanowiskowego na jednostanowiskowy 500; plus wszystkie adaptacje łącznie z kosztami projektów przyłączy ( płaci się jednocześnie) 2000. Czyli dla projektanta 2500.
  17. Podaję link:http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=22547&highlight=ogrzewanie+gara%BFu Niewiele, ale zawsze coś
  18. tommi5

    lubelskie

    Do PPawluk - polecam lekturę następnego tzn. kwietniowego numeru Muratora. Ma być artykuł o stropach.
  19. tommi5

    lubelskie

    Do PPawluk - polecam lekturę następnego tzn. kwietniowego numeru Muratora. Ma być artykuł o stropach.
  20. tommi5

    Eksmisja

    Luśka napisała W którym momencie napisałem, że chcę rozwiązań, które są niezgodne z prawem. Wyraźnie zaznaczyłem, że szukałem kogoś kto zna się na prawie i może coś poradzić. Nie wiem jak jest w większości, ale w tym konkretnym przypadku wiem, że ich rachunki są takie same jak moje płacone w mieszkaniu spółdzielczym moich rodziców, więc nie są takie groszowe. Bez komentarza. A propos wypowiedzi Jolki - sytuację miałem taką samą tyle, że za mój wkład kupiłem sobie zegarek na rękę marki Sony.
  21. tommi5

    Eksmisja

    Dziękuję wszystkim za zainteresowanie i odpowiedzi. Zakładając ten wątek miałem nadzieje, że ktoś orientuje się w naszym prawie i jest w stanie coś poradzić, tzn czy istnieją szanse na ewentualne odszkodowania, lokal zastępczy, wydłużenie okresu wypowiedzenia itp. Tymczasem rozwinęła się dyskusja o wyższości pozycji właściciela, z czego wszyscy doskonale zdają sobie sprawę. Nikt nie neguje tego, że mieszkania, które zajmują lokatorzy nie są ich własnością, ale sposób postępowania z tymi ludźmi jest bezlitosny. Jednocześnie wątek ten dał mi dużo do myślenia, a mianowicie, iż jesteśmy społeczeństwem wyjątkowo bezdusznym i obojętnym na cudzą krzywdę. Nie współczujemy tym, którzy u kresu życia muszą je sobie na nowo organizować, a jedynie popieramy pozycję właściciela, która i tak jest o wiele korzystniejsza. Podam taki przykład, który nasunął mi się ostatnio w nawiązaniu do tej sytuacji. Byłem ze znajomym na jego budowie, tenże znajomy chciał wypróbować nowy nabytek w postaci alarmu i chciał sprawdzić jak zadziała syrena alarmu na okolicznych sąsiadów. Jak myślicie ilu zazdwoniło na policję, albo chociażby ilu zainteresowało się tym, że u sąsiada coś się dzieje? Absolutne zero zainteresowania. To nie jest odosobniony przypadek, takie można mnożyć - niestety. Żyjemy sobie spokojnie w zaciszu własnego domu, jesteśmy ślepi na to co dzieje się dookoła nas, nie sięgamy dalej niż czubek naszego nosa. Chcąc się trochę odciąć od większości próbuje pomóc w tej sytuacji znajomym, chociażby dobrym słowem. Pozdrawiam wszystkich życząc jednocześnie by życie nie zmuszało ich do dokonywania rewolucyjnych zmian (tych drastycznych w skutkach oczywiście).
  22. Trochę o tym było tu:http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=12394&highlight=reflex
  23. tommi5

    lubelskie

    Cieszę się, że grono nam się powiększa, zwłaszcza o początkujących czyli takich jak ja Krzysztofowi życzę błogiego relaksu w sanatorium i zebrania sił do walki z wykończeniem domu. Pozostałym pożytecznie spędzonego czasu na targach - o ile się wybierają Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...